Dodano: 26.12.15 - 19:41 | Dział: Krótko, celnie i na temat...

Dobre nowiny


Szanowni Państwo!

Są Święta Bożego Narodzenia, radujmy się odkładając waśnie na Święty Nigdy, zwłaszcza że są i polityczne powody do radości. Dobrze się dzieje, ale media głównego nurtu sterowane przez Ministerstwo Prawdy spod okrągłego stołu, który znajduje się w Warszawie przy ul. Czerskiej, o tym Wam oczywiście nie powiedzą.
Udało się odwrócić niekorzystne zapisy o emisji gazów. Uznano nasz postulat, żeby uwzględniać polskie dorodne lasy jako element oczyszczający atmosferę. W ten sposób nie musimy zamykać kopalń, dając pierwszeństwo Niemcom w wydobyciu węgla.
O wizytach głowy państwa w takich pomniejszych krajach jak Chiny, czy Ukraina też można dowiedzieć się z różnych podziemnych źródeł, bo media głównego nurtu zajęte są sprawami ważniejszymi takimi, jak ta, czy prezydencki samochód był właściwie, czy niewłaściwie zaparkowany.
Wygląda na to, że o kluczowych sprawach dotyczących nas wszystkich dowiadywać będziemy się tylko z niszowych publikacji, które za pierwszej komuny nazywano drugim obiegiem.
Państwu i sobie życzę w nowym 2016 roku, żeby w telewizji publicznej funkcjonariuszy propagandy zastąpili wreszcie normalni dziennikarze.

Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl


KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Systemy prawne 52/2015 (235)

Szanowna Pani Małgorzato

RzeczywiÅ›cie, ma Pani caÅ‚kowitÄ… racjÄ™ - historia lubi siÄ™ powtarzać. Nasza obecna sytuacja polityczna do zÅ‚udzenia przypomina sytuacjÄ™ sprzed lat tj. czasu zmagania siÄ™ dawnej Rzeczypospolitej z „bizantyjskimi” sÄ…siadami. Czy usytuowany w tym miejscu Europy naród jest skazany na taki los? Czy to może jakieÅ› historyczne fatum? Nie wiadomo. Jeżeli można doszukiwać siÄ™ jakiejkolwiek ewolucji tej sytuacji w czasie, to dopatrywaÅ‚abym siÄ™ jej jedynie w zmianie systemu „bizantyjskiego” Zachodniej Europy na bardziej przypudrowany. SpoÅ‚eczeÅ„stwa tej części Europy (ale i Å›wiata sytej Północy) nie zdajÄ… sobie sprawy, że już krÄ™ci siÄ™ na nich bicz totalitaryzmu na razie korporacyjnego, wspomaganego masowÄ… inwigilacjÄ…, a potem totalitaryzmu innego rodzaju. Jeżeli mogÄ™ wieszczyć – to chyba do tego innego rodzaju totalitaryzmu nie dojdzie, bo dziaÅ‚ania ludów biednego PoÅ‚udnia (np. masowe migracje) sprowadzonych do dna ludzkiego upodlenia, bÄ™dÄ… powodem konfliktu militarnego na skalÄ™ Å›wiatowÄ….

