Dodano: 12.05.16 - 10:02 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Donald Trump, coraz bliżej prezydentury...


Na placu boju, w republikańskim wyścigu do prezydenckiej nominacji z 17 kandydatów został już tylko Donald Trump. Zapowiadany przez fachowców, szklany sufit możliwości i sympatii wyborców (30-45%), mający zatrzymać Trumpa na drodze do nominacji dramatycznie pękł, bądź poszybował w górę. Wyborcy zdradzeni kolejny raz przez republikański establishment tym razem postawili na mówiącego ich językiem, charyzmatycznego, niezależnego od partyjnego aparatu miliardera znanego z lekceważącego stosunku do niemiłościwie nam panującej politycznej poprawności.

Ci, którzy jeszcze kilka dni temu przed prawyborami w stanie Indiana wierzyli w “spornÄ… konwencjÄ™” Partii RepublikaÅ„skiej mogÄ… nieszczęśliwie obudzić siÄ™ na koronacji kandydata Donalda Trumpa. SpoÅ›ród licznej grupy sprawdzonych w politycznych bojach gubernatorów, senatorów zwyciÄ™zcÄ… wyborów w partii politycznej zostaÅ‚ facet, który potÄ™piajÄ…c partyjny establishment, nigdy przedtem nie byÅ‚ wybrany na polityczne stanowisko. Teraz ma zmierzyć siÄ™ z przeciwnikiem z Partii Demokratycznej (Hillary Clinton) caÅ‚e swoje życie tkwiÄ…cym w polityce. Facet, który w dobie kwitnÄ…cej globalizacji i wolnego handlu staje na czele Partii popierajÄ…cej globalizacjÄ™, zawracajÄ…c jej bieg programem zbliżonym do izolacjonizmu. Co wiÄ™cej, jest kandydatem na prezydenta prezentujÄ…cym nacjonalistyczny populizm, odrzucajÄ…cy królujÄ…cÄ… dotÄ…d politycznÄ… poprawność i sprzeciwiajÄ…cy siÄ™ globalistycznym miÄ™dzynarodowym trendom.

W każdym innym roku wyborczym konserwatywny kandydat sen. Ted Cruz wyrosły ze zbuntowanych struktur poziomych Tea Party, byłby idealnym kandydatem ze swoim hasłem zwalczania waszyngtońskiego kartelu władzy, ale nie w tym wyjątkowym 2016 roku. Próżno demonstrował przywiązanie do przestrzegania konstytucji, wiary, rodziny i tradycyjnych wartości. Próżno dbał o kulturę słowa, wyborcy wybrali bojownika o brutalniejszych manierach, taki mamy klimat. Czy konserwatyzm poległ pod ciosami populizmu i nacjonalizmu? Siłą Cruza była ideologia, kiedy jednak na scenie pojawił się Trump, cały misterny plan wziął w łeb, w Indianie Cruz doznał swojego Waterloo .

Nagle pojawiÅ‚ siÄ™ miliarder, telewizyjna gwiazda o niewÄ…tpliwym talencie, grajÄ…cy na ludzkich emocjach, ogniskujÄ…cy siÅ‚y natury, o wizerunku skutecznego czÅ‚owieka bezwzglÄ™dnie i czasem brutalnie dążącego do wyznaczonego celu. Postać przy tym charyzmatyczna, otaczajÄ…ca siÄ™ piÄ™knymi kobietami i na swój sposób czarujÄ…ca, co zmieniÅ‚o dotychczasowe sposoby mierzenia atrakcyjnoÅ›ci w amerykaÅ„skiej polityce. Zastanawia, czy zaistnienie Trumpa w wielkiej polityce to kwestia przypadku, nagÅ‚ego impulsu, czy też dobrze przemyÅ›lana gra? Za drugÄ… opcjÄ… przemawia fakt zarejestrowania przez Trumpa praw do hasÅ‚a: “UczyÅ„my ponownie AmerykÄ™ wielkÄ…!” już 6 dni po przegranych wyborach prezydenckich Mitta Romneya w 2012 r(!).

