Dodano: 29.01.16 - 17:40 | Dział: Kresy w życiu Polski i narodu polskiego

Ukraińcy drwią sobie z Polski


Ukraina i Ukraińcy drwią sobie z Polski i Polaków

Fara/kolegiata św. Wawrzyńca w Żółkwi to rzymskokatolicki kościół w Żółkwi, leżącej niedaleko Lwowa. Piękny kościół, wzniesiony w latach 1606-18 z fundacji hetmana wielkiego koronnego Stanisława Żółkiewskiego, w zamyśle fundatora miał być rodzinnym mauzoleum, ale i również panteonem sławy rycerskiej i wotum dziękczynnym za zwycięstwa odniesione przez wojska polskie, walczące pod jego dowództwem. Z tego względu fundacja ta była dziełem wyjątkowym, nie mającym odpowiednika na ziemiach Rzeczypospolitej.

W żółkiewskiej farze oprócz pięknych marmurowych nagrobków Żółkiewskich i Sobieskich (którzy odziedziczyli miasto po Żółkiewskich) znajdowały się do 1939 roku ogromne malowidła batalistyczne obrazujące największe zwycięskie bitwy króla Jana III Sobieskiego i jego pradziada Stanisława Żółkiewskiego, tworzące jeden z najbardziej monumentalnych zespołów polskiego malarstwa batalistycznego w Europie:

„Bitwa pod Chocimiem” (ok. 1679) pędzla gdańskich malarzy: Andreasa Stecha i Ferdinanda van Kessela: obraz mający wymiary 675 x 550 cm i przedstawiający króla Jana III Sobieskiego siedzącego na koniu, „Bitwa pod Kłuszynem” (ok. 1620) Szymona Boguszowicza: nawiązujący do wielkiego zwycięstwa polskiego - Stanisława Żółkiewskiego nad Moskalami pod Kłuszynem w 1610 roku, oraz dwa malowidła wykonane w latach 1693-95 przez włoskiego malarza pracującego w Polsce Marcina Altomontego: „Bitwa pod Wiedniem” i „Bitwa pod Parkanami” – związane z wiktorią wiedeńską 1683 roku Jana III Sobieskiego.

Jak czytamy w internetowej polskiej Wikipedia obrazy te wraz z innymi zabytkami kultury polskiej zostały po II wojnie światowej zagrabione a następnie przywłaszczone przez Ukrainę Sowiecką a na początku lat 70. XX w. umieszczone w filii Lwowskiej Galerii Sztuki w zamku w Olesku, gdzie zwożono polskie zabytki z całego obszaru polskich Kresów włączonych przez Stalina w 1945 roku do Ukraińskiej SRR. Po wywiezieniu ich z kościoła w Żółkwi, który został zamknięty i przekształcony w magazyn, nie były nigdy eksponowane we wspólnym miejscu. Po upadku ZSRR i zwrocie kościoła katolikom obrazy te nie powróciły na swoje dawne miejsce i pozostały w gestii galerii obrazów. W muzeum na zamku w Olesku była wystawiona (częściowo zrolowana, ponieważ sala wystawowa była za niska dla obrazu o wysokości ponad 7 metrów) „Bitwa pod Wiedniem”, zaś w pobliskim magazynie kościoła pokapucyńskiego „Bitwa pod Kłuszynem” i „Bitwa pod Chocimiem”. Czwarte płótno, „Bitwa pod Parkanami”, było ponad 30 lat do końca lat dziewięćdziesiątych przechowywane zrolowane w skrzyni. Żaden z tych obrazów nie był od czasu grabieży poddany renowacji a ponadto sposób ich przechowywania i eksponowania przyspieszał ich degradację. Ale to Ukraińców nie martwiło, gdyż wielu z nich chciały by aby te działa – jako pamiątki polskie – uległy zniszczeniu. Stąd te i setki innych dzieł sztuki nie zwrócono Polsce!

Strona polska od 2004 roku podejmowała starania o „uzyskanie zgody” posiadacza obrazów – Lwowskiej Galerii Sztuki na przewóz niszczejących zabytków do Warszawy, celem poddania ich profesjonalnej konserwacji. Przeszło trzyletnie żmudne negocjacje w tej sprawie z Ukraińcami, którzy stanowczo odmawiali zgody, prowadzone przez przedstawicieli Zamku Królewskiego w Warszawie oraz Departamentu Dziedzictwa Kulturowego, zakończyły się w końcu pod koniec 2007 roku sukcesem. Podpisanie porozumienia umożliwiło przewóz do Warszawy (w grudniu 2007 r.) pierwszych dwóch większych obrazów: „Bitwa pod Wiedniem” i „Bitwa pod Parkanami” (o wymiarze 85 m² każdy), wymagających zarazem przeprowadzenia zakrojonych na szeroką skalę i kosztownych prac konserwatorskich. W 2012 roku praca nad obrazami dobiegła końca i zostały one w kwietniu przewiezione na ziemię lwowską, jednak mimo zabiegów polskich konserwatorów, historyków sztuki oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w pełni sfinansowało kosztowne prace nad obrazami, obrazy nie wróciły na ich pierwotne miejsce do kolegiaty św. Wawrzyńca w Żółkwi. Nie zgodziła się na to strona ukraińska, co spowodowało zaprzestanie przez stronę polską podejmowania dalszych kroków do sfinansowania i odnowienia pozostałych dwóch obrazów batalistycznych, których stan zachowania jest krytyczny.

