Dodano: 19.08.16 - 16:55 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Szanse i kłopoty kandydatów na prezydenta


W Ameryce, która podobnie jak Europa przechodzi kryzys tożsamości, szybkim krokiem nadchodzą prezydenckie wybory, których wynik może mieć ogromne znaczenie dla przyszłości samego supermocarstwa jak i dla reszty świata. Zwycięski globalizm, wszędzie gdzie tylko może, otwiera rynki i granice dla potężnych korporacji, sponsorując ruchy wypierające i zwalczające tradycyjne lokalne wartości. Wartości, które legły u podstaw fundamentów chrześcijańskiej cywilizacji, a więc religię, lokalną kulturę, tradycję, narodowy patriotyzm i rodzinę. Uruchomiono wiele nowych platform, mających wydatnie przyśpieszyć przemiany społeczne, kulturowe i polityczne tak w Europie jak i w Ameryce.

Jednym z ostatnio lansowanych przez globalistów sposobów jest sponsorowanie islamskich implantów, którymi zaszczepia siÄ™ spoÅ‚eczeÅ„stwa o mocno już wczeÅ›niej nadwyrężonej tożsamoÅ›ci. W ten sposób doprowadza siÄ™ do zaÅ‚amania siÄ™ dotychczasowego porzÄ…dku spoÅ‚ecznego, aby w konsekwencji spowodować chaos, no i koniecznÄ… potrzebÄ™ “silnego paÅ„stwa”, bo tylko takie bÄ™dzie w stanie utrzymać jako taki porzÄ…dek i bezpieczeÅ„stwo. Wydaje siÄ™, że model ten wykorzystujÄ…c islamistów do szybszego rozbicia chrzeÅ›cijaÅ„stwa i tradycyjnych paÅ„stw narodowych w konsekwencji w nastÄ™pnym etapie da zielone Å›wiatÅ‚o dla “koniecznoÅ›ci” zniszczenia wszelkiej religii jako czegoÅ› irracjonalnego i wrÄ™cz niebezpiecznego dla czÅ‚owieka i spoÅ‚eczeÅ„stwa.

Europa zachodnia właśnie walczy o swoje przetrwanie, na dzień dzisiejszy wydaje się, że Polska (chroniąc się w swoim zaścianku podobnie jak Węgry i kilka innych państw regionu) w strategicznym momencie zdążyła uskoczyć z niebezpiecznej drogi oddanej do użytku przez Nowy Porządek Świata. Ten temat z pewnością zasługuje na poważne potraktowanie, wróćmy jednak do tegorocznych wyborów prezydenckich w USA na ich obecnym etapie.

Z polskiej perspektywy dzisiejsza Partia Demokratyczna z jednej strony przypomina partię socjalistyczną z kierującą nią elitą prawie całkowicie oddaną globalistom. Niedawno zakończyła się konwencja tej partii, której program, w związku z koniecznością przyciągnięcia lewaków od pokonanego przez Hillary Clinton wnuczka ziemi beskidzkiej (Bernie Sanders), przesunięto wyraźnie jeszcze dalej na lewo. Z innej strony Partia Demokratyczna bardzo przypomina polską Platformę Obywatelską, obiecując swoim wyborcom jedno, a realizując w rzeczywistości interes swoich aparatczyków i kolesi.

Wypada przypomnieć, że dzisiejszy propagowany wizerunek PD, partii walczącej o równouprawnienie ras, płci (dziś w swoim wariactwie w NY doliczono się już 29 oddzielnych gender!) jest wyjątkowo niespójny z jej historyczną drogą. Najbogatsi członkowie Kongresu to dziś Demokraci, choć z trybun zażarcie walczą o prawa prostych pokrzywdzonych obywateli, którym za wszelką cenę chcą pomóc...
Demokraci to przecież najwiÄ™ksi rasiÅ›ci poÅ‚udnia, to z nimi walczyÅ‚ pierwszy prezydent z Partii RepublikaÅ„skiej Abraham Lincoln. To wsteczna partia biaÅ‚ych rasistów z Ku Klux Klanu zwalczajÄ…ca czarnych, Å»ydów i katolików, ale obecnie po PR-owskiej operacji plastycznej jawi siÄ™ dziewicÄ… wszelkich cnót…

Dzisiejsza Partia RepublikaÅ„ska również puÅ›ciÅ‚a siÄ™ z globalistami i programowo przypomina raczej Demokratów z okresu kiedy prezydentem byÅ‚ J.F. Kennedy, dziÅ› rzÄ…dzÄ… niÄ… tak jak Demokratami “tÅ‚uste koty” wielkich korporacji, ale z zachowaniem republikaÅ„skiego folkloru, o którym sÅ‚yszymy gÅ‚oÅ›no podczas kolejnych wyborów. Trzeba jednak podkreÅ›lić, że program ideowy Republikanów przygotowany na ich konwencji jest raczej konserwatywny i wyraźnie przesuniÄ™ty na prawo.