Jak wcześniej pisałem Trump nie ma wielkiego sztabu fachowców, doradców, konsultantów, jego siłą jest jego osobowość, nie ideologia jak w przypadku Cruza. Jedenaście miesięcy temu komentatorzy z politowaniem odnosili się do szans Trumpa oczekując, że popełniając kolejne gafy on sam się wyeliminuje. Jednak Trump jak walec napędzany gniewem i buntem Amerykanów wyeliminował wszystkich konkurentów, a nic przecież tak nie generuje życzliwości i poklasku jak kolejne zwycięstwa...

Siłą i głównym atrybutem Trumpa jest jego improwizacja, autentyczna nieprzewidywalność i jego populistycznie prezentowana brutalna przebojowość. Z takim przeciwnikiem jest trudno walczyć, ponieważ praktycznie jest on nieobliczalny.

Trump bez wątpienia ożywił w tych prawyborach zniechęcony republikański elektorat, aż o 65% wzrosła liczba głosujących na rzecz Partii Republikańskiej, zaś u demokratów wskaźnik ten spadł o 20-30%. Ogólnie w prawyborach obydwu partii wzięło udział ok. 20% uprawnionych wyborców.

Trump nie tylko potrafi zagospodarować narastający bunt wyborców, ale jeszcze niesie nadzieję wyjścia z kryzysu. Można też powiedzieć, że pojawił się na scenie w najbardziej odpowiednim czasie. Wszystkiemu winien jest waszyngtoński establishment, który przed ostatnimi wyborami przysięgał zablokować ObamaCare i inne inicjatywy Obamy, a dostawszy się do żłobu głosami republikańskich wyborców, praktycznie realizuje program popierania reform Obamy. Dlatego 60% republikańskich wyborców czuje się zdradzonych przez biurokratów ze swojej partii, a aż 83% uważa, że ster kraju trzeba oddać komuś z poza dotychczasowych elit.

WiÄ™c jakich problemów może oczekiwać Trump na swojej drodze do prezydentury? OczywiÅ›cie wszystko jeszcze bÄ™dzie siÄ™ zmieniać, ale na dzieÅ„ dzisiejszy groźnie prężą siÄ™ jego negatywne notowania wÅ›ród czarnych Amerykanów (ok. 13% populacji), Meksykanów i innych Latynosów (ok. 10% wyborców), oraz kobiet. W ubiegÅ‚ych prezydenckich wyborach w 2012 r, gÅ‚osowaÅ‚o ok. 28% “nie-biaÅ‚ych” wyborców, w tegorocznych oczekuje siÄ™, że bÄ™dzie to ok. 30%, co daje caÅ‚kiem duży blok wyborczy. WedÅ‚ug National Association for Latino Elected and Appointed Officials w tegorocznych wyborach odda swoje gÅ‚osy aż 13,1 miliona Latynosów, co oznaczaÅ‚o by wzrost ich udziaÅ‚u od ostatnich prezydenckich wyborów o 17%, w 2012 r. Latynosi stanowili 8,7% gÅ‚osujÄ…cych w wyborach prezydenckich. Na dzisiaj 77% Latynosów w USA nie popiera Trumpa, a jedynie 12% ma o nim pozytywne zdanie. TydzieÅ„ temu przybywajÄ…cego do Kalifornii (Costa Mesa, k/ Los Angeles) swoim samolotem Trumpa wrogo powitali protestujÄ…cy Latynosi z meksykaÅ„skimi flagami kierowani przez organizacjÄ™ La Rasa, domagajÄ…cÄ… siÄ™ powrotu Kalifornii i innych poÅ‚udniowych stanów do Meksyku.

