Dodano: 14.12.14 - 22:59 | Dział: Krótko, celnie i na temat...

Pełzający totalitaryzm


Szanowni Państwo!

Po czym poznać władzę absolutną? A no, po tym, że władzą nie dzieli się z nikim i to w najmniejszym stopniu. Każda dziedzina życia musi być ściśle uregulowana, nie ważne, że często prowadzi to do absurdu. Każdego członka państwa totalitarnego obowiązują procedury, które często wykluczają się wzajemnie. Ale to nawet lepiej z punktu widzenia władzy, bo daje możliwość ukarania, lub uniewinnienia każdego, nie zależnie co by zrobił. Można np. złożyć protest w sprawie nierzetelnych wyborów, ale nie później jak dwa dni po ich zakończeniu. Głosy można natomiast liczyć tygodniami, a ich wynik jest podstawą złożenia protestu. Tak właśnie działa „wymiar (nie)sprawiedliwości”. Sędziowie nie boją się śmieszności, są do niej przyzwyczajeni i za nią (jak przypuszczam) specjalnie wynagradzani.

Sprostanie procedurom medycznym kosztuje niekiedy pacjenta życie, jak mogliśmy się przekonać. Zanim lekarze uzgodnili kto powinien dziecku udzielić pomocy, na pomoc było już za późno. Unia Europejska lubi zajmować się instruowaniem swoich podwładnych jak należy przewozić karmelki i do czego służy drabina. Przyznać trzeba, że w porównaniu ze Związkiem Radzieckim ma pod górkę, zwłaszcza ze względu na Internet, którego dawniej nie było i nie mącił poddanym w głowach.

Dzisiaj obchodzimy 33 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Czy są jakieś podobieństwa między tamtą sytuacją a dzisiejszą? Gołym okiem niby ich nie widać. Łączy je jednak identyczna postawa władzy wobec społeczeństwa. Wówczas kremlowscy namiestnicy wyraźnie pokazali jak mogą traktować opozycjonistów. Dzisiaj nie muszą wyprowadzać czołgów na ulicę. Właściwie nie ukrywają, że sfałszowali wybory i co z tego? Co nam zrobicie, zdają się mówić. Zdają się mówić. No właśnie, co możemy jeszcze w tej sytuacji zrobić? Może ktoś ma pomysł?

Pozdrawiam do następnej soboty

Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl













50/2014 (181)



Komentarz do felietonu „Brzydka konkubina” (176):

Szanowna Pani Małgorzato,
Obawiam się, że postawa „brzydkiej konkubiny trzymającej się kurczowo swojego gangstera’’ nie jest tak powszechna wśród naszego rodzimego elektoratu jakby się z pozoru wydawało. Zdecydowanie powszechniejsza jest postawa człowieka po przejściach – głęboko poranionego psychicznie, z dość znacznym upośledzeniem intelektualnym, który go pozbawia zdolności oceny sytuacji w jakiej się znajduje, a tym samym bezbronnego w stosunku do zakusów ludzi, którzy chcą go w niecny sposób wykorzystać.
Serdecznie pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk



…………………….