Ukraińcy za argument przeciwko umieszczeniu obrazów w żółkiewskiej farze podawali nieodpowiednie warunki w kościele dla obrazów, z tym, że przewodniczący polsko-ukraińskiego zespołu konserwatorskiego Paweł Sadlej stwierdził: „Przez trzy lata badaliśmy warunki cieplno-wilgotnościowe w kolegiacie, wiemy, jakie są zagrożenia i co zrobić, żeby je zlikwidować. Strona polska była gotowa poczynić konieczne inwestycje, by warunki dla obrazów były idealne”. Na ta propozycję strona ukraińska nie przystała. Problem braku zgody samorządowych władz ukraińskich (decyzja zapadła właśnie tutaj) na powrót obrazów do kościoła w Żółkwi upatrywany jest także nieoficjalnie w niechęci Ukraińców (m.in. społeczny protest przeciwko powrotowi obrazów do Żółkwi podczas pobytu ministra kultury Ukrainy we Lwowie) i w fakcie, że „zabytek ukraiński”, gdyż Ukraińcy uważają te obrazy za UKRAIŃSKIE dziedzictwo narodowe!, miałby trafić do „polskiego kościoła”.

Koszt prac konserwatorskich nad obrazami wyniósł ponad 4 mln zł., które to pieniądze, wbrew temu co twierdzili Ukraińcy ze Lwowa jakoby pieniądze pochodziły z funduszów europejskich, faktycznie pochodziły w całości z budżetu Państwa Polskiego. W czerwcu 2012 Ukraińcy „Bitwę pod Wiedniem” powiesili na zamku w Olesku a „Bitwę pod Parkanami” na zamku w Złoczowie, jednak nie dopuścili polskich konserwatorów do prac przy zawieszaniu obrazów w nowych miejscach. Obrazy zostały powieszone w pomieszczeniach o zdecydowanie za małej powierzchni na tak duże obrazy, po drugie zostały źle zawieszone co spowodowało powstanie fałd na powierzchni płótna co w konsekwencji w wyniku naprężenia może spowodować ponowne zniszczenia.
Tak wygląda prawdziwa miłość Ukraińców do polski i Polaków!

Ukraińcy przywłaszczyli sobie lwowskie zbiory Bolesława Orzechowicza

Urodzony w arcypolskim Lwowie Bolesław Orzechowicz (1847-1927 Kalników), był polskim ziemianinem (właścicielem majątku ziemskiego w Kalnikowie koło Przemyśla, na terenie dzisiejszej Polski), podróżnikiem (Europa, kraje arabskie, Afryka) i filantropem, a przede wszystkim kolekcjonerem dzieł sztuki oraz mecenasem kultury i sztuki, a przede wszystkim wielkim patriotą polskim. Wychowywał się w patriotycznym domu rodziców we Lwowie. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Lwowskim oraz rolnicze w Akademii Rolniczej w Hohenheim (Niemcy). Od 1885 roku prowadził rodzinne gospodarstwo w Kalnikowie, gdzie wybudował pseudorenesansowy dwór. Dzięki jego staraniom w 1908 roku erygowano w Kalnikowie parafię katolicką, dla której pięć lat później ufundował neogotycki kościół. Wspierał hojnie działalność Towarzystwa na rzecz Nauki Polskiej we Lwowie (od 1920 r. Towarzystwo Naukowe we Lwowie), któremu przekazał w testamencie swoje dobra ziemskie. Bolesław Orzechowicz był jednym z założycieli i pierwszym prezesem (1925–27) ogólnokrajowego Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego, które miało siedzibę we Lwowie. Zmarł 7 października w 1927 roku i został pochowany w grobowcu rodzinnym na cmentarzu w Kalnikowie.

Orzechowicz podczas swoich licznych podróży zajmował się gromadzeniem dzieł sztuki, w tym polskich, rozproszonych po świecie, wyrobów artystycznych oraz broni, które stworzyły w Kalnikowie dużą kolekcję. Po wybuch I wojny światowej latem 1914 roku w rejonie Kalnikowa toczone były walki. Toteż w 1915 roku Orzechowicz przekazał swą kolekcję pod opiekę miasta Lwowa, w celu jej zabezpieczenia. Po zwycięskiej wojnie z Ukraińcami o Lwów i Małopolskę Wschodnią (1 XI 1918 – 15 VII 1919), po której wszyscy Polacy uważali, że Lwów pozostanie już na zawsze polskim miastem (nikt z ówczesnych Polaków nie wyobrażał sobie Polski bez Lwowa!), Bolesław Orzechowicz postanowił swoje zbiory ofiarować Lwowowi. Na rzecz Uniwersytetu Lwowskiego przekazał bogaty księgozbiór. Natomiast 16 sierpnia 1919 roku lwowskiemu i arcypolskiemu Muzeum Narodowemu im. Jana III Sobieskiego podarował kolekcje dzieł sztuki, broni, mebli, monet i innych przedmiotów. Oficjalne przekazanie tych zbiorów Muzeum Narodowemu miało miejsce na uroczystym posiedzeniu Rady Miejskiej w dniu 28 sierpnia 1919 roku.

