Dodano: 11.10.15 - 16:32 | Dział: Kworum poetów

Stara lampa (Danuta Duszyńska)





Zapal lampę, kochanie, co na strychu leży.
To nie żarty.
Zobacz, szkiełko pęknięte, wymienić należy.
I knot zdarty.

Wytrzyj ją, proszę, z kurzu, wszak świecić nam może,
chociaż stara.
Długo leżała w kącie! Czekaj, drzwi otworzę.
We mnie wiara.

Trzeba doń nafty dolać i knot kupić nowy,
a zapłonie.
Zapali się płomieniem jasnym i gorącym.
Zimne dłonie?

Widzisz, ogień się żarzy, iskrzy i rozpala.
Czujesz miły?
Światło lampy rozbłyska, widać łunę z dala!
Dodaj siły.

Przykręć lampę, mój drogi, spać niedługo trzeba.
Podaj dłonie.
Patrz, gwiazdy jasno świecą, jedna spadła z nieba.
BiegnÄ™ do niej.

autor - Danuta Duszyńska nick "australijka"


wiersz opublikowany w Międzynarodowej Antologii Stowarzyszenia Autorów Polskich pt. "Kocha się za nic"