MARGARET TODD


LEKCJA
POKERA



Odcinek 81


Mimo wczesnej pory, w kawiarni panował tłok i trudno było ten fakt jakoś logicznie uza-
sadnić. Było tu drożej niż gdzie indziej, niespecjalnie przytulnie ani stylowo, ale spośród wie-
lu kawiarni na Kruczej ta akurat cieszyła się największym powodzeniem. Może znaczenie
miał fakt, że bywali tu „wszyscy” i to był ten prawdziwy magnes. Andrzej Żarski zamówił
kawę i usiadł w rogu, korzystając, że właśnie zwolnił się stolik. Nie należał do bywalców
lokali gastronomicznych i ze zdziwieniem obserwował zmiany. Nie chodziło tylko o to, że
właściwie brak teraz podziału na kawiarnie, restauracje czy bary. Zmieniły się też obyczaje.
Dwie młode dziewczyny przy sąsiednim stoliku sączyły coś bezpośrednio z butelek, jakby
zapomniano im podać szklanek. Inny klient prowadził ożywioną rozmowę przez ukrytą pod
bluzą komórkę, zagłuszając spikera telewizyjnego z umieszczonego w rogu telewizora.
Kiedy wreszcie zamilkł, radca mógł wysłuchać porannych wiadomości, czekając na
umówione spotkanie. Wiadomości lokalne donosiły o wypadkach i korkach w mieście, co
interesowało go umiarkowanie, ale mogło się przydać później, kiedy będzie wracał do siebie.
Zastanawiał się, czy nie zamówić ciastka. To pałaszowane przez otyłą dzierlatkę wyglądało
apetycznie. Było niewielkich rozmiarów, za to podane na wielkim jak półmisek talerzu ma-
lowniczo udekorowanym sosem czekoladowym. Jeszcze jedna nowość. Ten nowy zwyczaj
wziął się zapewne z konieczności wykorzystania zmywarek, pomyślał radca i doszedł do
wniosku, że jednak ciastka nie zamówi.
Policjantka, na którą czekał, pojawiła się punktualnie i w pierwszej chwili nawet jej nie
zauważył. Spostrzegł ją dopiero, kiedy z filiżanką kawy zbliżała się do jego stolika.
– Nie przeszkadzam? – spytała, widząc jego wzrok utkwiony w monitor.
Wstał, żeby się z nią przywitać.
– Raczej odwrotnie – powiedział. – Wybawia mnie pani od nieprzyjemnego nawyku.
– Dlaczego nieprzyjemnego?
– U siebie w domu, jak ją widzę, przełączam kanał – wskazał ruchem głowy monitor.
– Moi koledzy też uważają, że brak jej urody.
– Nie jest to jedyny powód, dla którego staram się jej nie oglądać. Kojarzy mi się z głupo-
tą i okrucieństwem. Zauważyła pani, jak telewizja zafałszowuje świat?
– Nie jestem pewna, czy wiem, co ma pan na myśli.
– Przekazywane nam wiadomości, to jedno wielkie nieszczęście, a reklamy, to jedno
wielkie szczęście. Świat składa się z samych brutalnych sadystów z jednej strony i szczęśli-
wych gospody
ń domowych dysponujących śnieżnobiałymi ścierkami z drugiej. Wszystko co
pomiędzy tymi skrajnościami można znaleźć, to co najwyżej w jakimś dobrze zrobionym se-
rialu. To nie jest mój świat.
– No i w powieści – uzupełniła Dominika.
– Właśnie – podchwycił Żarski. – Przeglądałem ostatnio Bułhakowa i tak pomyślałem so-
bie, że przemycił on Mistrza pod miotłą Małgorzaty.
– Zabawne, ale co pan przez to rozumie?
– Prawdopodobnie napisał książkę o Jezusie Chrystusie, której nikt nie chciał wydać. Bo
co innego czytanie Biblii, a co innego opowieści. Pierwsze jest obowiązkiem chrześcijanina, a
drugie już nie.
– Sugeruje pan, że sam Mistrz nie był wystarczająco komercyjny i przebił się dzięki Mał-
gorzacie?
– Dokładnie to miałem na myśli. A później było już coraz gorzej, aż nastała era piśmien-
nictwa dla szesnastoletniego Peruwiańczyka.
– Mówi pan samymi zagadkami.
– Wcale nie. W Hollywood wymyślono, że filmy należy robić tak, żeby rozumiał je szes-
nastoletni Peruwiańczyk. Tylko takie mają szanse dobrze sprzedawać się na całym świecie.
Autorzy pragnący popularności podchwycili to i mamy rozrywką masową lekką, łatwą i...
śmiertelnie nudną.
– Dlatego wolę książki – skomentowała Dominika i żeby zamknąć temat dodała bez
związku. – Ładny krawat.
– Cieszę się, że się pani podoba. Przepraszam, że rozgadałem się na temat telewizji.
– Mogę zadać osobiste pytanie? – Dominika popatrzyła na niego uważnie.
– Oczywiście, przecież nie jest to oficjalne przesłuchanie, jak rozumiem, tylko towarzyska
pogawędka.
– Rzeczywiście – przyznała z uśmiechem. – W takim razie zanim przejdziemy do spraw,
które nas tu sprowadziły, zapytam, czy pan ubiera się tak na co dzień?
– Ma pani na myśli garnitur? – upewnił się.
– Owszem.
– Widzi pani, ludzie pod tym względem dzielą się na dwie kategorie: na takich, którzy
szanują innych i takich, którzy nimi pogardzają. Szacunek wyraża się nie tylko dobrymi ma-
nierami, ale i starannością stroju. Na jesieni byliśmy świadkami bezprecedensowego zacho-
wania, kiedy to podczas gali wręczania prestiżowej ponoć nagrody literackiej, jej główny
sponsor wystąpił w obskurnej kurtce, jakby właśnie oderwano go do mycia samochodu lub
podobnego zajęcia. To był najwyższy dowód pogardy dla całego gremium, które nie wiem,
czy sobie na to zasłużyło. Niewykluczone, że tak.
Dominika zamierzała właśnie zadać pierwsze pytanie z tych, które sobie przygotowała,
gdy spostrzegła, że radca intensywnie wpatruje się w monitor telewizora i usiłuje wychwycić
nadawaną właśnie wiadomość.
„Samochód, którym poseł Wojciech Buchniarz jechał dzisiaj rano z Konstancina do War-
szawy, został ostrzelany z broni automatycznej. Prawdopodobnie on i jego kierowca ponieśli
śmierć na miejscu”.

