Dodano: 06.02.07 - 13:44 | Dział: Nasze zdrowie
Kolejna reanimacja
Zbigniew Religa, minister zdrowia, który wczoraj spotkaÅ‚ siÄ™ z premierem JarosÅ‚awem KaczyÅ„skim, powiedziaÅ‚, że Szpital Kliniczny z WrocÅ‚awia, który jest zadÅ‚użony na 300 mln zÅ‚, może liczyć na pomoc paÅ„stwa. ZapowiedziaÅ‚, że zostanie mu przekazane 30–40 mln zÅ‚ na pokrycie dÅ‚ugów. Nie przedstawiÅ‚ jednak szczegółów uruchomienia zapowiadanego w piÄ…tek wieloletniego programu oddÅ‚użeniowego dla szpitali generujÄ…cych najwiÄ™ksze dÅ‚ugi. Wiadomo jedynie, że resort zdrowia proponuje udzielenie tym placówkom ochrony zdrowia dÅ‚ugoterminowej pożyczki z budżetu paÅ„stwa. DziÄ™ki temu szpitale mogÅ‚yby spÅ‚acić swoje zobowiÄ…zania wymagalne, czyli takie, których termin pÅ‚atnoÅ›ci już minÄ…Å‚.
Pożyczka do spłaty
Obecnie w kraju jest około 30 szpitali, które mają tak duże długi, że zachodzi obawa, że zajęcie ich pieniędzy przez komorników może pozbawić je możliwości leczenia pacjentów. Minister zdrowia podkreśla, że pożyczka powinna trafić do tych najbardziej zadłużonych. Szpitale, które będą chciały z niej skorzystać, musiałyby również spełnić wiele restrykcyjnych warunków. Nie można byłoby jej umorzyć. Na taką pomoc liczy m.in. Akademickie Centrum Kliniczne Szpitala Akademii Medycznej w Gdańsku. Obecnie dług tej placówki wynosi około 200 mln zł.
Szpital również sam stara się redukować zadłużenie.
– Niestety to wiąże siÄ™ m.in. ze zmniejszaniem zatrudnienia – mówi Zbigniew KrzywosiÅ„ski, dyrektor gdaÅ„skiego centrum.
Szpital stara się jednocześnie o uzyskanie kredytu hipotecznego, którego spłata byłaby rozłożona na 40 lat. Liczy na to, że dzięki uzyskanym pieniądzom zmniejszy się chociażby obsługa jego zadłużenia, która kosztuje placówkę nawet 3 mln zł miesięcznie.
Ministerstwo Zdrowia chce również chronić przed zajęciami komorniczymi 75 proc. środków z NFZ, jakie trafiają do poszczególnych szpitali
Zmienić wycenę procedur
Wśród 43 szpitali klinicznych tylko 11 nie jest zadłużonych. Zdaniem Stanisława Szczepaniaka, zastępcy dyrektora Szpitala Klinicznego nr 2 w Poznaniu, przyczyny zadłużania się klinik są różne.
– Wysokospecjalistyczne procedury medyczne, które sÄ… wykonywane tylko przez szpitale kliniczne, sÄ… źle wyceniane – mówi dyrektor StanisÅ‚aw Szczepaniak.
Dodaje jednak, że jednocześnie przez lata placówki te nie liczyły się w ogóle z ograniczeniami narzucanymi im przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
– Nigdy nie byÅ‚o decyzji chociażby o dostosowaniu bazy tych jednostek do ich możliwoÅ›ci finansowych – dodaje dyrektor poznaÅ„skiego szpitala.
Szpitale kliniczne wykonują więcej świadczeń zdrowotnych, niż przewidują to kontrakty z funduszem.
– To wynika z tego, że nauczone doÅ›wiadczeniem wiedzÄ…, że NFZ i tak, wczeÅ›niej czy później, za nie zapÅ‚aci – podkreÅ›la dyrektor StanisÅ‚aw Szczepaniak.
Profesor Florian CzerwiÅ„ski, dyrektor ds. lecznictwa Szpitala Klinicznego nr 2 w Szczecinie, potwierdza, że faktycznie niektóre usÅ‚ugi medyczne wykonywane w szpitalach klinicznych sÄ… bardzo źle wyceniane – np. z zakresu chirurgii, onkologii czy chemioterapii.
