Dodano: 01.11.16 - 11:19 | Dział: Prosto z mostu

Upłynął termin ultimatum


WÅ‚aÅ›nie 27 października minÄ…Å‚ termin trzymiesiÄ™cznego ultimatum, jakie Komisja Europejska postawiÅ‚a Polsce w postaci tzw. zaleceÅ„” dla polskiego rzÄ…du. Na razie nie sÅ‚ychać, by Komisja jakoÅ› zareagowaÅ‚a, ale bo też wyglÄ…da na to, że polski rzÄ…d jeszcze na te „zalecenia” nie odpowiedziaÅ‚, zwlekajÄ…c aż do ostatka. Ponieważ jednak pani premier SzydÅ‚o powiedziaÅ‚a, że ocenia te „zalecenia” jako podyktowane intencjami „politycznymi” , a nie „merytorycznymi”, to nie ma siÄ™ co Å‚udzić, że Komisja uzna odpowiedź polskiego rzÄ…du za zadowalajÄ…cÄ…. W takiej zaÅ› sytuacji bÄ™dzie musiaÅ‚a, choćby gwoli utrzymania swego prestiżu, podjąć wobec Polski jakieÅ› kroki dyscyplinujÄ…ce tym bardziej, że wiceprzewodniczÄ…cy Komisji Europejskiej Frans Timmermans, bawiÄ…c w GdaÅ„sku na urodzinach KukuÅ„ka oÅ›wiadczyÅ‚, że w sprawie praworzÄ…dnoÅ›ci w Polsce „nie odpuÅ›ci”. A prestiż jest ważny, bo wÅ‚aÅ›nie Unia Europejska rzutem na taÅ›mÄ™ wreszcie zatwierdziÅ‚a umowÄ™ CETA „o wolnym handlu” z KanadÄ…. ZablokowaÅ‚a jÄ…… Walonia, bez zgody której Belgia nie mogÅ‚a wyrazić na niÄ… zgody – co groziÅ‚o definitywnym jej zablokowaniem. AliÅ›ci w ostatniej chwili unijni mandaryni jakoÅ› Walonów zmÅ‚otowali, co pokazuje, że do budowy, a zwÅ‚aszcza – do utrzymania imperium demokracja nie wystarczy. W ogóle sam pomysÅ‚ „imperium demokratycznego” wydaje siÄ™ niedorzeczny, jako rodzaj sprzecznoÅ›ci samej w sobie. Nawiasem mówiÄ…c, ta liczÄ…ca grubo ponad 1000 stron umowa na pewno nie jest umowÄ… o „wolnym handlu” , chociaż tak siÄ™ nazywa. Na tym tysiÄ…cu stron muszÄ… bowiem być zapisane jakieÅ› liczne zastrzeżenia, jakieÅ› limity, jakieÅ› procedury, dla przestrzegania których musi być utworzony potężny aparat biurokratyczny – a skoro tak, to o żadnym wolnym handlu mowy być nie może. Wolny handel bowiem polega na tym, że sprzedajÄ…cy może sprzedać co chce, komu chce, ile chce, gdzie chce i kiedy chce. Podobnie kupujÄ…cy może kupić co chce, ile chce, u kogo chce i kiedy chce. JeÅ›li tak nie jest, to znaczy, że umowa miÄ™dzy UE i KanadÄ… dotyczy czegoÅ› innego, ale na pewno nie „wolnego handlu” .