Jako wyraz wdzięczności społeczeństwa polskiego miasta Lwowa za złożony dar w dniu 15 września 1921 roku Rada Miasta nadała Bolesławowi Orzechowiczowi tytuł honorowego obywatela Królewskiego Stołecznego Miasta Lwowa, rząd polski 2 maja 1922 roku odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a 11 grudnia 1923 roku otrzymał on doktorat honorowy Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Podczas tej uroczystości rektor Uniwersytetu, prof. Juliusz Makarewicz, skierował następujące, jakże ważne i wymowne słowa do Bolesława Orzechowicza:

„Twoje imię należy już do historii narodu polskiego, do dziejów kultury i nauki polskiej, jako jej pomnożyciela. Nazwisko Twe zapisało się na karcie historii złotymi głoskami obok Ossolińskich, Czartoryskich, Lubomirskich, Dzieduszyckich i tylu innych wielkodusznych fundatorów, mecenasów sztuki i nauki. Gdy poprzednicy Twoi dzieła wielkie i piękne powoływali do życia, ofiarowując na ten cel fragment magnackiej fortuny, zazwyczaj z myślą zdobycia dla rodziny jeszcze wyższego w społeczeństwie stanowiska, Ty działałeś inaczej, poświęcając fortunę średnią, a dary swe uzupełniałeś dochodami zdobytymi własną pracą i zapobiegliwością, a działałeś zawsze bez zwracania na siebie uwagi, skromnie, po cichu, niemalże tajemniczo”.

Zgodnie z artykułem II umowy zawartej między Bolesławem Orzechowiczem a władzami miasta Lwowa, zbiory miały stanowić po wieczne czasy niepodzielną całość. Toteż przeznaczono na nie trzynaście sal i klatkę schodową w dawnym pałacu Łozińskiego przy ul. Ossolińskich 3 (obecnie ul. Stefanyka). Zawierały 4965 przedmiotów, które obejmowały militaria (564 sztuki), dzieła polskiej i obcej sztuki (obrazy, rysunki, miniatury, rzeźby), zbiór pasów polskich, zegarków kieszonkowych, odznak wojskowych I wojny światowej, pamiątki rodzinne i różne wyroby artystyczne oraz prawie kompletną kolekcję monet polskiej mennicy lwowskiej z XIV, XV i XVII w. Wyjątkowo cenny był zbiór obrazów znanych malarzy polskich. Oprócz 44 kartonów Jana Matejki, przedstawiających „Poczet książąt i królów polskich” i cyklu Juliusza Kossaka „Pieśń Legionów” były w tym zbiorze obrazy tak wybitnych malarzy polskich jak: Henryka Rodakowskiego, Leopolda Loefflera, Stanisława Chlebowskiego, Artura Grottgera, Jana Matejki (poza pocztem królów polskich), Henryka Siemiradzkiego, Józefa Brandta, Alfreda Wierusza-Kowalskiego, Jacka Malczewskiego, Teodora Axentowicza, Stanisława Wyspiańskiego, Witolda Pruszkowskiego, Piotra Michałowskiego, Juliusza i Wojciecha Kossaków, Władysława Bakałowicza, Aleksandra Kotsisa, Włodzimierza Tetmajera, Juliana Fałata oraz Jana Stanisławskiego.

W oficjalnej umowie między Bolesławem Orzechowskim i jego prawnikiem Leonardem Tarnawskim a przedstawicielami miasta Lwowa – Marcelim Chlamtaczem (wiceprezydent) i Aleksandrem Czołowskim dotyczącej przekazania miastu zbiorów, już w pierwszych zdaniach tego dokumentu zaakcentowano polskość zbiorów: „Uważając Lwów za ostoję polskości, której szczególny złożył dowód, tocząc z Ukraińcami zacięte boje o przynależność do Polski”. W umowie zastrzeżono jednak możliwość odwołania darowizny przez ofiarodawcę, a po jego śmierci przez członków Kuratorii, jeśli Lwów utracił by charakter polskiego miasta na skutek zdarzeń politycznych lub społecznych (art. VI). Wówczas zbiory miały znaleźć się na Wawelu w Krakowie, ewentualnie w Warszawie, Wilnie, Poznaniu lub Gdańsku.

We wrześniu 1939 roku Hitler (Niemcy) i Stalin (Związek Sowiecki) napadli na Polskę. Lwów zagarnął Stalin. Wszystkie polskie zbiory muzealne zostały zawłaszczone przez władze sowieckie, a konkretnie sowieckiej Ukrainy. Wbrew woli ofiarodawcy zbiory Orzechowskiego zostały rozparcelowane – przekazane kilku muzeom. A że są to często polskie pamiątki narodowe więc w większości nie są eksponowane tylko trzymane w magazynach, gdzie niszczeją (!). W Lwowskiej Galerii Sztuki (w której przez przywłaszczenie przez Ukraińców polskich zbiorów jest ponad 2000 obrazów, które stanowią największy zbiór polskiego malarstwa poza Polską) z kolekcji Orzechowskiego w salach wystawione są m.in. takie cenne obrazy jak: „Portret króla Stanisława Augusta Poniatowskiego” Marcella Bacciarellego, „Bachantka” Witolda Pruszkowskiego, „Chrystus przed Piłatem” Jacka Malczewskiego oraz scena „Za przykładem bogów” Henryka Siemiradzkiego. Po upadku Związku Sowieckiego w 1991 roku zbiory te przywłaszczyła sobie niepodległa Ukraina, która uznaje je za ukraińskie dziedzictwo narodowe! Najpierw Związek Sowiecki a teraz Ukraina depcze wolę ofiarodawcy i łamie zawartą z nim legalnie obowiązującą umowę między Bolesławem Orzechowskim i miastem Lwowem.

