Dodano: 21.12.15 - 23:54 | Dział: Prosto z mostu

Grupa Trzymająca Sondaże

Jak obalić rząd, gdy staje się niebezpieczny



Sondaże mogÄ… zniszczyć lub wylansować kandydata na prezydenta, zdymisjonować ministra, a nawet skasować niewygodny telewizyjny program. Tymczasem w polskich sondażowniach rzÄ…dzÄ… ludzie z powoÅ‚anego przez Wojciecha Jaruzelskiego w stanie wojennym „mundurowego” CBOS, który byÅ‚ orężem generalskiej junty. DziÅ› zasiadajÄ… we wÅ‚adzach OBOP, Pentora, PBS i IPSOS. Stworzyli też od podstaw GfK Polonia. Publikujemy dziÅ› dziennikarski raport, który pokazuje, jak dziaÅ‚a patologiczny ukÅ‚ad, na który skÅ‚adajÄ… siÄ™ wzajemne powiÄ…zania sondażowni, mediów oraz medialnych ekspertów. Mechanizm, który czyni z polskiej demokracji zabawkÄ™ w rÄ™kach postkomunistycznej oligarchii.

(Od Autora: W obecnej operacji majÄ…cej obalić rzÄ…d PiS sondażownie odgrywajÄ… – obok mediów - rolÄ™ kluczowÄ…. Kuriozalny sondaż z NowoczesnÄ… w roli lidera, rzekomy gigantyczny oddźwiÄ™k protestów KOD, wzrost nieufnoÅ›ci do prezydenta Andrzeja Dudy – wszystko to ma podgrzewać atmosferÄ™, delegitymizować obóz niepodlegÅ‚oÅ›ciowy, powodować w nim podziaÅ‚y. Sondażownie to najbardziej niebezpieczna broÅ„ ukÅ‚adu, bo najsÅ‚abiej rozpoznana. Jej obecne, ryzykowne użycie na totalnÄ… skalÄ™ wskazuje na to, że mamy do czynienia z kluczowym momentem w historii III RP. ArtykuÅ‚ „Grupa TrzymajÄ…ca Sondaże” opublikowaÅ‚em w Gazecie Polskiej 13 grudnia 2006 r. i odnosiÅ‚ siÄ™ on do ówczesnego skÅ‚adu personalnego sondażowni, ale zmiany, które dokonaÅ‚y siÄ™ w miÄ™dzyczasie majÄ… charakter drugorzÄ™dny. Mechanizm, stworzony przez reżim Jaruzelskiego, ma siÄ™ dobrze. Piotr Lisiewicz)

Legendarny punkowy zespół Dezerter Å›piewaÅ‚ w 1987 r. piosenkÄ™ „Szwindel”: „PostawiÄ… sobie pomnik bohatera/ WybiorÄ… sobie nowego premiera/ StworzÄ… nowy system polityczny/ I bÄ™dÄ… dumni, że jest demokratyczny/ Znowu szwindel szykujÄ… nowy/ Znów chcÄ… siÄ™ dobrać do twojej gÅ‚owy”.

Å»yjemy w kraju, w którym demokracjÄ™ niszczy szwindel. Jest nim przeżarta patologicznymi powiÄ…zaniami piÄ…ta wÅ‚adza, bo tak nazywa siÄ™ oÅ›rodki badania opinii publicznej. WÅ‚adza sondażowni jest ogromna. – Za pomocÄ… sondaży można zniszczyć kandydata na prezydenta lub szanse partii politycznej na wÅ‚adzÄ™. Można zdymisjonować ministra, ogÅ‚aszajÄ…c, że tego chcÄ… ludzie. Można skasować niewygodny program telewizyjny, podajÄ…c faÅ‚szywe informacje o jego odbiorze przez widzów – mówi socjolog, dr WÅ‚odzimierz Petroff.

Tam gdzie sondażowiec strzela sobie w Å‚eb…

W 1992 r. w Wielkiej Brytanii wybuchÅ‚ gigantyczny skandal. Sondażownie przewidywaÅ‚y w wyborach parlamentarnych 2-procentowe zwyciÄ™stwo Partii Pracy. Tymczasem wygrali – i to aż 8 procentami – konserwatyÅ›ci. PrzywiÄ…zani do demokracji Brytyjczycy uznali, że jest ona zagrożona. Do zbadania skandalu powoÅ‚ano specjalnÄ… parlamentarnÄ… komisjÄ™. MiesiÄ…cami, przy udziale najwybitniejszych ekspertów, z chirurgicznÄ… precyzjÄ… badano popeÅ‚nione bÅ‚Ä™dy. Naukowcy opisywali drobiazgowo, punkt po punkcie, wszystkie przyczyny pomyÅ‚ki. W efekcie skandal do dziÅ› siÄ™ nie powtórzyÅ‚ i w kolejnych wyborach prognozy byÅ‚y zbliżone do prawdziwych wyników.

W 1995 r. podobne wydarzenie miało miejsce we Włoszech. Jeden z przedstawicieli ośrodków badania opinii publicznie przepraszając za popełnione błędy, udał nawet, że strzela sobie w łeb atrapą pistoletu. Inna agencja wystosowując publiczne przeprosiny, ogłosiła, że rezygnuje z honorarium za przeprowadzone nietrafne badania.

… i tam gdzie jest bezkarny

A u nas? Na tydzieÅ„ przed drugÄ… turÄ… zeszÅ‚orocznych wyborów prezydenckich TVN poinformowaÅ‚ za GfK Polonia, że Tusk wygrywa z KaczyÅ„skim różnicÄ… 24 procent – 62 do 38. W wyborach wygraÅ‚ KaczyÅ„ski, zdobywajÄ…c ponad 54 proc. przy niespeÅ‚na 46 proc. Tuska. Oznacza to, że GfK Polonia pomyliÅ‚a siÄ™ o… 32 punkty procentowe.

Nikt w GfK Polonia nie popeÅ‚niÅ‚ – nawet pozorowanego – samobójstwa. Nie podali siÄ™ do dymisji szefowie firmy, a badacze zainkasowali pieniÄ…dze. Å»aden z nich nie trafiÅ‚ za kratki ani nawet na Å‚awÄ™ oskarżonych. Bo o ile oszustwa sÄ™dziów piÅ‚karskich czy sportowych dziaÅ‚aczy nie sÄ… już bezkarne, o tyle tych, którzy z premedytacjÄ… niszczÄ… wywalczonÄ… w latach 80. przez Solidarność demokracjÄ™, nie spotyka u nas nawet ostracyzm.

