Dodano: 31.08.15 - 10:37 | Dział: W kręgu wydarzeń

Siła Solidarności


Przez 35 lat swojego funkcjonowania Solidarność miała ogromny wpływ na kształt życia społeczno-politycznego w naszym kraju. Dlatego obecna rocznica ma charakter nie tylko okolicznościowego wydarzenia, ale sięga do istoty procesów, które zachodzą w Polsce od 1980 r.

MyÅ›lÄ™, że u podstaw Waszej wielkiej inicjatywy, która rodziÅ‚a siÄ™ w ciÄ…gu sierpniowych tygodni na Wybrzeżu i w innych wielkich miastach polskiej pracy, tkwiÅ‚ jakiÅ› zbiorowy zryw do podniesienia moralnoÅ›ci spoÅ‚eczeÅ„stwa”. Te pamiÄ™tne sÅ‚owa Ojca ÅšwiÄ™tego Jana PawÅ‚a II, wypowiedziane do delegacji NSZZ „Solidarność” podczas audiencji w Rzymie 15 stycznia 1981 r., oddajÄ… gÅ‚Ä™bszy sens zmian, które nastÄ…piÅ‚y w sierpniu 1980 r. w kraju. Okres 16 miesiÄ™cy legalnej dziaÅ‚alnoÅ›ci SolidarnoÅ›ci w latach 1980-81 jest też nazywany „samoograniczajÄ…cÄ… siÄ™ rewolucjÄ…” (prof. Jadwiga Staniszkis) czy nawet powstaniem bez użycia przemocy. DziÅ›, z perspektywy upÅ‚ywajÄ…cych 35 lat, można zadać pytanie, dlaczego wtedy spoÅ‚eczeÅ„stwo zbuntowaÅ‚o siÄ™ przeciw wÅ‚adzy komunistycznej, mimo że tamten ustrój dawaÅ‚ wiÄ™kszoÅ›ci zatrudnienie i minimalne podstawy materialnego życia. Na rynek pracy wchodziÅ‚o mÅ‚ode pokolenie z wyżu demograficznego, które już nie baÅ‚o siÄ™ tak, jak pokolenie rodziców, opresji paÅ„stwa totalitarnego, ograniczajÄ…cego podstawowe prawa czÅ‚owieka, jak prawo do wolnoÅ›ci, wiary, mówienia prawdy i przede wszystkim godnego życia. A w 1980 r. zaczęły siÄ™ kurczyć te minimalne podstawy życia materialnego, bo gospodarka planowa ponosiÅ‚a caÅ‚kowitÄ… klÄ™skÄ™ w konfrontacji ze Å›wiatem wolnego rynku.

