Dodano: 05.02.17 - 19:42 | Dział: Śladami naszych przodków

Zbyszek zdobywa szczyty gór (Aktualizacja)


Nasz podróżnik i poeta

W dniu 3 lutego br, w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej miaÅ‚a miejsce kolejna Kawiarnia Literacka, miaÅ‚a ona tytuÅ‚ „Zdobywać marzenia". Jej goÅ›ciem byÅ‚ Zbigniew ÅšcisÅ‚owicz podróżnik, poeta, a przede wszystkim czÅ‚onek Grupy Literackiej „Wiklina”. OpowiadaÅ‚ on o swojej wyprawie na szczyt Kilimandżaro.

Sztuka słowa zawarta w milczeniu


Zbigniew ÅšcisÅ‚owicz z zawodu jest elektrykiem. Od wielu lat jest on czÅ‚onkiem Grupy Literackiej „Wiklina". SwojÄ… poezjÄ™ wydaÅ‚ w tomiku noszÄ…cym tytuÅ‚ „Sztuka sÅ‚owa zawarta w milczeniu". W 11 Ogólnopolskim i Polonijnym Konkursie Poetyckim im. L. Staffa, jego wiersze zostaÅ‚y wyróżnione drukiem w pokÅ‚osiu konkursu. Zbyszka wiersze, znalazÅ‚y też swoje odbicie w almanachach „Powiat skarżyski romantycznie" i „Wiklinowe strofy".

Jego niezwykła pasja

Jego wielkÄ… pasjÄ… jest podróżowanie. Od lat, zwiedza on wybrane przez siebie stolice różnych paÅ„stw. DziaÅ‚a on także w Stowarzyszeniu Odnowy Zabytków Parafii ÅšwiÄ™tej Trójcy w Skarżysku - KoÅ›cielnym oraz jest on opiekunem Rycerzy Kolumba dziaÅ‚ajÄ…cych przy wspomnianym koÅ›ciele. Kawiarnia Literacka, byÅ‚a niezwykle interesujÄ…ca, ponieważ Zbyszek opowiadaÅ‚ o swojej wyprawie i wejÅ›ciu na najwyższÄ… afrykaÅ„skÄ… górÄ™ jakÄ… jest Kilimandżaro. WyÅ›wietlaÅ‚ on zgromadzonym licznie goÅ›ciom film z tej jakże niezwykÅ‚ej wyprawy. Podczas tego spotkania, prezentowane byÅ‚y wiersze jakie przygotowali czÅ‚onkowie Grupy Literackiej „Wiklina”.

Ewa MichaÅ‚owska – Walkiewicz


..................................................................................................................................

Ewa Michałowska - Walkiewicz z dedykacją dla Jana Orawicza, publikuje wiersze Zbyszka Ścisłowicza.


Skowronek

Widzę, już jest
SÅ‚yszÄ™ - nareszcie
Noc całą czekałem i dzień
Z nadzieją, że przyleci.......... i zaśpiewa
Jest, teraz go słyszę
On śpiewa dla mnie, na pewno
Piękny głos śle ku mojemu oknu
I czeka aż się otworzy

Wtedy siÄ™ koncert nasila
Pełen zachwytu i uniesienia czekam
Czekam i myślę, co będzie jutro
Czy też przyleci?
Wiem, wiem, że przyleci
Wiem na pewno

Swym śpiewem chce wiarę we mnie rozbudzić
Wiarę, że coś istnieje
Bo w coś wierzyć trzeba
Ja w nic nie wierzÄ™
Już wiem, wierzę w siebie

Åšpiew wiosenny biednego skowronka
WiarÄ™ umacnia
Wiarę w siebie, wiarę, której nic nie zburzy
I ruszyć nie ma prawa

Bo ja wierzÄ™ w siebie
I ten śpiew skowronka




Sen tkliwy

Słońce wschodzi
Na kamieniu pieśniarz budzi się we mgle
Słyszę lament, płacz
To sen mroczny niespokojny
Unoszę głowę i widzę
Twą piękną jak poranek postać
Powietrze Twego zapachu pełne
Po snach niemrawych i ciemnych
Szukam Ciebie
Widzę pyłek kwiatu na Twych policzkach
Patrzę w milczeniu i cierpieniu być może
Urzekam siÄ™ TobÄ…
UczÄ™ siÄ™ Twej postaci
Już umiem
Słyszę śpiew rannego anioła
Który razem a Tobą przyfruwa
JesteÅ› mi wszystkim
I posiłkiem
I poezjÄ… zarazem
Przeistaczam siÄ™ w ducha
I płynę ku Twoim marzeniom
Widzę postać obcą
Dlaczego jest - czy być powinna
Stawiam Tobie najdroższa pytanie

Odpowiedz - ja czekam.




Poeta milczenia

Przestańcie dławić marzenia
Zawarte w myślach wolnych
Szukać, wciąż szukać natchnienia
O........muzo myśli ukojnych

Nie mogę żyć bez miłości
Szukam, patrzÄ™ i milczÄ™
Idę przez świat wolny
Dumny, że idę

Dziwne słowa ułożone w wersy
CzyniÄ… swoje
A dusze bezradnie idÄ… dalej
W milczeniu

IdÄ…c za mur krzyczysz
On runie prosto na ciebie
Spełni się wola odkupienia

Jeszcze jeden milczÄ…cy tekst
Jakże nie pisać, no jak?

Czy być poetą milczenia?


Zbyszek Ścisłowicz