Elżbieta Gorajewska, rzecznik odpowiedzialnoÅ›ci dyscyplinarnej w branżowej Organizacji Firm Badania Opinii i Rynku (OFBOR) robiÅ‚a wrażenie zaskoczonej, gdy spytaliÅ›my jÄ… o odpowiedzialność firmy GfK. – To nie jest wina firmy. Ludzie kÅ‚amiÄ… ankieterom – wyjaÅ›niÅ‚a rozbrajajÄ…co. DodaÅ‚a, że za czasów jej rzecznikowania nie byÅ‚o ani jednej sprawy dyscyplinarnej dotyczÄ…cej sondażu politycznego. Maciej Siejewicz z firmy GfK powiedziaÅ‚ nam, że w jego firmie nie przeprowadzono żadnych procedur sprawdzajÄ…cych przyczyny gigantycznego bÅ‚Ä™du. – Ale zmieniliÅ›my metodologiÄ™ badaÅ„ – dodaÅ‚.

Polskie sondażownie czujÄ… siÄ™ bezkarne. JeÅ›li dziennikarz napisze nieprawdÄ™, można pozwać go do sÄ…du. Ale socjolog, który „pomyli siÄ™” o 32 proc., zawsze może siÄ™ czymÅ› wytÅ‚umaczyć. Mówi, że ankietowani go okÅ‚amali. Albo jakaÅ› ich część, o okreÅ›lonych poglÄ…dach, nie chciaÅ‚a z nim rozmawiać. A inni w ciÄ…gu tygodnia zmienili zdanie. Socjologowi nie da siÄ™ udowodnić, że skÅ‚amaÅ‚. Bo kogo powoÅ‚ać na Å›wiadków? „PróbÄ™” tysiÄ…ca anonimowych respondentów z caÅ‚ego kraju?

FaÅ‚szerstwa sondaży wyglÄ…dajÄ… wiÄ™c na zbrodniÄ™ doskonaÅ‚Ä…. Ale także najdoskonalszy zbrodniarz, nawet jeÅ›li nie zostawi dowodów, to nie ma szans zatrzeć wszystkich poszlak. PoszliÅ›my ich tropem. RozmawialiÅ›my z dziesiÄ…tkami osób z tego Å›rodowiska. ZbadaliÅ›my życiorysy tych, którzy rzÄ…dzÄ… „piÄ…tÄ… wÅ‚adzÄ…”.

Kampania reżyserowana przez sondażownie

„Nie zaÅ‚amuj siÄ™… Może i przegraÅ‚eÅ› wybory… Ale nadal jesteÅ› liderem sondaży!” – taki komiks robiÅ‚ w zeszÅ‚ym roku furorÄ™ w internecie. Kampanie prezydencka i parlamentarna obfitowaÅ‚y w dziwne wydarzenia, których sÅ‚ynny sondaż GfK byÅ‚ tylko ukoronowaniem. Wiele wskazuje, że w czasie jej trwania sztucznie wylansowani przez oÅ›rodki zostali aż dwaj z głównych pretendentów: Tusk i Cimoszewicz.

26 czerwca 2005. WÅ‚odzimierz Cimoszewicz kilka tygodni wczeÅ›niej ogÅ‚osiÅ‚, że nie bÄ™dzie startować w wyborach prezydenckich. Mimo to firma Pentor ogÅ‚asza wyniki sondażu, wedÅ‚ug którego… kandydat lewicy cieszy siÄ™ 22-procentowym poparciem. Dwa dni później Cimoszewicz ogÅ‚asza: przekonaÅ‚y go „liczne gÅ‚osy rodaków”. Choć jest czÅ‚owiekiem skromnym i niepchajÄ…cym siÄ™ na stanowiska, to jednak wystartuje.

9 sierpnia 2005. GfK Polonia ogłasza wynik badania, z którego wynika, że nagle mocno skoczyło w górę poparcie Donalda Tuska, który w ciągu trzech tygodni awansować miał z piątego na pierwsze miejsce w sondażu. W lipcu popierało go 8 proc. Polaków i socjologowie nie dawali mu szans na wejście do drugiej tury. Teraz ma mieć aż 24 proc.

15 wrzeÅ›nia 2005. Po wycofaniu siÄ™ Cimoszewicza PBS ogÅ‚asza zrobiony dla „Gazety Wyborczej” sondaż, z którego wynika, że Tusk jest już bliski zwyciÄ™stwa w pierwszej turze. Ma mieć poparcie 49 proc. wyborców. Lech KaczyÅ„ski nie ma nawet poÅ‚owy tego – popiera go 22 proc. Z badaÅ„ PBS ma wynikać, że po wycofaniu siÄ™ Cimoszewicza może on zyskać caÅ‚e… 2 proc. Jeszcze dalej idzie „Rzeczpospolita”, która ogÅ‚asza, że lidera PO popiera 51 proc.

JeÅ›li wierzyć PBS-owi, Tusk pozyskiwaÅ‚ wyborców w szaleÅ„czym wrÄ™cz tempie – w poÅ‚owie lipca popieraÅ‚o go zaledwie 8 proc., w poÅ‚owie wrzeÅ›nia – blisko poÅ‚owa.

W jakich oÅ›rodkach Tusk i Cimoszewicz uzyskali zaskakujÄ…co wysokie poparcie? Tusk znakomite wyniki miaÅ‚ w PBS. Prezesem PBS jest Krzysztof Koczurowski. ByÅ‚ on jednym z zaÅ‚ożycieli Kongresu Liberalno-Demokratycznego, którego dziaÅ‚acze – z Tuskiem na czele – rzÄ…dzÄ… obecnie PO. ZasiadaÅ‚ w zarzÄ…dzie tej partii, w 1991 r. byÅ‚ jednÄ… z trzech osób, które kierowaÅ‚y kampaniÄ… wyborczÄ… KLD.

Z kolei Cimoszewicz sensacyjny wynik uzyskał w kojarzonym z SLD Pentorze. Kto rządzi Pentorem? O tym w dalszej części tekstu.

Jakie skutki może mieć zawyżenie wyniku jednego z kandydatów? W momencie gdy wyborcy nie majÄ… jeszcze sprecyzowanych poglÄ…dów, na kogo gÅ‚osować – olbrzymie. Ludzie wybierajÄ… spoÅ›ród tych, którzy siÄ™ liczÄ…, a tych wyznacza sondaż. WybierajÄ…c, wolÄ… być po stronie zwyciÄ™zców. Wielkie znaczenie ma dla nich wybór „zwykÅ‚ych ludzi”, takich jako oni, który pokazywać powinien sondaż. – WpÅ‚yw sondaży na politykÄ™ jest ewidentny. Zasada jest taka, że jeÅ›li wygrywasz w sondażach i masz aferÄ™ u przeciwnika, to powinieneÅ› wygrać – mówi Jacek ChoÅ‚oniewski z firmy Estymator, współtworzÄ…cej PolskÄ… GrupÄ™ BadawczÄ…, która najtrafniej przewidziaÅ‚a wynik wyborów z zeszÅ‚ego roku.

