Dodano: 07.08.11 - 11:23 | Dział: SATYRA POLITYCZNA

Nienawiść

Nienawiść to broń straszna w głowach pewnych ludzi;
To jak wybuch atomu, który grozę budzi;
Pojęcie to zawiłe, różne ma odcienie;
Na wstępie tego wiersza kilka z nich wymienię:

Więc jest nienawiść Żydów do Palestyńczyków,
Pewnych Amerykanów do „złych” Kubańczyków,
I narkotycznej mafii do całej ludzkości,
Też ruchów narodowych, co masonów złości.

W Polsce piątej kolumny, co stale się wścieka
Na słuszne żądania prostego człowieka;
Rządzi w niej pewna grupa, przebiegłych cwaniaków;
Jakichś „europejczyków”, ale nie Polaków;

Tym odmawia się głosu, atakuje wściekle,
Według ojców Kościoła, jej miejsce jest w piekle.
Zostańmy przy tej grupie, która rządzi Polską:
Nie można liczyć na jej opiekę ojcowską,

Choć stara się jak może zdobyć zaufanie
Rada Mędrców rzekła: nie zasłuży na nie.
Są w niej tacy ludzie, co szerzą nienawiść,
I dobro dla Polaków stale mają za nic,

Atakują tych w PiS-się na różne sposoby,
Wbijają im nóż w plecy mówiąc: „chcemy zgody”,
Zagrzewają do zbrodni: „wyciąć te watahy”!
(Tak krzyczał z trybuny minister głupawy),

Niesiołowski, marszałek, co dzień jadem strzyka,
Palikot wulgaryzmem Kaczyńskich dotyka,
Porno grubas z lewicy też lepiej się czuje
Kiedy swoją nienawiść wyartykułuje;

Wiele byłych działaczy bolszewickiej partii,
Których dojście do władzy Polaków z PiS martwi,
Syczy wręcz z nienawiści na widok „Kaczora”,
Razem z PO dziś woła: już skończyć z nim pora!

Te wykrzyczane słowa facet wziął jak rozkaz,
Postanowił z Kaczorem na zawsze się rozstać;
Wszedłszy do PiS-u biura, przy Piotrowskiej w Łodzi
Zapytał: czy jest Kaczor? Nie ma. –Nic nie szkodzi;

Wyjął z kieszeni spluwę i padły wystrzały;
Zabił człowieka, bo z PiS-u; (władze tego chciały)
Drugiego PO-wiec zranił, leżał w szpitalu;
Zaś PO oświadczyło, że też tonie w żalu;

Zaś nienawiść do PiS-u stale podsycana,
Zakończyła się śmiercią, choć nie była chciana;
Nienawiść rozbudzona wciąż się rozrastała,
Jej owocem tragedia smoleńska się stała;

Zginął w niej prezydent, z nim Polaków elita;
Miliony rodaków ból za serce chwyta;
Cieszą pewni zbrodniarze, pełni nienawiści;
Myślą, Polski już nie ma, i nasz sen się ziścił.

Nienawiść i miłość są to dwa życia przęsła;
Pierwsza krajem Norwegów ostatnio zatrzęsła:
Nienawiść ta do ludzi przybyłych z daleka
Zrodziła się w umyśle pewnego człowieka;

Popchnęła Norwega do strasznej masakry,
Setka ludzi zginęła (mówią o tym fakty).
Choć Norwedzy nie wiedzą jak tę zbrodnię karać
Starają się przeto nienawiść oddalać,

Nie pozwolić na to, by nienawiść grupy
Sprawiła, że myślimy: ten świat jest do d..y.

Rudolf Jaworek