Dodano: 10.07.16 - 12:49 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Dr Marek Ciesielczyk w Kalifornii…


PoloniÄ™ w północnej Kalifornii odwiedziÅ‚ autor, dziaÅ‚acz samorzÄ…dowy z Tarnowa, tropiciel, pogromca komunistycznych agentów i kapusiów w Ameryce, dr Marek Ciesielczyk. Temat spotkania: “Czy polonijni agenci SB bÄ™dÄ… deportowani z USA” pewnie nie jednego miejscowego byÅ‚ego współpracownika SB gÅ‚Ä™boko zaniepokoiÅ‚ i przyprawiÅ‚ o ból gÅ‚owy, a zatoka Å›w. Franciszka naszpikowana jest resortowymi dziećmi, co widać po aktywnoÅ›ci tutejszego KOD-u.

Rok temu Ciesielczyk wydaÅ‚: “Polonijni agenci SÅ‚użby BezpieczeÅ„stwa”, napisanÄ… po 8 latach poszukiwaÅ„ w materiaÅ‚ach IPN-u, którÄ… to książkÄ… Autor w amerykaÅ„skim Å›rodowisku polonijnym otworzyÅ‚ przysÅ‚owiowÄ… puszkÄ™ Pandory. DziÄ™ki upartoÅ›ci i żmudnym badaniom skrzÄ™tnie “pogubionych” w maÅ‚o przejrzyÅ›cie skatalogowanym zbiorze źródeÅ‚ IPN, Ciesielczykowi udaÅ‚o siÄ™ dotrzeć do okrutnej prawdy odnoÅ›nie wielu “zasÅ‚użonych” polonijnych “patriotów”.

Badacz ze zdumieniem zauważył, że pracująca w pocie czoła SB odniosła wiele spektakularnych sukcesów wysyłając lub werbując już zamieszkałych w USA Polaków, jednocześnie często pomagając im usadowić się na czele miejscowych patriotycznych antykomunistycznych organizacji. Badający zbiory źródeł (na swój koszt) w siedzibie IPN w Wieliczce Ciesielczyk przyjeżdżał do Chicago, czy do Nowego Jorku, aby podzielić się z naszpikowaną komunistycznymi kapusiami Polonią, listą agentów doznając tu wielu upokorzeń, blokad i przeciwdziałań.

Kilkukrotnie spotkania z nim musiaÅ‚y być w ostatniej chwili przeniesione z uwagi na wynikÅ‚e w ostatniej chwili “ trudnoÅ›ci” lokalowe. Autor spotykaÅ‚ siÄ™ również z radami “życzliwych” notabli, żeby daÅ‚ sobie spokój i zostawiÅ‚ ten temat, jak również bezpoÅ›rednimi atakami bardziej zdeterminowanych osobników. OczywiÅ›cie byÅ‚y też nocne telefony z pogróżkami, tak w Polsce jak i w czasie pobytu w USA. Troskliwi byli agenci SB nie zapominali też o rodzinie Ciesielczyka, w czasie jego pobytu w USA żona otrzymywaÅ‚a telegramy wyrażajÄ…ce współczucie z powodu nagÅ‚ej Å›mierci męża, itp. On jednak nie należy do ludzi strachliwych…

Marek Ciesielczyk nie wypadÅ‚ przysÅ‚owiowej wronie spod ogona, jest Polakiem obytym w Å›wiecie. Za późnej komuny studiowaÅ‚ matematykÄ™ i filozofiÄ™ na UJ w Krakowie, angażujÄ…c siÄ™ w opozycyjne dziaÅ‚ania. Kiedy przyszÅ‚a Solidarność organizowaÅ‚ Niezależne Zrzeszenie Studentów, a stanie wojennym redagowaÅ‚ podziemne pismo. Przez 15 lat przebywaÅ‚ na emigracji w RFN, Anglii, WÅ‚oszech i USA. StudiowaÅ‚, ale też wykÅ‚adaÅ‚ w wielu krajach, na uniwersytecie w Monachium uzyskaÅ‚ doktorat. Biegle wÅ‚ada i publikuje w jÄ™zykach: polskim, niemieckim i angielskim. Jest autorem m. in. pozycji “KGB - Z historii rosyjskiej i sowieckiej policji politycznej”, Berlin Zachodni, 1989, “Przeciw korupcji”, Tarnów, 2005, “SB i Polonia”, Chicago/Tarnów, 2008.

Ciesielczyk zwiÄ…zany jest z Tarnowem gdzie przez lata udziela siÄ™ w tamtejszej Radzie Miejskiej tego 100 tysiÄ™cznego miasta (emigracja na poziomie 10%). TÄ™pi przejawy korupcji i niegospodarnoÅ›ci, okreÅ›lany jest nawet “sumieniem” Tarnowa. Nie ukrywa swoich politycznych ambicji, kilka lat temu o maÅ‚y wÅ‚os nie zostaÅ‚ senatorem RP. OczywiÅ›cie jest ostro zwalczany przez tamtejszy ukÅ‚ad, który go blokuje i ciÄ…ga po sÄ…dach. Ma za sobÄ… 50 wygranych procesów o znieważenie, czyli o opinie z artykuÅ‚u 212, w ten sposób chciano doprowadzić do prawomocnego skazania, aby odebrać mu mandat radnego, ale dotÄ…d bezskutecznie.

