Dodano: 09.04.13 - 12:20 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy
Po Smoleńsku... do kłębka
Fundamenty III RP byÅ‚y przegniÅ‚e już w chwili powstania. Niestety, z biegiem lat ta zgnilizna nie tylko nie zostaÅ‚a usuniÄ™ta, lecz wrÄ™cz przeciwnie – rozrosÅ‚a siÄ™ i pokryÅ‚a kolejne elementy konstrukcji. KumulacjÄ… tego zjawiska sÄ… wydarzenia, których centralnym punktem jest 10 IV 2010 r. Dlatego ci, którzy podejmujÄ… siÄ™ wyjaÅ›nienia katastrofy smoleÅ„skiej, podejmujÄ… siÄ™ jednoczeÅ›nie obnażenia natury caÅ‚ego systemu, w którym przyszÅ‚o nam żyć.
Przesada? Przeanalizujmy w takim razie pobieżnie, jakich sfer funkcjonowania państwa dotyczy to śledztwo.
Po pierwsze, kulis prowadzenia w Polsce polityki. Nigdy dość przypominania chociażby treści tej notatki, którą Marek Handzlik, prezydencki minister, wysłał do KPRM:
„Głównym celem spotkania Ambasadora Grinina byÅ‚o wysondowanie zaangażowania Prezydenta RP w zbliżajÄ…ce siÄ™ wydarzenia rocznicowe (…) Nie byÅ‚ zainteresowany rozmowÄ… na inne tematy, niż wyznaczone przez siebie (…) Aby uniknąć możliwoÅ›ci „rozgrywania” udziaÅ‚u najwyższych wÅ‚adz paÅ„stwowych RP w zbliżajÄ…cych siÄ™ uroczystoÅ›ciach rocznicowych (…) należaÅ‚oby zawczasu ustalić rangÄ™ przedstawicieli i konkretny plan obchodów.”
OczywiÅ›cie, gdy tylko Rosjanie wyszli z inicjatywÄ… zorganizowania obchodów zbrodni katyÅ„skiej ponad gÅ‚owÄ… prezydenta, rzÄ…d natychmiast przystaÅ‚ na ich propozycjÄ™. Z której strony by nie patrzeć, wychodzi na jedno: ByÅ‚o to knucie szefa polskiego rzÄ…du z kremlowskim ambasadorem, majÄ…ce na celu zdezawuowanie gÅ‚owy polskiego paÅ„stwa. Nie lubiÄ™ porównaÅ„ do tzw. „zachodu”, zaproponujÄ™ wiÄ™c inne: proszÄ™ wyobrazić sobie takÄ… sytuacjÄ™ w II RP.
Ale o charakterze obecnej wÅ‚adzy najwiÄ™cej mówiÄ… kroki podejmowane przez niÄ… w zwiÄ…zku z katastrofÄ…. Jest to wÅ‚adza, która majÄ…c wszelkie instrumenty do zabezpieczenia lotu, nie zadbaÅ‚a nawet o dostarczenie pilotom aktualnych kart podejÅ›cia czy map pogody. WÅ‚adza, która za rozpowszechnianie kÅ‚amstw z sejmowej trybuny nagradza stanowiskiem marszaÅ‚ka sejmu. WÅ‚adza, która „nie rozumie” determinacji rodzin w dokonywaniu ekshumacji ciaÅ‚ ofiar. WÅ‚adza, która winÄ… za ten zamianÄ™ tychże ciaÅ‚ obarczyÅ‚a w koÅ„cu same rodziny, chociaż to prokurator Parulski – to on rzucaÅ‚ te oszczerstwa, również z sejmowej trybuny - nie interweniowaÅ‚, chociaż byÅ‚ obecny przy sekcji zwÅ‚ok prezydenta, podczas której nie pofatygowano siÄ™ nawet o sporzÄ…dzenie fotograficznej dokumentacji. Wreszcie mamy do czynienia z wÅ‚adzÄ…, która odsunęła od sprawy prokuratora Marka Pasionka (oskarżajÄ…c go przy tym o zdradÄ™) po tym, gdy ten staraÅ‚ siÄ™ podjąć współpracÄ™ z CIA oraz FBI w celu zdobycia informacji, które Amerykanie zobowiÄ…zali siÄ™ nam dostarczyć. Można by tak wyliczać bez koÅ„ca, a kolejne kÅ‚amstwa, matactwa i zaniechania ze strony tego rzÄ…du dalej bÄ™dÄ… wychodziÅ‚y na Å›wiatÅ‚o dzienne w miarÄ™ dalszych postÄ™pów w Å›ledztwie.