Trzeba zauważyć, że wybierani przez lud kongresmeni i senatorzy obydwu głównych partii w dużym procencie najpierw ideowi ludzie, szybko ulegajÄ… perswazji i czarowi dobrze zadomowionych w Waszyngtonie lobbystów wielkich korporacji. Przecież aby pozostać w polityce, trzeba znaleźć sposób na zdobywanie pieniÄ™dzy na kolejne wybory, w czym mogÄ… wydatnie pomóc wÅ‚aÅ›nie lobbyÅ›ci jeÅ›li “respektuje” siÄ™ ich potrzeby i wymagania. I tak od lat Å›nieżna kula korupcji toczy siÄ™ sÅ‚użąc wielkim tego Å›wiata, jednoczeÅ›nie niewyobrażalnie zadÅ‚użajÄ…c dzisiejszych pracujÄ…cych obywateli i przyszÅ‚e pokolenia.

Zmagania, których jesteśmy świadkami mają miejsce między przedstawicielami partyjnych elit w obydwu partiach popieranych przez globalistyczne lobby, a głównie po republikańskiej stronie Amerykanami wiernymi konstytucji podejmującymi dramatyczną próbę ocalenia Republiki. Właśnie te oddolne siły udzieliły poparcia republikańskiemu kandydatowi Donaldowi J. Trump.

W nadchodzących wyborach uprawnionych do głosowania jest 226 milionów Amerykanów, czyli o 11 milionów więcej niż w ostatnich wyborach prezydenckich w 2012 r. Dwie trzecie nowych uprawnionych obywateli to czarni, Latynosi i Azjaci. Razem stanowią oni blok liczący 64 mln uprawnionych do głosowania Amerykanów. Jeszcze w roku 2000 biali stanowili, aż 78% uprawnionego elektoratu, w tegorocznych wyborach stanowią już tylko 69%...

Macherzy wyborczy Demokratów w 2008 roku podkreślali historyczny wymiar szansy wybrania pierwszego czarnego (a właściwie biało-czarnego) prezydenta co miało być dowodem na brak rasizmu w amerykańskim społeczeństwie i w konsekwencji doprowadzić do jeszcze większej rasowej harmonii w społeczeństwie. Oczywiście dziś po niedawnych krwawych ekscesach czarnych ekstremistów polujących na białych policjantów (finansowana przez Sorosa organizacja Black Live Matters) już nikt nie wierzy w podobnie natchnione obietnice. W tym roku wymyślono inny numer, który ma podniecić i zachęcić wyborców, w tym szczególnie kobiety, do wybrania po raz pierwszy w historii republiki prezydentem kobiety!

Właśnie Hillary Clinton ma szanse zwyciężyć dzięki głosom mniejszości i pobić Trumpa, który atakując nielegalnie przebywających w USA Latynosów, uczynił przez to Demokratkę bardziej atrakcyjną, co nie będzie bez znaczenia szczególnie w stanach jak Floryda, Virginia i dalej na południowym zachodzie.

Znajomy lewak, który zna moje poglądy polityczne grzecznie uogólnił, że Amerykanie mają dzisiaj wybór między oszustką, a wariatem. Walka miedzy kandydatami nabiera mocnych rumieńców, co prawda Trump w ostatnim czasie niemądrze podawał swoim przeciwnikom piłkę przy tym narzekając, że wbijają mu kolejnego gola. Z biegiem czasu sytuacja powinna się unormować, Trump musi skupić się na pobiciu Hillary. Wpływowi Republikanie w popłochu próbują przemówić mu do rozumu używając jego dzieci, którym on ufa, szczególnie mowa tu o Iwance. Widać już pewne zmiany, przedstawił swój pogląd na konieczne zmiany w ekonomii, poparł też wreszcie kandydatury ubiegających się o reelekcję, senatora Johna McCaina z Arizony i speakera Kongresu Paula Ryana...