Serdecznie pozdrawiam PaniÄ… –Ewa DziaÅ‚a-SzczepaÅ„czyk

…………………………

POWIEŚĆ W ODCINKACH





MARGARET TODD


LEKCJA
POKERA



Odcinek 135


Polewa przyszedÅ‚ jako pierwszy. ZostaÅ‚ wpuszczony do sali konferencyjnej z „prawie okrÄ…gÅ‚ym stoÅ‚em”, jak ten mebel tu nazywano i usiadÅ‚ na wprost okna, ale nie po to, żeby podziwiać rozlegÅ‚e widoki. PróbowaÅ‚ siÄ™ skupić na sprawie, która go tu sprowadziÅ‚a. Nie tylko przecież „N” miaÅ‚ coÅ› do zaÅ‚atwienia, on też. WiedziaÅ‚, że Naczelnemu mogÅ‚a nie spodobać siÄ™ wczorajsza wypowiedź na antenie. Ale kto mógÅ‚ to przewidzieć? Przed nagraniem ustalono, co kto ma mówić i oczywiÅ›cie wszyscy mówili jednoczeÅ›nie, ale temu Kacperskiemu udaÅ‚o siÄ™ przekrzyczeć wszystkich z tym swoim nowym hasÅ‚em: „Poczucie humoru nie powinno wykluczać poczucia honoru”. Wyraźnie piÅ‚ do ostatniego wystÄ…pienia Radusia Dzidziusia, jak niektórzy zÅ‚oÅ›liwcy zdążyli już nazwać naczelnego dyplomatÄ™ RP.
Narada rozpoczęła się punktualnie i, tak jak się Polewa spodziewał, dotyczyła właśnie kandydata na kandydata na prezydenta. Wbrew jednak obawom Polewy, Naczelny wcale nie zganił go za wystąpienie Kacperskiego.
– Jak wiecie – powiedziaÅ‚ – byÅ‚em za kandydaturÄ… CzÅ‚onka z czÅ‚onkiem w jednym, a kieliszkiem w drugim rÄ™ku. TrochÄ™ przypominaÅ‚by króla z berÅ‚em i jabÅ‚kiem. Ale RaduÅ› też jest milutki i nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci, że jego rzÄ…dy gwarantowaÅ‚yby pewien prestiż. W każdym razie blondynki by na niego gÅ‚osowaÅ‚y, a blondynek jest najwiÄ™cej w tym kraju i nie mam na myÅ›li koloru wÅ‚osów, ani nawet pÅ‚ci. Niestety GeneraÅ‚ mi przekazaÅ‚, że nasi wschodni przyjaciele nie byliby jednak zadowoleni. Woleliby widzieć na tym stanowisku swojego czÅ‚owieka. Dlatego trzeba wesprzeć ksiÄ™dza-patriotÄ™.
– Kogo? – Polewa myÅ›laÅ‚, że siÄ™ przesÅ‚yszaÅ‚.
– Tak siÄ™ w PRL-u nazywaÅ‚o księży, którzy zgodzili siÄ™ na współpracÄ™. Nasz kandydat nie jest oczywiÅ›cie ani ksiÄ™dzem, ani patriotÄ…, ale pragnie przynajmniej za tego ostatniego uchodzić.
W tej sytuacji Polewa doszedł do wniosku, że pomysł, z którym tu przyszedł, musi jeszcze zaczekać.
– Mam też maÅ‚Ä… proÅ›bÄ™ do panów redaktorów – „N” uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ miÅ‚o. – Chodzi o wypuszczenie kaczki.
– Kaczorów? – wyrwaÅ‚o siÄ™ Polewie.
– Nie. Na nich przyjdzie jeszcze czas, może nawet caÅ‚kiem niedÅ‚ugo. Chodzi mi o tak zwanÄ… kaczkÄ™ dziennikarskÄ….
– Czego miaÅ‚aby dotyczyć? – spytaÅ‚a redaktor naczelna jednego z magazynów kobiecych.
– Nie czego, a kogo. GeneraÅ‚a. Trzeba wymyÅ›lić jakiÅ› zarzut, który daÅ‚oby siÄ™ później z Å‚atwoÅ›ciÄ… odeprzeć.
Nikt nie zapytał, po co to wszystko. Stara sztuczka, którą wszyscy obecni znali. Tak się przypominało o gwiazdach, o których zaczynało być niebezpiecznie cicho.
– Mam pomysÅ‚ – wyrwaÅ‚ siÄ™ znowu Polewa.
– Można by w jednÄ… aferÄ™ wmontować nawet dwóch generałów. Na przykÅ‚ad, że jeden drugiego werbowaÅ‚ do NKWD.
– TrochÄ™ to ryzykowne.
– Ale prawdopodobne. Mogliby zaprzeczać, że w ogóle siÄ™ znali w tamtych czasach.
Jakub Polewa był zadowolony z siebie. Pokazał w tym gremium, na co go stać. Nie zdziwiło go więc wcale, że po skończonym zebraniu podszedł do niego wicemarszałek. Z zatroskaną miną powiedział:
– Rozumiem, że propozycja Naczelnika przypadÅ‚a panu do gustu.
– Tej „kaczki dziennikarskiej”? – upewniÅ‚ siÄ™ Jakub.
– Tak. To może zaowocować trudnymi do przewidzenia skutkami odnoÅ›nie do planu GeneraÅ‚a. Jak pan myÅ›li?
– Nie wiem – odparÅ‚ zaskoczony Polewa.
W wypowiedzi wicemarszałka najbardziej zaskoczył go fakt, że i on został dopuszczony do tajemnicy. Takich planów się nie rozpowszechnia, chyba że są zasłoną dymną. Ale co miałyby zasłaniać? Przecież już nic bardziej zuchwałego w grę wchodzić nie może.