Jednak kÅ‚amstwo tej skali nie mogÅ‚yby tak dÅ‚ugo funkcjonować w powszechnej Å›wiadomoÅ›ci, gdyby nie potężna machina propagandowa, dla niepoznaki zwana czwartÄ… wÅ‚adzÄ… – Å›wiat mediów III RP. JÄ… też można obnażyć – demaskujÄ…c kÅ‚amstwa, które z żelaznym uporem forsuje. To ona odpowiedzialny jest za lansowanie kolejnych mitów nt. katastrofy: od wielokrotnych prób podejÅ›cia do lÄ…dowania, poprzez obecność gen. BÅ‚asika w kokpicie, aż po: „Jak nie wylÄ…dujÄ™, to mnie zabije”. A wszystko to w cieniu nieÅ›miertelnej „pancernej brzozy”. Te same media od lat napÄ™dzajÄ… tzw. „przemysÅ‚ pogardy”, roztaczajÄ…c ochronÄ™ nad autorami takich słów, jak: „dożynanie watah” czy „jaki prezydent, taki zamach”, w koÅ„cu to one podniosÅ‚y festiwal nienawiÅ›ci na Krakowskim PrzedmieÅ›ciu do rangi mÅ‚odzieżowych bachanaliów. A tragicznym finaÅ‚em tych zabiegów byÅ‚o morderstwo Marka Rosiaka.
Gdy już jesteÅ›my przy temacie mediów – jedna rzecz Å‚Ä…czy je bardzo silnie ze sferami wÅ‚adzy w Polsce – jest to stopieÅ„ inwigilacji przez SÅ‚użbÄ™ BezpieczeÅ„stwa. To samo zjawisko jest obecne również w naszej dyplomacji. Jej trzon stanowiÄ… m. in. byli TW oraz absolwenci sowieckiej MGIMO. Do dzisiaj nie wiemy na przykÅ‚ad, jaka byÅ‚a rola Tomasza Turowskiego, byÅ‚ego PRL-owskiego szpiega, w przygotowywaniu wizyty prezydenta.
A czy opinii publicznej znane sÄ… miÄ™dzynarodowe konsekwencje katastrofy? Te same media, które potrafiÄ… ekscytować siÄ™ fragmentem tekstu w byle szmatÅ‚awcu (ale zachodnim), stroniÄ… od tego tematu. A przecież takie wydarzenie musi mieć daleko idÄ…ce reperkusje. MaÅ‚e przypomnienie: Lech KaczyÅ„ski realizowaÅ‚ „jagielloÅ„skÄ…” wizjÄ™ polityki zagranicznej. Jego celem byÅ‚o objÄ™cie przez PolskÄ™ pozycji lidera wÅ›ród paÅ„stw tzw. nowej Unii oraz umacnianie relacji z paÅ„stwami GUAM (Gruzja, Ukraina, Azerbejdżan, MoÅ‚dawia) w celu zneutralizowania wpÅ‚ywów Rosji. Tym samym, byÅ‚ przedstawiany jako osoba odpowiedzialna za zÅ‚e relacje Polski z naszym wschodnim sÄ…siadem.
Wizja dzisiejszego rzÄ…du jest skrajnie różna. JeÅ›li chodzi o relacje z RosjÄ…, już przed katastrofÄ… wysyÅ‚ane byÅ‚y sygnaÅ‚y o chÄ™ci „pojednania” (jak rezygnacja z projektu przekopania Mierzei WiÅ›lanej), jednak ówczesny prezydent z peÅ‚nÄ… determinacjÄ… torpedowaÅ‚ te próby zbliżenia.