– Ale szpital zarabia na Å›wiadczeniach, które sÄ… bardzo dobrze pÅ‚atne, czyli okulistycznych czy kardiologicznych – dodaje profesor Florian CzerwiÅ„ski.
Szczeciński szpital jest jednym z tych, które nie są zadłużone. To wynik bardzo restrykcyjnej polityki finansowej.
– DokÅ‚adnie liczymy wszystkie koszty, nie mamy np. dużych zapasów leków, bo nie ma najmniejszego sensu tego robić – dodaje prof. Florian CzerwiÅ„ski.
Dyrektorzy szpitali klinicznych podkreÅ›lajÄ… jednak, że rola szpitali klinicznych jest bardzo specyficzna – one nie tylko leczÄ…, ale również uczÄ… mÅ‚odych lekarzy. Jak mówi dyrektor Zbigniew KrzywosiÅ„ski, to także powinno wpÅ‚ywać na poziom ich finansowania. Natomiast w praktyce jest tak, że wyceniajÄ…c np. operacjÄ™ wyrostka, fundusz nie bierze pod uwagÄ™ tego, że uczestniczy w niej również kilkunastu studentów.
– Szpital musi im zapewnić jednorazowe maseczki, rÄ™kawiczki czy fartuchy, a to wszystko kosztuje – dodaje dyrektor Zbigniew KrzywosiÅ„ski.
Kliniczne z dużym budżetem
To, że szpitale nie tylko leczą, ale również uczą, powoduje, że nawet jeżeli są bardzo zadłużone, to dalej funkcjonują. Tomasz Korkosz, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, mówi, że dyrektorzy szpitali klinicznych dobrze wiedzą, że nie zostaną zlikwidowane, bo akademii medycznych, czyli ich organów nadzorczych, nie stać na przejęcie wielomilionowych długów.
– JednoczeÅ›nie żaden inny Å›wiadczeniodawca w regionie nie byÅ‚by w stanie zająć siÄ™ pacjentami takiej placówki, bo nie dysponuje odpowiednim sprzÄ™tem lub po prostu nie wykonuje skomplikowanych operacji – dodaje Tomasz Korkosz.
Roczny kontrakt szpitala klinicznego z NFZ to nawet 200 mln zÅ‚ (dla porównania – szpitala wojewódzkiego, to kilkadziesiÄ…t mln zÅ‚). Fundusz jednak nie kontroluje sytuacji finansowej szpitala przed podpisaniem kontraktu. Jak mówi Jolanta Kocjan, rzecznik prasowy NFZ, fundusz może sprawdzić np. warunki lokalowe w szpitalu lub czy badania sÄ… wykonywane sprawnym sprzÄ™tem. Nie nadzoruje jednak sytuacji finansowej konkretnej placówki.
– NFZ może zareagować, gdy placówka nie wywiÄ…zuje siÄ™ z ustaleÅ„ zawartych w kontrakcie, i naÅ‚ożyć na niÄ… karÄ™ finansowÄ… do 2 proc. wartoÅ›ci podpisanej umowy – dodaje Jolanta Kocjan.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy uważa, że jednym z powodów dramatycznej sytuacji szpitali jest brak równowagi między ilością pieniędzy przeznaczanych na świadczenia zdrowotne a ilością finansowanych świadczeń.
– Bez dodatkowych pieniÄ™dzy system lecznictwa nigdy nie bÄ™dzie sprawnie dziaÅ‚aÅ‚ – uważa Krzysztof Bukiel, przewodniczÄ…cy OZZL.
Natomiast proponowane pożyczki jedynie odłożą problem w czasie.
– Należy poważnie zastanowić siÄ™ nad wprowadzeniem możliwoÅ›ci ogÅ‚oszenia upadÅ‚oÅ›ci szpitali oraz przeksztaÅ‚ceniem szpitali w spółki prawa handlowego – dodaje przewodniczÄ…cy ZwiÄ…zku.
Dominika Sikora
Gazeta Prawna