Dodano: 26.09.12 - 15:29 | Dział: W kręgu wydarzeń

O wolność i prawdę


Choć minęło już 29 miesiÄ™cy, od najwiÄ™kszej po II wojnie Å›wiatowej tragedii narodowej, jaka siÄ™ wydarzyÅ‚a pod SmoleÅ„skiem, nadal nic oficjalnie nie wiadomo. Nie mamy wznawianych Å›ledztw – chociaż caÅ‚y czas coÅ› nowego wychodzi na jaw, brak posiedzeÅ„ komisji rzÄ…dowych czy poważnych Å›ledztw prokuratorskich. Nie ma żadnych sprostowaÅ„ i przyznawania racji niezależnym Å›ledczym, pomimo wielu wskazaÅ„ na sprawstwo osób, tzw. trzecich, jak i dowody na niedociÄ…gniÄ™cia sprawujÄ…cych wÅ‚adzÄ™. Nie dziaÅ‚a Komisja Sejmowa, bo rzÄ…dzÄ…cy i przyspawany do nich, jak do krowy dojnej salon, nie pozwoliÅ‚, itd., itd.
Media głównego nurtu a raczej, jak to reżyser Grzegorz Braun mówi, Å›cieku, wespół z ludźmi odpowiedzialnymi za katastrofÄ™, caÅ‚y czas stosujÄ… terapiÄ™ wyciszania sprawy, usypiajÄ…c spoÅ‚eczeÅ„stwo, to mniej zaangażowane – co im siÄ™ Å›wietnie udaje.
Nie udaje im się za to wyciszyć i uśpić wszystkich tych, którym rzeczywiście na Polsce wolnej, niezależnej i sprawiedliwej zależy. Nie udało i nie uda, zbyt dużo dowodów się nagromadziło przeciwko ekipie Tuska i Komorowskiego, ażeby sprawa mogła przyschnąć i być zaszufladkowana historycznie na wieki.

Od kilku dni mamy kolejnÄ… aferÄ™, kolejny skandal, ujawniony i w koÅ„cu potwierdzony przez prokuraturÄ™, dowód na to, że polskie paÅ„stwo nie zdaÅ‚o egzaminu, wbrew temu, co mawiajÄ… przy różnych okazjach ludzie z PO. OkazaÅ‚o siÄ™, że w tym tuskowo-putinowskim baÅ‚aganie pomylono ciaÅ‚a, że Anna Walentynowicz - „Solidarność”, nie spoczęła w miejscu dla niej przeznaczonym! To w najczarniejszych snach nikomu siÄ™ chyba nie Å›niÅ‚o. To nie mogÅ‚o siÄ™ stać. To jest jakiÅ› horror. My żyjemy chyba w jakimÅ› wirtualnym Å›wiecie. I co, mamy znów, po raz enty, wysÅ‚uchiwać w różnych przekaziorach ulubione hasÅ‚o sitwy: Polacy nic siÄ™ nie staÅ‚o?

- Wychodzi taki poseÅ‚ Halicki i w telewizorze, skruszony, to prawda, ale mówi, że oczywiÅ›cie źle siÄ™ staÅ‚o, że zamieniono ciaÅ‚a, że ubolewa i że Å›ledztwo bÄ™dzie przeprowadzone, to już w drugim zdaniu przechodzi do ataku i oskarża opozycjÄ™ (czyt. PiS) o to, że bÄ™dzie wykorzystywaÅ‚a to przykre wydarzenie do celów politycznych. ProwadzÄ…cy rozmowÄ™ „dziennikarz” i poseÅ‚ wymieniajÄ… siÄ™ znaczÄ…cym wzrokiem… wicie-rozumicie.
Albo posłanka Kidawa - Błońska, z miłym uśmiechem i wielkim spokoju, gładzi jak może, tłumaczy, dobiera słowa i konkluduje, że przy takiej skali katastrofy takie rzeczy się zdarzają, nie ma o co kruszyć kopie. Pewnie że tak, zdarzyło się i koniec po co roztrząsać i ciągle przypominać ten tragiczny dzień. Niech się rany wreszcie zabliźnią, choćby przez wzgląd na rodziny ofiar. Dajmy już spokój. Nie zakłócajmy spokoju zmarłych.
O nie, niedoczekanie, my tego nie zapomnimy, tym bardziej, że prawdziwe śledztwo jeszcze przed nami. Niech sprawcy bezpośredni i pomocnicy zbrodni nie śpią po nocach, niech nie mają pewności, co może zdarzyć się jutro. To jesteśmy winni tym, którzy polegli na nieludzkiej ziemi.

Za każdym razem, kiedy niezależni śledczy odkrywają kolejny ślad, poddający w wątpliwość oficjalną wersję wydarzeń, pytamy: co jeszcze musi się stać, jakie kłamstwo obnażone, żeby ten rząd musiał podać się do dymisji, co jeszcze należy postawić pod nos prokuratury, by zaczęły się aresztowania, jaki szczegół jeszcze należy ujawnić przemawiający za tym, że ktoś celowo doprowadził do tragedii, żeby aktualny układ się zawalił. Odpowiedź wydaje się prosta, żaden argument, choćby nie wiem jak mocny nic tu nie pomoże, dopóki większość nie zacznie myśleć samodzielnie, bez pomocy rządowych mediów.

Na pewno, pomoże im w tym Wielki Marsz w Warszawie, w dniu 29 września, Marsz o wolność i prawdę. Początek już około południa na Pl. Trzech Krzyży. Udział swój zapowiedzieli już wszyscy ci, którzy nie zgadzają się z aktualną polityką rządu Donalda Tuska i kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego. Nie sposób wyliczyć wszystkie organizacje polityczne, stowarzyszenia, fundacje, tak ich dużo. Nie potrzeba również wyliczać osoby znane wszystkim z działalności niepodległościowej, które zaszczycą swoim udziałem to wydarzenie, tak jest ich dużo. Zobaczymy ich wszystkich w niezależnych mediach, bo w rządowych, nie sądzę. Wystarczy powiedzieć, że stawią się wszyscy, którzy chcą zmian, którzy widzą niebezpieczeństwo wprowadzania totalitaryzmu w wolnej Polsce.
To ile ludzi przyjdzie, bÄ™dzie miaÅ‚o znaczenie i da nam odpowiedź na pytanie, jak dÅ‚ugo jeszcze bÄ™dziemy musieli czekać na zmiany… a czasu jest coraz mniej.

Zbigniew Skowroński