Dodano: 14.02.07 - 21:27 | Dział: Nasze zdrowie

Lekarz śmierć

Zarzut zabójstwa pacjenta postawiła prokuratura ordynatorowi oddziału kardiochirurgii szpitala MSWiA w Warszawie Mirosławowi G. Lekarz został aresztowany; oskarżony także o korupcję, nie przyznał się do winy. MSWiA zapowiada kontrolę w szpitalu, jego dyrektor oddał się do dyspozycji zwierzchników.

Jeden z zarzutów postawionych Mirosławowi G. dotyczy zabójstwa, jeden znęcania się fizycznego i psychicznego nad personelem oddziału. Pozostałe związane są z przyjmowaniem łapówek.

Według komunikatu CBA, ordynator „w 2006 roku przeprowadził przeszczep serca u pacjenta, wiedząc o poważnych przeciwwskazaniach do przeprowadzenia zabiegu. Nie dochował, mimo iż miał taką możliwość, odpowiednich staranności. Po zabiegu zażądał od rodziny pacjenta korzyści majątkowej, której nie otrzymał. Kilka dni po operacji wydał polecenie odłączenia pacjenta od urządzeń wspomagających czynności życiowe, co spowodowało natychmiastowy zgon pokrzywdzonego”.

Inne zarzuty wobec ordynatora, to fizyczne i psychiczne znęcanie się nad personelem oddziału oraz kilkanaście zarzutów korupcyjnych. Do przyjmowania łapówek dochodziło stale i przez wiele lat. Łapówki miały sięgać kilku tysięcy złotych, czasami były płacone w ratach. Co trzecia operacja na oddziale kończyła się zgonem.

– Okazało się, że pan dr Mirosław G. jest bezwzględnym cynicznym łapówkarzem. Zebrane w tej sprawie dowody mogą też świadczyć o tym, że mogło też dojść do zabójstwa – oświadczył szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński.

Minister Ziobro określił dowody zebrane w sprawie jako „wstrząsające”.

Ziobro zaapelował, by do prokuratury zgłaszały się osoby, które zostały zmuszone do wręczania łapówek Mirosławowi G. Dodał, że osoby, które same ujawnią przypadki korupcji, nie poniosą żadnej odpowiedzialności karnej; tym, do których funkcjonariusze CBA dotrą pierwsi, grożą zarzuty. Numer telefonu, pod który można się zgłaszać to: 0 665 674 734.

W poniedziałek funkcjonariusze CBA zatrzymali trzech lekarzy z kliniki kardiochirurgii MSWiA, w tym ordynatora. Jeden z nich po złożeniu wyjaśnień został zwolniony.

(PAP, TVP)