Jest zwolennikiem JOW-ów ( zwolennik śp. prof Jerzego Przystawy), w ostatnich wyborach był związany z Ruchem Kukiza, dziś kibicuje PiS-owi, ale pozostaje bezpartyjnym. Autor obawia się czy Kukiz, który rozbudził nadzieje wielu myślących anty-systemowo Polaków, nie skończy podobnie jak Lepper, czy Palikot, co zniechęciłoby do politycznego działania następny segment Polaków. Ubolewa, że Polacy z reguły nie interesują się polityką, a ich życie przecież od polityki bardzo zależy, narzeka też na poziom nawet najlepszych polskich wyższych szkół. Niepokoi go to, że w Polsce nie ma ciągle lewicy i prawicy z prawdziwego zdarzenia. Nawet między PO i PiS-em niczym między klubami sportowymi dokonywane są transfery graczy przykład: Radosław Sikorski. Polskę widzi dalej jako kraj absurdów, nawet na przykładzie SB-ckich emerytur: ciemiężyciele niszczący walczących o niepodległą Polskę, w Wolej Polsce mają się o wiele lepiej od zwycięzców w tej walce. Kto zdrowy na umyśle może być przeciwny lustracji?

Gość przypuszcza, że po ustaniu kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego przeciwnicy PiS-u będą atakować od strony personalnej przywołując ludzi typu byłego prokuratora (za komuny) Piotrowicza, czy powracającego do akcji Hoffmana.

W głównej części wypowiedzi gość podkreślił ubogi stan badań nad ujawnieniem listy agentów SB działających wśród amerykańskiej Polonii. Przypomniał, że był pierwszym, który już w 1996 r. w TV w Chicago pokazał byłemu prezydentowi Wałęsie jego donosy. Dotąd Ciesielczyk ujawnił listę kilkudziesięciu nazwisk, głównie ze wschodnich stanów USA. Badacz jest rozczarowany licznymi trudnościami i blokadami w systemie katalogowym IPN (chodzi mu tu o materiały departamentu I-go SB), które chronią przestępców i zdrajców sprawy polskiej. Porównał osłanianie komunistycznej agentury w Polsce z zupełnie inną sytuacją w Niemczech, czy Czechach podkreślając, że ok. 90% materiałów jest tajnych i niedostępnych. Wygląda na to, że IPN powołano po to aby zabezpieczyć i ochronić agenturę, a nie ją ujawnić. Przypomniał, że dr Sławomir Cenckiewicz prowadził dogłębne badania nad problemem PRL- owskiej agentury w USA, ale jakoś niewiele wyników swoich badań opublikował.

Dr Ciesielczyk wskazał też jak obecne polskie prawo utrudnia klasyfikację agentów SB. Rzeczony podejrzany musiał by formalnie podpisać współpracę, pobierać zapłatę i wyrządzać szkody, przypominając, że bardzo ważni byli też tzw. agenci wpływu, którzy tych formalnych warunków nie spełniali, będąc jednak bardzo ważnym i cennym źródłem informacji dla SB.

Wskazał szczególnie na zbiór zastrzeżony, który do dziś skutecznie ochrania dawną komunistyczną agenturę. Żartował, że polskie firmy wysyłkowe wystawią mu pomnik, kiedy w wyniku nadchodzących właśnie reform IPN (przygotowywana nowa ustawa) spowoduje, że armia komunistycznych kapusiów zacznie pośpiesznie się pakować i opuści USA, aby uniknąć formalnej deportacji. Przypomniał, że niedawno z USA wydalono (obywatela amerykańskiego) Chińczyka, który wypełniając papiery nie ujawnił, że współpracował z komunistycznym wywiadem. Czy to samo czeka rzesze tajnych komunistycznych agentów i ich współpracowników szpiegujących Polonię?











Dr Ciesielczyk bardzo poważnie i realistycznie patrzy na polskie zawszenie agenturą SB i nie jest to dla niego bynajmniej kwestia teoretyczna. Pod koniec lat 70-tych (późny Gierek) wydawał nielegalne studenckie pismo wraz z patriotycznie nastawionymi kolegami. Po latach odkrył w zbiorach IPN-u, że aż 3-ch z redakcyjnej 5-tki było kapusiami (!).

Gość poinformował, że jeśli są silne podejrzenia o agenturalność miejscowych Polonusów można przekazać mu imię, nazwisko, rok i miejsce urodzenia, jeśli dostępne, to i imię ojca i on postara się sprawdzić, czy dany osobnik rzeczywiście był komunistycznym, antypolskim agentem służb specjalnych powiązanych przecież z Kremlem, czy też nie...