Clinton i Trump to całkowite przeciwieństwa. Ona skryta, bezwzględna, kontrolująca, chytra na pieniądze i nielubiana, całe życie podróżująca salonką przyczepioną do politycznej lokomotywy popularnego męża. W 2008 r. nieoczekiwanie upokorzona przez młodego senatora Obamę w drodze do wymarzonej prezydentury wie, że tym razem to już jej ostatnia szansa.

Przeciwnicy twierdzÄ…, że jest patologicznÄ… i seryjnÄ… kÅ‚amczuchÄ…, a jakikolwiek tytuÅ‚ do pretendowania, aby zostać “naczelnym dowódcÄ… siÅ‚ zbrojnych” utraciÅ‚a po aferze w Benghazi, w której zginÄ…Å‚ ambasador Stevens i trzech innych Amerykanów. Jednak Hillary potrafi kÅ‚amać patrzÄ…c prosto w och i przy tym Å‚adnie siÄ™ uÅ›miechajÄ…c. Hillary w 1969 r. napisaÅ‚a koÅ„cowÄ… pracÄ™ w Wellesley College p.t: “Pozostaje tylko walka… : Analiza modelu Alinskiego” i dotyczyÅ‚a autora “ Zasad dla radykałów” z pochodzenia rosyjskiego Å»yda, komunisty Saula Alinskiego. OczywiÅ›cie w 1993 r. ówczesny prezydent Bill Clinton poprosiÅ‚ Wellesley College o utajnienie pracy żony.

On, znany z domu o złotych klamkach, otoczony pięknymi kobietami ambitny lowelas, miliarder deweloper o napuszonym ego peacocka, himalaje ambicji i tupetu, po raz pierwszy ubiegając się o jakikolwiek urząd z wyboru, ośmielił się sięgnąć po prezydenturę supermocarstwa!

Przeciwnicy mówią, że jest nieobliczalnym wulgarnym populistą, bez respektu do zastanych układów, uświęconych tradycji, czy ikon życia politycznego. Zarzucają mu, że wzbudzając falę populizmu, wyzwala pokłady nacjonalizmu, demony nietolerancji wobec imigrantów i ludzi z innych kręgów kulturowych i religijnych. A czyniąc to niszczy tradycyjny obraz Ameryki, na który z ogromnym poświeceniem pracowały całe pokolenia. Obraz symbolu dobra, praworządności, dobroczynności, tolerancji i akceptacji wobec bogactwa inności wspierający partnerstwo wolności w świecie. Przeciwnicy ostrzegają, że w politycznej geografii znamy już inne twarze Trumpa zagrażające wolności, tolerancji i godności człowieka, twarze Putina, Orbana, Kaczyńskiego, czy ostatnio Erdogana.




https://img.washingtonpost.com/wp-apps/imrs.php?src=https://img.washingtonpost.com/rf/image...

W niedawnym sondażu NBC News/Wall Street Journal poll, Hillary bije o 9 punktów Trumpa: (47% do 38%). Co więcej utrzymuje podobną przewagę nad Trumpem nawet kiedy w sondażu uwzględniani są Libertarianin Gary Johnson i kandydatka Partii Zielonych Jill Stein: Clinton-43%, Trump-34%, Johnson-10% i Stein-5%. Przypomnijmy, że miesiąc wcześniej w podobnym sondażu Hillary prowadziła Trumpa 46% do 41%.
Clinton dominuje nad Trumpem wśród kobiet (51% do 35%), czarnych (91% do 1%), nie-białych wyborców (69% do 17%), młodych wyborców (46% do 34%) i wśród białych po wyższych studiach (47% do 40%).
Z kolei Trump dominuje wśród białych wyborców (45% do 40%), emerytów (46% do 43%), wyborców niezależnych (36% do 32%) i białych wyborców bez dyplomu szkoły wyższej (49% do 36%). Trump ma większe poparcie wśród weteranów (53% do 39%) , ale Clinton przyciąga więcej Republikanów (12%), niż Trump Demokratów (5%). Oboje mają podobne notowania u mężczyzn (43% Clinton, 42% Trump).