Zaczęło się w Świdniku i Gdańsku

Pierwszy protest ówczesnej fali strajków na Lubelszczyźnie odbyÅ‚ siÄ™ w Åšwidniku, po wprowadzeniu przez rzÄ…d drastycznych podwyżek cen na podstawowe artykuÅ‚y, których zawsze w tamtym ustroju brakowaÅ‚o. TrwaÅ‚ 4 dni, od 8 do 12 lipca, ale co charakterystyczne – wÅ‚adze przerażone powszechnym buntem wielotysiÄ™cznej zaÅ‚ogi w mieÅ›cie symbolu ustroju, podobnym do podkrakowskiej Nowej Huty, same zaproponowaÅ‚y strajkujÄ…cym wyÅ‚onienie reprezentacji do negocjacji. Lipcowe strajki na Lubelszczyźnie objęły ponad 150 zakÅ‚adów pracy i przyniosÅ‚y obietnice zniesienia podwyżek. Jednak problem cen na podstawowe artykuÅ‚y spożywcze dotyczyÅ‚ caÅ‚ego kraju. 14 sierpnia 1980 r. rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ już ten najważniejszy strajk – w Stoczni GdaÅ„skiej. Zapalnikiem strajku byÅ‚o żądanie przywrócenia do pracy suwnicowej Anny Walentynowicz, bezprawnie zwolnionej na 5 miesiÄ™cy przed emeryturÄ… dziaÅ‚aczki Wolnych ZwiÄ…zków Zawodowych. I tu mieliÅ›my do czynienia z nowÄ… jakoÅ›ciÄ…: niewielka grupa opozycjonistów, skupiona wÅ‚aÅ›nie wokół WZZ, nadaÅ‚a kierunek temu strajkowi, wysuwajÄ…c na pierwsze miejsce prawo do zakÅ‚adania niezależnych zwiÄ…zków zawodowych. Powszechność strajków na Wybrzeżu, które objęły niemal wszystkie zakÅ‚ady pracy, oraz powoÅ‚anie ich wspólnej reprezentacji do negocjacji z rzÄ…dem daÅ‚o rezultat przeÅ‚omowy w powojennej historii paÅ„stw zniewolonych przez ZwiÄ…zek Sowiecki. DoszÅ‚o do wielu porozumieÅ„ wÅ‚adzy ze zbuntowanym spoÅ‚eczeÅ„stwem – 30 sierpnia w Szczecinie i 31 w GdaÅ„sku, 3 wrzeÅ›nia w JastrzÄ™biu i 11 w Katowicach. Dopiero ten ciÄ…g porozumieÅ„, zawartych pod presjÄ… strajkowÄ…, zmusiÅ‚ wÅ‚adzÄ™ komunistycznÄ… do wyrażenia zgody na powstanie jednej ogólnopolskiej organizacji, którÄ… byÅ‚a NSZZ „Solidarność”. WÅ‚adza komunistyczna ulegÅ‚a, bo nie byÅ‚a w stanie rozbić nadzwyczajnej jednoÅ›ci obudzonego polskiego narodu. Obudzonego rok wczeÅ›niej przez Ojca ÅšwiÄ™tego Jana PawÅ‚a II podczas jego czerwcowej pielgrzymki do kraju, z wypowiedzianymi proroczymi sÅ‚owami: „Niech zstÄ…pi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi!”.

16 miesięcy wolności

Do czasu I zjazdu we wrzeÅ›niu 1981 r. Solidarność zgromadziÅ‚a 9,5 mln czÅ‚onków i przez rok odbudowaÅ‚a zniszczonÄ… przez komunistów praktykÄ™ wyÅ‚aniania w demokratycznych wyborach autentycznych reprezentantów Å›rodowisk, w tym przypadku pracowniczych. Ta lekcja demokracji może byÅ‚a najbardziej dla ówczesnej wÅ‚adzy niebezpieczna, bo ci wybrani przedstawiciele umieli artykuÅ‚ować najważniejsze żądania i tworzyć program reform. Z takim programem reform, nazwanym RzeczpospolitÄ… SamorzÄ…dnÄ…, zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ I zjazd SolidarnoÅ›ci w GdaÅ„sku. I to już zagrażaÅ‚o bezpoÅ›rednio ówczesnej partii rzÄ…dzÄ…cej – PZPR, która przygotowaÅ‚a siÄ™ do zdÅ‚awienia siÅ‚Ä… tego ogromnego ruchu, jakim byÅ‚a Solidarność. Wprowadzenie stanu wojennego przez „grupÄ™ przestÄ™pczÄ…” (tak jÄ… nazwaÅ‚ w roku 2012 SÄ…d OkrÄ™gowy w Warszawie) na czele z Jaruzelskim i Kiszczakiem zahamowaÅ‚o rozwój Polski na 8 lat, do czasu pierwszych wyborów sejmu kontraktowego 4 czerwca 1989 r. Z dzisiejszej perspektywy mamy natomiast dylemat, jak ocenić mijajÄ…ce 26 lat odzyskanej wolnoÅ›ci. Czy umieliÅ›my jÄ… wystarczajÄ…co zagospodarować, zgodnie z postulatami spoÅ‚ecznymi samej SolidarnoÅ›ci?
Dzisiejszy podział na dwa obozy polityczne: wokół rządzącej PO i opozycyjnej PiS też daje odpowiedź na to pytanie. Wyborcy PO uważają, że to dobrze wykorzystany okres, odwrotnie zwolennicy PiS-u. A gdzie w tym jest Solidarność i jaką rolę odgrywała przez ten czas?