CDN

Już teraz można zamówić całość wpłacając jedynie 20 zł na konto Nr: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019. Adres posiadacza konta to: Wydawnictwo TWINS; ul. Dymińska 6a/146; 01-519 Warszawa i podając adres internetowy, na który e-booka należy przesłać.

OkÅ‚adkÄ™ zaprojektowaÅ‚ ZdzisÅ‚aw Å»mudziÅ„ski Copyright © by
Margaret Todd, 2013 All rights reserved. Wydawnictwo „Twins”
ul. Dymińska 6a/146 01-519 Warszawa



.....................................................................................................................

TEATRZYK ZIELONY ŚLEDŹ

ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Hitlerowcy – niemodne sÅ‚owo

Występują: Helga i Wańka.

Helga – WyglÄ…da na to, że odrabiamy straty.
WaÅ„ka – Niech zgadnÄ™. Masz na myÅ›li Komitet Obrony Demokracji?
Helga – Nikt nie spodziewaÅ‚ siÄ™ takiego sukcesu.
WaÅ„ka – Odwracanie kota ogonem dziaÅ‚a niezmiennie na Nowego CzÅ‚owieka. Pranie mózgów nie poszÅ‚o na marne.
Helga – Czy dobrze wyczuwam sarkazm w twoim gÅ‚osie.
WaÅ„ka – Przyjmij, że kieruje mnÄ… zazdrość.
Helga – PrzyjmujÄ™, ale spodziewam siÄ™ jakiejÅ› puÅ‚apki.
WaÅ„ka – Z mojej strony!?
Helga – WyduÅ› wreszcie, co przygotowaÅ‚eÅ›.
WaÅ„ka – Nic, czego byÅ› nie znaÅ‚a. Krąży podobno zmodyfikowane powiedzenie, że nie wszyscy muzuÅ‚manie to terroryÅ›ci, ale wszyscy terroryÅ›ci to muzuÅ‚manie.
Helga – Jak zmodyfikowane?
WaÅ„ka – Nie wszyscy Niemcy byli hitlerowcami, ale wszyscy hitlerowcy byli Niemcami.
Helga – Po pierwsze, byli też hitlerowcy wywodzÄ…cy siÄ™ z innych nacji, a poza tym to niemodne sÅ‚owo. Nie mówi siÄ™ hitlerowcy, tylko naziÅ›ci.
WaÅ„ka – Jasne. W ten sposób leczycie kompleksy, dzielÄ…c siÄ™ zarazem winÄ… z innymi.
Helga – O żadnym podziale nie ma mowy.
WaÅ„ka – Rozumiem.
Helga – WÄ…tpiÄ™. Chyba nie zamierzasz bronić Polaków?
WaÅ„ka – Gdzie bym Å›miaÅ‚! Wszyscy już przecież wiedzÄ…, że to oni wÅ‚aÅ›nie wywoÅ‚ali II wojnÄ™ Å›wiatowÄ…, a teraz dokonujÄ… puczu, żeby obalić legalnie wybranÄ… przez przeważajÄ…cÄ… mniejszość opozycjÄ™.
Helga – Sam widzisz. Dlatego musieliÅ›my stworzyć KOD i lepiej by byÅ‚o, żebyÅ›cie już teraz przyÅ‚Ä…czyli siÄ™ czynnie i finansowo do poparcia tej inicjatywy.

KURTYNA
P.S. Drogi aktorze! Idąc sam dojdziesz szybciej, idąc z kimś dojdziesz dalej. Pomyśl czy nie byłoby Ci ze mną po drodze. Zagraj w Internetowym Kabarecie!

.....................................................................................................
.....................................................................................................


MaÅ‚gorzata Todd zaprasza na Å‚amy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie PaÅ„stwo przeczytać i obejrzeć caÅ‚ość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, GoÅ›cinne wystÄ™py, KÄ…cik Muzyczny, ZauÅ‚ek Sztuki, OgÅ‚oszenia ITD…

26 grudnia 2015 r. | Nr 53/2015 (236)