Dodano: 04.12.15 - 11:39 | Dział: Felietony Jana Pietrzaka

Szajka w amoku







Kilka dni po wyborach przegrana szajka zaczęła jęczeć, dlaczego nie ma jeszcze rządu, dlaczego dzieci nie dostają po 500 zł?
Kiedy nowy rząd zaczął pracować, ta sama szajka krzyczy: czemu tak szybko, po co ten pośpiech! Co nowa decyzja, lub ustawa, natychmiast słychać wrzask, że to koniec demokracji, że putinizacja, zamach stanu, totalitaryzm.

Nazywam ich szajką, bo są powiązani jakąś tajemną pajęczyną Lisy, Lewickie z Millerami, przegranymi lewakami, których wyborcy nie życzą sobie w polityce. Ale media sobie życzą. Mediów naród nie wybiera. One są narzucone z boku, polskim regułom nie podlegają. I ujadają, że demokratycznie wybrany rząd to koniec demokracji. Takie mamy konstytucyjne pomieszanie z poplątaniem.

WyglÄ…da na to, że jeszcze bardziej siÄ™ poplÄ…cze, bo prezesem TrybunaÅ‚u Konstytucyjnego jest niekumaty profesor. PowiedziaÅ‚, że kiedy PO przedwczeÅ›nie wepchnęła piÄ™ciu sÄ™dziów do trybunaÅ‚u, to byÅ‚ bÅ‚Ä…d i brak elegancji. Kiedy PiS chce naprawić ten bÅ‚Ä…d – twierdzi, że to psucie prawa. To ten sam RzepliÅ„ski, który zatwierdziÅ‚ kradzież pieniÄ™dzy z OFE przez rzÄ…d Tusk a i sfaÅ‚szowanie wyborów samorzÄ…dowych.

PamiÄ™tacie te wybory, kiedy przez tydzieÅ„ nie podawano wyniku, żeby PSL mógÅ‚ uzyskać 24 proc.? TrybunaÅ‚owi Konstytucyjnemu to nie przeszkadzaÅ‚o. WrÄ™cz przeciwnie, popieraÅ‚ ówczesnego prezydenta bredzÄ…cego o „od mÄ™tach szaleÅ„stwa” ludzi domagajÄ…cych siÄ™ uczciwych wyborów. ByÅ‚y prezydent bÄ™dzie prÄ™dzej czy później musiaÅ‚ siÄ™ wytÅ‚umaczyć z „odmÄ™tów zÅ‚odziejstwa” na jakie natrafili urzÄ™dnicy prezydenckiej kancelarii. MiÄ™dzy innymi o to chodzi w tej caÅ‚ej awanturze, przed jakim sÄ…dem bÄ™dzie kto odpowiadaÅ‚ za ukradzione Polakom pieniÄ…dze i przedmioty. Czy sÄ™dziami bÄ™dÄ… uczciwi ludzie, czy kolesie z szajki.

A propos…W ogÅ‚oszeniach usÅ‚ugowych pojawiÅ‚ siÄ™ anons: „CzyszczÄ™ wille, paÅ‚ace i kasy pancerne B Komruski”. Najnowszy przykÅ‚ad z tego cyklu to wieczorne aresztowanie skorumpowanego byÅ‚ego posÅ‚a B. Telewizory zawyÅ‚y, że aresztowanie o tej porze jest nieludzkie. SÄ…d, który z telewizora dowiaduje siÄ™ co ma robić, natychmiast zwolniÅ‚ B. z aresztu. W naszych sÄ…dach tak siÄ™ przyjęło, że nikogo kto ukradÅ‚ ponad milion jeszcze w Polsce nie posadzono. Szajka pilnuje, by tej zasady prawnej nie udaÅ‚o siÄ™ zmienić. StÄ…d nerwy, histeria, amok…

Jan Pietrzak