Zaraz po II wojnie światowej bolszewicy ukraińscy przekazali Polsce ze zbiorów Bolesława Orzechowskiego jedynie „Poczet królów polskich” Jana Matejki, gdyż trudno było im twierdzić, że to również ukraińskie dziedzictwo narodowe. Znajduje się on obecnie w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.

Niestety, po upadku Związku Sowieckiego i powstaniu wolnej Ukrainy w 1991 roku kolejne rządy polskie nie zrobiły niczego konkretnego, aby odzyskać skarby polskiego dziedzictwa narodowego przetrzymywane bezprawnie przez Ukrainę.

W 1914 roku legioniści polscy bili się w Karpatach Wschodnich

Po wybuchu I wojny światowej w lipcu 1914 roku Legiony Polskie, dowodzone przez Józefa Piłsudskiego, przystąpiły u boku armii austriackiej do walki z Rosjanami (zaborcami największej części ziem polskich). Legioniści po walkach na Węgrzech od 6 do 10 października zostali skierowani na front galicyjski w Karpatach Wschodnich, a więc na tereny polskie. Tam zaczęło się kształtować oblicze II Brygady Legionów (7,5 tys. ludzi), dowodzonej przez Józefa Hallera, która ze względu na swoją nieustępliwość i twardość wykazaną w karpackich bojach, zyskała miano Żelaznej. Po przekroczeniu w bardzo trudnych warunkach przełęczy Pantyrskiej legioniści walczyli w Rosjanami pod Rafajłową 10-12 października 1914 roku. Po opanowaniu Sołotwiny, Zielonej i Pasiecznej, 24 października legioniści zaatakowali i zdobyli Nadwórną. Następnie pod Mołotkowem, 29 października 1914 roku oddziały legionowe stoczyły jeden ze swoich najkrwawszych bojów (200 zabitych, 489 rannych, 200 zaginionych legionistów; straty Rosjan ok. 2-3 tys. rannych i zabitych). Ponownie legioniści walczyli pod Pasieczną w dniach 8-9 listopada i 6 grudnia1914 roku, w dniach 18-19 stycznia 1915 roku pod Kirlibabą, 1-6 lutego pod Maksymiecem i Zieloną oraz 16-17 lutego pod Sołotwiną.

Po stu latach od pierwszych walk II Brygady, na przełęczy Rogodze Wielkiej wciąż wznosi się legionowy krzyż, dziś metalowy, a u jego podnóża leży tablica, na której widnieje słynny czterowiersz (Młodzieży polska, patrz na ten krzyż / Legiony Polskie dźwignęły go wzwyż/ Przechodząc góry, lasy i wały / Dla ciebie Polsko i dla Twej chwały). Pomnik poległych legionistów w Mołotkowie, zniszczony przez Ukraińską Powstańczą Armię podczas II wojny światowej, został odbudowany po upadku Związku Sowieckiego i powstaniu wolnej Ukrainy w 1991 roku. W Rafajłowej nie ma już grobów poległych Polaków, lecz zachował się poświęcony im pomnik. Krzyże znaczą miejsca pochówku legionistów na cmentarzyku wojskowym w Dolinie Płajskiej. Pomniki ku czci poległych są na cmentarzach w Nadwórnej, Pasiecznej, Sołotwinie i Bohorodczanach.

Działalność sekcji pingpongowej w AZS Wilno

Akademicki Związek Sportowy (AZS) to polskie studenckie stowarzyszenie sportowe, którego głównymi celami były i są: rozwój kultury fizycznej, promocja zdrowego stylu bycia, wychowanie młodzieży akademickiej w atmosferze sportu i aktywności fizycznej. Pierwsza organizacja AZS została założona 15 maja 1909 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim. Kolejne organizacje powstały po I wojnie światowej na uczelniach już niepodległej Polski: w 1918 roku w Warszawie, w 1919 w Poznaniu, w 1921 w Wilnie i Gdańsku i w 1922 roku we Lwowie i Lublinie.

W polskich uczelniach popularne były wówczas gry sportowe: piłka siatkowa, piłka koszykowa, piłka ręczna (zwana z początku hazeną) no i oczywiście piłka nożna. Z biegiem lat przyjmowały się inne dyscypliny sportowe.

W pierwszej połowie lat dwudziestych rozpowszechniła się w Polsce, a więc również i w Wilnie gra w ping-ponga czyli tenis stołowy. Rozwój klubów w Wilnie i na Wileńszczyźnie spowodował powstanie Okręgowego Związku Pingpongowego w Wilnie w 1930 roku.

Tenis stołowy przyjął się także wśród studentów polskiego Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie i w 1926 roku odbyły się nieoficjalne mistrzostwa Wilna, podczas których zwyciężył wileński AZS pokonując w finale żydowski klub Makkabi 7:247. Wileński klub tenisa stołowego AZS prowadził popularne wśród studentów szkolenie sportowe w sekcjach tenisa stołowego przez co ping-pong stał się bardzo popularny wśród studentów na początku lat trzydziestych.