Są już pomysły, aby na trzy prezydenckie debaty (i jedną wiceprezydencką) dostawić jeszcze jedno krzesło, fachowcy mają tu na myśli właśnie Gary Johnsona (Libertarianin), którego wynik w sondażach oscyluje na ok. 8.8%, raczej Stein (Partia Zielonych) nie wchodzi w grę, jej wynik to ok. 3,8%. Aby poważnie taki wariant pod uwagę, kandydat musi mieć w narodowych sondażach co najmniej 15% poparcia. Pierwsza debata prezydencka odbędzie się w Las Vegas (University of Nevada), a następna w St. Louis (Washington University).
Trump, aby wygrać, musi przypomnieć sobie o dyscyplinie i przeciwdziałać własnemu myślowemu rozbieganiu, jeśli nie wróci do podstaw i nie odpowie sobie na pytanie jaki cel chce osiągnąć, zostanie zutylizowany przez polityczną maszynę Clintonów.

W poniedziaÅ‚ek w upadajÄ…cym mieÅ›cie (kiedyÅ› polskim) Detroit, przedstawiÅ‚ zrÄ™by swojego ekonomicznego planu zapowiadajÄ…c niższe, uproszczone progi podatkowe, mniej regulacji dÅ‚awiÄ…cych biznes i podatkowe odpisy wydatków na dzieci. ZaproponowaÅ‚ uproszczone trzy progi podatkowe: 12%, 25% i 33%. OgÅ‚osiÅ‚ obniżenie do 15% podatku dla korporacji (teraz jest najwyższy w Å›wiecie i korporacje uciekajÄ… z USA). ZapowiedziaÅ‚ zlikwidowanie podatku spadkowego, chce prze-negocjować porozumienie o wymianie NAFTA, oraz zatrzymać porozumienie TPP (wymiany z EuropÄ…). NastÄ™pnie chce odrzucić sÅ‚ynnÄ… klapÄ™ (reformÄ™ opieki zdrowotnej) ObamaCare i zakoÅ„czyć restrykcje dla producentów energii. Jego plan można nazwać sÅ‚owem: Po pierwsze, najpierw Ameryka! Wkrótce dowiemy siÄ™ czy Trump jest rzeczywiÅ›cie inteligentnym facetem, który zasÅ‚uguje na to aby zostaÅ‚ nastÄ™pnym POTUS-em, czy też da wciÄ…gnąć siÄ™ w kolejne karczemne bójki i medialne ustawki Demokratów…

Sytuacja nie jest piękna, zadłużenie narodowe obciąża przeciętnego Amerykanina na $59,783! Spójrzmy na wyniki prawie 8 letniej kadencji prezydentury Demokraty Baracka Husseina Obamy w sferach dla niego wydawałoby się naprawdę wrażliwych. W styczniu 2009 r. 31,9 mln najuboższych Amerykanów korzystało z rządowych kart żywnościowych (Food Stamps), w lutym 2016 r. liczba ta wzrosła do 44,39 mln Amerykanów. W styczniu 2009 r. wskaźnik aktywnych zawodowo dorosłych Amerykanów wynosił 65,7%, w lipcu 2016 r. wskaźnik ten spadł do 62,8%.

Prezydent Obama byÅ‚ widziany jako zbawca czarnych Amerykanów, ale nadzieje byÅ‚y pÅ‚onne, ilość czarnych Amerykanów korzystajÄ…cych z pomocy żywnoÅ›ciowej “Food Stamps” wzrosÅ‚a, aż o 58%!, zaÅ› ilość czarnych w sferze biedy wzrosÅ‚a za Obamy wzrosÅ‚a o 8,2%. IdÄ…c dalej zauważamy że za dwóch kadencji Obamy ilość czarnych pozostajÄ…cych bez pracy wzrosÅ‚a o 19,6%, również spadÅ‚ wskaźnik czarnych wÅ‚aÅ›cicieli domów o 4,6%. Obama przez 8 lat tragicznie podwoiÅ‚ dotychczasowe zadÅ‚użenie USA, a uchodzÄ…c za obroÅ„cÄ™ biednych, za swojej prezydentury swojÄ… politykÄ… stworzyÅ‚ rekordowÄ… liczbÄ™ miliarderów! To wÅ‚aÅ›nie Hillary Clinton w wypadku wybrania jej na POTUS-a bÄ™dzie wÅ‚aÅ›ciwie trzeciÄ… kadencjÄ… Obamy!