Niechęć tych grup (licząc kobiety, grupy te to mocno ponad połowa populacji) do Trumpa wynika z jego wcześniejszych negatywnych wypowiedzi i ataków, poczynionych na zamówienie chwili (np. trzeba zbudować mur, napływający Meksykanie to mordercy i gwałciciele), przynosząc mu poparcie i aplauz, szczególnie wśród białych robotników (stanowiących ok. 40% wyborców) i zwycięstwa w prawyborach.

Jednak jak sądzą obserwatorzy w tym roku żadne sprawdzone zasady nie pracują. Tylko w ten sposób można zrozumieć zwycięstwo Trumpa atakującego establishment własnej partii, nie posiadającego rozbudowanej siatki woluntariuszy w terenie (Cruz miał ponad 200 tys. woluntariuszy!), nie przyjmującego finansowego wsparcia (znikome datki), nie polegającego na licznych politycznych konsultantach. Faceta, którego najbardziej wpływowym doradcą jest jego córka Iwanka (ostatnio szczęśliwa matka i żona ortodoksyjnego Żyda)...

Wydaje siÄ™, że ruch populistyczno-nacjonalistyczny w USA uosabiany przez Trumpa jest odpowiedziÄ… na politycznÄ… korupcjÄ™ partyjnych elit kupionych przez lobbystów wielkich korporacji i globalistów. Podobne ruchy obronne “tubylców” majÄ… miejsce w Europie (Polska, WÄ™gry, itp.), a nawet na Filipinach. OczywiÅ›cie należy spodziewać siÄ™, że globaliÅ›ci rozpoznajÄ…c nadchodzÄ…ce zagrożenie mogÄ… sami (model carskiej Ochrany) zagospodarować, wygenerować (podobnie jak SB i agent “Bolek”) liderów ruchów populistycznych, tak aby skanalizować, wpÅ‚ywać, przejąć, nastÄ™pnie zniszczyć i skompromitować kierunek wykluwajÄ…cego siÄ™ ruchu oporu.

Z obecnych trendów wiemy, że im gÅ‚Ä™bsza globalizacja, tym wiÄ™ksze dążenie (ustawy, zarzÄ…dzenia, regulacje rzÄ…dowe) do rozdrobnienia, zróżnicowania i rozbicia historycznie ustanowionych atrybutów suwerennych paÅ„stw i narodów. Zwykle dokonuje siÄ™ tego przez premiowanie i forsowaniu specjalnego statusu i praw jakiejkolwiek mniejszoÅ›ci (seksualnej, etnicznej, religijnej) kosztem ograniczenia praw wiÄ™kszoÅ›ci, co nie idzie w parze z demokracjÄ…. W rozwiniÄ™ciu chodzi o wytworzenie chaosu i poczucia zagrożenia do tego stopnia, żeby obywatele rezygnujÄ…c z części należnych im praw, sami domagali siÄ™ “silnego paÅ„stwa”...

Po pozbyciu siÄ™ Cruza, co prawda grajÄ…c bardzo nisko (wyzywajÄ…c Cruza od najwiÄ™kszych kÅ‚amców), nieczysto i brutalnie, np. w dniu krytycznych wyborów w Indianie publicznie propagujÄ…c plotkÄ™, pomówienie z zaprzyjaźnionego tabloida “National Enquirer” o rzekomym powiÄ…zaniu (zdjÄ™cie z 1963 r.) ojca Cruza z zabójcÄ… J.F. Kennedy, Lee Harvey Oswaldem, Trump nakreÅ›liÅ‚ nowe cele:

“Zwyciężymy w listopadzie. Chcemy zjednoczyć PartiÄ™ RepublikaÅ„skÄ…. Musimy siÄ™ zjednoczyć”



http://static2.politico.com/dims4/default/1d70421/2147483647

U Republikanów do wygrania pozostało już tylko 520 delegatów, Trump zebrał już 1,047 delegatów, pozostali (już wypadli z gry): Cruz 565, Rubio 171, Kasich 153.
Przed Trumpem droga do nominacji stoi otworem, ale musi on jeszcze pokonać wiele dodatkowych przeszkód. Jest oczywistym, że część partyjnego establishmentu publicznie go siÄ™ wypiera. Obydwaj byli prezydenci Bush 41 i Bush 43 oÅ›wiadczyli, że nie popierajÄ… Trumpa, podobnie nominowani w poprzednich wyborach prezydenckich John McCain, Mitt Romney, jak i do niedawna kandydat Jeb Bush. Podobne stanowisko zajÄ…Å‚ (przynajmniej na dzisiaj, w czwartek spotka siÄ™ z Trumpem) Paul Ryan, speaker Kongresu (praktycznie 3-cia osoba w paÅ„stwie). W ich Å›lady poszÅ‚a część republikaÅ„skich tuzów, wÅ›ród nich sÅ‚ynny felietonista z Washington Post, George Will i gÅ‚oÅ›ni neocones (np. Bill Kristol, “Weekly Standard”), którzy mieli wielki wpÅ‚yw na wojenne poczynania prezydenta Busha Jr. destabilizujÄ…ce sÄ…siadów Izraela i którym ewentualny izolacjonizm jest nie w smak.

Niedawny CNN/ORC sondaż pokazuje, że 84% republikanów głosowało by na Trumpa, w starciu z Clinton. W podobnym ustawieniu, aż 94% demokratów głosowało by na Clinton przeciwko Trumpowi, co na dzień dzisiejszy daje przewagę Clinton. Demokraci szykują już Trampowi niespodziankę, do partyjnej konwencji planują zaatakować go negatywnymi spotami wartymi $90 milionów!

Swoje problemy ma też Partia Demokratyczna gdzie wojowniczy młody elektorat Bernie Sandersa (wnuczek ziemi bieszczadzkiej) zaostrza konflikt i negatywne stanowisko wobec prowadzącej, dzięki sztuczkom z super delegatami, Hillary Clinton. Wewnątrz partii rysuje się konflikt między szeroko korzystającymi z dotacji banksterów z Wall Street (Hillary), a rewolucyjnymi zwolennikami Sandersa.

U demokratów Bernie Sanders zwyciężył w Indianie: 52,5% przy Clinton 47,5%. Jednak nie będzie to miało znaczenia (chyba, że FBI ją oskarży o zaniedbania państwowych tajemnic), Hillary dzięki dodatkowym super delegatom, zgromadziła już 92% potrzebnych jej do nominacji delegatów. Sanders:

“Wiem, że kampania Clinton myÅ›li, że już wygraÅ‚a. Oni siÄ™ mylÄ…”

W większości sondaży na dzień dzisiejszy w starciu prezydenckim zdecydowanie wygrywa Clinton, znacznie wyprzedzając Trumpa. Według HuffPost Pollster Clinton prowadzi 47% do 40% Trumpa. A według CNN/ORC International poll Clinton wyprzedza Trumpa o 13 punktów 54-41%.

Z drugiej strony batalia między Trumpem i Clinton dopiero się rozpoczyna i co trzeba zauważyć Trump poprawia swoje wyniki wśród wyborców. W ciągu miesiąca jego poparcie wśród republikanów wzrosło z 63% do 74%, zaś wśród wyborców niezależnych wzrosło z 31% do 39%. Wiele pracy czeka Trumpa, aby ocieplić swój wizerunek wśród niezależnych, negatywnie widzi go tu aż 57%, negatywnie widzi go też 64% kobiet i aż 74% nie białych wyborców. Trump liczy jednak na sympatie związków zawodowych (zwykle popierających Partię Demokratyczną), których członkowie tracą na umowach o wolnym handlu, wywozie kapitału i miejsc pracy do innych krajów.