Solidarność niby rządzi

Do dnia dzisiejszego na czele NSZZ „Solidarność” staÅ‚o czterech przewodniczÄ…cych: Lech WaÅ‚Ä™sa (do 1990 r.), Marian Krzaklewski (1991 – 2002), Janusz Åšniadek (2002-10) i Piotr Duda (od 2010 r.). Zarówno WaÅ‚Ä™sa, jak i Krzaklewski mieli bezpoÅ›redni wpÅ‚yw na przemiany w kraju poprzez udziaÅ‚ w sprawowaniu wÅ‚adzy politycznej i można sobie wyobrazić, że dziÄ™ki temu miaÅ‚ ten udziaÅ‚ również i sam zwiÄ…zek poprzez wypracowywany program czy stawiane żądania. Jednak w tym zaÅ‚ożeniu jest niewiele prawdy. Reaktywowany zwiÄ…zek w 1989 r. miaÅ‚ 2,3 mln czÅ‚onków i niemal od razu zostaÅ‚ ustawiony do narożnika, bo byÅ‚ w pierwszych latach po 1989 r. wykorzystany jako parasol ochronny nad skrajnie liberalnymi reformami ekonomicznymi i jednoczeÅ›nie pozbawiony realnego wpÅ‚ywu na ich przebieg. Wszystkie negatywne zjawiska procesu przemian byÅ‚y od poczÄ…tku silnie przez zwiÄ…zek kontestowane: uwÅ‚aszczanie siÄ™ na majÄ…tku paÅ„stwowym nomenklatury, wyprzedawanie przedsiÄ™biorstw kapitaÅ‚owi obcemu za bezcen, który najczęściej je likwidowaÅ‚, aby przejąć rynek zbytu na swoje towary, co powodowaÅ‚o utratÄ™ miejsc pracy. Dalej – rozrost patologii spoÅ‚ecznych i na rynku pracy: biedy, drastycznego rozwarstwienia, niskich pÅ‚ac, bezrobocia oraz braku stabilnego zatrudnienia, nieefektywnego systemu ochrony zdrowia itd. Nagromadzenie tych problemów spowodowaÅ‚o, że Solidarność po okresie rzÄ…du SLD w latach 1993-97 wypracowaÅ‚a kolejny program reform i zbudowaÅ‚a koalicjÄ™ partii w postaci Akcji Wyborczej Solidarność. Wiele z tych zaplanowanych ustaw mogÅ‚o istotnie zmienić wówczas proces przemian, jak ustawa o powszechnym uwÅ‚aszczeniu czy podatku prorodzinnym. Jednak, po pierwsze, AWS weszÅ‚a w niekorzystnÄ… koalicjÄ™ z liberalnÄ… UniÄ… WolnoÅ›ci, która zdeformowaÅ‚a jej dziaÅ‚ania, a po drugie – prezydent KwaÅ›niewski zawetowaÅ‚ aż 28 kluczowych ustaw proponowanych przez AWS. Niestety, bilans dokonaÅ„ AWS-u okazaÅ‚ siÄ™ niewielki, a porażka byÅ‚a spora, może najbardziej dotkliwa byÅ‚a fatalna reforma emerytalna, likwidacja wielu kopalÅ„ wÄ™gla kamiennego czy niekorzystna sprzedaż dużych przedsiÄ™biorstw paÅ„stwowych, w tym TP SA i Banku Pekao SA.