Ubocznym skutkiem tego jest wzrost poczucia bezkarności nieuczciwych badaczy. Bo w przypadku mocno nagłośnionego sondażu często się zdarza, że wyniki sfałszowanego badania potwierdzają, choćby częściowo, wyniki innych ośrodków. Bo pierwszy sondaż zdążył już uruchomić lawinę.

AmerykaÅ„ski psycholog spoÅ‚eczny Robert Cialdini przywoÅ‚uje w swej książce „Wywieranie wpÅ‚ywu na ludzi” szokujÄ…cÄ… historiÄ™ sekty ÅšwiÄ…tynia Ludu w Jonestown w Gujanie. Jak dowodzi Cialdini, jej 910 czÅ‚onków popeÅ‚niÅ‚o samobójstwo m.in. dlatego, że uznawali „spoÅ‚eczny dowód sÅ‚usznoÅ›ci” – widzieli popeÅ‚niajÄ…cych samobójstwo współwyznawców.

Według Cialdiniego techniki używane przy werbowaniu ludzi do sekty i zmuszaniu ich do posłuszeństwa często nie różnią się od tych, jakie stosują spece od marketingu. Szefom ośrodków badania opinii publicznej idzie o tyle łatwiej, że nie wymagają od wyborców samobójstwa, a tylko oddania głosu na odpowiednią partię polityczną. A może inaczej: samobójcze skutki zagłosowania na partię np. związaną z oligarchią postkomunistyczną są rozłożone w czasie.

Taśmy prawdy i sondażowa ściema

PrzykÅ‚ad nieco Å›wieższy. Po emisji taÅ›m Beger Fakty TVN podaÅ‚y, że na PO gÅ‚osować chce 34,2 proc. wyborców, a na PiS zaledwie 19,2. Jeszcze bardziej zaszalaÅ‚ Pentor, wedÅ‚ug którego PO wygrywaÅ‚o z PiS 34 do 18,1. – W rzeczywistoÅ›ci notowania PiS spadÅ‚y o okoÅ‚o 2–3 procent – mówi Jacek ChoÅ‚oniewski z Polskiej Grupy Badawczej, która najtrafniej przewidziaÅ‚a wynik zeszÅ‚orocznych wyborów.

W sześć tygodni po sondażach pokazujÄ…cych okoÅ‚o 16-procentowÄ… przewagÄ™ PiS w prawdziwych wyborach samorzÄ…dowych padÅ‚ remis – PO wygraÅ‚a wprawdzie o 2 proc. w wyborach do sejmików, ale znacznie wyżej przegraÅ‚a z PiS w powiatach i gminach.

Kto zorganizował dziwny sondaż dla Faktów, pokazujący gwałtowny spadek notowań PiS? Firma SMG/KRC. Była to nie lada niespodzianka, bo ta licząca się na rynku badań marketingowych firma powróciła do badań preferencji politycznych po kilku latach przerwy.

Kim sÄ… szefowie SMG/KRC? Prezes tej firmy Krzysztof Borys Kruszewski to syn prof. Krzysztofa Kruszewskiego, sÅ‚ynnego sekretarza Komitetu Warszawskiego PZPR, organizatora bojówek, które w 1979 r. katowaÅ‚y uczestników spotkaÅ„ opozycyjnego Towarzystwa Kursów Naukowych, nazywanego latajÄ…cym uniwersytetem. W latach 1980–1981 Kruszewski-senior byÅ‚ ministrem oÅ›wiaty.

Krzysztof Borys Kruszewski podkreÅ›la, że nigdy nie podzielaÅ‚ poglÄ…dów ojca. Jego firma zostaÅ‚a zaÅ‚ożona w 1989 r. przez grupÄ™ mÅ‚odych absolwentów socjologii i kojarzona byÅ‚a z nowym, „solidarnoÅ›ciowym” rzÄ…dem. Badania robiÅ‚a głównie na zlecenie otoczenia premiera Mazowieckiego, ministra Balcerowicza oraz Jeffreya Sachsa, a także zlecane przez Amerykanów. Jak powiedziaÅ‚ nam Kruszewski-junior, Amerykanie uważali, że oÅ›rodki, które dziaÅ‚aÅ‚y w PRL, sÄ… maÅ‚o wiarygodne. Szukali kogoÅ› nowego i tak trafili do SMG/KRC.

Pułkownik Kwiatkowski i towarzysz Mauzer

Kim sÄ… ci, którzy odpowiadajÄ… za stan polskiej socjometrii? Aby siÄ™ tego dowiedzieć, cofnijmy siÄ™ o 20 lat, do tajemniczej postaci puÅ‚kownika Kwiatkowskiego. Nie tego z komedii Kazimierza Kutza. O ile filmowy Kwiatkowski podawaÅ‚ siÄ™ za oficera UB, to twórca powoÅ‚anego w stanie wojennym CBOS pÅ‚k StanisÅ‚aw Kwiatkowski (dziÅ› znacznie bardziej znany jest jego syn – byÅ‚y prezes TVP Robert Kwiatkowski) usytuowany byÅ‚ w hierarchii wÅ‚adzy PRL znacznie wyżej.

Urodzony w 1939 r. guru polskiej socjometrii od 1973 r. był doradcą ministra obrony Wojciecha Jaruzelskiego. Pozostał nim także, gdy Jaruzelski został premierem. Doradca Jaruzelskiego miał za sobą publikacje wychwalające szybki rozwój Związku Radzieckiego, wygrywającego gdy chodzi o ekonomiczny rozwój ze Stanami Zjednoczonymi.

Stan wojenny stał się okazją do tego, by Kwiatkowski mógł kontynuować swój zawodowy rozwój w nowej instytucji.

W pierwszym numerze „Biuletynu CBOS” (1/85) Kwiatkowski tak opisywaÅ‚ poczÄ…tki tego oÅ›rodka: „Z zamiarem powoÅ‚ania takiej instytucji noszono siÄ™ już od dawna. StaÅ‚o siÄ™ to jednak wÅ‚aÅ›nie w czasie trwania stanu wojennego, co w poÅ‚Ä…czeniu z faktem, że uchwaÅ‚Ä™ w tej sprawie podpisaÅ‚ prezes Rady Ministrów generaÅ‚ armii Wojciech Jaruzelski, ma swojÄ… wymowÄ™. Z urzÄ™du opiekÄ™ nad „noworodkiem” sprawujÄ… od poczÄ…tku szef UrzÄ™du Rady Ministrów i przewodniczÄ…cy Komitetu SpoÅ‚eczno-Politycznego Rady Ministrów”.

OdnotowywaÅ‚, że centrum „ma obowiÄ…zek poÅ›redniczyć – jak siÄ™ zwykÅ‚o mówić – miÄ™dzy wÅ‚adzÄ… a spoÅ‚eczeÅ„stwem”. StwierdzaÅ‚ też, że „dziaÅ‚alność Centrum ma być w swoich zaÅ‚ożeniach usÅ‚ugowo-użytkowa w stosunku do potrzeb rzÄ…du”.