Komentatorzy porównują Trumpa do innego miliardera z wyborów prezydenckich w 1992 r, Rossa Perota startującego z ramienia Partii Reform, który zdobywając ok. 20% głosów doprowadził do zwycięstwa gubernatora Billa Clintona i przegranej G..H.W Busha. Perot bogaty ekscentryk, podobnie jak Trump oszczędny w wydawaniu na kampanię (do niedawna Hillary zatrudniała 600 osób w swoim sztabie, Trump tylko 60!), obsesyjnie drażliwy na swoim punkcie, pracujący z nieliczną grupą doradców, również jak Trump polegający na improwizacji. Tak naprawdę to Trump ze swoją ochoczą bezpośredniością przypomina prezydenta Teddy Roosevelta.

Chociaż, aż 62% respondentów uważa Clinton za osobę nieuczciwą, jednak uważając ją za bardziej doświadczoną w sprawach państwowych i bardziej kwalifikowaną na urząd prezydenta, niż obcesowy miliarder (65% do 43%). W związku z ostatnimi publikacjami byłych członków ochrony prezydenta Billa Clintona o histerycznym i wybuchowym charakterze Hillary (dzikie awantury i nawet pobicia męża POTUS-a), zastanawiająca jest opinia porównująca temperamenty Hillary i Trumpa na jej korzyść (64% do 37%). Również na pytanie, kto mógłby być bardziej efektywnym prezydentem na dzień dzisiejszy wygrywa Clinton (72% do 40%).

W głównych mediach od rana do wieczora trwa dywanowe bombardowanie wizerunku Trumpa, poza tym on sam będąc nieco nieokrzesany i nienawykły do ciągłego bycia w świetle politycznych reflektorów i krytyki, popełnia wiele błędów dając się wciągać w rozmaite ustawki i bójki medialne, pozostawiające wśród wyborców zły smak.

Dodajmy, że wśród ludzi pracujących w mediach, aż 80% deklaruje się jako Demokraci, a jedynie 12% jako Republikanie. Tak więc kiedy Trump walczy z podrzutkami komitetu wyborczego w mediach, Hillary jest osłaniana i ochraniana przez te same media.

Amunicją w kampanii wyborczej obok propagandy i narracji wymierzonej w przeciwnika są również pieniądze. Obóz Hillary zamierza zebrać i wydać na walkę z Trumpem ok. $ 2 miliardów, w ostatnich 2-ch miesiącach w kierunku Trumpa wystrzelono już negatywnej propagandy za ok. $ 100 mln, a to dopiero słodki początek. Poza tym przeciętny Amerykanin/wyborca również będący pod obstrzałem propagandy medialnej na co dzień dowiaduje się, że największym zagrożeniem dla Ameryki i świata nie jest terroryzm i kolosalne zadłużenie, czyli pozbawianie podmiotowości obywateli, ale oczywiście Globalne Ocieplenie!

Dotychczas zwolennicy kandydata “z zewnÄ…trz”, czyli Trumpa argumentowali, że choć nie ma on żadnego doÅ›wiadczenia w polityce paÅ„stwowej to jest niezrównany jako Å›wiatowej klasy menadżer, który potrafi otoczyć siÄ™ najlepszymi fachowcami. DziÅ› ludzie zastanawiajÄ… siÄ™, że to może być bez znaczenia, jeÅ›li on nikogo z tych specjalistów i tak nie sÅ‚ucha. Szef jego kampanii Paul Manafort bezsilnie rozkÅ‚ada rÄ™ce, Newt Gingrich nazywa wczeÅ›niejsze reakcje Trumpa “samobójczymi” dodajÄ…c, że Trump zachowuje siÄ™ jakby walczyÅ‚ ciÄ…gle w prawyborach, a nie w rzeczywistej kampanii prezydenckiej.

Ostatnia ciężka wpadka Trumpa dotyczyÅ‚a jego uwagi na temat milczÄ…cej muzuÅ‚maÅ„skiej żony Khizra Khana, ojca amerykaÅ„skiego oficera Humayuna Khana, który zginÄ…Å‚ w Iraku w 2004 r. PrawdÄ… jest, że ojciec polegÅ‚ego żoÅ‚nierza na konwencji Partii Demokratycznej byÅ‚ goÅ›ciem Clinton i w swojej wypowiedzi ostro zaatakowaÅ‚ Trumpa. Trump wyraziÅ‚ jedynie opiniÄ™, że ubrana po muzuÅ‚maÅ„sku żona mówcy wcale nie zabraÅ‚a gÅ‚osu sugerujÄ…c, że może jej nie byÅ‚o wolno. NastÄ…piÅ‚ natychmiast wÅ›ciekÅ‚y atak na Trumpa jak mógÅ‚ “atakować” rodzinÄ™, matkÄ™ polegÅ‚ego amerykaÅ„skiego żoÅ‚nierza, wyrazy potÄ™pienia padÅ‚y też ze strony weteranów. Rodziny polegÅ‚ych cieszÄ… siÄ™ w USA powszechnym szacunkiem. Trzeba podkreÅ›lić, że podczas wojny wietnamskiej mÅ‚ody Trump, aż cztery razy staraÅ‚ siÄ™ o odroczenie sÅ‚użby wojskowej...

