Dodano: 12.06.06 - 09:51 | Dział: A to POLSKA właśnie - A.R-L

Czy ekologia może być prawicowa?(3)

Oficjalnym katechizmem wszelkiej maÅ›ci ekowojowników, dowodem zagrożenia cywilizacji i nienawiÅ›ciÄ… do ludzkoÅ›ci, jest dokument powstaÅ‚y na konferencji „Szczyt Ziemi”, która w 1992r. zgromadziÅ‚a w Rio de Janeiro kilkanaÅ›cie tysiÄ™cy uczestników. To na tej konferencji, tzw. efekt cieplarniany, staÅ‚ siÄ™ problemem geopolitycznym, problemem do dnia dzisiejszego.
Sekretarz generalny tej konferencji, pan Maurice Strong, w nastÄ™pujÄ…cym oÅ›wiadczeniu, odsÅ‚oniÅ‚ prawdziwe motywy dziaÅ‚ania takich ekologów. Oto jego wypowiedź: „CzÅ‚owiek jest gatunkiem wyrwanym spod kontroli. Czyż jedynÄ… nadziejÄ… naszej planety nie jest zaÅ‚amanie cywilizacji przemysÅ‚owej? Czy nie jest naszym obowiÄ…zkiem spowodowanie takiego zaÅ‚amania?”. Konferencja ta wytyczyÅ‚a wiÄ™c, zachowany do dziÅ›, oficjalny kierunek zmierzajÄ…cy do ograniczenia dziaÅ‚alnoÅ›ci przemysÅ‚owej, przez zmuszenie spoÅ‚eczeÅ„stw do zmniejszenia emisji CO2 do atmosfery. JednoczeÅ›nie zaÅ›, pan sekretarz Strong, czoÅ‚owy przywódca organizatorów politycznego poparcia dla teorii zawinionego, rzekomo przez czÅ‚owieka, globalnego ocieplenia wskutek rozwoju przemysÅ‚owego, publicznie objawiÅ‚ swojÄ… wrogość wobec naszej cywilizacji.

W tej ideologii oszoÅ‚omów ekologicznych widać wyraźnie motywy lewicowe, czy też anarchistyczne. Np. Judy Bari, należąca do przywódców radykalnej organizacji Earth First pisze: „MyÅ›lÄ™, że nie uwolnimy Å›wiata od zagrożeÅ„ ekologicznych, dopóki nie obalimy kapitalizmu. WedÅ‚ug mnie, tylko w socjalizmie może istnieć spoÅ‚eczeÅ„stwo z ekologicznie zdrowÄ… gospodarkÄ…”. Widać wyraźnie, że zdyskredytowany powszechnie, politycznie i gospodarczo, komunizm, usiÅ‚uje powrócić pod osÅ‚onÄ… ekologii. Z przebiegu wypowiedzi liderów konferencji w Rio jednoznacznie wynika, że motywem jej nie byÅ‚a ochrona Å›rodowiska, a walka z niesprawiedliwoÅ›ciÄ… spoÅ‚ecznÄ… na Å›wiecie, pojmowanÄ…, wedÅ‚ug najlepszych tradycji komunistycznych.

W 1992r. opublikowany został protest uczonych nazywany Apelem Heidelberskim. Apel ten nawołuje do rzetelnego przedstawiania zagrożeń i wskazuje na niesłuszność, charakterystyczną dla konferencji w Rio, potępiania osiągnięć cywilizacyjnych i technicznych. Apel jest spokojną i mądrą wypowiedzią uczonych, podpisany przez ponad 4 tys. najwybitniejszych uczonych całego świata, w tym kilkudziesięciu laureatów nagrody Nobla.
Najnowszym głosem w serii protestów uczonych jest Oregońska Petycja w Sprawie Globalnego Ocieplenia. Petycja ta, opublikowana w 1998r., podpisana została przez, ponad, 17 tys. amerykańskich uczonych.
Protesty te zostały zupełnie zignorowane przez środki masowego przekazu.

