Dodano: 10.11.12 - 23:11 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Zdrajcy muszą odejść!


Niedawne odwołanie władz Bytomia w referendum obywatelskim, to wielki sukces Polski. Polski - własności jej obywateli. W wyniku referendum odwołano prezydenta i radę miejską. Odwołano warchołów i szkodników, którzy za nic mieli wyborców. Ci nieudacznicy zasłynęli wyłącznie z malkontenctwa i niszczenia wszystkiego - od lokalnego rynku pracy, po szkoły i szpitale. Trudno przypuszczać, by ci sabotażyści nie zdawali sobie sprawy czym był w przeszłości Bytom dla Polaków. Jakim był bastionem języka polskiego i polskości?. Bytom to serce historycznych Kresów Południowo-Zachodniej Polski. Obecnie Bytom może pokazać wszystkim Polakom, że szkodnictwo i zaniechania mogą być usunięte z polskiego życia. Na zmiany czekają następne przytuliska i przechowywalnie czerwonych i brunatnych pasożytów. M.in. Gdańsk, Kraków i Sosnowiec. Wolna Polska budzi się z zaczadzenia czerwono-brunatną propagandą liberałów-faszystów. Naród jest w stanie przypomnieć czyimi głosami zostali wybrani rozpróżniaczeni statyści. Polska musi być państwem dynamicznym demograficznie i ekonomicznie a nie umierającym folwarkiem notorycznych nierobów-gangsterów. Słowa klasyka czerwonego faszyzmu o rządzie, który się sam wyżywi, nie mogą być obowiązującymi w XXI wieku. Miasta w których miejsc pracy starcza jedynie dla gangsterskich klanów czy miejsc parkingowych jest dokładnie tyle, ile biurek dla przedstawicieli skoligaconych z preziami familii, muszą zmienić swoje oblicza. Tego wymagają demokratyczne i obywatelskie standardy. By młodzi Polacy mogli wracać do Polski z zagranicznej tułaczki, muszą ulec zmianie realia w Polsce. Polska może być także ziemią obiecaną dla włoskich i japońskich technologów. Jednak musi to być Polska wolna od archaicznych i samo-wybieralnych karbowych. Ludzie-świnie nie mogą blokować rozwoju Polaków. Należy skończyć z premiowaniem nieudacznictwa, szkodnictwa, nieodpowiedzialności, demoralizacji i lizusostwa.


Niepełna Polska

Czym byłaby Italia bez Sycylii czy Wielka Brytania bez Szkocji?. Najwyraźniej tym, czym jest Polska bez Litwy. Tym czym jest Polska bez Ukrainy. A tu przecież antypolscy skrytobójcy i sabotażyści proponują kolejny rozbiór Polski. Skrytobójcom i sabotażystom marzy się oderwanie od Korony Polskiej takich pereł jak Śląsk i Pomorze. Czy Polacy mają tyle siły intelektualnej i witalnej, by zdemaskować i przegonić cichych zdrajców?. Zagłębie Polskiego Słowa i Polskiej Literatury - Litwa, za sprawą szowinistycznych Lietuvisów przeobraziło się w bazę terrorystów zwalczających polskość. Rzeczy niewiarygodne wcześniej, stały się realnymi faktami. Litwa zaczęła przypominać prześladowaną w czasach Bismarcka Wielkopolskę. Czy przyszłość zmieni ten szatański trend?. Oby Polska miała tyle siły, by porwać Litwę do wspólnej walki o nowy ład. Ład proponowany przez wspólnego wieszcza w jego nieśmiertelnej 'Odzie do młodości'. Oby Litwa stała się ziemią kochającą Polskę. Oby Litwa znów stała się częścią Wielkiej Polski, tak jak Szkocja jest częścią Wielkiej Brytanii.


