Dodano: 19.04.13 - 15:36 | Dział: W kręgu wydarzeń

OFE to największy przekręt III RP

Lepiej, żeby nasze pieniądze pochodziły nie z kasyna, ale z polskiego banku



Reforma OFE z 1999 r. to jeden z największych skandali współczesnej Europy i na pewno największy przekręt w III RP, skutecznie przeprowadzony przez dobrze zorganizowaną grupę, na czele z L. Balcerowiczem, J. Buzkiem, M Bonim, J Hausnerem, E. Lewicką, przedstawicielem Banku Światowego M. Rutkowskim itd.


W świetle jupiterów dokonano oszukańczej prywatyzacji systemu ubezpieczeń emerytalnych. Tym wielce kosztownym i kompletnie nieprzydatnym szwindlem, nazywanym systemem kapitałowym, tzw. II filarem ubezpieczeń kapitałowych, powinna się zająć zarówno komisja śledcza, jak i Trybunał Stanu. Polscy emeryci, wsparci przez polskie państwo, powinni zaś wystąpić z pozwem zbiorowym i w trybie cywilnym z roszczeniami odszkodowawczymi wobec twórców tej tzw. reformy. Ta niby-reforma polskiego systemu emerytalnego od początku bazowała na kłamstwie, chciejstwie, braku rzetelnej, ekonomicznej kalkulacji i opłacalności tego przedsięwzięcia.

Dla co uczciwszych ekspertów już 13 lat temu było oczywiste, że jest ona skazana na niepowodzenie. W rzeczywistości okazała się niesłychanie kosztowna dla budżetu (ok. 260 mld zł zadłużenia), bardzo zyskowna dla właścicieli OFE (16 mld zł) i całkowicie nieprzydatna, bo niegwarantująca godziwych świadczeń dla przyszłych emerytów, bo za takie trudno uznać średnio 80 zł wypłacane pierwszym beneficjentom po 13 latach inwestowania. Na początku tego ryzykownego eksperymentu nie powiedziano też Polakom prawdy, że kapitałowy system OFE oznacza obniżenie emerytur, mniej więcej o połowę w stosunku do starego systemu ZUS-owskiego. Oczywiście nikt nie pytał Polaków, czy zgadzają się na obniżkę emerytur.

Przy pomocy setek milionów zÅ‚otych i kolorowych telewizyjnych reklam, wciskano Polakom przysÅ‚owiowy kit o szczęśliwej staroÅ›ci pod palmami. DziÅ› II filar okazuje siÄ™ filarem, ale pod mostem Poniatowskiego, a z palm pozostaje wyÅ‚Ä…cznie ta na placu de Gaulle’a. To gigantyczne oszustwo odbyÅ‚o siÄ™ w blasku kamer i umożliwiÅ‚o stworzenie kolejnych elit finansowych, olbrzymiej sieci wpÅ‚ywów i uzależnieÅ„ oraz powstanie potężnego lobby finansowego, politycznego i medialnego. Ci, którzy dziÅ› – tak jak wielki promotor i obroÅ„ca 14 OFE, prof. L. Balcerowicz, uważajÄ…, że w OFE sÄ… realne pieniÄ…dze, a w ZUS tylko wirtualne zapisy – dramatycznie siÄ™ mylÄ…, i to po raz kolejny.

DziÅ› już nawet premier D. Tusk i jego główny doradca J.K. Bielecki twierdzÄ…, że gwarantem bezpiecznych emerytur jest ZUS i polskie paÅ„stwo. Jak widać, staÅ‚a siÄ™ jasność, niebiosa przemówiÅ‚y i rzÄ…d polski oÅ›wieciÅ‚y. Dzisiaj OFE, ponieważ swoje już zarobiÅ‚y – dywidendy popÅ‚ynęły za granicÄ™ – najchÄ™tniej zrezygnowaÅ‚yby w ogóle z obowiÄ…zku wypÅ‚acania emerytur. ProponujÄ… jedynie wypÅ‚atÄ™ Å›wiadczenia przez 10 lat, a ponieważ obecna wÅ‚adza kazaÅ‚a pracować Polakom do 67 lat, zaÅ› polski mężczyzna żyje raptem Å›rednio 71 lat, to realnie mógÅ‚by korzystać z tej niby-emerytury zaledwie okoÅ‚o 5 lat. Najwyższy wiÄ™c czas na dyktat OFE mówiÄ…cy 3 x NIE, w tym NIE dla dobrowolnoÅ›ci uczestnictwa w OFE, NIE dla likwidacji OFE i NIE dla przenoszenia Å›rodków do ZUS, w trosce o przyszÅ‚ość polskich emerytów i elementarnÄ… prawdÄ™ w życiu publicznym powiedzieć 3 x TAK.

Czas najwyższy zlikwidować OFE w obecnej formie, czas umożliwić dobrowolność inwestowania w różnego rodzaju fundusze emerytalne, a przede wszystkim zadeklarować, że zostanie cofniÄ™ta decyzja o podniesieniu wieku emerytalnego do 67 lat. DziÅ› OFE pokazujÄ… nam sÅ‚ynny gest Kozakiewicza i przemawiajÄ… do Polaków sÅ‚owami ze sÅ‚ynnego, kultowego filmu „MiÅ›”: „Nie oddamy panu palta, i co nam pan zrobi?”. W 2008 r. OFE straciÅ‚y ok. 24 mld zÅ‚ naszych pieniÄ™dzy, w maju 2012 r. ok. 5 mld zÅ‚.