Jakie poglÄ…dy reprezentowaÅ‚ puÅ‚kownik? W wydanej w 2003 r. książce „Szkicownik z CBOS-u” Kwiatkowski przedrukowuje swój artykuÅ‚ z pisma „Tu i teraz” z 2 marca 1982 r. Ale ze skrótami. PuÅ‚kownik pomija pewien niewygodny dziÅ› fragment, w którym – dziesięć tygodni po pacyfikacji kopalni Wujek – wyrażaÅ‚ swÄ… aprobatÄ™ dla pomysÅ‚u walki z opozycjÄ… przy użyciu broni palnej: „Zgadzam siÄ™ w ocenie co do koniecznoÅ›ci przeciwdziaÅ‚ania kontrrewolucji. Nigdy zresztÄ… nie byÅ‚o wÄ…tpliwoÅ›ci w sytuacjach skrajnych, gdy przeciwnik siÄ™gnÄ…Å‚ po wÅ‚adzÄ™ i gdy zorganizowanÄ… opozycjÄ™ przeÅ‚amywano przy pomocy wszystkich Å›rodków, którymi dysponuje socjalistyczne paÅ„stwo. Zawsze, kiedy wymiana zdaÅ„ przechodziÅ‚a w wymianÄ™ strzałów, >>gÅ‚os zabieraÅ‚ towarzysz Mauzer<<”.

Główna myÅ›l Kwiatkowskiego byÅ‚a jednak inna: oprócz robienia użytku z towarzysza Mauzera z opozycjÄ… trzeba walczyć także intelektualnie. PuÅ‚kownik postulowaÅ‚, by opozycjÄ™ „pozbawiać bazy spoÅ‚ecznej”, zaÅ› opozycjonistów „dyskwalifikować politycznie, obnażać ukryte intencje, rozbijać logicznie. Tak przecież rozprawiÅ‚ siÄ™ Lenin z empiriokrytykami”.

Zarówno współpracownicy, jak i przeciwnicy podkreÅ›lajÄ…, że Kwiatkowski wyróżnia siÄ™ nieprzeciÄ™tnÄ… inteligencjÄ…. Zbigniew Maj, dziÅ› pracujÄ…cy w OBOP, mówi wprost: – PracowaÅ‚em w dziewiÄ™ciu firmach w tej branży i powiem panu, że prezes Kwiatkowski byÅ‚ z moich szefów najbardziej Å›wiatÅ‚Ä… osobÄ….

Sondaże pieczone w mundurkach

W czasach telewizyjnych spikerów w mundurach także stworzony przez Kwiatkowskiego w 1982 r. CBOS współtworzyli dobrani przez niego wojskowi. Kwiatkowski zabraÅ‚ ze sobÄ… z gabinetu ministra obrony HalinÄ™ HaÅ‚ajkiewicz, którÄ… wspomina jako „pierwszego pracownika z legitymacjÄ… CBOS”. To HaÅ‚ajkiewicz redagowaÅ‚a „Biuletyn CBOS”. ZajmowaÅ‚a siÄ™ też pisaniem raportów z badaÅ„.

Na wojsku Kwiatkowski oparÅ‚ też jego lokalne struktury, o czym pisze w „Szkicowniku”: „WpadÅ‚em na pomysÅ‚, że najszybciej i sprawniej bÄ™dzie, jeÅ›li koordynatorami wojewódzkimi zostanÄ…, przynajmniej doraźnie, oficerowie z Wojskowych Poradni Psychologicznych”. Zbigniew Maj wspomina: – Na poczÄ…tku koordynatorzy to byli pracownicy wojska. Oni wynajmowali ankieterów i dostarczali nam wyniki. Nie zawsze byli to fachowcy wysokiej klasy. Ci, co ewidentnie siÄ™ nie nadawali, później odeszli.

Jak Kwiatkowskiego traktowaÅ‚a wÅ‚adza? On sam pisaÅ‚ w „Polityce” (4.04.1987): „KiedyÅ›, w poczÄ…tkach dziaÅ‚alnoÅ›ci Centrum Badania Opinii SpoÅ‚ecznej zdarzaÅ‚o siÄ™, że pytano mnie o sprawy, które jedno z ministerstw nazywa wewnÄ™trznymi. Mylono mój mundur z innym mundurem, a badania opinii, z innego rodzaju sÅ‚użbÄ… paÅ„stwowÄ…”.

Młodzież, partia, Pentor

Kwiatkowski zadowolony byÅ‚ z efektów swej pracy. W 1985 r. meldowaÅ‚: „Jak sÄ…dzÄ™, mogÄ™ liczyć, że Obywatel GeneraÅ‚ uzna zadanie za wykonane”. Z notatek umieszczonych w „Szkicowniku”: „KoÅ„czÄ™ rok 1985 w przekonaniu, że wywiÄ…zaÅ‚em siÄ™ z zadania, jakie otrzymaÅ‚em w okresie stanu wojennego”. Proponuje, że w tej sytuacji może podać siÄ™ do dymisji. Kwiatkowski znalazÅ‚ godnego nastÄ™pcÄ™: „NadmieniÅ‚em, że nareszcie znalazÅ‚em odpowiedniego zastÄ™pcÄ™ ds. badaÅ„: dr Eugeniusz ÅšmiÅ‚owski «może kandydować na nastÄ™pcÄ™ dyrektora»” – odnotowaÅ‚.

ÅšmiÅ‚owski na uznanie zasÅ‚użyÅ‚ zapewne jako publicysta zwiÄ…zanego z ZSMP pisma „Pokolenia”, w którym opublikowaÅ‚ artykuÅ‚ „MÅ‚odzież–partia–spoÅ‚eczeÅ„stwo”, czyli relacjÄ™ z konferencji „naukowej” zorganizowanej w Pokrzywnej przez „Komitet Wojewódzki PZPR w Opolu przy współpracy Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu przy KC PZPR” („Pokolenia” 6/83).

Obecnie Śmiłowski jest prezesem Pentora. Przypomnijmy: ośrodka, który opublikował sensacyjny sondaż z Cimoszewiczem jako liderem.

Jaruzelski jak zawsze najlepszy

Także inni byli współpracownicy Kwiatkowskiego odgrywajÄ… dziÅ› w oÅ›rodkach badania ogromnÄ… rolÄ™. Elżbieta Lenczewska-Gryma jest dziÅ› Liderem Sektora BadaÅ„ Medialnych w OBOP. W biuletynach CBOS pisaÅ‚a o nastrojach wÅ›ród nauczycieli, podkreÅ›lajÄ…c ich poparcie dla wÅ‚adzy: „SpoÅ›ród instytucji i grup funkcjonujÄ…cych w życiu publicznym nauczyciele skÅ‚onni byli obdarzyć najwiÄ™kszym zaufaniem Sejm, wojsko, rzÄ…d i RadÄ™ PaÅ„stwa (3/4 badanych), nastÄ™pnie zwiÄ…zki zawodowe, PRON i PZPR (2/3 badanych), nieco rzadziej KoÅ›ciół i milicjÄ™ (w obu przypadkach po 57%) i najrzadziej opozycjÄ™ politycznÄ… (co 10 badany)” (Biuletyn CBOS 7/86, test pisany razem z ElżbietÄ… KoÅ›ciesza-JaworskÄ…).

