Dodano: 17.01.16 - 13:23 | Dział: Felietony Jana Pietrzaka

Niemcy: zderzenie chamstwa z głupotą

Rozczuliła mnie pani burmistrz Kolonii, ktĂłra komentując sylwestrową zabawę ArabĂłw z Niemkami doszła do wniosku, Ĺźe naleĹźy tym niegrzecznym chłopcom urządzić szkolenie i wyjaśnić, Ĺźe Ĺşle się zachowali, łobuziaki. A niemieckie dziewczynki nie powinny zbyt blisko podchodzić do rozbrykanych chłopakĂłw. Prawda, Ĺźe rozczulająca osoba? Pewnie koleĹźanka ministry Muchy z kursĂłw poprawności politycznej. Ta nasza Mucha przekonywała kiedyś, Ĺźe najazd islamistĂłw na Europę „ubogaci nas kulturowo.”

No i właśnie w Kolonii i wielu europejskich miastach odbyło się ubogacone powitanie nowego roku. Do tego stopnia, Ĺźe policja nie chciała przeszkadzać w szampańskiej zabawie. Telewizje teĹź zachowały kulturalny dystans, nie pokazując tanecznej łapanki kobiet. Taki intymny taniec nazywa się „goniony.” Najbardziej dyskretnie zachował się niemiecki rząd, przez tydzień uznając, Ĺźe nic nadzwyczajnego się nie stało. Podobno Tusk pocieszał kanclerkę przez telefon śpiewając jej popularny u nas kawałek „nic się nie stało Aniela, nic się nie stało.” Po prostu wykonano kolejną imprezę multi – kulti. Nocą, przy fajerwerkach i muzyce łatwiej się integrować niĹź na kursach. Moda na seks balowy moĹźe się przyjąć, bo wiadomo od dawna, Ĺźe seks to przyjemne zajęcie. Chodzi tylko o to z kim, gdzie i jak? A to są pytania czysto kulturowe.

Postępaki ustalili przecieĹź, Ĺźe płeć jest cechą kulturową, nie biologiczną. KaĹźdy moĹźe sam zdecydować czy jest Bertą, czy Ahmedem. Ustalili teĹź dawno, Ĺźe zwracanie uwagi na odmienność rasową innej osoby, jest paskudnym rasizmem. Wg postępowej ideologii naleĹźy dążyć do wyrĂłwnania odmienności ras, płci, narodĂłw, religii itd. To teoria konwergencji ustrojowej, dyfuzji kulturowej i tym podobne konstrukty myślowe. Wszystko ma się wymieszać dla szczęścia europejskiej ludności. Po to są otwarte granice…

Ale poniewaĹź za wolno się mieszało, więc wpuszczono milion przybyszĂłw, by namieszali mocniej. Akurat Sylwester był dogodną okazją do bliĹźszego kontaktu. MoĹźna powiedzieć – wieczorek zapoznawczy dzikiego Ĺźywiołu z sytym marazmem. Zapowiadane przez Huntingtona zderzenie cywilizacji brzmiało intelektualnie elegancko. Niestety, w niemieckiej praktyce, sprowadza się do zderzenia chamstwa z głupotą. A u nas inna cywilizacja: zderzenie optymizmu z satyrą, w Kabarecie pod Egidą! (tel 884 808 773)

Jan Pietrzak


.....................................................................

Niemcy: zderzenie chamstwa i głupoty

Sylwestrowy bal zapoznawczy imigrantów z Niemkami to zderzenie cywilizacji, grubej Berty z wyposzczonym Ahmedem. Policja się schowała, media milczały, rząd się zapadł...