Trump po kolejnych wpadkach próbuje się odnaleźć, choć do wyborów pozostały jeszcze niecałe 3 miesiące, z trzema debatami kandydatów, z których dwie mają się odbyć w czasie popularnych w USA wydarzeń sportowych (ruch przeciwko wyborcom Trumpa). Ruszyła kampania zbierania pieniędzy dla Trumpa, w lipcu udało się zebrać $80 mln, co nie wygląda źle, chociaż demokraci w tym samym czasie zebrali dla Hillary $90 mln. Przypomnijmy, że dotąd Trump na kampanię używał głównie własnych pieniędzy.

W nadchodzącym czasie Trumpa czeka krwawa łaźnia, zostanie poddany jeszcze bardziej niszczącej krytyce medialnego gangu Clintonów i o sile finansowego medialnego rażenia prawie 100 do 1! Według Fox News dwa tuziny miliarderów przeznaczyło ok. $42,5 mld , najwięcej na kampanię Clinton przekazał słynny spekulant giełdowy i globalista George Soros (co najmniej $9 mln), inny finansista James Simons przekazał już $7 mln.

Po stronie republikaÅ„skiej wcale nie jest piÄ™knie, dalej widać rozbicie i niechęć głównie wÅ›ród konserwatystów powiÄ…zanych z neocons i republikaÅ„skimi globalistami. Nie tylko wciąż nie dajÄ… pieniÄ™dzy na kampanie prezydenckÄ… Trumpa, ale niektórzy z nich pobÄ…kujÄ… o poparciu dla … Hillary Clinton! SÅ‚ynni miliarderzy bracia Koch zwykle hojnie sypali groszem na republikaÅ„skie kampanie, w tym roku siedzÄ… cicho pilnujÄ…c swoich globalnych interesów.

Trzeba podkreÅ›lić, że polityczna operacja braci Koch (Dawid i Charles) jest porównywalna w potencji z RepublikaÅ„skim Komitetem Narodowym i jej hojnÄ… rÄ™kÄ™ widać w każdych wyborach, czÅ‚onkowie tej organizacji pÅ‚acÄ… rocznie co najmniej $100,000. Organizacja Kochów “Americans for Prosperity” ma 1,200 pÅ‚atnych politycznych operatorów w 38 stanach. Przed kampaniÄ… Kochowie obiecywali wydać aż $889 mln, jednak obecnie zapowiadajÄ… wydanie ok. $750 mln, z czego na politycznÄ… kampaniÄ™ $250 mln.

Hillary, która jak można obejrzeć na klipach ze spotkaÅ„ nie jest w najlepszej formie fizycznej i czasem nawet zachowuje siÄ™ bardzo dziwnie (medyczne kÅ‚opoty), znalazÅ‚a szerokie poparcie nawet wÅ›ród części Republikanów. PoparÅ‚a jÄ… nawet byÅ‚a republikaÅ„ska kandydatka do senatu (z Kalifornii), szefowa Hewlett-Packard Meg Whitman (“Trump jest zbyt autorytarny i stanowi zagrożenie dla demokracji”), oraz biznesmen sportowy i telewizyjny Mark Cuban, który wczeÅ›niej zapowiadaÅ‚, że poprze Trumpa. Hillary popierajÄ… też jedni z najbogatszych ludzi Å›wiata, inwestor Warren Buffet i spadkobierca Å›wiatowej sieci sklepów Walmart, Alice Walton. Również republikaÅ„ski kongresman Richard Hanna z Nowego Jorku oficjalnie poparÅ‚ Trumpa! Część ludzi z przegranej kampanii Jeffa Busha i Chrisa Christi również poparÅ‚a Clinton…

Ponad 500 osób ze Å›wiata amerykaÅ„skiej polityki podpisaÅ‚o oÅ›wiadczenie mówiÄ…ce, że Trump nie jest gotowy do przyjÄ™cia obowiÄ…zków POTUS-a. Jeden z nich znany neocon Robert Kagan ogÅ‚osiÅ‚, że Trump nie jest “racjonalny” i jest czÅ‚owiekiem z “zakłóconÄ… osobowoÅ›ciÄ…”. Nie jest tajemnicÄ…, że neoconi nie przepadajÄ… za Trumpem, czego przykÅ‚adem może być wpÅ‚ywowy orÄ™downik interesów Izraela, Bill Kristol, wydawca magazynu “The Weekly Standard”, również lider ruchu “NeverTrump”.