Obecny kolega Lenczewskiej z OBOP Zbigniew Maj poddawaÅ‚ szczegółowej analizie sondaż sformuÅ‚owany tak: „W wyborach do rad narodowych wzięło udziaÅ‚ 75 proc. obywateli. To dużo czy maÅ‚o?”. Dalej padaÅ‚o pytanie, komu to zawdziÄ™czamy oraz kto zyskaÅ‚ na takiej frekwencji. I padaÅ‚y odpowiedzi – wÅ›ród nich „wÅ‚adza” oraz „partia”.

ElżbietÄ™ GorajewskÄ…, rzecznik odpowiedzialnoÅ›ci zawodowej w OFBOR (wczeÅ›niej byÅ‚a jej prezesem), cytowaliÅ›my na poczÄ…tku tekstu. Jej postawa przestaje dziwić, gdy przeczytamy jej artykuÅ‚y z lat 80. W jednym z biuletynów obecna szefowa AGB Nielsen Media Research dowodziÅ‚a, jak popularny w spoÅ‚eczeÅ„stwie jest generaÅ‚ Jaruzelski: „Respondenci wybierajÄ…c z listy zawierajÄ…cej nazwiska zarówno dziaÅ‚aczy paÅ„stwowych i partyjnych, jak i ludzi zwiÄ…zanych z KoÅ›cioÅ‚em, dziaÅ‚aczy b. „SolidarnoÅ›ci” – tych ludzi, którzy darzÄ… sympatiÄ…, najczęściej wskazujÄ… na gen. W. Jaruzelskiego – 71,7% i kardynaÅ‚a Glempa – 68,7%”. Z badaÅ„ wynikaÅ‚o, że zdaniem Polaków Jaruzelski przyczyniÅ‚ siÄ™ do „zachowania suwerennoÅ›ci Polski” (miaÅ‚o tak twierdzić 72 proc.) oraz „zapobieżenia wojnie bratobójczej” (aż 83,1 proc.). Gorajewska konkludowaÅ‚a: „Niekwestionowane sÄ… wiÄ™c dwa osiÄ…gniÄ™cia rzÄ…du generaÅ‚a Jaruzelskiego: zaopatrzenie rynku i spokój spoÅ‚eczny” (1–2/86).

W innym numerze (3/85) opublikowaÅ‚a tekst „System spoÅ‚eczno-polityczny kraju w ocenie mÅ‚odzieży szkolnej”. PisaÅ‚a w nim: „Rejestrujemy natomiast spadek krytycyzmu badanych w ocenie 40-letniego dorobku ustroju socjalistycznego w Polsce. (…) Zauważamy również stosunkowo wysokie – zwÅ‚aszcza w 1985 r. – na tle innych instytucji i ugrupowaÅ„, oceny dziaÅ‚alnoÅ›ci wojska. Towarzyszy temu brak akceptacji dla dziaÅ‚alnoÅ›ci nieoficjalnych struktur politycznych – opozycji politycznej oraz spadek ocen pozytywnych KoÅ›cioÅ‚a w stosunku do ocen z 1983 r.”.

Beata Jaworska od 17 października jest dyrektorem badaÅ„ jakoÅ›ciowych w IPSOS. WczeÅ›niej pracowaÅ‚a w Pentorze. Ostatnio przez dwie kadencje zasiadaÅ‚a z nadania SLD w zarzÄ…dzie Polskiego Radia. W biuletynie opisywaÅ‚a badania „MÅ‚odzi o polityce”, z których wynikaÅ‚o, że oceniajÄ… oni korzystniej milicjÄ™ niż opozycjÄ™ politycznÄ…. Jeszcze lepsze notowania miaÅ‚y wojsko i PZPR („Biuletyn CBOS” 3/87, tekst pisany razem z ElżbietÄ… GorajewskÄ…).

Pluralizm zwiÄ…zkowy niekoniecznie

U puÅ‚kownika Kwiatkowskiego pracowaÅ‚ caÅ‚y obecny zarzÄ…d Pentora – znany nam już Eugeniusz ÅšmiÅ‚owski, Jerzy GÅ‚uszyÅ„ski, i Piotr Kwiatkowski. GÅ‚uszyÅ„ski to byÅ‚y czÅ‚onek Komisji Ideologicznej KC PZPR. W latach 1973–1980 byÅ‚ dziaÅ‚aczem SZSP, w którym m.in. przewodniczyÅ‚ Komisji Nauki (dziÅ› byli czÅ‚onkowie tej organizacji tworzÄ… Stowarzyszenie Ordynacka). W PZPR dziaÅ‚aÅ‚ od 1978 r. W latach 1984–1986 byÅ‚ czÅ‚onkiem Prezydium Komisji ds. MÅ‚odzieży Sportu i Turystyki KW PZPR w Poznaniu. Do wspomnianej Komisji Ideologicznej KC trafiÅ‚ w 1986 r. DziaÅ‚aÅ‚ też w ZwiÄ…zku MÅ‚odzieży Wiejskiej (ZMW). W latach 1987–1988 byÅ‚ przewodniczÄ…cym zarzÄ…du krajowego tej organizacji. W wywiadzie dla „Trybuny Ludu” (93/88) GÅ‚uszyÅ„ski mówiÅ‚: „JesteÅ›my dziÅ› jedynÄ… organizacjÄ… o charakterze politycznym, powstaÅ‚Ä… w gorÄ…cym okresie posierpniowym, która nie zostaÅ‚a zawieszona podczas stanu wojennego i która, oczywiÅ›cie zmieniajÄ…c siÄ™ po drodze, dobrze, jak sÄ…dzÄ™, wpisana jest w obecny czas dokonujÄ…cych siÄ™ zmian”. DodawaÅ‚, że „sens istnienia zwiÄ…zku leży w jego charakterze ideowo wychowawczym i w sferze wychowania musimy przede wszystkim osiÄ…gać rezultaty”.

W biuletynach sÄ… też teksty MaÅ‚gorzaty Czarzasty – żony WÅ‚odzimierza Czarzastego i udziaÅ‚owca Muzy SA.

W rozmowie z nami żaden z prominentnych dziÅ› w branży byÅ‚ych pracowników CBOS nie przyznaÅ‚ siÄ™ do manipulowania sondażami. Elżbieta Lenczewska-Gryma pytana o to, jak wspomina czasy CBOS, odpowiedziaÅ‚a: – Cudownie. To byÅ‚a wÅ‚aÅ›ciwie pierwsza w PRL możliwość robienia badaÅ„ nastrojów spoÅ‚ecznych.

