Dodano: 23.02.13 - 10:47 | Dział: Krótko, celnie i na temat...

Domniemanie bezkarności

Szanowni Państwo!

Kiedyś najwygodniejszym środkiem lokomocji w Warszawie był własny samochĂłd. Dzięki niemu moĹźna było uniknąć spóźnień, tłoku i niekiedy bardzo niepożądanego towarzystwa. Sytuacja zmieniła się radykalnie i to na lepsze, przynajmniej odnośnie do dwĂłch pierwszych aspektĂłw. Pozostał jednak ten trzeci. Ostatnio jadąc autobusem musiałam wysłuchiwać popisu rozwrzeszczanych nastolatkĂłw. Odniosłam wraĹźenie, Ĺźe popis ma na celu taką wymianę myśli, Ĺźeby prawie nie uĹźywać słów cenzuralnych. Czułam się jak w nigdy niemytej ubikacji. Nie reagowałam, bo w ewentualnej ręcznej wymianie argumentĂłw nie miałabym najmniejszych szans, a nawet gdyby do niej nie doszło – to co bym miała tym młodym ludziom powiedzieć?

Oni przecież wiedzą, że skoro zostaje się gwiazdą medialną mordując własne dziecko, albo przynajmniej biorąc łapówkę, to co można zaproponować w zamian? Z przykazów medialnych dowiadujemy się, jak unikać kary za niewątpliwe przestępstwa i jak trudno udowodnić własną niewinność, jeśli jest się pomówionym przez byle bandziora. Wówczas domniemanie niewinności nie obowiązuje. Natomiast jeśli jest się w układzie, to zawsze można liczyć na domniemanie bezkarności.

Do następnej soboty. Pozdrawiam
Małgorzata Todd
www.mtodd.pl





Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę p.t.

Misja medialna



Występują: Grasow, czyli w skrócie Gras, Wronisław Komuchowski, czyli w skrócie Wronuś, Donuś, Szef Służb Specjalnych, czyli w skrócie Szef SS, redaktor Nad-Naczelny.

Gras – Konsultant pochwalił nas za projekt ustawy umoĹźliwiający wprowadzenie obcych wojsk w razie zamieszek.

Donuś – To akurat mnie nie dziwi, zwłaszcza Ĺźe nie ograniczamy się do Unii Europejskiej.

Wronuś – NajwaĹźniejsze, Ĺźe pochwalił. Tym samym moĹźemy liczyć na wsparcie bratnich wojsk w obronie socjalizmu!

Donuś – Chyba w obronie demokracji.

Wronuś – A co za róşnica? Jak go zwał, tak go zwał. Będziemy mogli wezwać pomoc wojskową zarĂłwno ze wschodu, zachodu i południa.

Gras – Wronuś, ty jak zwykle wyjeĹźdĹźasz ze sprawami oczywistymi. A tymczasem nie udało się uniknąć przeciekĂłw do prasy.

Wronuś – GĂłwnego nurtu?

Gras – Nie. Oczywiście, Ĺźe nie głównego.

Donuś – A jakiej? Kto się ośmielił? Trzeba z tym raz na zawsze skończyć. Dlaczego jeszcze stale ukazują się jakieś wywrotowe pisemka i audycje?

Szef SS – Pozwolę sobie zauwaĹźyć, Ĺźe robimy co w naszej mocy, ale tylu naraz uciszyć się nie da.

Nad-Naczelny – Jak nie uciszyć, to zagłuszyć.

Wronuś – Niby jak?

Nad-Naczelny – Jak zwykle. JuĹź teraz wszyscy chcą zaglądać Annie G po... po... pod spĂłdnicę. TVP nadaje słodziutkie scenki z Ĺźycia homo. Publika jest zadowolona.

Szef SS – Rozkoszny chichot moĹźe się raptem urwać.

Wronuś – A to niby dlaczego? Trzeba sprawę pociągnąć. Niech by Anna G. wystartowała w wyborach Miss Polonii.

Donuś – Albo jako kandydatka na prezydenta.

Wronuś – A ty znowu swoje.

Szef SS – Moim zdaniem, jeśli tajne słuĹźby państw, ktĂłrym zaleĹźy na spokoju w Nadwiślańskim Kraju połączą siły, to Ĺźadna rebelia nam nie grozi. Wszystko będzie pod kontrolą. Tylko ta ustawa nr 1066 powinna zostać uchwalona jak najszybciej.

Wronuś – Przesadzacie. Stan wojenny został wprowadzony z naduszeniem Ăłwczesnej konstytucji i co z tego? Czy ktoś za to odpowiedział?

Gras – Wronuś ma tym razem rację, ale lepiej Ĺźeby była jakaś podkładka.

Donuś – W sejmie nie widzę problemu. Musi się tylko powieść misja medialna.

Nad-Naczelny – Spoko. Tajniacy wszy... wszy... wszystkich krajĂłw łączcie się!

KURTYNA


P.S. Znalezione w Internecie