Idea efektu cieplarnianego jest obecnie tak bardzo rozpowszechniona, że ludzie niechÄ™tnie i z niedowierzaniem przyjmujÄ… wiadomość, że jest to w wiÄ™kszym stopniu afera polityczna, niż naukowa teoria. Np., we wrzeÅ›niu 1997r., amerykaÅ„ski rzÄ…d, (którym kierowaÅ‚ prezydent od afery rozporkowej) zaprosiÅ‚ do BiaÅ‚ego Domu 100 telewizyjnych sprawozdawców meteorologicznych na spotkanie, na którym jego przedstawiciele apelowali, aby w audycjach o pogodzie, propagowano ideÄ™ globalnego ocieplenia. StaÅ‚ za tym Al. Gore, wyznawca „gÅ‚Ä™bokiej ekologii”, fanatyczny zwolennik katastroficznej wizji skutków globalnego ocieplenia. Do dzisiaj straszy nim Å›wiat. Ostatnio, wyprodukowaÅ‚ nawet stosowny, 90-cio minutowy film, po obejrzeniu którego, widzowie powinni (jego zdaniem) być porażeni.
Regułą ekologicznej propagandy jest głoszenie kłamstw, w myśl współtwórcy i przywódcy organizacji Greenpeace: Prawda nie jest rzeczą istotną. Ważne jest tylko to, co w oczach ludzi uchodzi za prawdę. Taka jest według nich wykładnia prawdy. Budzić to musi niepokój, wręcz grozę, bo przecież nigdy nie można być pewnym, czy autorem informacji o zagrożeniach ekologicznych (i innych) jest człowiek uczciwy, czy też taki, który skuteczność i interes własny stawia ponad prawdę i uczciwość.

Katastrofalne ocieplanie się klimatu, to ulubiony temat rozważań wszystkich tzw. ekologów, działaczy lewicowych partii, którzy za swej działalności zrobili sobie dochodowy interes, w dosłownym i przenośnym znaczeniu. Wraz z upadkiem marksizmu, ochrona środowiska stała się nowym schronieniem myśli socjalistycznej. Bezpodstawne stwierdzenia, iż wzrost stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze prowadzi do katastroficznego ocieplania, nie są oparte na solidnych podstawach naukowych, jak stwierdza Deklaracja Lipska z 1995r., a jedynie na nieudowodnionych teoriach naukowych i niedoskonałych modelach komputerowych. A przecież odrobina wiedzy z historii klimatu na ziemi wystarczy, by zrozumieć, że obecnie obowiązujące teorie nie wytrzymują krytyki zdrowego rozsądku.

Profesor Przemysław Mastalerz przypomina, że w ciągu ostatnich dwóch miliardów lat, było 5 epok lodowcowych, a obecnie trwa szósta. Żyjemy zatem w epoce lodowcowej. W okresach ociepleń, Ziemia była całkowicie wolna od lodu nawet w okolicach okołobiegunowych, a średnia temperatura była znacznie wyższa od obecnej. Geologiczne ślady pozostawione przez przesuwające się lodowce świadczą o tym, że zlodowacenia miały zmienny zasięg, co dowodzi występowania zmian temperatury. W okresach cieplejszych, lodowce cofały się w stronę biegunów, a w zimniejszych zwiększały swój zasięg, przesuwając się w stronę równika. Okresy cieplejsze, to tzw. interglacjały. Ocieplenia i oziębienia powtarzały się cyklicznie, po kilka razy na milion lat. Interglacjały były krótkie i trwały tylko po kilkanaście tysięcy lat. Obecnie żyjemy w kolejnym interglacjale, który zaczął się około11 tys. lat temu i nie potrafimy przewidzieć, kiedy się skończy. Nie ma żadnych podstaw, by straszyć ludzi, iż wody z roztopionych lodowców już niedługo zaleją Ziemię, bowiem topnienie lodowców, tak jak ich powstanie, wymaga tysięcy lat. Nie ma też podstaw do tego, by twierdzić, iż cykl wahań temperatury w naszym interglacjale dobiega końca. Obserwowane, od 100 lat ocieplenie, wynoszące około 0,5 st. C, jest po prostu wynikiem naturalnego cyklu, czyli, oznacza normalne ocieplanie się klimatu, po oziębieniu w małej epoce lodowcowej. Ostatnio np., włoscy naukowcy stwierdzili, że średnia temperatura globalna listopada 2002r. przewyższyła o 0,75 st.C średnią temperaturę stulecia, począwszy od roku 1880. Oczywiście nie można zupełnie wykluczyć istnienia efektu cieplarnianego spowodowanego przez człowieka, ale nie można też tego efektu uważać za jedyną, lub główną przyczynę zmian klimatycznych.