– Pan chyba dzwoni do nieodpowiedniej osoby, żeby pytać o manipulacje. Ja byÅ‚em w CBOS głównym specjalistÄ…
– stwierdziÅ‚ Zbigniew Maj. – Å»adnych manipulacji nie byÅ‚o, chociaż nie wszystko byÅ‚o publikowane. ByÅ‚y raporty, które otrzymywaÅ‚o tylko kilka osób w paÅ„stwie, trzymane w szafie pancernej.

PaweÅ‚ CheÅ‚stowski, w latach 80. pracownik CBOS, jest dziÅ› dyrektorem w PBS: – ByÅ‚em w CBOS szeregowym pracownikiem. Nikt nie usiÅ‚owaÅ‚ wpÅ‚ywać na moje badania.

Jerzy GÅ‚uszyÅ„ski, Pentor: – To byÅ‚a rzetelna robota badawcza, bez nacisków. Å»e nie wszystkie publikowano, to oddzielna sprawa.

Na to, jak byÅ‚o w praktyce, wskazujÄ… jednak zalecenia KC PZPR. 12 lutego 1985 r. Sekretariat KC ustanowiÅ‚ „zasady informowania o wynikach opinii spoÅ‚ecznej”. Pod instrukcjÄ… podpisaÅ‚o siÄ™ dwóch czÅ‚onków Biura Politycznego. WedÅ‚ug niej uzgadnianiu z odpowiednimi sekretarzami KC w trybie roboczym podlegaÅ‚y „badania dotyczÄ…ce organizacji i instancji partyjnych” oraz „informowanie o wynikach badaÅ„ opinii o PZPR”, a także „publikowanie wyników badaÅ„ prognostycznych w odniesieniu do kierunku rozwoju systemu politycznego w kraju”.

Niektóre ówczesne wypowiedzi Kwiatkowskiego budzÄ… Å›miech. Gdyby wierzyć puÅ‚kownikowi, to Polacy bez nadmiernej niechÄ™ci odnosili siÄ™ do… podwyżek. Jak pisaÅ‚ puÅ‚kownik w „Polityce” (13.07.1985), 57,5 proc. badanych uznaÅ‚o podwyżkÄ™ za nieuniknionÄ…, zaÅ› 41 proc. za koniecznÄ….

CBOS pod wodzÄ… Kwiatkowskiego dotrwaÅ‚ do 1990 r. W 1989 r. centrum zorganizowaÅ‚o osÅ‚awione badania na zlecenie OPZZ. WynikaÅ‚o z nich, że Polakom raczej wystarczy jeden zwiÄ…zek zawodowy. Kwiatkowski referowaÅ‚ na Å‚amach „Res Publiki”: „W kwestii pluralizmu zwiÄ…zkowego opinie sÄ… biegunowo podzielone. Gdyby zrobić ogólnopolskie referendum, przeważaÅ‚yby o parÄ™ procent gÅ‚osy opowiadajÄ…cych siÄ™ za jednym zwiÄ…zkiem w przedsiÄ™biorstwie. Aż co czwarty Polak nie miaÅ‚by zdania w tej sprawie”.

Od towarzysza Mauzera do GfK Polonia

W 1990 r. Kwiatkowski odszedÅ‚ z CBOS. Jego miejsce zajęła prof. Lena Kolarska-BobiÅ„ska. Ale nie byÅ‚ to koniec kariery puÅ‚kownika. „NajwiÄ™ksze, niezależne, prywatne oÅ›rodki badania w Polsce po 1989 roku tworzyli (od podstaw!) specjaliÅ›ci z CBOS. PrzykÅ‚adem GfK Polonia i Pentor” – napisze w swojej książce.

Sam pułkownik zaczął tworzyć w 1990 r. firmę GfK Polonia, której dyrektorem był do 1995 r. Dziś mało kto pamięta, że to kolejne dziecko Kwiatkowskiego. Dlaczego? Przez wiele lat GfK nie pojawiała się zbyt często w mediach, bo nie prowadziła sondaży politycznych, a tylko badania marketingowe. Dopiero w ostatnich latach zajęła się polityką, co w branży zostało odebrane jako niespodzianka.

Z jakich ludzi Kwiatkowski stworzyÅ‚ GfK? Odpowiedź znajdujemy na Å‚amach pisma „Brief” (47/2003), w tekÅ›cie o Elżbiecie Gorajewskiej. „Brief” pisze o niej: „W 1990 r. opuÅ›ciÅ‚a firmÄ™. Powód? Z CBOS-u odszedÅ‚ jego szef, prof. StanisÅ‚aw Kwiatkowski, który miaÅ‚ stworzyć polski oddziaÅ‚ niemieckiego instytutu badawczego GfK. Prof. Kwiatkowski zdoÅ‚aÅ‚ przekonać część pracowników CBOS-u, aby rozpoczÄ™li pracÄ™ w nowej firmie. WÅ›ród tych osób byÅ‚a Elżbieta Gorajewska, która miaÅ‚a zająć siÄ™ badaniami mediowymi. Ostatecznie, zostaÅ‚a kierownikiem dziaÅ‚u mediów i reklamy firmy GfK Polonia” . W GfK pracowaÅ‚a do 1996 r.

NajwiÄ™cej plotek w Å›rodowisku budzi osoba Marka Markiewicza, dyrektora w GfK Polonia. Markiewicz wyróżnia siÄ™ tym, że nie jest socjologiem i przed objÄ™ciem kierowniczego stanowiska w firmie maÅ‚o kojarzyÅ‚ siÄ™ z badaniami. Jest absolwentem SzkoÅ‚y Głównej Handlowej, a w latach 1980–1990 byÅ‚ doradcÄ… ministra kultury ds. organizacji i zarzÄ…dzania. Odgrywa też wielkÄ… rolÄ™ w lobby badaczy – jest czÅ‚onkiem zarzÄ…du OFBOR.

Antykomuniści zawsze słabi w sondażach

Polityczne sondaże po 1989 r. to wielka seria wpadek. OÅ›rodki zgodnie prorokowaÅ‚y, że do drugiej tury w pierwszych wyborach prezydenckich przejdzie Tadeusz Mazowiecki, a nie Stan TymiÅ„ski. WedÅ‚ug OBOP wyniki miaÅ‚y wynosić odpowiednio: WaÅ‚Ä™sa 38 proc., Mazowiecki 23 proc., TymiÅ„ski 17 proc. MiesiÄ…c wczeÅ›niej – 17 października – prowadzić miaÅ‚ Mazowiecki z wynikiem 29 proc. przed WaÅ‚Ä™sÄ… – 24 proc.