Powrót do korzeni

Dobitnie wyraziÅ‚ ten zawód Ojciec ÅšwiÄ™ty Jan PaweÅ‚ II podczas ostatniej pielgrzymki zwiÄ…zku do Rzymu w 2003 r., kiedy SolidarnoÅ›ciÄ… kierowaÅ‚ już Janusz Åšniadek. ByÅ‚ to okres, gdy zwiÄ…zek, zgodnie z przesÅ‚aniem Papieża Polaka, wróciÅ‚ do korzeni. Trzeba zacytować te wiekopomne sÅ‚owa Ojca ÅšwiÄ™tego wygÅ‚oszone wówczas w Rzymie, których osobiÅ›cie sÅ‚uchaÅ‚em na miejscu: „Solidarność, wkraczajÄ…c na pewnym etapie bezpoÅ›rednio w Å›wiat polityki i podejmujÄ…c odpowiedzialność za rzÄ…dzenie krajem, siÅ‚Ä… rzeczy musiaÅ‚a zrezygnować z obrony interesów pracowników w wielu sektorach życia ekonomicznego i publicznego. Niech mi bÄ™dzie wolno powiedzieć, że dziÅ› Solidarność, jeÅ›li prawdziwie pragnie sÅ‚użyć narodowi, winna wrócić do swoich korzeni, do ideałów, jakie przyÅ›wiecaÅ‚y jej jako zwiÄ…zkowi zawodowemu. WÅ‚adza przechodzi z rÄ…k do rÄ…k, a robotnicy, rolnicy, nauczyciele, sÅ‚użba zdrowia i wszyscy inni pracownicy, bez wzglÄ™du na to, kto sprawuje wÅ‚adzÄ™ w kraju, oczekujÄ… pomocy w obronie ich sÅ‚usznych praw. Tu nie może zabraknąć SolidarnoÅ›ci”. Janusz Åšniadek wziÄ…Å‚ sobie gÅ‚Ä™boko do serca te sÅ‚owa i zgodnie z tym wskazaniem w czasie swojej kadencji jako przewodniczÄ…cy zwiÄ…zku broniÅ‚ pracowników. Lata 2001-05 to czas wysokiego bezrobocia, siÄ™gajÄ…cego 20 proc., ograniczania praw pracowniczych i likwidacji kolejnych wielkich przedsiÄ™biorstw, czego dobitnym przykÅ‚adem byÅ‚a obrona przez zwiÄ…zkowców Fabryki Kabli w Ożarowie w 2002 r. czy Fabryki „Wagon” w Ostrowie Wlkp. w 2003 r. Kolejne lata, aż do 2015 r., odznaczajÄ… siÄ™ obronÄ… przez zwiÄ…zek ludzi pracy w sprawie niskich wynagrodzeÅ„, szalonego rozpanoszenia siÄ™ umów Å›mieciowych (Polska staÅ‚a siÄ™ niechlubnym liderem w UE) oraz zorganizowanym sprzeciwem wobec wydÅ‚użenia wieku emerytalnego przez rzÄ…d Donalda Tuska w 2012 r.
Do dziÅ› NSZZ „Solidarność” jest najwiÄ™kszÄ… organizacjÄ… spoÅ‚ecznÄ… w kraju (700 tys. czÅ‚onków), która wywiera istotny wpÅ‚yw – choć caÅ‚y czas niedostateczny – na Å›wiat polityki i życie spoÅ‚eczno-gospodarcze. Jest to możliwe wÅ‚aÅ›nie dziÄ™ki jej historii i etosowi siÄ™gajÄ…cemu lat 1980-81, do czego caÅ‚y czas nawiÄ…zujÄ… dziaÅ‚acze SolidarnoÅ›ci.

Jerzy Kłosiński
Autor byÅ‚ redaktorem naczelnym „Tygodnika Solidarność” w latach 2002-15.

....................................

Hymn Solidarności

Solidarni,
nasz jest ten kraj
Solidarni,
nasz jest ten dzień,
a jutro jest nieznane,
więc róbmy tak,
jak gdyby nasz byÅ‚ wiek –
pod wolny kraj
spokojnie kładź fundament.

A jeśli ktoś
nasz polski dom zapali,
to każdy z nas,
gotowy musi być –
bo lepiej, byśmy
stojÄ…c umierali,
niż mamy klęcząc
na kolanach żyć.

Solidarni,
nasz jest ten dzień:
zjednoczmy siÄ™,
bo jeden jest nasz cel!

Jerzy Narbutt, 1980

Artykuł ukazał się w Tygodniku Niedziela

..............................................................................................................................


Znów wróciłeś tamten dniu Solidarności

Znów wróciłeś tamten
Dniu sierpniowy,
Ze swoim sercem
W stukocie miarowym,

Zza Bramy Stoczni
Co ocalała,
Z tamtym czasem,
Któremu dziś Chwała!!

Z Krzyżami Stoczniowców,
Co trwajÄ… uparcie !
Na swojej Świętej -
Wskazanej Warcie !

A u Ich stóp
Stoczniowców krew,
Ostatnie ich Å‚zy,
Ostatni ich zew !

O bój nieustępliwy,
O Prawa Człowieka !
O wolność Polski,
Na którą się czeka!...

Wróciłeś tamten
Dniu Solidarności,
Z Twej zasłużonej
Potomności,

Już nie ma
Okupacyjnych baz,
Już ich istnienie
Pokrył czas...

Czerwone flagi
Już nie łopoczą,
Na blokach PZPR
Dniem i nocÄ…,

Wróciłeś tamten
Czasie sierpniowy,
W nasz Czas następnej
Polskiej Odnowy ...!

Jan Orawicz