Obecny, rozpaczliwy i kolejny już skok na OFE ze strony rzÄ…du, a wiÄ™c Å›rodowiska twórców tej szkodliwej reformy, ukazuje jedynie absolutnie dramatyczny stan budżetu i finansów oraz realne zagrożenie bankructwem caÅ‚ego sektora finansów publicznych, który zostaÅ‚ zaatakowany w ostatnich latach przez niszczÄ…cy „tajfun Vincent”.

To już wiadomo, że zarówno emerytalna paÅ„szczyzna w OFE, jak i hazardowa rozgrywka w kasynie rynku kapitaÅ‚owego nie zdaÅ‚y egzaminu. ZarobiÅ‚ tylko krupier, a stracone miliardy ciężko bÄ™dzie odzyskać. Na naszych oczach z bankrutowaÅ‚a zasada II filara – wiesz, ile musisz zapÅ‚acić, nie wiesz, ile otrzymasz w zamian i czy w ogóle coÅ› otrzymasz. Okazuje siÄ™, że ostatniÄ… deska ratunku na starość i tak majÄ… być Å›rodki publiczne.

Propozycja PiS dobrowolności składki i wyboru ubezpieczyciela, przedstawiona w formie projektu ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, jest warunkiem niezbędnym, choć spóźnionym i niewystarczającym na obecną chwilę. Polskie społeczeństwo było już kilkakrotnie okradane ze swych emerytalnych oszczędności. Lepiej, żeby nasze emerytury pochodziły nie tyle z kasyna lub zaciągania nowych długów w formie obligacji Skarbu Państwa, ale z polskiego banku. Niestety polskie banki zostały prawie w całości wyprzedane na rzecz kapitału zagranicznego. Dziś to one głównie są właścicielami OFE w Polsce.

Dlatego trzeba natychmiast zrobić to, co proponujÄ™ nieustannie od 1999 r. – mianowicie utworzyć PaÅ„stwowy Bank Emerytalny, który przejÄ…Å‚by Å›rodki trafiajÄ…ce do ZUS i FUS i który inwestowaÅ‚by na zasadach komercyjnych, rywalizujÄ…c i konkurujÄ…c z innymi prywatnymi funduszami emerytalnymi.

Szwedzcy emeryci mogÄ… wybierać spoÅ›ród 500 takich funduszy. Bizantyjski, paÅ‚acowy i biurokratyczny moloch, czyli ZUS, należaÅ‚oby zlikwidować w dotychczasowej formie, a Å›rodki pochodzÄ…ce z jego sprzedaży, aktywów – przeznaczyć na fundusz zaÅ‚ożycielski, kapitaÅ‚ PaÅ„stwowego Banku Emerytalnego. Taki wÅ‚aÅ›nie bank mógÅ‚by inwestować nie tylko na rynku kapitaÅ‚owym, ale przede wszystkim stopniowo odzyskiwać na GPW polskÄ… wÅ‚asność, tanio i gÅ‚upio wyprzedane w ramach tzw. prywatyzacji – banki i wielkie dochodowe firmy. Bo kto nie ma majÄ…tku, ten z reguÅ‚y nie ma dochodów, a z nisko pÅ‚atnej pracy nigdy nie bÄ™dzie wysokiej emerytury.

PaÅ„stwowy Bank Emerytalny mógÅ‚by również udzielać zarówno dÅ‚ugoterminowych kredytów inwestycyjnych, jak i obrotowych dla maÅ‚ych i Å›rednich przedsiÄ™biorstw – to rozwiÄ…zanie już dziÅ› funkcjonuje w Kanadzie i jest poważnie rozważane w Wielkiej Brytanii. W przypadku pogÅ‚Ä™bienia siÄ™ kryzysu w sektorze bankowym to wÅ‚aÅ›nie fundusze emerytalne mogÄ… zastÄ…pić banki, wypeÅ‚niajÄ…c powstaÅ‚Ä… lukÄ™, stajÄ…c siÄ™ nowymi, lepszymi bankami. W przypadku wiÄ™c likwidacji OFE, PaÅ„stwowy Bank Emerytalny mógÅ‚by skutecznie uratować polskÄ… gieÅ‚dÄ™, bo bez pieniÄ™dzy polskich emerytów GPW nie tylko nie odniosÅ‚aby obecnych sukcesów, ale już dawno przestaÅ‚aby istnieć.

Dopóki Polska i polskie państwo nie odzyska dla Polaków, w tym polskich emerytów, takich strategicznych firm jak PZU SA, KGHM, PKO BP, Orlen itp. dopóty z żadnej wielkiej poprawy w poziomie i pewności otrzymywania godziwych emerytur nie będzie. Obecny wielki kryzys wokół OFE i rządowy skok na pieniądze polskich emerytów dobitnie pokazuje, jak wyczuloną wrażliwość społeczną i wyczucie w tej mierze miał prezydent Lech Kaczyński, który skutecznie wetował rozwiązania w sferze systemu emerytalnego znacząco pogarszające sytuację polskich emerytów, o czym dziś niewielu pamięta.

Czas wiÄ™c na nowo podjąć reformÄ™ emerytalnÄ…, majÄ…c tym razem na wzglÄ™dzie nie tyle dobro zagranicznych firm i krajowych elit politycznych, ile dobro zwykÅ‚ych polskich emerytów. W innym bowiem wypadku należaÅ‚oby znów przywoÅ‚ać sÅ‚owa wieszcza: „NowÄ… przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodÄ… i po szkodzie gÅ‚upi.

Janusz Szewczak
Janusz Szewczak - Blog