CDN

Już teraz można zamówić całość wpłacając jedynie 20 zł na konto Nr: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019. Adres posiadacza konta to: Wydawnictwo TWINS; ul. Dymińska 6a/146; 01-519 Warszawa i podając adres internetowy, na który e-booka należy przesłać.

Okładkę zaprojektował Zdzisław Żmudziński Copyright © by
Margaret Todd, 2013 All rights reserved. Wydawnictwo „Twins”
ul. Dymińska 6a/146 01-519 Warszawa


..............................................................................................

POLECAM

To nie PO jest największym zagrożeniem
dla opozycji i zmian w Polsce, lecz
Bronisław Komorowski

Faktycznie Bronisław Komorowski staje się najważniejszym ośrodkiem władzy. A ponieważ poszerza swój stan posiadania sprytnie i dyskretnie, mało kto zwraca uwagę na to, jak ten proces może być niebezpieczny dla polskiej demokracji.

Niebezpieczny ze względu na mocno tkwiące w PRL i jej tajnych służbach zaplecze obecnego prezydenta. Oraz z powodu innej części tego zaplecza, odpowiedzialnej za tzw. transformację ustrojową w początkach III RP. Niebezpieczny z powodu dobrze zamaskowanych i nieczytelnych dla opinii publicznej grup interesów, które Komorowskiego kreują i wspierają. Wreszcie niebezpieczny ze względu na jego wizję polityki zagranicznej, która tuż po 10 kwietnia 2010 r. okazała się niezwykle otwarta na Rosję i jej interesy…

Jeśli obecna opozycja chce cokolwiek znaczyć w przyszłości, powinna się skupić na bardzo bliskich już wyborach prezydenckich. A jej najważniejszym celem powinno być niedopuszczenie do reelekcji Bronisława Komorowskiego...

Źródło: wPolityce | Czytaj całość – kliknij tutaj

…………………………………………………………

Apel – każdy z Państwa może ten apel podpisać. Prócz imienia i nazwiska można też podać tytuł, funkcję oraz przynależność do jakiejś organizacji.


APEL


Polacy, wyborcy!

Platforma Obywatelska i Donald Tusk, podejmą niedługo – wspomagani przez życzliwe im media (TVP, TVN, Polsat, „Gazeta Wyborcza”, „Rzeczpospolita”, „Fakt”, „Dziennik Gazeta Prawna”, „Polska”, „Polityka”, „Newsweek”, „Wprost”, „Polskie Radio”, „TOK FM”, itd.) – wielką akcję straszenia wyborców i ostrzegania przed nieszczęściami, jakie spadną na Polskę, jeśli w wyborach samorządowych i parlamentarnych zwycięży PiS. Media te będą się prześcigać w podawaniu dosadnych przykładów owych nieszczęść. Będą wspierane zręcznie przez media zagraniczne, zwłaszcza niemieckie, wykonujące tajne dyrektywy strategów brukselskich.

Polacy, wyborcy!
Nie dajcie się zastraszyć, nie dajcie się okłamać, nie dajcie się ponownie oszukać Tuskowi i jego Platformie – rzekomo obywatelskiej!

