Dodano: 08.02.12 - 12:36 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Niemcy wciąż atakują

Niemiecka agentura robi w Polsce totalną czystkę. Niemcy to najwięksi rasiści i fanatycy na kontynencie europejskim. Państwo Polskie jest rujnowane i rabowane pod dyktando niemieckich neonazistów i euronazistów. Ci ludzie często mają za sobą długoletnie staże w Stasi/KGB. Nigdy nie zostali ukarani za swoją przeszłą działalność, wręcz przeciwnie niemieccy europeizatorzy postanowili wykorzystać ich umiejętności siania dezinformacji i prowadzenia sabotażu. Ci agenci często demonstrują swoją prorosyjskość, by zapewnić sobie nietykalność z polskiej strony. Bo kto życzyłby sobie jakiejkolwiek formy wojny z Rosją?. To niemalże perfekcyjny blef.

Niemiecka nadgorliwość i fanatyzm widoczne są zarówno w likwidacji polskich okręgów wojskowych na Kresach Zachodnich, na Ziemiach Odzyskanych, jak i podczas likwidacji szpitali i szkół na Górnym Śląsku. Dla Niemców - najlepsi Polacy, to prymitywni i niedouczeni osobnicy. Osobnicy zdegenerowani i zdemoralizowani. Niezdolni do organizowania obrony na jakiejkolwiek płaszczyźnie. Ani intelektualnej, ani fizycznej, ani militarnej. Obecny poziom realnej nienawiści do polskości przypomina poziom nienawiści fanatyków Bismarcka, 'Hakaty' i Hitlera. Niemiecką sprężynę można dostrzec w czasie budzenia kultu niemieckich kolaborantów na Litwie i na Ukrainie. Potężna Polska, potężny Lechistan, łamany jest przez Piątą Kolumnę niemieckich sutenerów, pederastów i homofaszystów. To sort najgroźniejszy nie tylko dla Polski, ale i dla całej Europy.

Polska musi odrzucić niemiecki monopol w kontaktach zewnętrznych. To zjawisko niezwykle groźne. To zagrożenie na poziomie sowietyzacji Europy. Polska potrafi nobilitować. Kontakty Polska-Gubernia Kaliningradzka, nobilitują tą ostatnią do rangi Republiki Weneckiej i Republiki Genueńskiej. Stąd taka eksplozja przyjaźni miejscowych mieszkańców do Warszawy i Krakowa, Gdańska, Szczecina, Wrocławia, Opola i m.in. Katowic. Normalnych ludzi nie interesują matactwa mafii gospodarczych czy politycznych. Nie interesują ich morderstwa na zlecenia czy zamachy terrorystyczne. Polska swoją postawą pretenduje do państw neutralnych i niezaangażowanych. Modne na świecie - unie wszystkich ze wszystkimi, spływają po Polsce i odbijają się od Polski, jak fale morskiej wody, od statku płynącego do portu przeznaczenia.
Polska jak niegdyś wierzy w lojalność przybywających do niej i osiedlających się na polskiej ziemi. Dotyczy to nie tylko zawsze szanowanych w Polsce Włochów, Francuzów, Holendrów czy Szkotów, ale także Bawarczyków i Saksończyków, Żydów, Tatarów, Ormian i Gruzinów, Litwinów, Łotyszów i Estończyków, Rosjan, Białorusinów i Ukraińców, Czeczenów, Japończyków, Chińczyków i m.in. Wietnamczyków.


Heraus nach Polen?

