Dodano: 25.01.14 - 18:43 | Dział: Godne uwagi

Polsce nie opłaca się być członkiem UE!





Nasza struktura gospodarcza w chwili obecnej jest analogiczna do struktury krajów pokolonialnych i w zasadzie można powiedzieć, że Polska jest neokoloniÄ…. (…) W obliczu coraz mocniejszych tendencji sfederalizowania Unii Europejskiej grozi nam pozbawienie wolnoÅ›ci i niezależnoÅ›ci typu politycznego”.
Prof. Witold Kieżun


OBURZENI powinni wziąć udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Tak jak nie można od ćwierćwiecza zmienić obowiÄ…zujÄ…cej obecnie w Polsce „najgÅ‚upszej na Å›wiecie ordynacji wyborczej” na wiÄ™kszoÅ›ciowÄ… poprzez zbieranie podpisów pod petycjami w tej sprawie czy też demonstracje, lecz – zdaniem piszÄ…cego te sÅ‚owa – jedynie poprzez wejÅ›cie zwolenników jednomandatowych okrÄ™gów wyborczych do Sejmu i demontaż obecnego systemu politycznego, tak nie można bÄ™dzie zmienić zniewalajÄ…cych nas coraz bardziej politycznie, kulturowo i nieopÅ‚acalnych dla Polski także finansowo zasad funkcjonowania Unii Europejskiej bez wejÅ›cia eurosceptyków do wnÄ™trza tego rachitycznego tworu (w tym także do Parlamentu Europejskiego).

Z tego powodu jestem za podjÄ™ciem próby uniezależnienia siÄ™ Polski od EU w obecnej jej formie także (podkreÅ›lam: także) poprzez udziaÅ‚ w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Albo uda siÄ™ zredukować UniÄ™ EuropejskÄ… wyÅ‚Ä…cznie do wolnego przepÅ‚ywu ludzi, towarów, kapitaÅ‚u i usÅ‚ug, albo – jeÅ›li okaże siÄ™ to niemożliwe – podjąć należy konkretne dziaÅ‚ania w celu wystÄ…pienia z UE i ograniczenia naszych relacji z tym dziwacznym, zbiurokratyzowanym do granic wytrzymaÅ‚oÅ›ci i coraz bardziej odczuwalnie zniewalajÄ…cym nas tworem, wyÅ‚Ä…cznie do przynależnoÅ›ci do Europejskiego Obszaru Gospodarczego i strefy Schengen.


Niebieskie tablice propagandowe

Za pięć miesięcy odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, który mimo większych niż na początku swego istnienia kompetencji, ciągle jest instytucją, która nie ma większego znaczenia w UE. Kluczowe decyzje zapadają gdzie indziej.

Polska jest członkiem Unii Europejskiej od 1 maja 2004 roku. Dzisiaj prawie przy każdym rowie na wsi, na każdej ścianie w mieście uprawiana jest propaganda prounijna w postaci niezbyt estetycznych i zazwyczaj pasujących do otoczenia niczym przysłowiowy kwiatek do kożucha niebieskich tablic, przygniatających czytelnika (o ile w ogóle je ktoś czyta?) liczbami, które mają świadczyć o wyjątkowej szczodrości UE wobec Polski.

Powoli Polacy zaczynają jednak zauważać, iż nasze członkostwo w Unii Europejskiej bynajmniej nie oznacza samych korzyści. Niektórzy pytają nawet, czy nam się jeszcze w ogóle opłaca być członkiem UE? Jaka jest prawda?


Polska traci na członkostwie w Unii Europejskiej!

Ciekawe zestawienie zysków i strat, wynikajÄ…cych z naszego czÅ‚onkostwa w UE znaleźć można na stronie www.tomaszcukiernik.pl WedÅ‚ug zaprezentowanych tam danych Polska zyskaÅ‚a w latach 2007 – 2013 ok. 91 miliardów euro dotacji unijnych.

Jednak w tym samym czasie nasz kraj wpÅ‚aciÅ‚ do kasy UE skÅ‚adki w wysokoÅ›ci 22,6 mld euro, koszt caÅ‚ej biurokracji obsÅ‚ugujÄ…cej proces starania siÄ™ o te dotacje (np. koszt utrzymania różnych agencji, części urzÄ™dów marszaÅ‚kowskich, doradców etc.) wyniósÅ‚ w ciÄ…gu tych lat ok. 6,5 mld euro, koszt przygotowania wniosków, które zostaÅ‚y przyjÄ™te to 13,5 mld euro, zaÅ› koszt przygotowania wniosków odrzuconych – 16 mld euro, prefinanowanie projektów kosztowaÅ‚o nas w sumie 12 mld euro, zaÅ› współfinansowanie ze Å›rodków publicznych – 16,3 mld euro, a ze Å›rodków prywatnych – 19,9 mld euro. Tak wiÄ™c suma polskich wydatków, zwiÄ…zanych z pozyskiwaniem unijnych dotacji w latach 2007 – 2013 to ok. 106,8 mld euro.

