Dodano: 14.02.16 - 11:09 | Dział: Felietony Jana Pietrzaka

Pomyleńcy i skarb państwa

Pomyleńcy Bolek i Petru domagają się nowych wyborów
Skarb Państwa w ub roku podarował kilkaset milionów na antypolskie media







Uwaga na pomyleńców!

Rozrywkowa legenda III RP, Lechu zwany Bolkiem, domaga się powszechnego referendum w sprawie rządu Prawa i Sprawiedliwości. Takie referendum nazywa się: wybory i ono zostało przeprowadzone trzy miesiące temu, proszę pana. Pomyśleć, że ten pomylony gość przed kilkoma laty został zgłoszony przez ówczesnego Tuska do Europejskiej Rady Mędrców. Rada po pierwszym posiedzeniu postanowiła nie zbierać się nigdy więcej. To było dawno.

O podobnym pomyśle pisze teraz ga-ga-gazeta. Upadająca platforma ma powołać swĂłj trust mĂłzgĂłw złoĹźony z byłych premierĂłw, z mędrcem Komorowskim na dokładkę. Widocznie tuzy i tuzki nie mają przekonania do mĂłzgu Schetyny, ktĂłry obejmuje przywĂłdztwo PO. Następnie odbędzie się zjazd po rĂłwni pochyłej. A tam juĹź czeka na nich nowoczesny Petru, napompowany przez media na wypadek krachu PO. Jak sam twierdzi, przekroczył granicę „Rubikonia”. Ogłosił się przywĂłdcą i za przykładem Bolka żąda natychmiast nowych wyborĂłw. Paradny facio, ale powody, dla ktĂłrych codziennie pompują go telewizory są powaĹźne, mianowicie: nasze pieniądze…

Po interpelacji posła Andrzeja Maciejewskiego minister skarbu podał, że w latach 2007-2015 spółki Skarbu Państwa wydały na reklamę w mediach prywatnych 311 milionów złotych, a na reklamy pozamedialne (billboardy itp.) 74 miliony. Sporo, prawda? Przypominam, że państwo należy do wszystkich obywateli, zatem skarb tego państwa jest wspólny, polski. Jakim prawem rozdaje się nasze pieniądze, pod pretekstem reklamy, różnym kłamliwym tytułom?

Nie mam nic przeciwko reklamie. Jest częścią tego konsumpcyjnego młyna w jakim kręci się świat. Czy to dobrze, czy Ĺşle – to temat na inną okazję. Niech się prywatne firmy ścigają na obrazki, jeĹźeli inaczej nie potrafią wcisnąć klientom swego towaru. Natomiast przedsiębiorstwa państwowe to juĹź zupełnie inny przypadek. Nie jest obojętne, ktĂłrej redakcji podarowano skarbowe złotĂłwki w ostatnich ośmiu latach. Czy nie z tej puli finansowana jest „spontaniczna” hucpa krĂłla alimenciarzy, honoraria dla świra, grożącego atakiem amerykańskich dronĂłw, kasa dla półgłówka demaskującego grupy rekonstrukcyjne jako tajną armię „kaczyzmu”? Wysoce krępująca jest świadomość, Ĺźe tylu pomyleńcĂłw utrzymujemy z własnych pieniędzy.

Jan Pietrzak