Potęga słów, potęga muzyki

Słowa i muzyka mają zarówno moc leczniczą, jak i siłotwórczą. Są idealną terapeutyką, ale i dają moc duchową. Dają moc do walki i do zwyciężania. Do przetrwania klęsk i powrotów na zwycięskie szlaki. Polacy nie mogą zapomnieć o swoich duchowych terapeutach, ani o twórcy 'Ody do młodości', ani o twórcy 'Etiudy rewolucyjnej'. Rzecz jasna antypolacy, rozpychający się w polskich strukturach państwowych, wsączają jad nienawiści do filarów polskości, po kretyńsku szydząc nawet z Sienkiewicza. Tacy 'Polacy' gotowi byliby zastąpić Mazurek Dąbrowskiego hymnem niemieckich nacjonalistów, skomponowanym przez Beethovena i okrzyczanym przez Niemców i germanofilów - hymnem Europy. Czym jednak byłaby Europa bez Polski, Grecji i Italii?. Czy można wymazać Homera i Giuseppe Verdiego z europejskiej świadomości i tożsamości?. Już próbowali to robić, zarówno Hitler, jak i Marx...Czy Niemcom wolno zostawiać obecnie 'wolną rękę' w Europie?. Na pewno nie! Zbyt wysoka to cena dla całego kontynentu. To co stało się ze Słowianami Połabskimi i Serbołużyczanami, może spotkać każdy europejski naród.


Antypolacy w ofensywie?

Nominalna władza w Polsce często zachowuje się jak popularny gubernator Warszawy generał Koehler. Otaczał on protekcją warszawskich hulaków. Cóż, Berlin nie tylko w latach 1939-45, ale już dużo wcześniej dążył do tego, by Polacy zabalowali się na śmierć. By zapomnieli o swoich patriotycznych i obywatelskich obowiązkach. By zapomnieli o obowiązku walki i pracy na rzecz Polski, Polaków i polskości. Ba, Berlin niejednokrotnie dążył do tego, by Polacy stawali w szeregu zwalczających ...Polskę, Polaków i polskości. Takie wynaturzenia jak się okazuje i obecnie są możliwe. Liberalizm nie narodził się przecież dzisiaj. Jak ulał pasuje do ideologii uprawianych przez dawnych zaborców i eksploatatorów. Wielu współczesnych polskojęzycznych przebierańców załapało się na tą niszczycielską ideologię.


Intencje Berlina

Niemcy i ich wasale najwyraźniej chcieliby odebrać Grekom prawo wyrobu wina a Włochom narzucić swoją kontrolę nad wodą z niezliczonych fontann Italii. Tylko kim byliby Grecy i Włosi bez tych narodowych identyfikatorów?. Wykonawcami woli Berlina czy osobistej woli 'Hitlera w spódnicy'?. Pewnie gdyby doszło do złamania gniazd europejskiej cywilizacji, zarówno Grecy, jak i Włosi z menażkami i kartkami żywnościowymi, maszerowaliby w takt radosnej ody, skomponowanej przez Ludwiga van Beethovena. Jednak ani Ateńczycy, ani Rzymianie nie należą do kandydatów na niemiecki podnóżek. To raczej Niemcy kreują się na wroga nr 1 Zjednoczonej Europy. To Deutsche Bank i Deutsche Bahn wyrastają na tych, którzy czerpiąc korzyści z bandycko-złodziejskiego kapitału Hitlera i ideologicznego kapitału Marxa, na powrót rujnują i germanizują Europę. W Europie Wolnych Ojczyzn nie ma miejsca dla brunatno-czerwonej 'Czwartej Rzeszy'. Wbrew intencjom Berlina i intencjom niemieckich agentów w Rosji, w Wolnej Europie jest miejsce dla Rzeczypospolitej Polskiej i Konfederacji Międzymorza. Konfederacji integrującej Polskę z sympatyzującymi z Polską państwami ościennymi.


Zjednoczona Europa czy zjednoczony kabaret?

Weseli komisarze z Europy, najwyraźniej w celu zrujnowania narodowych gospodarek, wydają przedziwne dyrektywy. Gdyby Norwegia przystąpiła do tego wesołego towarzystwa, pewnie za kołem podbiegunowym kazaliby jej budować kolektory słoneczne. Natomiast tam gdzie działają norweskie stocznie, zostałby pewnie wprowadzony całkowity zakaz budowy jednostek pływających. Poprzednie decyzje euro-kabareciarzy doprowadziły do totalnego upustynnienia gospodarczej mapy Polski. Tylko czy o komisarzach-Niemcach i komisarzach-Volksdeutschach, można mówić kabareciarze?. Może im chodzi właśnie o to?. Może im chodzi o to, by ludzkie tragedie kwitować śmiechem?

Lubomir