W 1932 roku odbyły się pierwsze oficjalne mistrzostwa Wilna. O medale rywalizowały cztery zespoły zakwalifikowane do klasy „A”: Ogniwo, Makkabi oraz akademickie kluby: AZS i żydowski Akademicki Klub Sportowy. Organizatorem tych zawodów był AKS. Zwyciężyli je zawodnicy Makkabi. W tymże roku student Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie Grodnicky zagrał w mistrzostwach świata w Pradze. Grodnicky i Alter z Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie byli pierwszymi zawodnikami pochodzącymi z Polski, którzy wystartowali w mistrzostwach świata.

Jak pisze historyk polskiego tenisa stołowego (ping-ponga) Wiesław Pięta, w 1933 roku Wileński Okręgowy Związek Tenisa Stołowego zorganizował Mistrzostwa Okręgu, w którym wystartowało 22 zawodników, w tym 7 z AKS i 2 z AZS. W następnym sezonie z inicjatywy AZS Wilno zorganizowano I Międzykorporacyjne Mistrzostwa, w których wystartowały kluby: Leonidania, Piłsudia, Polonia, Batoria, Vilnensia, Polesia, Śniadecja, Cresovia. Rywalizowano przez 7 dni, grano systemem każdy z każdym, w składzie trzech zawodników. Nagrodę przechodnią dziekana wydziału USB zdobyła Leonidania (Wołowski, Bułhak, Juniewicz), druga była Polonia, a trzecia Batoria.
Indywidualnie (z zakwalifikowanych trzech najlepszych z turnieju drużynowego) zwyciężył Wysocki z Vilnensji, na drugim miejscu zawody ukończył Stachowicz (Piłsudia), trzeci był Kiełkiewicz (Polonia). Mistrzostwa te cieszyły się dużym zainteresowaniem, startowało w nich 60 zawodników. Nagrody najlepszym studentom-pingpongistom USB wręczył prorektor prof. Józef Patkowski. Niestety,
w końcu lat trzydziestych zainteresowanie tenisem stołowym wśród studentów wileńskich zmalało.
Odbywały się jedynie zawody towarzyskie i międzyklubowe. Organizacji tych zawodów podejmował się jedynie żydowski Akademicki Klub Sportowy.

Katolicki Budsław na Wileńszczyźnie

Budsław to wieś koło Miadzioła na Wileńszczyźnie. Do 1945 roku był w granicach Polski, w ówczesnym powiecie wilejskim województwa wileńskiego i siedzibą gminy Budsław (obecnie Białoruś). Znany w kraju był z tego, że do 17 września 1939 roku stanowił garnizon macierzysty Batalionu Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP) „Budsław”, który strzegł wschodniej granicy w tym rejonie Wileńszczyzny przed dywersantami sowieckimi.

W 1504 roku król Aleksander Jagiellończyk nadał tutaj polskim bernrdynom z Wilna duże połacie lasu. Przybyli tutaj zakonnicy zbudowali prowizoryczną drewnianą kaplicę, a osadę zaczęto nazywać Budą-Budsławiem. Początkowo przebywało tu 2-4 zakonników, których liczba wzrosła potem do 16, w związku z czym w 1661 roku ustanowiono tu formalny konwent (klasztor); w 1843 roku było tu 17 zakonników. W związku z rozwojem od 1588 roku kultu maryjnego wokół cudownego obrazu Matki Bożej, będącego w tutejszej kaplicy, w 1591 roku zbudowano obszerną drewnianą kaplicę, a w 1613 roku rozpoczęto budowę murowanego kościoła, który otrzymuje tytuł Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Pierwotny cudowny obraz powrócił do kościoła bernardynów w Wilnie, a w kościele budsławskim w 1613 roku umieszczono w głównym ołtarzu obraz Marki Bożej, który przywiózł z Rzymu w 1598 roku Jan Pac, wojewoda wileński. Ponoć i on wsławił się licznymi cudami i łaskami. Pierwszy cud odnotowano w 1617 roku, kiedy to odzyskał wzrok pięcioletni niewidomy chłopak Jozafat Tyszkiewicz, późniejszy znany karmelita polski. Jest tu także obraz „Ukrzyżowanie Chrystusa”, dany kościołowi w 1737 roku przez dziedzica Szymkiewicza.