Podobnie bywaÅ‚o w wyborach parlamentarnych. W 1993 r. przewidywaÅ‚, że wybory miaÅ‚a wygrać Unia Demokratyczna z poparciem 17,6 proc. DostaÅ‚a 5 procent mniej. – Przyjmijmy, że sondaże zwiÄ™kszyÅ‚y poparcie UD o 5 procent. OznaczaÅ‚o to awans z partii przeciÄ™tnej na liczÄ…cÄ… siÄ™ najbardziej – mówi Petroff.

Na wyliczanie przykÅ‚adów nie starczyÅ‚oby tu miejsca, ale reguÅ‚a jest jedna – w sondażach niemal zawsze pokrzywdzone sÄ… partie prawicowe, w szczególnoÅ›ci opowiadajÄ…ce siÄ™ za dekomunizacjÄ…, lustracjÄ… czy walkÄ… z ukÅ‚adami. Aż do dziÅ›. Czy to oznacza, że sondażownie kÅ‚amiÄ…?

Pomożecie? Trudno powiedzieć

– Gierek zmartwychwstaÅ‚ i chce wrócić do wÅ‚adzy. Jeden z oÅ›rodków badania opinii rozpisuje sondaż z pytaniem: „Pomożecie?”. Jako że od lat 70. realia siÄ™ zmieniÅ‚y, respondenci majÄ… aż trzy możliwoÅ›ci odpowiedzi na pytanie: „Tak, oczywiÅ›cie”, „Raczej tak” oraz „Trudno powiedzieć” – ten dowcip usÅ‚yszeliÅ›my od jednego z socjologów.

Anegdota pokazuje tylko jednÄ… z metod manipulowania sondażami – wpÅ‚ywania na respondenta poprzez treść pytaÅ„ lub podanych do wyboru odpowiedzi. Wielu z badaczy podkreÅ›la, że metody manipulacji wcale nie muszÄ… być prymitywne. – Polscy badacze sÄ… fachowi, gdy chodzi o warsztat, jeÅ›li porównamy ich ze specjalistami z innych krajów – mówi jedna z ważniejszych osób z branży. – I wÅ‚aÅ›nie dlatego wiedzÄ… znakomicie, jak manipulować badaniami. – FaÅ‚szerstwa? Nie spotkaÅ‚em siÄ™ – Å›mieje siÄ™ inny socjolog. – Dobry fachowiec potrafi uzyskać odpowiedni wynik bez wulgarnych faÅ‚szerstw.
Nasi rozmówcy opisali nam wiele takich metod. Oto niektóre z nich.

Pytania o politykę trafiają z reguły do tzw. omnibusa, czyli listy kilkudziesięciu pytań, z którymi ankieter przychodzi do badanego. Jeśli pyta o poparcie dla rządu, wynik można łatwo zmienić, umieszczając przed wspomnianym pytaniem inne, które ukierunkują respondenta. Jeśli wcześniej przeczyta on pytania o bezrobocie, patologie, emigrację zarobkową itp., to prędzej zdecyduje się negatywnie ocenić rząd. Jeśli przeczyta o wzroście gospodarczym, udanym pozyskaniu środków z Unii Europejskiej albo sukcesach w polityce zagranicznej, to częściej zaznaczy pozytywną ocenę.

W szczególnoÅ›ci w koÅ„cówce kampanii wyborczej odgrywajÄ… u nas wielkÄ… rolÄ™ badania telefoniczne – robione na szybko, z dnia na dzieÅ„. WedÅ‚ug kodeksu miÄ™dzynarodowego stowarzyszenia ESOMAR, którego przestrzeganiem chwalÄ… siÄ™ polskie sondażownie, nie powinno siÄ™ przeprowadzać badaÅ„ telefonicznych tam, gdzie mniej niż 85 proc. obywateli ma telefony. Tymczasem u nas telefony stacjonarne – których dotyczÄ… badania – ma zaledwie 73 proc. obywateli. Oznacza to też, że mieszkaÅ„cy wsi i ludzie starsi sÄ… w sondażach niedowartoÅ›ciowani – czyli partie majÄ…ce wÅ›ród nich poparcie wypadnÄ… w sondażu sÅ‚abiej.

W przypadku badań telefonicznych znaczenie może mieć też godzina, o której badacze zadzwonią do respondentów. Inne wyniki osiągną, gdy dzwonić będą w weekend, a inne w ciągu tygodnia. Inne wieczorem, a inne rano.

Podobnie bywa podczas chodzenia po mieszkaniach. Inne wyniki uzyskamy, ankietujÄ…c mieszkaÅ„ców bogatej, a inne biednej dzielnicy. Ankieter odwiedzajÄ…cy sÅ‚ynnÄ… „ZatokÄ™ Czerwonych ÅšwiÅ„” w Warszawie z pewnoÅ›ciÄ… zawyży wynik postkomunistów.

Pytania o politykę umieszczane są zazwyczaj pod koniec omnibusa, bo badani odpowiadają na nie niechętnie. W efekcie np. połowa z nich jest zmęczona i na nie nie odpowiada. Badania reklamowane jako przeprowadzane na tysiącu respondentów są więc realnie przeprowadzane zaledwie na pięciuset.

Najbardziej znanÄ…, ale i Å‚atwÄ… do wykrycia metodÄ… jest tendencyjne zadawanie pytaÅ„. PytajÄ…c „Czy jesteÅ› za obniżeniem podatków, które ma siÄ™ przyczynić do zmniejszenia bezrobocia?” uzyskamy innÄ… odpowiedź, niż gdy spytamy „Czy jesteÅ› za obniżeniem podatków poÅ‚Ä…czonym z obniżeniem zasiÅ‚ków dla bezrobotnych i przywilejów socjalnych?”.

Badania przeprowadzane przez chcących dorobić studentów często w ogóle są fikcją. Nasz redakcyjny kolega Filip Rdesiński, absolwent socjologii, tak wspomina studenckie praktyki w Poznaniu: Kiedy byłem na studiach, chyba w 2002 roku, gmina Tarnowo Podgórne wraz z moim instytutem prowadziła badania na temat jakości zarządzania tą gminą. Większość ankiet studenci wypełniali sami na kolanie w akademiku. Potem widziałem, jak obecny poseł PO Waldy Dzikowski, były wójt tej gminy, ogłaszał w telewizji jej wielki sukces. Przed badaniami oraz po zorganizowano poczęstunek. Badacze dostali m.in. kiełbaski i beczkę piwa.

Metody kontroli uczciwoÅ›ci ankieterów sÄ… maÅ‚o skuteczne. Niemal każdy student spotkaÅ‚ siÄ™ z propozycjÄ… kolegi co do badaÅ„ marketingowych: „podam twój numer, jakby co, to potwierdź, że wypeÅ‚niaÅ‚eÅ›”.