Po katastrofie smoleÅ„skiej miaÅ‚o miejsce od dawna oczekiwane ocieplenie relacji, któremu, jak wiadomo, na przeszkodzie staÅ‚ dotychczas Lech KaczyÅ„ski. Wbrew części opinii, ocieplenia tego nie można traktować wyÅ‚Ä…cznie jako kurtuazyjnej deklaracji ze strony rzÄ…dów obu paÅ„stw. WrÄ™cz przeciwnie, podjÄ™te zostaÅ‚y zdecydowane dziaÅ‚ania majÄ…ce na celu potwierdzenie jej w praktyce. PrzykÅ‚adowo, BronisÅ‚aw Komorowski wsparÅ‚ pakiet START, czyli jeden z etapów wycofywania siÄ™ USA z planów budowy w Polsce tzw. tarczy antyrakietowej. Rosjanie odpowiedzieli na ten gest umieszczeniem rakiet „Iskander” w Obwodzie Kaliningradzkim. DziÄ™ki temu z kolei otwarte zostaÅ‚y drzwi do realizacji polityki „ocieplenia” również w sferze historycznej, gdzie na wyróżnienie zasÅ‚uguje deklaracja ministra Sikorskiego, który przytomnie skojarzyÅ‚ los polskich oficerów w Katyniu z losem krasnoarmiejców w polskich obozach jenieckich po wojnie 1919 – 1921. Osobnym laurem wypada również udekorować pomysÅ‚odawców pomnika Armii Czerwonej w Ossowie.
W ramach tego samego festiwalu przyjaźni 29 X 2010 r. podpisano w Warszawie umowÄ™, na mocy której Polska zrzekÅ‚a siÄ™ roszczeÅ„ o zapÅ‚atÄ™ zalegÅ‚ych opÅ‚at przesyÅ‚owych za gaz. Ta sama umowa wprowadzaÅ‚a również zmiany w akcjonariacie spółki EuRoPol Gaz –do dziÅ› o konsekwencjach tych ustaleÅ„ „nie nie wie” ani premier Tusk, ani rzesza jego zwolenników. Tym sposobem zahaczyliÅ›my w tym tekÅ›cie o gospodarkÄ™...
Czy nie warto by wyjaśnić, dlaczego polski rząd podejmował na arenie międzynarodowej takie, a nie inne kroki? A czy przypadkiem zarówno katastrofa smoleńska, jak i wydarzenia mające miejsce później, nie mogą być w tym wyjaśnieniu pomocne?
W tym miejscu muszÄ™ pozwolić sobie na dygresjÄ™. JarosÅ‚aw Gowin w trakcie niedawnego spotkania ze studentami na UW, nazwaÅ‚ Lecha KaczyÅ„skiego „wielkim wizjonerem” w kontekÅ›cie jego polityki zagranicznej. Za kogo w takim razie „pobożny minister Gowin” (©StanisÅ‚aw Michalkiewicz) uważa RadosÅ‚awa Sikorskiego? I w jakim stopniu utożsamia siÄ™ z tymi, którzy, ku uciesze tÅ‚umów, nazywali owego wizjonera, np..„dyplomatoÅ‚kiem”?
I jeszcze ostatnia kwestia – stan naszej demokracji. Jak napisaÅ‚em na poczÄ…tku, wyjaÅ›nienie katastrofy smoleÅ„skiej jest kluczem do zmiany, która musi zajść w Polsce. JednÄ… z nich jest uÅ›wiadomienie sobie przez Polaków, że polityka miÄ™dzynarodowa nie polega na zabieganiu o przychylne komentarze w zagranicznych gazetach, a jest arenÄ… starć realnych interesów oraz miejscem wydarzeÅ„ o dalekosiężnych skutkach. Ci sami Polacy regularnie dajÄ… sobie wmówić, że stać ich na publicznÄ… sÅ‚użbÄ™ zdrowia, edukacjÄ™, opiekÄ™ socjalnÄ… czy ubezpieczenia spoÅ‚eczne, a jednoczeÅ›nie w najbliższych wyborach wysÅ‚aliby na emeryturÄ™ każdego polityka, który podjÄ…Å‚by decyzjÄ™ o zakupieniu przez rzÄ…d nowych samolotów...
W gruncie rzeczy to, co tu napisałem, można streścić w jednym zdaniu: Czas, by do ludzi wreszcie coś dotarło. Bo to Polacy tolerowali i dalej tolerują istniejący stan rzeczy. Wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej może być tym akceleratorem, który napędzi zmianę. Niech to będzie nasz hołd dla tych 96 osób. Niech poczucie zwykłej, ludzkiej powinności, jaką jest wyjaśnienie kulis ich śmierci, zaprowadzi nas do odnowy zarówno polskiego państwa, jak i społeczeństwa.
Maciej Kosicki
Radio Wnet