'Precz do Polski!', 'Wynoście się do Polski!'. Tak niegdyś wrzeszczał Bismarck i Hitler do Polaków w Wielkopolsce, na Pomorzu i na Śląsku. Dzisiaj w tonie 'Raus nach Polen', 'raus nach Warschau', wołają szowiniści lietuviscy. Treść słów poraża, bo kierowana jest do ludzi, którzy od stuleci trwają na litewskich ojcowiznach. Do ludzi, którzy od pokoleń własną krwią i własnym potem potwierdzali przynależność do tych krajobrazów i do losów tej ziemi. Słowa nienawiści wykrzykiwane pod adresem Polaków są najwyraźniej wstępem do przemocy fizycznej. Bo po terrorze psychicznym, zawsze następuje terror fizyczny. Dziwnie głuche na pohukiwania lietuviskich ekstremistów jest lietuviskie duchowieństwo. To duchowieństwo swoim zachowaniem dystansuje się od Kościoła Powszechnego. Dryfuje w stronę Kościoła bez Boga. Kościoła bez Dekalogu. Kościoła pełnego bożków nienawiści. Temu Kościołowi najwyraźniej przewodzą ateiści poprzebierani w kapłańskie szaty. Ten Kościół dotknęła duchowa martwica. Ten izolujący się Kościół stoi murem za sowieckimi i faszystowsko-mafijnymi szabrownikami. Szabrownikami łupiącymi w przeszłości bardziej i mniej odległej - polską własność. Również własność polskiego Kościoła. Wawel i Katedra Wawelska przestały być symbolem jedności polsko-litewskiej. 'Oda do młodości' przestała inspirować Litwinów do życia, twórczości, pracy i walki. Ale przecież i w Polsce Centralnej zatruto klimat patriotyzmu. Zatruto go jadem niemieckiej 'Ody do radości'. Niemiecka oda proponuje więcej pieniędzy, więcej pracy, szybsze i lepsze samochody. Tyle, że tylko niektórym. Tym szczególnie lojalnym wobec ojczyzny niemieckiej ody.


Europa w niemieckich pazurach

Niczym za reżimu Bismarcka strona pruska, czy jak kto woli - niemiecka, ustala reguły gry i formy walki na kontynencie europejskim. Wytacza na front walki oręż finansowo-bankowy. Rzuca do walki organizacyjną siłę państwa niemieckiego oraz miliardy niemieckich środków płatniczych. Tyle szczęścia dla Europy, że trzęsąca się od nienawiści do narodów europejskich caryca Merkel nie powołała jeszcze Komisji Kolonizacyjnej do wykupywania ziemi z rąk Polaków, Czechów, Greków, Francuzów, Hiszpanów, Portugalczyków i Włochów. Jednak nieformalnie już to robi. Zapędy do uprawiania narodowego rasizmu są widoczne. Jako pałkarza do tłumienia ruchów wolnościowych w Europie używa się młodych bezmózgowców z Niemiec. Ci bezmózgowcy dali znać o sobie m.in. w czasie patriotycznego Marszu Niepodległości w Warszawie. Czy istnieje zależność pomiędzy obecnością sztabu Korpusu Niemieckiego w Szczecinie a zaburzeniami prowokowanymi przez niemieckich bandytów ulicznych, z pewnością ustali polski wywiad wojskowy...Jeżeli istnieje taka zależność, to oznacza, że przyszedł czas na przepędzenie 'nowych krzyżaków' z polskiej ziemi. Polska potrzebuje autentycznych sojuszników a nie zbirów poprzebieranych za niewiniątka.


Co Niemcy mogą zaproponować Europie?

W dziedzinie prawa czy finansów - niewiele. Genialny Solon nie był Niemcem ale Grekiem, nie tworzył w Berlinie, ale w Atenach. Niemcy nienawidzą lepszych od siebie. Greków chcą zniszczyć w pierwszym rzędzie. A przecież np wymieniony wyżej ateński poeta, mędrzec i autentyczny reformator dając Atenom prawo i równość wobec prawa, dał im również monetę. Ten geniusz nie roztaczał granic nad swoimi wynalazkami, ale ofiarował je całej ludzkości. Tego również nienawidzą Niemcy. To genetyczni egoiści. Artystycznej Europie Niemcy mogą zaoferować niewiele. Może akwarele pędzla Adolfa Hitlera, pochodzące z czasów I wojny światowej. Jego rampę kolejową, belgijską wieś pod niemieckim ostrzałem artyleryjskim lub podwórko w Monachium?. A może dzieło Wilhelma Wessela - portret niemieckiego oficera, służącego w 'AK'?. Służącego w Afryce Północnej pod komendą Erwina Rommla?. Albo może obraz pt: 'Esesman', dzieło Ludwiga Ortha?. Niemcy lubią chwalić wszystko co niemieckie. Zatem może zaproponują Europie i światu chociaż prace nadwornego fotografa Adolfa Hitlera - Heinricha Hoffmana?. Hoffmanna popularnego w środowiskach homoseksualistów Berlina i Monachium?. Hałaśliwi Niemcy zatracili duszę i twórczą moc. Religię uznali za jedną z bajek. Stali się praktykami ideologii uprawianych przez nazistowskich teoretyków. 'Drogą Hoffmanna' idą czołowe postacie z niemieckiego życia publicznego. Niemcy znów stanowią realne zagrożenie dla cywilizacji europejskiej i światowej. To zaraza, która chce rozlać się na całą Europę i świat.


