Dodano: 28.02.14 - 16:37 | Dział: Godne uwagi

Bohater czy normalny człowiek, Polak.




"Z prochu powstajesz i w proch się obrócisz".
Jedyne co pozostaje to pamięć i czyny oraz dorobek materialny i intelektualny.

Różne są opinie na temat Zbigniewa Romaszewskiego, i dobrze bo najlepiej do czytelnika przemawiają fakty z życia i czyny których nie można zaprzeczyć czy podważyć.

W Warszawie w wieku 74 lat zmarÅ‚ Zbigniew Romaszewski, dziaÅ‚acz opozycji antykomunistycznej, czÅ‚onek Komitetu Obrony Robotników i SolidarnoÅ›ci, twórca podziemnego radia “Solidarność”, wieloletni senator.
Zbigniew Romaszewski od 1977 r. byÅ‚ czÅ‚onkiem Komitetu Samoobrony SpoÅ‚ecznej – KOR; wraz z żonÄ… ZofiÄ… prowadziÅ‚ Biuro Interwencyjne, rejestrujÄ…ce przypadki Å‚amania praw czÅ‚owieka i niosÄ…ce ofiarom bezprawia pomoc prawnÄ… i materialnÄ…. W latach 1980-81 kierowaÅ‚ KomisjÄ… Interwencji i PraworzÄ…dnoÅ›ci NSZZ “Solidarność”.
W stanie wojennym ukrywaÅ‚ siÄ™, byÅ‚ poszukiwany przez SB. W tym czasie zorganizowaÅ‚ podziemne Radio “Solidarność”.
Aresztowany w sierpniu 1982 r., Romaszewski byÅ‚ sÄ…dzony w dwóch kolejnych procesach, twórców Radia “Solidarność” i Komitetu Samopomocy SpoÅ‚ecznej KOR. WiÄ™ziony do 1984 r.
W wyborach 4 czerwca 1989 r. Romaszewski dostaÅ‚ siÄ™ do Senatu z listy Komitetu Obywatelskiego przy Lechu WaÅ‚Ä™sie; w 1991 – jako kandydat niezależny, w 1993 – z listy NSZZ “Solidarność”, w 1997 – z listy Ruchu Odbudowy Polski (ROP); w 2001 r. – z listy “Blok Senat 2001″, a w 2005, 2007 – z listy PiS. W wyborach 2011 r. nie wszedÅ‚ do Senatu.
W 2011 r. wybrany przez Sejm na członka Trybunału Stanu.
W tym samym roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Orderem Orła Białego.

W ostatnim, udzielonym wywiadzie Zbigniew Romaszewski stwierdził:

„Nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy – to jest nasza racja stanu".

Zamiast peanów pochwalnych czy słów krytyki najlepiej przemawiają do czytelnika opinie osób z otoczenia w którym żył i pracował senator Romaszewski.

Wybrane cytaty i opinie o Zbigniewie Romaszewskim.

"...Do takich odważnych i dzielnych ludzi należał właśnie Zbigniew Romaszewski.
To miÄ™dzy innymi dziÄ™ki niemu mamy poczucie miary, które nie pozwala na postawienie znaku równoÅ›ci pomiÄ™dzy różnymi sposobami „funkcjonowania” w PRL, chroni przed panÅ›winizmem, forsowanym dziÅ› zarówno przez ubeckie dynastie, jak i ich kolaborantów, również z niektórych Å›rodowisk dawnej opozycji, a przede wszystkim – pozwala na rozróżnienie miÄ™dzy prawdziwym Narodem Polskim a jego moskiewskÄ… podróbkÄ….
Bo w Polsce obok Narodu Polskiego żyje i reprodukuje siÄ™ w kolejnych pokoleniach polskojÄ™zyczna rozbójnicza wspólnota – i dlatego wÅ‚aÅ›nie tak czÄ™sto niewygodnie siÄ™ w jej towarzystwie czujemy".
Stanisław Michalkiewicz

"Tata tak bardzo byÅ‚ przywiÄ…zany do pojÄ™cia solidarność przez maÅ‚e „s” i przez duże „S” jak maÅ‚o kto, no i do pojÄ™cia „Polska”. Otwarta, sprawiedliwa, „za naszÄ… i waszÄ… wolność”... A potem w nowej Polsce, dla wielu staÅ‚ siÄ™ jednym z nowych „ONYCH”..., a maÅ‚o kto wie jak bardzo, przez ostatnie 20 lat, desperacko zmagaÅ‚ siÄ™ z niesprawiedliwoÅ›ciami III RP, która go ostatecznie i spektakularnie wypluÅ‚a, gdy wrÄ™cz symbolicznie przegraÅ‚ wybory z byÅ‚ym pezetpeereowcem Markiem Borowskim...
PamiÄ™tam, jak tuż przed wyborami, rozeźlony jegomość, rozpoznaÅ‚ go i wybiegÅ‚ ze zÅ‚oÅ›ciÄ… przed restauracjÄ™, żeby go zwymyÅ›lać, że palÄ…c papierosa stoi zbyt blisko budynku, choć staÅ‚ na samym brzegu chodnika i dalej byÅ‚a już jezdnia. I pamiÄ™tam jak z mieszkania pierwszego piÄ™tra wychyliÅ‚ siÄ™ miejscowy mieszkaniec i wrzasnÄ…Å‚ na „porzÄ…dkowego”:
„To jest senator Romaszewski i on ma tu prawo palić gdzie ma ochotÄ™...”
Córka Agnieszka Romaszewska-Guzy