Budowę nowego kościoła rozpoczął w 1643 roku ks. Florian Kolecki. Ukończono ją w 1645 roku. Jego fundatorami byli Janusz Kiszka, hetman wielkolitewski i wojewoda połocki oraz Mikołaj Isajkowski, łowczy wielkolitewski. Kościół nie uległ zniszczeniu podczas szwedzkiego potopu w 1656 roku, a po wojnie brakowało funduszy na renowację i rozbudowę. W 1767 roku przystąpiono do budowy bazyliki, którą 7 września 1783 roku uroczyście poświęcono. Kościół wzniesiony w stylu późnorenesansowym należał do najpiękniejszych świątyń bernardyńskich. Cztery lata później - 9 grudnia 1787 roku w Budsławiu powstaje samodzielna parafia. W 1793 roku bernardyni budsławscy założyli 2-klasową szkołę polską (25 uczniów) i szkołę muzyczną (15 uczniów). W wyniku III rozbioru Polski w 1795 roku Budsław zajęła prawosławna Rosja, która w ramach walki z polskością Kresów i katolicyzmem w 1858 roku zamknęła tutejszy klasztor bernardynów. Kościół dział już wyłącznie jako parafialny. Po zdławieniu Powstania Styczniowego 1863 kompleks klasztorny zostaje przekazany wojsku carskiemu, a pod koniec XIX w. całkowicie rozebrany. Kościół nie miał prawa być odnawiany i restaurowany: władze carskie liczyły na to, że przez to popadnie w ruinę. W 1919 roku Budsław powrócił do odrodzonego państwa polskiego. Budynek kościoła i jego ozdoby zostają odrestaurowane i odnowione. Po włączeniu polskich Ziem Wschodnich do Związku Sowieckiego w 1945 roku, Stalin wypędził stąd masę Polaków do komunistycznej Polski. Jednak wielu Polaków tu pozostało i kościół budsławski był nadal czynny. W 1991 roku upadł Związek Sowiecki i powstała niepodległa Białoruś. 2 lipca 1992 roku odbyła się pierwsza powojenna pielgrzymka do cudownego obrazu Matki Bożej Budsławskiej. W 1996 roku do Budsławia powracają bernardyni polscy. Jednak ich celem, zgodnie z planem Watykanu utworzenia narodowego etnicznie Kościoła białoruskiego, jest teraz depolonizacja tutejszych Polaków, którzy mają się stać Białorusinami. Język polski w kościele budsławskim jest zakazany. Obraz Matki Bożej Budsławskiej stał się białoruską świętością, co potwierdziła chociażby jego koronacja 2 lipca 1998 roku, której dokonał kardynał Kazimierz Świątek, który urodził się jako Polak, a po ok. 1995 roku na prośbę papieża Jana Pawła II działał i zmarł chyba jako Białorusin (za kapelusz kardynalski).

Znani Polacy urodzeni w Łucku

Łuck to dzisiaj miasto na Ukrainie, nad Styrem, siedziba administracyjna obwodu (województwa) wołyńskiego. Jednak do 1945 roku, to jest do chwili przyłączenia Łucka przez Stalina do Związku Sowieckiego – do Republiki Ukraińskiej, niewiele było Ukraińców w mieście (w 1931 r. wśród 35 737 mieszkańców było zaledwie 3000 Ukraińców, w większości należących do plebsu – najniższej warstwy społecznej) i ukraińskości w mieście. W znaczącej w dziejach miasta historii Ukraińcy byli prawie że nieobecni. Od XI w. Łuck należał do udzielnego księstwa ruskiego, które w połowie XIII w. zostało uzależnione od Mongołów (Złota Orda). Podbity przez Litwę w 1321 roku, po unii Polski z Litwą w 1385 roku znalazł się w granicach Polski – do 1569 roku w ramach Wielkiego Księstwa Litewskiego, a następnie do 1795 roku był częścią Korony Polskiej i miastem wojewódzkim. W latach 1795-1915/16 miasto okupowali Rosjanie (zabór rosyjski; od 1831 brutalna rusyfikacja miasta). Łuck 16 maja 1919 roku wrócił do odrodzonego państwa polskiego i należał do Polski do lutego 1945 roku. Oderwany od Polski przez Stalina, został włączony do Związku Sowieckiego – Republiki Ukraińskiej i od 1991 roku należy do niepodległej Ukrainy. Polacy mieszkali w Łucku od XV wieku i należeli do elity miejskiej, nawet podczas zaboru rosyjskiego. Polski Łuck okresu międzywojennego pod względem etnicznym Łuck miał charakter polsko-żydowski, a prawie pod każdym innym względem polski; elitę miasta stanowili prawie wyłącznie Polacy. W okresie tym wielu żydów łuckich uległo polonizacji. W mieście urodziło się wielu Polaków, którzy przeszli do historii Polski i narodu polskiego. Oto niektórzy z nich:

Czesław Berenda (1931-2010 Krosno), dziennikarz, twórca Telegazety, pierwszego teletekstu w Polsce i dyrektor Agencji Telegazety, w latach 80. korespondent TVP w Pradze; Wiesław Bernolak (ur. 1941), kompozytor, muzyk, gitarzysta, pianista i keybordzista w zespołach Czerwono-Czarni, Polanie, Quorum i Varsowiana 68 oraz grupach jazzowych Władysława Jagiełły i Leszka Dudziaka; Juliusz Berger (1928-1999 Warszawa), aktor Teatru Dramatycznego we Wrocławiu, Teatrów: Powszechnego, Ludowego i Nowego w Warszawie oraz aktor, reżyser 1957-69 i 1979-99 i 1968-69 dyrektor warszawskiego Teatru Żydowskiego; Jerzy Buchowicz (ur. 1932), biochemik, 1972-97 profesor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie; Jerzy Budnik (1931-1996), duchowny katolicki, zasłużony kapłan najpierw archidiecezji wrocławskiej i od 1992 roku diecezji legnickiej; Benedykt Joachim Chmielowski (1700-1763 Firlejów), ksiądz katolicki, kanonik kijowski, pisarz religijny, autor „Nowych Aten” – pierwszej polskiej encyklopedii (t. 1-2 Lwów 1745-46); Jerzy Eysymontt (1937-2005 Warszawa), polityk, ekonomista, 1991-92 minister-kierownik Centralnego Urzędu Planowania, 1997-2001 wiceminister gospodarki, 1991-97 poseł na Sejm RP; Alojzy Feliński (1771-1820 Krzemieniec), poeta, dramatopisarz, tłumacz, historyk i teoretyk literatury, dyrektor sławnego Liceum Krzemienieckiego; Michał Fereszko, ps. Michał Żukowski (1911-1942), kompozytor i aranżer żydowskiego pochodzenia, jako pianista ceniony za interpretacje dzieł Chopina, komponował muzykę taneczną i tanga oraz muzykę do filmów; Stanisław Fereszko (1914-1990 Miami Beach, USA), polski i amerykański pianista (uczeń Zbigniewa Drzewieckiego) i kompozytor żydowskiego pochodzenia, autor operetki „Polowanie na lamparta” (wystawiona w warszawskim Teatrze 8:30), akompaniował w eleganckich warszawskich lokalach, m.in. Paradiso, komponował piosenki dla Wiery Gran, najbardziej znane z nich to: . „Bo to się zwykle tak zaczyna”, „Gdy odejdziesz”, „Maleńka”, dyrygent m.in. New York Symphony Orchestra; Abraham Firkowicz (1786-1874), Karaim polski, archeolog, członek polskiej Wileńskiej Komisji Archeologicznej; Ryszard January Gabrielczyk (1927-2011 Londyn), inżynier, działacz polonijny w Anglii, w 1940 zesłany na Sybir, 1942-47 w 2 Korpusie polskim gen. W. Andersa, po wojnie w Londynie gdzie ukończył studia, odpowiedzialny za realizację projektów konstrukcyjnych w Anglii, m.in. przebudowę gmachów Ministerstwa Zdrowia, uniwersytetów w Leeds i Manchester, Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego w Londynie, 1970-99 prezes Polskiej Macierzy Szkolnej w Wielkiej Brytanii; Zygmunt Galasiewicz (ur. 1926), fizyk, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, 1972 wykładowca uniwersytetu w Genewie, członek European Phisical Society, autor 77 prac naukowych; Roman Gorzelski (1934-2010 Łódź), poeta, aforysta, dramaturg, kierownik literacki Stowarzyszenia Muzycznego i Estrady Łódzkiej; Jan Greber (ur. 1939), aktor teatralny i filmowy (11 filmów); Jakub Hudemczuk (ur. 1922), poeta; Wiktor Jackiewicz (ur. 1932), architekt, profesor Politechniki Śląskiej w Gliwicach, wykonał projekty Teatru w Kielcach, Centrum Rozrywki w Warszawie; Arkadiusz Jadczyk (ur. 1943), fizyk, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego; Stanisław Kalabiński (1923-1980), historyk, badacz dziejów ruchu robotniczego, profesor Polskiej Akademii Nauk; Maurycy Kamieniecki (ur. 1924), dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej: korespondent w Czechosłowacji 1959-62, korespondent dyplomatyczny 1963-68, sprawozdawca i komentator parlamentarny 1972-89; Krzysztof Kondratowicz (1928-2010 Warszawa), doktor nauk wychowania fizycznego, propagator jiu-jitsu w Polsce, autor wielu książek i artykułów dotyczących jiu-jitsu i innych dalekowschodnich sztuk walki; Jerzy Krasicki (1927-2004 Warszawa), prozaik (autor 8 książek) oraz aktor teatrów w Poznaniu, Katowicach i Krakowie, wystąpił w kilku filmach; Edward Krasiński (1925-2004 Warszawa), artysta malarz, związany z kierunkami awangardowymi; Mikołaj Kruszewski (1851-1887 Kazań, Rosja), językoznawca, indoeuropeista, prekursor fonologii, uczeń i współpracownik wybitnego językoznawcy polskiego Jana Niecisława Ignacego Baudouin de Courtenay, od 1883 profesor Uniwersytetu Kazańskiego - przedstawiciel kazańskiej szkoły językoznawczej; Aleksander Mardkowicz (1875-1944 Łuck), polski pisarz, poeta, wydawca i działacz społeczny Karaimów polskich, krzewiciel kultury i języka karaimskiego, czynny członek Polskiego Towarzystwa Orientalistycznego, autor książek w języku polski i słownika „Słownictwo karaimskie. Karaimsko-polsko-niemiecki słownik” (zeszyt I-II 1933-35); Teresa May-Czyżowska (1935-2012 Łódź), śpiewaczka operowa (sopran), pedagog, 1966-2006 związana z Teatrem Wielkim w Łodzi; Stanisław Milewski (ur. 1938), duchowny katolicki, wyświęcony na kapłana w Częstochowie w 1965 roku, zasłużony kapłan Polonii angielskiej; Stanisław Misakowski (urodzony jako Wołodymyr Feofanowycz Demjanok, 1917-1996 Żyrardów), polski poeta pochodzenia ukraińskiego, prozaik, autor sztuk scenicznych, inicjator i organizator ogólnopolskich imprez kulturalnych, m.in.: Krajowej Inauguracji Roku Kultury w Świdwinie (1968), konkursu poetyckiego im. Jana Śpiewaka (1970), Festiwalu Muzyki i Piosenki Żołnierskiej w Połczynie i Kołobrzegu; Łukasz Niewisiewicz (1905-1984 Szczecin), artysta malarz, pionier szczecińskiej plastyki po 1945 roku, członek grupy poetycko-plastycznej "Metafora", brał udział w wystawach krajowych i zagranicznych; Jerzy Pławczyk (1911-po 1989 Francja), lekkoatleta, mistrz Polski w skoku wzwyż 1932-35 i rekord Polski (196 cm), olimpijczyk: skok wzwyż: IO Los Angeles 1932 – 7 miejsce, brązowy medalista mistrzostw Europy w dziesięcioboju (1934 - 7552.345 pkt.); Włodzimierz Poleszczuk (1927-2010 Opole), wicedyrektor Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Hurtu Spożywczego w Opolu, pilot szybowcowy, w latach 80. kierownik Opolskiego Aeroklubu; Jerzy Pułtorak (ur. 1932), elektronik, pracownik naukowy i profesor Polskiej Akademii Nauk, wynalazca detektora światła o wielkiej częstotliwości modulacji (patent 1966) i przyrządu półprzewodnikowego (patent 1969); Eugeniusz Robaczewski (1931-2003 Warszawa), aktor teatralny (Teatr Syrena w Warszawie), filmowy (19 filmów) i dubbingowy; Irena Rybczyńska-Holland (ur. 1925), dziennikarka i publicystka („Nowa Wieś”, „Ty i Ja”, „Magazyn Rodzinny”, Polskie Radio; Czesław Rymarz (1930-2011 Warszawa), matematyk, fizyk, mechanik, meteorolog, cybernetyk, informatyk, filozof, pułkownik Wojska Polskiego, profesor Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie; Florian Siwicki (1925-2013 Warszawa), w 1940 wraz z matką wywieziony na Sybir, generał armii Wojska Polskiego, najbliższy współpracownik gen. Wojciecha Jaruzelskiego, 1983-90 minister obrony narodowej, poseł na Sejm PRL 1976-89; Walery Starczewski (1897-1983 USA), inżynier, przed wojną kierownik działu handlowego konsulatów RP w Chicago i Nowym Jorku, dyrektor Towarzystwa Importu z Polski „Dal.Inc.”, a po wojnie długoletni pracownik naukowy Biblioteki Kongresu w Waszyngtonie; Ludger Mirosław Szklarski (1912–2003 Kraków), inżynier elektryk i inżynier górnik, 1940-41 docent Politechniki Lwowskiej, 1946-48 docent i następnie profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, dziekan Wydziału Elektryfikacji Górnictwa i Hutnictwa (1957–58) i dziekan Wydziału Elektrotechniki Górniczej i Hutniczej (1963–66); Szymon Szurmiej (1923-2014 Warszawa), aktor i reżyser teatralny, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Żydowskiego w Warszawie, działacz polskiej społeczności żydowskiej - 1986–2003 przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, poseł na Sejm PRL 1985-89, honorowy obywatel Warszawy (2004); Barbara Urbańska-Miszczyk (1936-2012 Wiedeń), projektant szkła artystycznego, artystka malarka, liczne wystawy w kraju i za granicą, m.in. Paryż, Wiedeń, Berlin. Londyn, Budapeszt, Moskwa, Tokio; Jerzy Wielkoszyński (1930-2010 Bytom), lekkoatleta (brązowy medal lekkoatletycznych mistrzostw Polski w sztafecie olimpijskiej 1950), lekarz specjalizujący się w medycynie sportowej, fizjoterapeuta, trener, sprawował opiekę medyczną nad piłkarzami kadry narodowej przed mundialem w Hiszpanii (1982); Zbigniew J. Wójcik (ur. 1931), geolog i speleolog (badania w Tatrach i na Syberii), profesor Polskiej Akademii Nauk; Anna Zelenay (1929-1970 Kłodzko), poetka (6 tomików poezji), autorka książek dla dzieci, tłumaczka; Stanisław Zduńczyk (ur. 1942 Łuck), siatkarz, uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Meksyku 1968 – drużyna 5 miejsce; Bronisław Zieliński (1911-?), jezuita, doktor biblistyki, rektor Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie 1954-55, przełożony polskiego domu jezuitów w Rzymie.

Wołyń i Łuck, jako prezent Stalina, należą od 1945 roku do Ukrainy. Ukraińcy depolonizują historię Wołynia i Łucka, m.in. twierdzą, że Polska okupowała Wołyń, że Łuck to przez wieki ukraińskie miasto. Tymczasem na żadnym terenie okupowanym przez kogokolwiek okupanta nie urodziło się i nie rodzi wiele, wiele setek znanych ludzi narodu okupanta! A na samym Wołyniu urodziło się setki znanych dzisiaj Polaków – ludzi, którzy odegrali znaczącą czy pewną rolę w historii Polski i życiu narodu polskiego. Jak widzimy w samym Łucku urodziło się ich sporo. Tymczasem w rzekomo ukraińskim Łucku nie urodziło się nawet 10 procent tyle znanych Ukraińców co Polaków. Bo prawda jest taka, że Łuck był polskim miastem, był przez wieki integralną częścią Polski. Ukraińskim został dopiero po II wojnie światowej.

Marian Kałuski
(Nr 127)