Dodano: 25.06.14 - 20:20 | Dział: SATYRA POLITYCZNA
W naszym Tuskolandzie (Jan Orawicz)
W naszym Tuskolandzie
Afery siÄ™ rodzÄ…!
Jednym żywot sola,
Drugim żywot słodzą...
GdzieÅ› pod dywanami
Skitrane płaskato,
SpoczywajÄ… sobie,
Niewidoczne za to...!
Stąd i o nich pamięć
Szybko nasz Lud traci!
Społeczna skleroza,
Aferałów bogaci!!!
A sÄ…dy siÄ™ bojÄ…
Pod dywany kukać,
Bo ktoś za to może
Ich gazrurką postukać!
Teraz wypaliła, jak
Jasna cholera!
Taka spod stolika
"Podsłuchowa afera!!!"
Co e l y c i e Tuskolandu
Nagrywała głosy !
Takie, że na głowach
Stawały najdłuższe włosy!!
Także nawet Premier
Też został nagrany!!!
Co klepał, nie powiem -
Wolę krzyknąć: O Rany!!!
I co narobiło to
Elektroniczne ucho??!!
Czy e l y c i e ujdzie,
Ta afera na sucho?!
Obrażono ludzi w świecie -
Wielkich i dostojnych,
Co może doprowadzić,
Do rozmaitej wojny!!!
Także oberwało się
Prezydentowi Obamie!
Którego Lud USA,
Oprawił w Złotej Ramie!!!.
A tu masz - nad Wisłą
Chlapnęli mu porutę!!
Choć jest w Złotej Ramie,
To już ma życie podtrute!!!..
Tak bywa w Tuskolandzie -
Za aferÄ… leci afera!
StÄ…d pewnie nikt tych afer,
W tym "Kraju Raju" nie pozbiera!!!
I gdyby chciał je zebrać
Raz do jednego stadka,
To by się aferały
Dobrały mu do zadka...!!!
Bo przecie to ich dorobek -
Często z wielu latek,
A chce go nagle zgarnąć
Dla siebie jakiÅ› gagatek...!
Jan Orawicz