Jak sÅ‚usznie stwierdza Rush Limbaugh „…Ziemia, to prawdziwy cud tworzenia, ma ona przy tym, niebywaÅ‚Ä… siÅ‚Ä™ odradzania siÄ™. CzÅ‚owiek nie jest w stanie jej zepsuć, gdyż zawsze naprawi siÄ™ sama”.

Może wiÄ™c ktoÅ› zapytać, o co tu chodzi? Odpowiedź jest znana – jeÅ›li nie wiadomo, o co chodzi, to jest jasne, że chodzi o pieniÄ…dze. WiÄ™kszość przywódców ugrupowaÅ„ „ochroniarskich” nie pracuje. Ich głównym zajÄ™ciem jest perswadowanie innym, by Å‚ożyli na utrzymanie ich organizacji. Å»yje im siÄ™ wcale dobrze, gdyż znaczna część zebranych pieniÄ™dzy przeznaczana jest na konferencje, na opÅ‚acanie demonstrantów i wysokie pensje dla przywódców, których życie uzależnione jest od dotacji. Tzn. pieniÄ™dzy wpÅ‚acanych przez maksymalnie wystraszonych i nieustannie straszonych obywateli różnymi kataklizmami, które równie nieustannie wpajane nam przez Å›rodki masowego przekazu, (których nakÅ‚ad siÄ™ gwaÅ‚townie zwiÄ™ksza, wraz z nowymi informacjami o czekajÄ…cych nas, za chwilÄ™, kataklizmach) stwarzajÄ… absolutne przekonanie o koniecznoÅ›ci ponoszenia kosztów na rzecz, ratujÄ…cych naszÄ… ziemskÄ… egzystencjÄ™, organizacji. Krótko mówiÄ…c, te wszystkie ochroniarskie organizacje, żyjÄ… sobie luksusowo dziÄ™ki nam. Któż by zrezygnowaÅ‚ z tak dochodowego interesu, z tak dużych pieniÄ™dzy uzyskanych nie normalnÄ… pracÄ…, a propagowaniem, coraz bardziej wyimaginowanych kÅ‚amstw? Ich apele oraz taktyka wywierania nacisku poprzez strach, ma na celu maksymalne powiÄ™kszenie armii bezimiennych donatorów. I my siÄ™ na to godzimy!

Jak poucza Å›wiÄ™ty prorok Kohelet: „Serce mÄ™drca zwraca siÄ™ ku prawej stronie, a serce gÅ‚upca ku lewej. Nawet, gdy gÅ‚upiec idzie drogÄ…, brakuje mu rozwagi i mówi o każdym: To gÅ‚upiec”.(Koh 10, 2-3)
Człowiek uczciwy, prawdomówny, rzetelny, człowiek uporządkowany moralnie i etycznie, potrafiący walczyć o prawdę w każdej sytuacji, to człowiek kierujący się odruchami serca. To człowiek prawy.
Jeszcze nigdy, o nikim, kto przestrzegał tych zasad i kierował się nimi w życiu, nie powiedziano: oto człowiek lewy.

A więc, czy ekologia może być prawicowa? A może ekologia, jak każda nauka, jest prawicowa?

Andrzej Ruraż-Lipiński