Autorytety jako część systemu

Wielką rolę w utrzymywaniu obecnego skompromitowanego systemu odgrywają medialne autorytety socjologiczne. Tak się dziwnie składa, że z reguły stają one murem po stronie sondażowni. Nazwiska komentatorów zapraszanych do ogólnopolskich mediów można wymienić na palcach dwóch rąk: Ireneusz Krzemiński, Lena Kolarska-Bobińska, Andrzej Rychard, Radosław Markowski, Edmund Wnuk-Lipiński, Jacek Raciborski, Tomasz Żukowski.

Tak siÄ™ też skÅ‚ada, że poglÄ…dy wszystkich tych osób, z wyjÄ…tkiem może Å»ukowskiego, mieszczÄ… siÄ™ pomiÄ™dzy SLD (publicysta pezetpeerowskich „Nowych Dróg” Raciborski) a PlatformÄ… (byÅ‚y dziaÅ‚acz KLD KrzemiÅ„ski).

Ważniejsze jest jednak co innego: wszyscy, Å‚Ä…cznie z Å»ukowskim, wywodzÄ… siÄ™ z socjologicznego „Å›rodowiska” i nie zrobiÄ… koledze krzywdy oskarżajÄ…c go o nierzetelność.

W kryzysowych sytuacjach, jak ta po zeszÅ‚orocznych wyborach, w mediach ukazujÄ… siÄ™ wywiady z autorytetami naukowymi, które także broniÄ… wiarygodnoÅ›ci badaÅ„. Takie stanowisko zajmowali również cieszÄ…cy siÄ™ powszechnym autorytetem profesorowie MirosÅ‚awa Grabowska czy Antoni SuÅ‚ek. Ale nasi rozmówcy zwracajÄ… uwagÄ™ na fakt, że SuÅ‚ek jest jednoczeÅ›nie… konsultantem OBOP. – Kiedy sÅ‚yszÄ™ wypowiedzi niektórych profesorów broniÄ…cych skompromitowanych oÅ›rodków badania opinii, a jednoczeÅ›nie wiem, że sÄ… oni zatrudnieni na etatach w którymÅ› z nich, zastawiam siÄ™ w naturalny sposób, w jakiej roli wystÄ™puje ów profesor – autorytetu naukowego czy lobbysty tej branży – mówi dr WÅ‚odzimierz Petroff.

Sondażu nie ma bez mediów

Uzdrowienie rynku blokuje jeszcze jeden bardzo istotny mechanizm. W ubiegÅ‚orocznych wyborach wyniki najbardziej zbliżone do prawdziwych uzyskaÅ‚o po raz kolejny (co zostaÅ‚o potwierdzone w analizie przygotowanej przez Centrum im. Smitha) konsorcjum Polska Grupa Badawcza. Mimo to sondaże PGB sÄ… zdecydowanie sÅ‚abiej nagÅ‚aÅ›niane przez media niż badania firm skompromitowanych. Branża stara siÄ™ dyskredytować prowadzone przez PGB badania w miejscach publicznych (tzw. metoda „on street”), mimo że dajÄ… one lepsze efekty od pozostaÅ‚ych. Ale w praktyce liczÄ… siÄ™ wÅ‚aÅ›nie te sondaże, które istniejÄ… w mediach. A wiÄ™kszość głównych mediów stoi po stronie tych, którzy nie podzielajÄ… poglÄ…dów PiS o potrzebie rozbijania „ukÅ‚adu”.

Poszczególne redakcje blisko współpracujÄ… z reguÅ‚y z wybranym oÅ›rodkiem. Geografia rozkÅ‚ada siÄ™ tu nastÄ™pujÄ…co: PBS współpracuje blisko z „GazetÄ… WyborczÄ…” i TVN. „Rzeczpospolita” korzysta z badaÅ„ GfK. „Dziennik” i „Fakt” oraz TVP korzystajÄ… z badaÅ„ OBOP. „Å»ycie Warszawy” blisko współpracuje z Pentorem. ZaÅ› badania PGB czÄ™sto bywajÄ… dyskryminowane (na przykÅ‚ad wiedzÄ… o nich internauci Wirtualnej Polski, rzadziej Interii.pl, aż po caÅ‚kowitÄ… cenzurÄ™ na Onet.pl). Jak wspomina jeden z konsultantów PGB, gdy we wÅ‚adzach Polskiego Radia zasiadaÅ‚a wspomniana wychowanka Kwiatkowskiego Beata Jaworska, zakazywaÅ‚a zapraszania do studia Marcina Palade, współkierujÄ…cego do niedawna PGB, i prezentowania wyników firmy. Ale PGB nie funkcjonuje nawet w programach informacyjnych TVP Wildsteina!

Czy z sondażowÄ… patologiÄ…, niszczÄ…cÄ… demokracjÄ™, da siÄ™ coÅ› zrobić? Mamy nadziejÄ™, że powyższy pierwszy w polskiej prasie opis stanu faktycznego może siÄ™ do tego przyczynić. Pozostaje też mieć nadziejÄ™, że wiedza ta może być przydatna dla prywatnych firm, oczekujÄ…cych od sondażowni uczciwoÅ›ci. – Kiedy Pentor opublikowaÅ‚ badania dotyczÄ…ce Cimoszewicza, zbulwersowani tym byli marketingowi klienci tego oÅ›rodka. Niektórzy mówili wprost, że skoro oÅ›rodek może robić takie numery przy badaniach politycznych, to może ich oszukać, gdy chodzi o badania rynku dotyczÄ…ce ich produktów – mówi wpÅ‚ywowa osoba w Å›rodowisku badaczy.

Ale z pewnoÅ›ciÄ… sprawa nie bÄ™dzie Å‚atwa. – Najgorsze jest to, że wielu mÅ‚odych socjologów bÄ™dÄ…cych wychowankami starej gwardii nie jest wcale lepszych. Można tu mówić o caÅ‚ych „strukturach zÅ‚a” – stwierdza WÅ‚odzimierz Petroff.

***
16 stycznia 2003 r. w „Gazecie Wyborczej” ukazaÅ‚o siÄ™ sprostowanie, w którym puÅ‚kownik Kwiatkowski broniÅ‚ rzetelnoÅ›ci badaÅ„ CBOS z lat 80. przed krytykami. PuÅ‚kownik napisaÅ‚: „WÅ‚aÅ›nie Å›wiÄ™towaliÅ›my 20-lecie powstania Centrum. Okazuje siÄ™, że specjaliÅ›ci z CBOS sÄ… dziÅ› na kluczowych stanowiskach w wielu najważniejszych oÅ›rodkach badania opinii i rynku. Wszyscy z dumÄ… mówili o poczÄ…tkach swojej kariery zawodowej i naszym wspólnym dorobku”.

Owo sprostowanie było dla mnie inspiracją do napisania niniejszego tekstu. Muszę uczciwie stwierdzić, że teza pułkownika okazała się prawdziwa w stu procentach.

Tekst ukazał się w Gazecie Polskiej 13 grudnia 2006
Autor: Piotr Lisiewicz
Źródło: Gazeta Polska