Clinton jako kandydat związany z administracją Obamy zapewne skorzysta, bądź straci w zależności od oceny działań Obamy. Na dzisiaj tylko 28% badanych uważa, że kraj jest na dobrej drodze, zaś 66% , że na złej. Sama Clinton ma niskie notowania pozytywne: 42% w porównaniu do negatywnych, aż 54%. Na korzyść Clinton jednak przemawiają zmiany demograficzne i wzrastający procent etnicznych mniejszości tradycyjnie będących klientami Partii Demokratycznej.

Wydający własne pieniądze na dotychczasową kampanię Trump, jawił się czysty jak łza rozczarowania jego pobitych konkurentów. Jednak im bliżej do mety tym sprawy wyglądają paskudniej. Niedawno drwiący Donald wytykał sen. Cruzowi, że jego żona pracuje dla Goldman Sachs, dzisiaj śpiewa już inaczej. Właśnie wyszło na jaw, że Trump powierzył prowadzenie finansów swojej kampanii prezydenckiej Stevenowi Mnuchinowi, wybitnej hienie z Wall Street, który przez 17 lat pracował właśnie dla Goldman Sachs. Żeby było lepiej Mnuchin pracował również dla ultra lewackiego finansowego spekulanta i globalisty Georgea Sorosa, który w ustach wyborców republikańskich jest diabłem wcielonym i jak tu to wszystko pogodzić...

Na jesienną prezydencką kampanię potrzeba naprawdę wiele pieniędzy, zapowiada się ona na brudną i bardzo kosztowną. Dlatego Trump zaczyna mówić o zbieraniu pieniędzy, a z tym może być różnie. Dotąd Trump wydał na kampanię ok. $40 mln własnych pieniędzy, żeby go powstrzymać konkurenci wydali $75 mln (!).

Tradycyjni mega donatorzy nic nie mówiÄ… o wsparciu Trumpa podkreÅ›lajÄ…c, że w tej kampanii skupiÄ… siÄ™ na wspieraniu republikaÅ„skich kandydatów do Kongresu i Senatu. ZastanawiajÄ…ce stanowisko zajmujÄ… miliarderzy bracia Charles and David Koch, którzy hojnie pomagali przedtem finansować bunt Tea Party. Niedawno Charles Koch powiedziaÅ‚ ABC News, że prawdopodobnie Clinton mogÅ‚aby być lepszym prezydentem niż Trump…

Partyjny establishment znalazł się naprawdę w kłopotach, czując na plecach oddech idącego jak burza Trumpa. Sen. Lindsey Graham z Karoliny Południowej:
“Jeżeli nominujemy Trumpa, przegramy i zasÅ‚użymy na tÄ™ porażkÄ™”

Sen. Erick Erickson, wpływowy republikański aktywista zaangażowany w ruch przeciwko Trumpowi, po zwycięstwie Trumpa w Indianie i rezygnacji Cruza:
“Nie chcÄ™ gratulować Hillary Clinton dzisiejszego zwyciÄ™stwa w prezydenckich wyborach, ale ona wÅ‚aÅ›nie wygraÅ‚a”

Z niektórych krÄ™gów establishmentu sÅ‚ychać gÅ‚osy o zablokowaniu Trumpa przez wystawienie “niezależnego” kandydata. W ten sposób republikaÅ„scy przeciwnicy Trumpa nie musieliby bezpoÅ›rednio gÅ‚osować na Clinton. Pada tu nazwisko senatora Toomeya ze stanu Pennsylvania. Innym kandydatem mógÅ‚by być emerytowany generaÅ‚ James “Monster” Mattis. W takim rozdaniu wygraÅ‚aby Hillary Clinton, czyli dla republikaÅ„skiego establishmentu lepszy byÅ‚by diabeÅ‚ już znany, od nieznanego…

Czy Trump wytrzyma zbliżajÄ…ce siÄ™ brutalne uderzenia sÅ‚ynnej maszyny wyborczej Demokratów? O tym, nastÄ™pnym razem…

Jacek K. Matysiak
Kalifornia, 2016/05/10