Dodano: 23.01.17 - 12:45 | Dział: W kręgu wydarzeń

Potrzebna żelazna miotła





Trzeba tylko wymienić elity i zadbać wreszcie o własne państwa i swoje narody. Natura ludzka i społeczeństwa potrzebują normy, wartości i normalności.

To co się dzieje na naszych oczach, nie tylko za oceanem, to coś więcej niż zwykły polityczny kryzys. To kryzys establishmentu i początek wymiany współczesnych elit. Kompletne skretynienie, zagubienie, brak odpowiedzialności i obrażanie się na rzeczywistość i własne społeczeństwo przez stare zdemoralizowane i skorumpowane elity, które nie chcą nijak zrozumieć, że choć to powolny, to jednak koniec ich neoliberalnego i globalistycznego świata - jest tego dowodem.

Poprawność polityczna przestała być religią, a demokracja i elity nie muszą już być liberalne, bez wymiany elit współczesna odmiana demokracji nie przetrwa. Już nie będzie tak jak było, choćby wylała całą swą żółć kolejna filmowa celebrytka, pokroju A. Holland, gromy na nowego prezydenta USA - D. Trumpa ciskały niemieckie gazety czy mocno przepłaceni komedianci tacy choćby jak M. Streep i R. De Niro. Muzyczni megalomani i przedstawiciele świata show biznesu oburzeni na wybory i decyzje współobywateli, choćby już nie zaśpiewali i nie zatańczyli na kolejnych inauguracjach prezydentów i rządów, tych obecnych zmian już nie zatrzymają i nie cofną.

Najniebezpieczniejszy człowiek świata G. Soros, wielki burzyciel tradycyjnych wartości i idei państw narodowych może naubliżać nowemu prezydentowi USA od oszustów i dyktatorów, głównie dlatego, że sam źle obstawił rozwój wypadków na scenie politycznej i stracił na tym miliardy dolarów w spekulacyjnym kasynie, w trwającym ciągle jeszcze pokerze oszustów. Współczesny świat elit, świat ekonomii, finansów i bankowości okazał się załganym ślepcem i zadłużeniowym bankrutem. Ten obecny system społeczno-polityczny jak i gospodarczy ewidentnie się wyczerpał. Protesty celebrytów i tzw. elit nie tylko w USA, Europie czy Polsce niewiele zmienią, bo machina zmian ruszyła, nie tylko na Węgrzech, w Polsce, w Wielkiej Brytanii czy USA. Młyny zmian już wkrótce zaczną mielić też we Włoszech, Francji czy Holandii. To tylko obecnym elitom wydaje się, że narodom i wyborcom poprzewracało się w głowach, bo chcą same decydować o swoim losie i co gorsza o swoich pieniądzach i swojej przyszłości. To nie przysłowiowe masy się zbuntowały, to społeczeństwa i ich nowi przywódcy mówią basta i sprawdzam. Chcą powrotu do tradycyjnych wartości: Boga, prawdy, dobra wspólnego i piękna, a przede wszystkim ukrócenia sprzedajności i pazerności dotychczasowych elit. Chcą zdecydowanie nowego porządku w stadzie i poczucia wspólnoty. Już nie wystarczy dotychczasowym wybrańcom losu zaklinanie rzeczywistości, pod hasłem bogaćmy się, bo tylko niektórzy, coraz mniej liczni, coraz bardziej się bogacą. Nie wystarczą totalnie ogłupiające media. Ci, którzy mieli już prawie wszystko postanowili mieć jeszcze więcej, całe narody i pokolenia na wyłączność, ale dziejowy zegar tyka coraz szybciej.

Ci współczeÅ›ni przywódcy zdecydowanie za daleko odeszli od tradycyjnych wartoÅ›ci i normalnoÅ›ci, za bardzo uwierzyli w siÅ‚Ä™ wirtualnego pieniÄ…dza, spekulacji i globalizacji, w to, że sÄ… nieomylni, niezastÄ…pieni i bezkarni. Okazuje siÄ™, że nawet za oceanem piÄ™kna, wzruszajÄ…ca, podniosÅ‚a i historyczna uroczystość zaprzysiężenia 45-go prezydenta USA D. Trumpa może siÄ™ obyć bez Cherr czy Beyonce. U nas bez M. Rodowicz na razie jeszcze nie. Cena za arogancjÄ™ i cynizm współczesnych elit, które zbudowaÅ‚y swojÄ… wieżę Babel staje siÄ™ coraz wyższa. Te chochoÅ‚y i strachy na wróble tzw. liberalnej demokracji i globalizmu majÄ… coraz wiÄ™cej obaw. Guru tego Å›rodowiska w Polsce, naczelny redaktor GW A. Michnik już wie, że przegrali, że to nieuchronny koniec wielkich demiurgów i wielkich szkodników zarazem. Nic dziwnego wiÄ™c, że wzywa do kompromisu w postaci kolejnego, oszukaÅ„czego „OkrÄ…gÅ‚ego StoÅ‚u”. Nie dajmy siÄ™, po raz kolejny nabierać na ten podstÄ™p i bajanie. Zarówno Ameryce, Europie, jak i Polsce potrzebna jest dziÅ› raczej żelazna miotÅ‚a, dobry i odważny gospodarz domu, odwaga i konsekwencja.

Zapraszamy na profil Janusz Szewczak na Facebooku!

Janusz Szewczak
Polski analityk gospodarczy, nauczyciel akademicki i publicysta, poseł na Sejm VIII kadencji
wPolityce