Ciesielczyk przypomniaÅ‚, że przysÅ‚owiowÄ… bombÄ… byÅ‚o ujawnienie przez niego agenturalnej przeszÅ‚oÅ›ci jednego najbardziej znanych Polaków w USA, znawcÄ™ literatury i filmy dr Wojciecha Wierzewskiego. Wierzewski zwerbowany jako Kontakt Operacyjny SB w 1979 r. (pseudonim “TOWER”) wyjechaÅ‚ na kontrakt do Indiana University gdzie zdobywaÅ‚ cenne informacje odnoÅ›nie prestiżowego Russian and East European Institute, instytucji, zajmujÄ…cej siÄ™ ZwiÄ…zkiem Sowieckim oraz paÅ„stwami Europy Wschodniej. Jako entuzjastyczny donosiciel byÅ‚ bardzo cenionym nabytkiem SB, tym bardziej, że nastÄ™pnie zostaÅ‚ redaktorem naczelnym dwutygodnika „Zgoda”, oficjalnego organu Polish National Alliance. Ostatnie zarejestrowane i odnalezione spotkanie “TOWER”a z SB pochodzi z wrzeÅ›nia 1984 r. Wierzewski byÅ‚ bardzo bliskim współpracownikiem trzech prezesów Kongresu Polonii AmerykaÅ„skiej (!). Dopóki nie bÄ™dzie dostÄ™pu do zbioru zastrzeżonego IPN nie bÄ™dziemy wiedzieć czy rzeczywiÅ›cie zrezygnowaÅ‚ ze współpracy z SB..

Innym przykÅ‚adem zacnego patrioty polskiego w USA jest znany naszej emigracji, historyk z GdaÅ„ska, czÅ‚onek RMP, SolidarnoÅ›ci, internowany (w jednej celi m. in. z Lechem KaczyÅ„skim), nastÄ™pnie dziennikarz polonijny z Chicago, aktywista antykomunistycznego Ruchu SpoÅ‚eczno-Politycznego “POMOST”, Andrzej Jarmakowski (w 2009 r. odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski). Autor dotarÅ‚ do akt IPN-u dotyczÄ…cych jego kontaktów (z 1989 r) z rezydentami SB w Chicago i na tej podstawie uważa, że Jarmakowski byÅ‚ poza-agenturalnym źródÅ‚em informacji dla SB u schyÅ‚ku PRL-u. WÅ‚aÅ›nie ku zaskoczeniu Ciesielczyka, Jarmakowski robiÅ‚ wszystko aby utrudnić popularyzacjÄ™ informacji odnoÅ›nie lustracji współpracowników SB wÅ›ród Polonii amerykaÅ„skiej.

Autor wspomniaÅ‚ też przypadek dziaÅ‚acza SolidarnoÅ›ci, byÅ‚ego internowanego, antykomunistycznego aktywisty na emigracji, byÅ‚ego pracownika “GÅ‚osu Ameryki” i ostatniego szefa Radia Wolna Europa, wÅ‚aÅ›ciciela tygodnika “Gwiazda Polarna”, Piotra Mroczyka (jego ojciec byÅ‚ z-cÄ… dowódcy sÅ‚ynnego Dywizjonu 313, z Bitwy o AngliÄ™). Jeszcze przed Å›mierciÄ… w 2007 r. Mroczyk zostaÅ‚ odznaczony przez prezydenta KaczyÅ„skiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jakież byÅ‚o zaskoczenie Ciesielczyka gdy z akt IPN-u dowiedziaÅ‚ siÄ™, że sÅ‚ynny bohater bitwy o AngliÄ™ byÅ‚y oficer RAF-u CzesÅ‚aw Mroczyk, od 1949 r. byÅ‚ TW UB o pseudonimie “ROBERT”, zaÅ› jego syn Piotr zostaÅ‚ TW “69” od 1973 r (!).

Bycie kapusiem, TW, to na pewno osobista tragedia każdego z tych Polaków, którzy z takich czy innych względów splamili swój polski honor pracując przeciwko międzypokoleniowym niepodległościowym aspiracjom swoich sióstr i braci, dla dobra wrogich Polsce sił. Wyrządzili oni Polsce wiele zła, ale nie ma innej drogi jak osobiste przyznanie się do winy, wykazania pokory i żalu, prośba o wybaczenie win i otwartość dla zadośćuczynienia poszkodowanym. Pozostaje problem zatajonej prawdy o kapusiach i TW SB, dziś oni mogą być szantażowani i mogą być przejęci przez inne wywiady: rosyjski, niemiecki, czy nawet chiński...

Dr Ciesielczyk w swojej pracy dla dobra naszej przyszłości pozostaje wierny św. Grzegorzowi I Wielkiemu, papieżowi i doktorowi Kościoła, który powiedział:

“Nawet jeżeli prawda może powodować zgorszenie, lepiej dopuÅ›cić do zgorszenia, niż wyrzec siÄ™ prawdy”

Spotkanie miało miejsce w polskim ośrodku w Martinez i zostało zorganizowane przez Kongres Polonii Amerykańskiej w Północnej Kalifornii (prezes dr Andrzej Prokopczuk) przy współpracy z Stowarzyszeniem Polsko-Amerykańskim Wschodniej Zatoki San Francisco (prezes Ryszard Mleczko), którym uczestnicy spotkania składają podziękowanie.

Jacek K. Matysiak
Kalifornia, 2016/06/12