StraciliÅ›my wiÄ™c na tym 15,8 mld euro! Oznacza to, że każdy Polak dopÅ‚acaÅ‚ do „pomocy” unijnej 238 zÅ‚ rocznie. PamiÄ™tać przy tym należy, iż nie wszystkie przyznane nam dotacje unijne zostaÅ‚y wykorzystane. Faktyczny bilans jest wiÄ™c dla Polski jeszcze bardziej niekorzystny. Dodać także trzeba, że otrzymujÄ…c unijne dotacje gminy zadÅ‚użajÄ… siÄ™ i ponoszÄ… dodatkowe koszty z tytuÅ‚u obowiÄ…zku spÅ‚aty odsetek od kredytów.

Na uwadze musimy również mieć i to, że samo przygotowanie Polski do integracji kosztowało nas ok. 25 mld złotych (np. dostosowanie polskiego prawa do unijnego etc.). Nasz bilans rzeczywisty pogarszają dodatkowo kary nakładane na Polskę przez Unię Europejską np. z powodu niestosowania się do unijnego prawa itd., a pamiętać przy tym należy, iż rynek unijny regulowany jest przez ponad 1600 dyrektyw i ponad 600 rozporządzeń.

Także podziemnatv.pl ocenia negatywnie nasz bilans. JeÅ›li w latach 2014 – 2020 otrzymamy z kasy unijnej ok. 300 mld zÅ‚, to same skÅ‚adki bÄ™dÄ… nas kosztować ok. 120 mld zÅ‚. Gdy do naszych wydatków dodamy to, o czym byÅ‚a mowa wyżej, bilans nie bÄ™dzie dla nas tak korzystny, jak siÄ™ nam wmawia. Podziemnatv.pl oblicza, że caÅ‚y okres czÅ‚onkostwa (od 2004 do 2012) mógÅ‚ nam przynieść w sumie co prawda ok. 240 mld zÅ‚ unijnych dotacji, ale np. obsÅ‚uga polskiego dÅ‚ugu w tym czasie kosztowaÅ‚a nas znacznie wiÄ™cej, bo aż 310 mld zÅ‚! OczywiÅ›cie sumÄ™ dotacji należy – tak jak to zrobiÅ‚ Cukiernik – pomniejszyć o koszty ich uzyskania. Autor ten obliczyÅ‚, iż w latach 2007 – 2013 Polska dokÅ‚adaÅ‚a do unijnego „interesu” ok. 2 miliardy euro rocznie!


Polska jest rzeczywiście unijną neokolonią

Miało być tak pięknie: wolny przepływ ludzi, towarów, kapitału i usług, a skończyło się na neokolonializmie unijnym.

Tak naprawdÄ™ za dotacje Unia Europejska – jak sÅ‚usznie twierdzi prof. Witold Kieżun – kupuje naszÄ… suwerenność (dyktuje nam np., ile możemy produkować mleka, ile dwutlenku wÄ™gla itp.). Unia pÅ‚aci tylko za to, co uzna za stosowne. UE wymusza za pomocÄ… dotacji naszÄ… ulegÅ‚ość, uzależnia nas od siebie prawie caÅ‚kowicie (np. firma, która otrzymaÅ‚a unijnÄ… dotacjÄ™, nie może zmienić typu produkcji, na który jÄ… dostaÅ‚a). Jak sÅ‚usznie zauważa dalej Cukiernik – inwestycje dotowane przez EU sÄ… bardzo czÄ™sto nietrafne (np. lotniska w Hiszpanii, czy termy w Polsce w miejscu, gdzie nie ma w miarÄ™ dostÄ™pnych ciepÅ‚ych wód).

Najczęściej beneficjentami pomocy unijnej sÄ… samorzÄ…dy lub instytucje paÅ„stwowe, a – jak wiadomo od stuleci – sektor publiczny jest dwa razy droższy niż prywatny przy wykonywaniu tych samych zadaÅ„. Nie mniej ważnym argumentem jest to, iż dotacje opóźniajÄ… proces inwestycyjny, generujÄ… nieuczciwÄ… konkurencjÄ™ dla bardziej przecież wydajnego sektora prywatnego i sÄ… korupcjogenne.

Pozaparlamentarne ugrupowania (takie np. jak stowarzyszenie OBURZENI – patrz www.oburzeni.org.pl powinny – moim zdaniem spróbować wziąć udziaÅ‚ w wyborach do Parlamentu Europejskiego, podobnie jak do Sejmu RP, by także od Å›rodka spróbować zmienić niewydolny gospodarczo, niesprawiedliwy finansowo, zniewalajÄ…cy politycznie czy w ogóle kulturowo system. Warto mieć w pamiÄ™ci powyżej zaprezentowane dane liczbowe, gdy w maju bÄ™dziemy wrzucać kartÄ™ do urny wyborczej.

Marek Ciesielczyk
www.marekciesielczyk.com

(na zdjęciu poniżej: polski rolnik depcze flagę Unii Europejskiej podczas obchodów 140. Rocznicy urodzin Wincentego Witosa w Wierzchosławicach k. Tarnowa /Małopolska/)