Ze znanych Republikanów Trumpa nie poparł jego najpoważniejszy rywal Ted Cruz (z powodu złośliwych ataków na jego rodzinę), nie poparli go dwaj byli prezydenci Bushowie, również Brent Scowcroft (były szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego), Richard Armitage (były zastępca Sekretarza Stanu), Hank Paulson (były sekretarz skarbu), republikańska senator Susan Collins i były kandydat do Białego Domu z 2012 r. Mitt Romney.

Wypada wspomnieć też o amerykańskich komunistach, którzy przez całe dziesięciolecia do prezydenckich wyborów wystawiali swojego kandydata, aż do 2008 r. (i 2012r), kiedy poparli Baracka Husseina Obamę. Tym razem poparli Hillary Clinton i jej wice, którym jest lewicowy Tim Kaine, były demokratyczny gubernator i później senator ze stanu Virginia.

Oczywiście Hillary Clinton zdobyła poparcie celebrytów i bogatych sław Hollywood, filmowcy Steven Spielberg i Jeffrey Katzenberg, aktor Robert De Niro, George Clooney i Meryl Streep, Salma Hayek, Pharrell Williams, Kim Kardashian, Beyonce, Katy Perry i Lady Gaga.
Trump zyskał poparcie takich celebrytów jak Clint Eastwood, Chuck Norris, Jon Voight, Hulk Hogan i Mike Tyson.

Sondaże będą się zmieniać i wahać, ale Trump ma naprawdę duże szanse nawet z tego powodu, że wygrana Clinton byłaby rzeczywiście trzecią kadencją Demokratów, a to w historii USA ostatni raz zdarzyło się w kampanii 1988 r. kiedy po dwóch kadencjach Reagana zwyciężył jego wiceprezydent G.H.W. Bush. Do tego trzeba dorzucić stagnację w amerykańskiej gospodarce, a ponad 70% Amerykanów uważa, że sprawy idą w złym kierunku, więc istnieje świadomość potrzeby zmiany.

Wydaje się, że kampanię prezydencką Trump może przegrać tylko na własne życzenie, kiedy weźmiemy pod uwagę skrajną i szkodliwą niekompetencję Clinton w obchodzeniu się z tajnymi dokumentami państwowymi, skandalem stopniowo ujawnianym przez Wikileaks to nie będzie wątpliwości, że Clinton nie powinna być dopuszczona do państwowych tajemnic.

O korupcyjnym klimacie Clinton, oczywiście obrończyni praw szarych uciskanych przez wielki kapitał Amerykanów niech zaświadczy fakt, że w ciągu 2 lat za same przemówienia właśnie dla banków i firm z Wall Street zarobiła powyżej $20 mln, nie przywołując już olbrzymich sum płaconych jej mężowi Billowi od Moskwy do Kazachstanu!

W Polsce wiele uwagi poświęca się wypowiedziom Trumpa dotyczących NATO, Europy i pozytywnego stosunku do Putina i niebezpieczeństwa nagłego zwrotu w polityce międzynarodowej. To dość obszerny temat, na inną okazję, ale przy bliższym spojrzeniu wydaje się, że jednak na tym odcinku nie ma wyraźnego zagrożenia dla interesu i bezpieczeństwa Polski. Trzymając się faktów trzeba przyznać, że to Hillary Clinton (na służbie u prezydenta Obamy) z jej nieudanym resetem z Putinem, podpaleniem Bliskiego Wschodu i oddaniem Putinowi kontroli nad 20% zasobami amerykańskiego uranu, planująca zwiększenie liczby uchodźców o 550%, sprzedająca wpływy za dotacje dla rodzinnej Globalnej Inicjatywy stanowi zagrożenie dla przyszłości USA.

Jacek K. Matysiak
2016/08/10, Kalifornia