Jan III Sobieski a Tarnowskie Góry

Niewiele polskich miast tak silnie kojarzy się z którymś z polskich monarchów. Całe pokolenia tarnogórzan polskiej świadomości przechowywało pamięć o przemarszu króla Jana przez swoje miasto, podczas marszu na odsiecz broniącej się pod Wiedniem Europy. Ten realny, historyczny fakt umacniał więź śląskich rodaków z polską Macierzą. Budził w kolejnych, oderwanych od terytorium zjednoczonej Polski pokoleniach - nadzieję na powrót do ojczyzny. Dawał wiarę, że miasto przerobione przez niemieckich kolonistów na Tarnowitz, znów stanie się polskimi Tarnowskimi Górami. Dawał nadzieję, że oblany germańską falą bastion polskości, stanie się jej integralną częścią. Śląsk słynący z zaradności, gospodarności i czystości, nigdy nie tracił nadziei, że Polska wróci, że Polska upomni się o swoją ziemię. Bolało tarnogórzan, gdy po ponownym połączeniu się z Polską, bliska Opolszczyzna nadal pozostawała w rękach niemieckich, podczas gdy Tarnowskie Góry i m.in. Radzionków, cieszyły się już z obecności w Polsce. Trzeba było jeszcze trochę poczekać na zwycięstwo polskiego żywiołu. Obecny sztuczny kryzys finansowy i ekonomiczny prowokowany często przez Berlin i Frankfurt nad Menem, bardzo niepokoi Polaków na Śląsku. To ten wydumany w Niemczech kryzys porozrywał infrastrukturę kolejową Polski, zamiast ją unowocześnić. To ten wydumany kryzys usiłuje integrować m.in. system kolejowy krajów niemieckich z ziemiami Śląska Dolnego i Górnego. To działanie uderzające w terytorialną jedność Polski. To sprytnie maskowany sabotaż inspirowany i przeprowadzany przez 'niemych sąsiadów'. Dzisiaj za sprawą antypolskich szkodników ziemia śląska staje się ziemią bezrobocia i wielorakich patologii, związanych z trwałym brakiem pracy i środków do życia. Dla Śląska często jedynymi rynkami pracy stają się rynki niemieckie. Rynki Saksonii, Bawarii i m.in. Hesji. To już nie Niemcy osiedlający się w Polsce ulegają polonizacji, ale Polacy znów wchodzą w orbitę niemczenia się. To utrata polskiej krwi. Elity dla Polski usiłują kształcić Niemcy. To powielanie niemieckich zachowań z czasów Fryderyka Wielkiego i Ottona Bismarcka oraz podobnych polakożerców.


Grecja kontra 'Czwarta Rzesza'?

Coraz bardziej widać, że Berlin Angeli Merkel usiłuje pogrążyć Grecję w chaosie. To jedyny sposób do złamania ducha Wolnych Greków. Niemiecka tuba propagandowo-medialna trąbi 24 godziny na dobę na temat niewydolności finansowej Greków. Grecja może czuć się zdradzona i osamotniona - przez Europę. Niemieccy homofaszyści, pederaści i lichwiarze solidarnie wymieniają grzechy Greków. Rzecz jasna o swoich nic nie wspominają. Najwyrażniej liczą na to, że kiedy złamią psychicznie Greków, to wówczas zmuszą ich do zdyscyplinowanego wykonywania swoich poleceń, włącznie z przekazaniem kontroli nad swoim terytorium. Propaganda niemieckich euronazistów powoduje, że zalewana przez turystów Grecja przeżywa kryzys . Podobnie do Italii. Potencjalni turyści odlatują do 'seksualnych rajów' - do Tajlandii, Malezji i Indonezji. Pewnie wspólna Izba Turystyczna Grecko-Włoska byłaby niezłym orężem w walce z germanizacją Europy, podobnie jak Unia Monetarna Grecja-Włochy. Grecję może uratować wielka historia, szczególnie ta rozwijająca się w basenie Morza Jońskiego.