To zresztÄ… wkrótce pewnie siÄ™ wyjaÅ›ni, natomiast nie jest jasne, co Komisja Europejska zrobi Polsce za uchybienie „zaleceniom”. Teoretycznie może pozbawić nasz nieszczęśliwy kraj możliwoÅ›ci gÅ‚osowania w organach UE, albo nawet zastosować sankcje, ale wszystko może też rozstrzygnąć siÄ™ w caÅ‚kiem innych kategoriach, zwÅ‚aszcza po odstÄ…pieniu rzÄ…du od kontraktu z francuskim Airbusem na zakup Å›migÅ‚owców „Caracal”. Od samego poczÄ…tku zwracaÅ‚a uwagÄ™ okoliczność, że Polska za te Å›migÅ‚owce miaÅ‚a zapÅ‚acić cenÄ™ dwukrotnie wyższÄ… od tej, jakÄ… pÅ‚aciÅ‚y inne kraje, które je kupowaÅ‚y. Wprawdzie bezbronni cywile w mediach, najwyraźniej zmobilizowani przez jakichÅ› mocodawców, jeden przez drugiego wyjaÅ›niali, że wszystko jest w jak najlepszym porzÄ…dku, bo te Å›migÅ‚owce miaÅ‚y specjalny „wsad”, sprawiajÄ…cy, że ich wartość tak gwaÅ‚townie wzrosÅ‚a - ale zmasowany charakter tych zapewnieÅ„ tym bardziej nie rozwiewaÅ‚ podejrzeÅ„, że pod stoÅ‚em musiaÅ‚y przejść jakieÅ› spore pieniÄ…dze, które teraz trzeba by oddać – ale jak tu oddać, jak już pewnie zostaÅ‚y wydane? W tej sytuacji lepiej rozumiemy przyczyny, dla których puÅ‚kownik rezerwy Adam MazguÅ‚a w obszernej wypowiedzi dla niezależnych mediów oÅ›wiadczyÅ‚ miÄ™dzy innymi, że nasza niezwyciężona armia w razie potrzeby stanie z obronie konstytucji. Pan puÅ‚kownik MazguÅ‚a daÅ‚ do zrozumienia, że w swojej opinii wcale nie jest w koÅ‚ach wojskowych odosobniony, a skoro tak, to podejrzenia, ze rzÄ…d zdoÅ‚aÅ‚ uchwycić zaledwie przyczółki zewnÄ™trznych znamion wÅ‚adzy wcale nie sÄ… takie bezpodstawne. W takiej sytuacji Nasza ZÅ‚ota Pani, która z pewnoÅ›ciÄ… ma przeÅ‚ożenie na postanowienia brukselskich mandarynów, ma caÅ‚kiem spory zestaw narzÄ™dzi dla zdyscyplinowania naszego nieszczęśliwego kraju, by w ramach prewencji ogólnej wybić wszystkim innym z gÅ‚owy jakieÅ› odstÄ™pstwa od dyscypliny. Jak już wspominaÅ‚em, może siÄ™ posÅ‚użyć zapisana w traktacie lizboÅ„skim finezyjnÄ… instytucjÄ… pod nazwÄ… „klauzula solidarnoÅ›ci” która przewiduje, ze w razie pojawienia siÄ™ zagrożeÅ„ dla demokracji, Unia może zagrożonemu krajowi udzielić bratniej pomocy. Może ona przybrać nawet postać interwencji wojskowej, ale można obejść siÄ™ bez tego, jeÅ›li zagrożenia dla demokracji udaÅ‚oby siÄ™ usunąć przy wykorzystaniu askarisów tubylczych, niczym w 1981 roku podczas stanu wojennego. Jak pamiÄ™tamy, generaÅ‚ Jaruzelski przechwalaÅ‚ siÄ™, że spacyfikowaÅ‚ kraj „suwerennÄ… decyzjÄ…” , to znaczy – przy pomocy niezwyciężonej armii, która stanęła na nieubÅ‚aganym gruncie obrony socjalizmu i sojuszu ze ZwiÄ…zkiem Radzieckim, no i przy pomocy ubeków, którzy gotowi sÄ… goÅ‚ymi rÄ™kami udusić każdego, kto by spróbowaÅ‚ zabrać im sÅ‚ynne „zdobycze” . Od tamtej pory niewiele siÄ™ zmieniÅ‚o tyle, że tym razem nikt nie broniÅ‚by socjalizmu, czy sojuszu, tylko demokracji i konstytucji - ale poza tym mogÅ‚oby być tak samo: ubowcy ze zorganizowanych w Komitecie Obrony Demokracji ubeckich dynastii z entuzjazmem zrobiliby porzÄ…dek z faszystowskÄ… hydrÄ…, osÅ‚onÄ™ siÅ‚owÄ… zapewniÅ‚aby im niezwyciężona armia, zaÅ› o osÅ‚onÄ™ politycznÄ… caÅ‚ej operacji postaraÅ‚aby siÄ™ Unia Europejska, tÅ‚umaczÄ…c Å›wiatu, że wszystko jest w najlepszym porzÄ…dku, bo skoro faszyzm podniósÅ‚ gÅ‚owÄ™, to trzeba mu jÄ… odrÄ…bać, to chyba jasne?

OczywiÅ›cie najpierw ktoÅ› musiaÅ‚by UniÄ™ o to poprosić i sÄ…dzÄ™, że po to wÅ‚aÅ›nie utworzony zostaÅ‚ KOD, którego przewodniczÄ…cy w osobie pana Mateusza Kijowskiego to zadanie wykona. Już chyba zaczyna siÄ™ do niego przygotowywać, bo skarży siÄ™, że jest „inwigilowany” i przeÅ›ladowany na wszystkie możliwe sposoby przez faszystowski reżym. Wyobrażam sobie, jak na widok takiego mÄ™czeÅ„stwa Nasza ZÅ‚ota Pani nie może już powstrzymać Å‚ez, a w tej sytuacji na odpowiedź nie trzeba bÄ™dzie dÅ‚ugo czekać. Z drugiej jednak strony, po zÅ‚ożeniu takiej proÅ›by pan Kijowski może okazać siÄ™ osobnikiem jednorazowego użytku i tym wÅ‚aÅ›nie tÅ‚umaczÄ™ sobie nagÅ‚Ä… woltÄ™ naszego KukuÅ„ka, czyli byÅ‚ego prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju, który oÅ›wiadczyÅ‚, że „zrywa”v z KOD-em i przyÅ‚Ä…cza siÄ™ do Platformy, której przewodniczÄ…cy pan Schetyna też siÄ™ natychmiast od pana Kijowskiego zdystansowaÅ‚. Najwyraźniej musiaÅ‚ paść w tej sprawie jakiÅ› rozkaz, a to oznacza, że powoli zbliżamy siÄ™ do fazy realizacji.





Stanisław Michalkiewicz
30 października 2016 r.



StaÅ‚y komentarz StanisÅ‚awa Michalkiewicza ukazuje siÄ™ w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).