1. Jan Wawrzyńczyk – profesor Uniwersytetu Warszawskiego.
2. Małgorzata Todd – pisarka.
3. Jarosław Piastowski – lekarz.
4. Zbigniew Lisiecki – informatyk.
5. Rafał Wysmyk – ekonomista.
6. Jerzy Burski – artysta grafik.
7. Andrzej Ordoczyński – Polak.
8. Konrad Turzyński – bibliotekarz, w l. 1979–1981 uczestnik Ruchu Młodej Polski.
9. Zofia Korzeńska – eseistka, poetka.
10. Bohdan Urbankowski – pisarz, filozof.
11. Romuald Chutkowski.
12. Piotr Zarębski – reżyser filmowy – Łódź.
13. Jacek Wegner – publicysta.
14. Tadeusz Kucharski – Polak.
15. Jerzy Gnieciak – w l. 1980–1989 przewodniczący NSZZ „Solidarność” RI Opolszczyzny.
16. Edward Tyburcy – dr nauk technicznych.
17. Lidia Sokołowska-Cybart – prawnik-lingwista
18. Wojciech Brojer – historyk.
19. Dariusz Smulski – Polak.
20. Ewa Tomaszewska – fizyk, działacz NSZZ „Solidarność”.
21. Grzegorz Waśniewski – Komendant Stowarzyszenia Józefa Piłsudskiego „Orzeł Strzelecki” w Kanadzie.
22. Krystyna Banaszek mgr farmacji – Gdynia.
23. Zygmunt Korus – krytyk sztuki.
24. Ewa Duzinkiewicz – dyrektor gimnazjum.
25. Violetta Kardynał – dziennikarka.
26. Jerzy Jankowski – Prezes ZP w Norwegii, b. członek Solidarności Walczącej (SW).
27. Paweł Bendkowski – emeryt, były nauczyciel – Szczecin.
28. Bożena Cząstka-Szymon – językoznawca, więźniarka polityczna.
29. Tadeusz Wojteczko – inżynier, członek zarządu Komitetu Miejskiego PiS w Tarnobrzegu, oraz przewodniczący Klubu Gazety Polskiej.
30. Zofia Romaszewska – Komisja Interwencji i Monitoringu PiS, działaczka społeczna.
31. Stanisław Chęciński – dr nauk technicznych, członek, AKO.
32. Zbigniew Skowroński – red. nacz. Polsko-Polonijnej Gazety Internetowej KWORUM.
33. Izabella Galicka – historyk sztuki.
34. Wiesław Zieliński – pisarz, dziennikarz – Rzeszów.
35. Barbara Zielińska – emerytka – Rzeszów.
36. Bernadeta Wilk-Stankiewicz – były pracownik redakcji BI „Solidarność” przy ZR NSZZ „S” w Gdańsku.
37. Witold SZIRIN Michałowski – RUROCIAGI Redaktor Naczelny.
38. Violetta Sasiak – pielęgniarka, Klub GP Reda Rumia Wejherowo.
39. Marzena Kasprowicz – mgr inż. budownictwa, nauczyciel-mianowany, poetka, maluje i pisze z potrzeby serca.
40. Janina Kasprowicz – emerytowana nauczycielka, wizytator szkolny odznaczona wszystkimi możliwymi orderami i krzyżami.
41. Ferdynand Kasprowicz – emerytowany nauczyciel.
42. Kazimierz M. Janeczko – mgr nauczyciel, członek PO AK.
43. Kazimierz Józef Styrna – autor Konstytucji NOWEJ POLSKI.
44. Marian Chomiak – Elektronik.
45. Róża Chomiak – Ekonomista.
46. Piotr Szelągowski – działacz społeczny, bloger, autor strony bezprzesady.com.
47. Wiesław Sokołowski – poeta, red. naczelny pisma literackiego TRWANIE
48. Lech Galicki – prozaik, poeta.
49. Katarzyna Kwiatkowska – nauczycielka emerytka.
50. Agata Foltyn – dziennikarka.
51. Karol Krementowski – inicjator strajków sierpniowych 1980.
52. Jacek Kazimierski – Wiceprezes Stowarzyszenia Solidarni 2010.
53. Wanda Jagieluk – dekoratorka, przewodnicząca Klubu „Gazety Polskiej” w Gdyni.
54. Benedykt Butajło – specjalista BHP i ppoż. z Olsztyna.
55. Krzysztof Bzdyl – prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89.


Prosimy o wpisywanie się na listę


Całość: (m.in. książki Małgorzaty Todd, bojkot EMPIK, adresy) BLOG MTODD