Śmierć Europy?

29 maja 1453 roku Turcy zdobyli Konstantynopol. Oby fałszywi ojcowie Europy nie uznali rocznicy tej daty za datę odpowiednią do wprowadzenia Turcji do europejskich struktur gospodarczych. Wówczas Turcy mogliby ogłosić swój marsz na Rzym. Jak niegdyś wtargnęli do Rzymu Wschodu, tak teraz mogliby tryumfować w Rzymie właściwym, w Rzymie zachodnim. Cóż, Europejki nie chcą zajmować się macierzyństwem, nie chcą rodzić dzieci i wychowywać ich. Wolą bawić się w wieczną młodość. Wolą być wiecznymi dzieciakami lub zajmować się zajęciami typowo męskimi. Chcą wyprzedzać mężczyzn w przemyśle, w wojsku, w bankowości i w ściganiu przestępców. To najwyraźniej wybór drogi donikąd. To wybujały ale i zarazem samolikwidacyjny dla Europy feminizm. Fizyczna i psychiczna nieobecność kobiety w domu, to koniec tego domu i rodziny. Domy i rodziny tureckie wyglądają inaczej. Są pełne życiodajnych kobiet i radosnych dzieci. Czy takie będą jeszcze domy europejskich chrześcijan?. Czy z dna ludzkiej egzystencji łatwo wyjść?. Szczególnie wtedy, gdy odpowiedzialni za relacje społeczne bawią się w bunga-bunga. Włosi wierzą, że można to zrobić. Próbują odradzać się jako naród i państwo. Rosnący kult JPII jest chyba tego najlepszym dowodem.


Likwidacji Polski ciąg dalszy

Polacy z bólem serca przyjęli wiadomość o likwidacji jakżesz ważnych ze strategicznego punktu widzenia polskich okręgów wojskowych - Śląskiego Okręgu Wojskowego i Pomorskiego Okręgu Wojskowego. Stało się to w czasie gdy niemiecki wywiad i niemiecka prasa rozpętały psychologiczno-medialne wojny na temat 'nowych języków narodowych' i 'nowych narodowości' i to właśnie na Śląsku i Pomorzu. Wszystkie te antypolskie gry przypominają czasy paktu Ribbentrop-Mołotow, kiedy to agenci niemieccy i rosyjscy przystąpili do systemowej likwidacji polskich struktur wojskowych. Padły wówczas m.in. Lwowski Okręg Wojskowy i Wileński Okręg Wojskowy. Obecne wydarzenia przypominają czasy tamtego odbierania polskiego władztwa nad jakżesz ważnymi obszarami Polski. Obszary bezbronne militarnie stają się przestrzenią otwartą na wieloraką inwazję wroga. Głęboko antypolskie działania są okrutnie czytelne. Zdrajcy silą się na telewizyjne, 'doklejane' uśmiechy. Ich cynizm sięga Nieba, a raczej piekła, bo najwyraźniej jest rodem z piekła.


Czas na europejskie zmiany

Świat z wielkim zainteresowaniem obserwuje rozkład imperium Stalina i rozkład imperium Hitlera. Ileż obłudy leży jeszcze w obrębie tych imperiów?. Jakąż to wolnością czy suwerennością cieszą się Tatarzy, albo jaką to wolnością czy suwerennością cieszą się Bawarczycy?. I jedni i drudzy mają namiastki państw, kontrolowane przez zaborcze stolice. Żyją w namiastkach w jakich konstruowaniu specjalizował się zarówno Stalin, jak i Hitler. Rozkład moralny zarówno pierwszego, jak i drugiego imperium jest wyraźny i czytelny. Obydwa imperia przeżarte są korupcją, alkoholizmem, narkomanią, prostytucją i pederastią. Obydwa imperia są rozsadnikiem tego nowego trądu - na całą Europę. Europa musi powstrzymać czerwono-brunatny potop.

Lubomir