"Odszedł jeden z najwybitniejszych przedstawicieli pokolenia, które blisko 40 lat temu zaczęło walkę z komunizmem i tę walkę wygrało.
Później po 1989 roku był konsekwentny, zachował swoje poglądy.
Nie szedł na żadne kompromisy, nie szukał powodzenia za cenę rezygnacji z tego, co było jego najmocniejszym przeświadczeniem.
Zbigniew Romaszewski to współczesny rycerz – rycerz dobrej sprawy, obrony praw czÅ‚owieka, obrony zwykÅ‚ych ludzi. Å»egnamy ciÄ™ Zbyszku z bólem".
Jarosław Kaczyński, prezes PiS

"- Zbyszek Romaszewski był niesłychanie dzielnym i prawym człowiekiem. Jego rola w wsparciu Komitetu Obrony Robotników, pomocy dla prześladowanych, organizowaniu Solidarności i budowaniu instytucji niepodległej Rzeczpospolitej, sytuuje go w gronie najwybitniejszych polskich działaczy niepodległościowych.
Jego związek z ruchem niepodległościowym, z Prawem i Sprawiedliwością, jego działania na rzecz obrony najuboższych, praw człowieka i obrony praworządności sprawia, że jest postacią na miarę tych, które odbudowywały Polskę po 1918 r. Zasługuje na wdzięczną pamięć narodu.
- Chcę podkreślić jego ogromną pracę i wkład w wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej. Od samego początku zaangażował się całym sercem w budowanie zespołu parlamentarnego ds. jej wyjaśnienia.
Brał w jego pracy aktywny udział".
Antoni Macierewicz

"Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Zbigniewa Romaszewskiego. Swego czasu zaprosił mnie, Bugaja i Niesiołowskiego do stworzenia inicjatywy politycznej zbudowanej na trzech wartościach: suwerenność, praca, sprawiedliwość. Uznaliśmy, że to powinny być kamienie węgielne państwa polskiego. Inicjatywa nie wypaliła, bo wówczas większość polityków i opinii publicznej była zafascynowana rynkiem kapitałowym - wierzono, że dzięki przesuwaniu pieniędzy z konta na konto i "cudownym właściwościom" OFE nie trzeba się zajmować pracą, lecz budować życie z dnia na dzień. Czas pokazał, że takie działanie było dobre tylko na krótki dystans. Efekty uboczne zaczęły wychodzić za rządów Tuska. Okazało się, że nie wystarczy kraju modernizować, lecz trzeba oprzeć na trwalszych fundamentach. Niezwracanie na to uwagi przez wszystkie rządy od 1989 r. sprawiło, że dziś jesteśmy chorym człowiekiem Europy w zakresie rynku pracy - jest on rozregulowany, panuje duże bezrobocie - a kapitały w OFE nie przysporzyły nam bogactwa. Po śmierci Romaszewskiego wartości, które głosił, rozkładają się na mniejszą ilość barków - trudniej będzie je dźwigać".
Jan Rulewski

Politycy ogólnie o Zbigniewie Romaszewskim w listopadzie 2007 r..

Tusk ocenił przy tym, że Romaszewski jest "człowiekiem konfliktowym".
"Gdybym miał stawiać, wydaje mi się, że pan senator Romaszewski może nie dostać większości głosów senatorskich, ale to się okaże dopiero w tajnym głosowaniu" - dodał.

"Jest to zwykła wendetta Platformy Obywatelskiej.
Dzisiaj cały dzień pan Donald Tusk i pan (Stefan) Niesiołowski wypowiadali się w sposób skandaliczny i szokujący o panu Romaszewskim" - komentowała wyniki głosowania w rozmowie z dziennikarzami senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
Podkreśliła, że Romaszewski to osoba obdarzona "największym zaufaniem społecznym", ponieważ sprawuje funkcję senatora nieprzerwanie od 1989 roku.
"Jest człowiekiem o bardzo wielkim dorobku dla demokracji polskiej.
Jest człowiekiem znanym z tego, że jest tak koncyliacyjnym, że drugiego takiego w Senacie nie znajdziecie" - dodała.
"To wstyd i hańba" - ocenił z kolei inny senator PiS Andrzej Mazurkiewicz.
Jak podkreślił, Romaszewski to człowiek, który przez wiele lat PRL walczył o prawa człowieka w Polsce.

Edmund Wittbrodt (PO) odpowiadał zaś, że nie chodzi o odwet, ale o poglądy Romaszewskiego na sprawy lustracji i jego niektóre wypowiedzi w czasie kampanii wyborczej.
Zdaniem Wittbrodta, niektóre "emocjonalne" wypowiedzi Romaszewskiego z kampanii wyborczej są "bliskie" - jak mówił - poglądom Antoniego Macierewicza. Krytykował również Romaszewskiego za słowa na temat lustracji, za - jak podkreślił - mówienie, że "właściwie wszyscy są podejrzani, a jedynie ci, którzy udowodnią, że nie są podejrzani, są czyści".

Eleonora Kaltenbruch