Dodano: 05.07.13 - 15:34 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy
Próby rehabilitacji stalinowców
Trwają ciągłe próby rehabilitacji stalinowskich, komunistycznych politruków, PZPR-owskich aktywistów na usługach NKWD i UB, zwalczających i mordujących Polaków, patriotów. Całe to środowisko władzy przesiąknięte jest ukrytymi agentami, mieniące się wybawcami narodu, w rzeczywistości to potomkowie awangardy stalinowskiej PRL, lub sami jeszcze żyjący zdrajcy i kolaboranci.
Do tych prób i ciągłych działań rehabilitacyjnych żydokomunę i stalinizm włączają się wszystkie lewackie, i żydowskie media w Polsce z Komsomolską Prawdą (Gazeta Żydorcza) czyli żydowską gazetą dla Polaków na czele.
Niektórzy z nich piastujący wysokie funkcje we władzach Wrocławia odważają się nawet na wyzwiska w kierunku protestujących Polaków typu - "faszystowska hołota" (typowe dla polskich żydów).
Ponad sto osób przerwało wykład komunistycznego aparatczyka Zygmunta Baumana na uniwersytecie wrocławskim, dawnym uniwersytecie im. Bolesława Bieruta we Wrocławiu.
ProtestujÄ…cy Polacy, dziaÅ‚acze NOP, a także ONR i MW przybyli 22 czerwca do sali wykÅ‚adowej UWrocÅ‚awskiego przy placu Uniwersyteckim, gdzie zapowiedziano wykÅ‚ad prof. Zygmunta Baumana. Kiedy prezydent miasta RafaÅ‚ Dutkiewicz przedstawiÅ‚ zgromadzonym prelegenta, na sali, wypeÅ‚nionej w tym dniu po brzegi, rozlegÅ‚y siÄ™ gwizdy i gÅ‚oÅ›ne okrzyki: „raz sierpem raz mÅ‚otem, czerwonÄ… hoÅ‚otÄ™”, „precz z komunÄ…”, „Dutkiewicz, kogo zapraszasz?”.
Protestujący rozwinęli transparenty i przez ponad kwadrans nie dopuszczali do głosu nikogo z prezydium spotkania, w tym też prezydenta miasta, który w końcu wezwał na pomoc policję, zgromadzoną licznie w budynku.
Zygmunt Bauman jest typowym przedstawicielem swojego pokolenia-środowiska żydokomuny. W 1939 roku uciekł do ZSRR. Tam pracował w NKWD. Po utworzeniu Ludowego Wojska Polskiego został politrukiem. Następnie kariera w KBW. Od dziewiętnastego roku życia konfident Informacji Wojskowej. Do 1968 roku członek PPR/PZPR. Wydarzenia marcowe otworzyły mu drogę do światowej kariery. Dzięki Gomułce, Zygmunt Bauman rozpoczął naukowe tournee po świecie, m.in. Tel Aviv, Londyn. Po 1989 roku powrócił do Polski jako autorytet i guru wszelkich odmian lewactwa.
Prezydent WrocÅ‚awia RafaÅ‚ Dutkiewicz w wydanym oÅ›wiadczeniu stwierdziÅ‚ miÄ™dzy innymi: „(..) nie bÄ™dÄ™ tolerowaÅ‚ jakichkolwiek neofaszystowskich, nacjonalistycznych zachowaÅ„”. Nie przeszkadza mu to jednak tolerować stalinowskiego funkcjonariusza, który ze swojej przeszÅ‚oÅ›ci uczyniÅ‚ powód do dumy. Czyżby RafaÅ‚ Dutkiewicz chciaÅ‚ tym sposobem zapewnić sobie dozgonne miejsce po prawicy syna Ozjasza Szechtera na warszawskich salonach?
Jest jeszcze wiele aspektów wydarzenia jw. i zagadnień z nim związanych. Napomknę tylko o dwóch. W tej antypolskiej hucpie na Un. Wroc. (dawny Uniwer. im. Bolesława Bieruta - to wiele wyjaśnia) wzięły udział a raczej poczytały sobie za honor i przyjemność władze Wrocławia i nie tylko.
Byli stalinowcy i kaci polskich patriotów są zapraszani przez "polskie" uczelnie i uniwersytety i władze miast. Pierwszy aspekt to ten, że starego aparatczyka i stalinowca Zygmunta Baumana odznaczył "polski" "minister antykultury i dziedzictwa stalinowskiego", Bogdan Zdrojewski, zresztą nie pierwszy raz i nie ostatni. Prawdopodobnie obcałował się ze stalinowcem Baumanem podczas nagradzania.
Obserwując zachowanie pana ministra w czasie sprawowania kadencji przez PO wychodzi jak szydło z worka prawdziwe antypolskie oblicze tego podejrzewam "konfidenta bezpieki" przebranego w garnitur ministra. Odszukanie w internecie informacji dot. wspierania i nagradzania pewnych osób i środowisk nie nastręcza trudności.
Pan minister Zdrojewski finansuje antypolskie paszkwile, dofinansowuje lewackie, żydolewackie, antypolskie organizacje typu "Krytyka Polityczna", wspiera budowę pomników stalinowskim zbrodniarzom, wreszcie odznacza ich orderami za zasługi w utrwalaniu władzy ludowej i komunizmu.
Ciekawe co myśli taki pan minister nagradzając tego żydolewackiego siepacza polskich patriotów?
Gdzie sumienie, gdzie przyzwoitość, gdzie ludzka wrażliwość. Zamiast z ofiarami pan minister solidaryzuje się z katami Polaków.
Drugi aspekt to hołubienie środowiska naukowego byłego uniwersytetu im. Bolesława Bieruta we Wrocławiu.
Środowisko to zostało w szerokim zakresie opanowane przez dawnych piewców ustroju, wnuków Stalina i dzieci Bieruta, ustroju jakiego świat nie widział.
Można powiedzieć, że po uniwersytetach warszawskim i śląskim, jagiellońskim jest to zagłębie stalinowców i żydokomunistów zaciekle zwalczające przejawy patriotyzmu i polskości.
Ten człowiek, "polski minister", przebija swoimi działaniami wielu politruków z okresu stalinowskiego zamordyzmu w Polsce. "Odrażający" typ. Człowiek bez oblicza i honoru. Jego antypolskie działania widać w pełnej okazałości jak w blasku reflektorów.
Jak Polacy mogą tolerować takiego "antypolskiego przybłędę" w polityce. Dołączył do tej grupy również prezydent Wrocławia, człowiek propagandy sukcesu w swoim mieście.
Najgorsze jest to, że władze Wrocławia pochodzące z wyboru społecznego używają inwektyw w stosunku do swoich wyborców, protestujących przeciwko haniebnej prowokacji władz byłej stalinowskiej uczelni i Urzędu prezydenta Wrocławia.
Pan Dudkiewicz - prezydent Wrocławia zapomniał, że rządzenie to służba narodowi, wyborcom. Wycałowanie dłoni staremu stalinowcowi, oprawcy i katowi Polaków, żołnierzy Armii Krajowej, staremu NKWDz-iście, stawia prezydenta Dudkiewicza poza nawiasem polskości i aktualnego życia narodu i państwa.
Przynależność do NKWD, UB, KBW, PZPR i innych podobnych organizacji powinny być odpowiedzią na wszelkie wątpliwości kim był Zygmunt Bauman.
Z powyższego wynika, że prezydent Wrocławia jest ślepy i głuchy.
http://konwentnarodowypolski.wordpress.com/2013/06/22/dudkiewicza-wyzywa-polskich-patriotow-od-faszystowskiej-holoty
Jan Kosiba