Dodano: 07.10.11 - 18:52 | Dział: Prosto z mostu

Na ukÅ‚ad z „ukÅ‚adem”

To droga, którÄ… proponuje przed wyborami, zaniepokojonym stanem Ojczyzny Polakom, wiÄ™kszość różnego rodzaju sarkofagów politycznych, starszych kanapowych i twórców ruchów zalążkowych, wchodzÄ…cych w skÅ‚ad spektrum ugrupowaÅ„, które szczycÄ… siÄ™ swym patriotycznym rodowodem lub licytujÄ… takowymi przekonaniami. W podejÅ›ciu takim od lat wiedzie prym, certyfikowana przez ów „ukÅ‚ad”, „jedyna partia opozycyjna”, która i tym razem nie żaÅ‚uje sobie szafowania narodowymi hasÅ‚ami i wzniosÅ‚Ä… frazeologiÄ…, aby jednak zaraz potem chwalić siÄ™ przed kamerami armiÄ… wolontariuszy, którzy majÄ… pilnować rzekomo uczciwych wyborów - wyborów, które poprzez odpowiednio skonstruowany Kodeks Wyborczy i pracÄ™ operacyjnÄ… PaÅ„stwowej Komisji Wyborczej, już na samym wstÄ™pie podeptaÅ‚y konstytucyjne prawa Narodu do wyÅ‚onienia swojej autentycznej reprezentacji. Czy można sobie wymarzyć wiÄ™kszÄ… obÅ‚udÄ™ z jednej, a skuteczniejszÄ… legitymizacjÄ™ postkomunistycznego systemu III RP, uszykowanego Polsce przez „okrÄ…gÅ‚y stół”, z drugiej strony?

Gdyby wiÄ™c dzisiaj, i tak już mocno zdezorientowany Obywatel, zapytaÅ‚ wprost owych „piewców sprawiedliwoÅ›ci”, czy permanentne chodzenie na ukÅ‚ad z „ukÅ‚adem” ma być jedynÄ… strategiÄ…, jakÄ… należy siÄ™ kierować dla odzyskania i naprawy PaÅ„stwa, usÅ‚yszaÅ‚by, o zgrozo, gremialne „Tak”. Ale nawet bez wyraźnie postawionego pytania, niektórzy obrotni, żeby nie rzec obrotowi, liderzy opozycji, udzielajÄ… nam swoim zachowaniem jednoznacznie pozytywnej odpowiedzi. Po tym jak nonszalancko zostaÅ‚a przez nich zlekceważona konieczność przedwyborczej konsolidacji i współdziaÅ‚ania w szerokim obozie patriotycznym, czemu na drodze stanęły wybujaÅ‚e ambicje i czysta prywata, jako antidotum w tych ciężkich terminach, wskazujÄ… konieczność zachowania konwenansów z beneficjentami magdalenkowej targowicy, przez którÄ… przyszÅ‚a na PolskÄ™ ruina.

Brawo !!! Cóż za wzniosÅ‚ość idei i bezkompromisowość przekonaÅ„. Cóż za przykÅ‚ad i przesÅ‚anie dla reszty Polaków. Cóż za moralne predyspozycje i wzorzec honoru. … Cóż za mizeria!!!

Jest bowiem tak Narodzie mój, że gdy odrzucimy slogany i hasÅ‚a, i zejdziemy do obrazu czynów, to dopiero wtedy prawda siÄ™ objawia - a obraz jej nad wyraz teraz jest żaÅ‚osny. Pomimo wykazanych i potwierdzonych wyrokiem SÄ…du Najwyższego nieprawidÅ‚owoÅ›ci w dziaÅ‚aniach PKW oraz rażących niezgodność Kodeksu Wyborczego z KonstytucjÄ… Rzeczypospolitej, wiÄ™kszość z tych gÅ‚oÅ›no krzyczÄ…cych i rozdzierajÄ…cych szaty bojowników o prawa i dobro Obywateli, nawet w tak newralgicznym momencie naszej historii, nadal autoryzuje antynarodowy system, zaprojektowany i wprowadzony przez zdradziecki „ukÅ‚ad” z komunÄ…. Nikt bowiem, powtarzam nikt, mimo ostentacyjnego oburzenia i medialnej pompy, nie zrezygnowaÅ‚ ze startu w wyborach, które Å‚amiÄ… elementarne prawa Narodowego Suwerena.

Co jest aż tak ważnym, aby wznoszone byÅ‚o ponad Å›wiÄ™tÄ… dla Polaków wolność decydowania o ich wÅ‚asnym losie? Czy nie, aby tylko przemożna chęć posiadania i wÅ‚adzy – i nic, że zatrutej zdradÄ… wÅ‚asnego Narodu? Czy, aby nie tylko tyle za tym caÅ‚ym „teatrum patriotyzmu” siÄ™ kryje?

Widać już teraz jasno, że jedyna szansa na ratunek i prawdziwą odmianę losu Ojczyzny tkwi w odważnych decyzjach zniecierpliwionego Narodu. Stąd strach i przerażenie tych, którzy Nim rządzą i za wszelką cenę chcą Go pozbawić swobody wyboru, i tych, przyobleczonych w obrońców, którzy dla profitów pospołu w zamachu takim gotowi współdziałać. Polacy nigdy nie uznają układów haniebnych, tylko jeszcze brak jest mężów, by Ich prowadzili, innych interesów jak polskie nie mając. Ci bowiem, których usta dziś frazesów pełne i robią wszystko, by za Niego mówić, już nie sprostali potrzebom prawdziwym. Omotani mirażami władzy i splendorów, nie baczą już na to, że kroczą wraz z tymi, których udziałem jest skrzywdzona Polska i zdrada pokoleń. A skoro sama ułuda udziału w judaszowej fecie już ich zwodzić może, co z nimi uczynią pieniądz i zaszczyty?

Czy mamy zatem wybierać pomiÄ™dzy zaprzaÅ„czÄ… wÅ‚adzÄ… a skundlonÄ… opozycjÄ…, zbudowanÄ… z przyzwolenia „ukÅ‚adu”, jako jego skryte zabezpieczenie?

Jeżeli głoszonym ideom nie wtórują czyny, to na nic ich uroda i przyjemne brzmienie, nie ma tam nic oprócz kłamstwa, i ku zwodzeniu jeno mają służyć. Zatem nie wierzcie, a oni niechaj raz ostatni w przekleństwie pobiegną po nieprawą władzę, co nie z woli Narodu pochodzi tylko z Jego zdrady. Przyjdzie czas się sprzeciwić, gdy Polaków Plemię śród siebie nowych Ludzi wyłoni i na czoło stawi. Przyjdzie czas bohaterów i pieśni odważnych. Jeszcze przyjdzie czas Polski.

A póki co, nich ci, co na ukÅ‚ad z „ukÅ‚adem” chcÄ… nas dzisiaj wodzić, sami na siebie gÅ‚osy oddawajÄ…,
warci jedni drugich w wyścigu po hańbę.

Suwerenny Naród nie może przyjąć farsy wybierania i godzić się z kajdany na wolę wciskane.
Co z błota wypełzło i do błota ciągnie, niech w błocie zostanie.
Niechaj mierność będzie mierności udziałem a Duch Wielki gotowy do Wielkości Chwały.


Marek Delimat
Grupa Inicjatywna Wrocławskiego Komitetu