Dodano: 02.08.11 - 11:53 | Dział: Prosto z mostu

O raporcie i najważniejszych ludziach

„Jeżeli przekroczÄ™ prÄ™dkość na drodze dostanÄ™ mandat. Jeżeli bÄ™dÄ™ jechaÅ‚ samochodem po spożyciu alko[holu] wiÄ™cej niż 0 25 pr[omila] jestem przestÄ™pcÄ…. Jeżeli nie dopÅ‚acÄ™ 3 zÅ‚ do skÅ‚adki ZUS-owskiej mam sprawÄ™ w sÄ…dzie po miesiÄ…cu i wyrok. PaÅ„stwo polskie potrafi kryminalizować szarego obywatela już nie za nie dopÅ‚acone zÅ‚otówki np. urzÄ…d skarbowy ale za grosze. A jeżeli ginie 96 najważniejszych osób w paÅ„stwie nic siÄ™ nie dzieje. Winnych brak. Do dymisji podaje siÄ™ jedynie jeden nieudacznik i to po półtora roku od tragedii. Co siÄ™ dzieje w paÅ„stwie Polskim za rzÄ…dów PO? To sÄ… te wysokie standardy?” – napisaÅ‚ internauta o pseudonimie stary.wqrwiony.

To prawda, że oni gotowi są wydrzeć nam ostatni grosz, nawet jeśli im się nie należy. Bo wiadomo, my jesteśmy tylko po to, żeby ich utrzymywać, a oni od tego, żeby się dzięki naszej pracy bogacili. Ale z tym, że w katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób najważniejszych w państwie to bym nie przesadzał. Bo dajmy na to prezydent Lech Kaczyński. On niby i był głową państwa, ale tak naprawdę, to jak chciał polecieć gdzieś tam do Brukseli to mu samolotu nie dali pod pretekstem, że niby drugi pilot zachorował, jak chciał polecieć razem z premierem Donaldem Tuskiem do Katynia, to już tam premierzy Polski i Rosji załatwili, żeby nic z tego nie wyszło. Zresztą, o czym tu mówić, nawet chorągiewkę na limuzynie prezydentowi Kaczyńskiemu odwrotnie, do góry czerwonym, czepiali, żeby się TVN i Polsat miał z czego nabijać. Gdyby takie afronty spotykały dajmy na to takiego generała Wojciecha Jaruzelskiego, to kto wie czy nawet fundamenty demokracji nie byłyby zagrożone, ale gdy prezydentowi Kaczyńskiemu rząd uniemożliwiał wykonywanie uprawnień wynikający z konstytucji, to już tam te wszystkie dziennikarzyny z wiodących mediów nawet słowa o tym nie pisnęły. Wiadomo taki rozkaz. Jeżeli w ten sposób tratowano prezydenta to od razu widać, że wcale nie on był najważniejszy w państwie.

A swojÄ… drogÄ… skoro już o prezydencie, to jakoÅ› nie sposób nie zauważyć, że ciÄ…gle ci prezydenci majÄ… coÅ› wspólnego z bezpiekÄ…. GeneraÅ‚ Wojciech Jaruzelski to wiadomo - „Wolski” - współpracownik Informacji Wojskowej. Lech WaÅ‚Ä™sa, też wiadomo, napisze tylko, żeby czasem ktoÅ› mi nie wytoczyÅ‚ procesu, że byÅ‚ uważany przez SB za współpracownika o pseudonimie „Bolek”, później Aleksander KwaÅ›niewski zarejestrowany przez bezpiekÄ™ jako „Alek”, a teraz BronisÅ‚aw Komorowski, którego teÅ›ciami byli czy też sÄ… ubecy. W koÅ„cu zwiÄ…zki rodzinne bywajÄ… silniejsze niż sÅ‚użbowe. Tylko Lech KaczyÅ„ski nie miaÅ‚ z nimi nic wspólnego, ale zginÄ…Å‚ podczas wizyty, czy jak kto woli przed wizytÄ…, przygotowywanÄ… przez oficera sÅ‚użb specjalnych PRL o czym wiodÄ…ce media nawet siÄ™ nie zajÄ…knęły. Czy nie za dużo tego?

Pewnie nie, bo tak naprawdę najwięcej do powiedzenia w Polsce ma ubecja. I to oni są najważniejsi. Dlatego wcale mnie nie dziwi, że władze państwa po katastrofie smoleńskiej udawały, że nic się nie stało, a najważniejsze było dopaść aneks do raportu o rozwiązaniu WSI przygotowany przez Antoniego Macierewicza. Dla tych, którzy tak naprawdę rządzą Polską, bo premier to tylko taki fircyk, który tylko udaje, że czymkolwiek kieruje, był wrogiem. I zwalczali go po bolszewicku, wszelkim dostępnymi środkami. Najbardziej widoczna była trwająca kilka lat kampania medialna przedstawiająca prezydenta w negatywnym świetle. Czy to powód do czyjejkolwiek dymisji, że wróg zginął? Raczej do awansów.

Ta caÅ‚a dymisja psychiatry, który „kierowaÅ‚” Ministerstwem Obrony Narodowej, to tylko taki zabieg propagandowy i nic wiÄ™cej. OczywiÅ›cie, jak powiedziaÅ‚ pan premier Donald Tusk, Bogdan Klich nie byÅ‚ ani troszkÄ™ odpowiedzialny za katastrofÄ™ smoleÅ„skÄ…. I pewnie miaÅ‚ racje, bo minister Klich o niczym nie wiedziaÅ‚, do niego nie docieraÅ‚y informacje o nieprawidÅ‚owoÅ›ciach w 36 puÅ‚ku specjalnym lotnictwa transportowego. Wiadomo: typowy minister III RP, o niczym nic nie wie, rzÄ…dzÄ… za niego inni, a on bierze pensje, pije kawÄ™, jeździ limuzynÄ… i pokazuje gÄ™bÄ™ do kamery.

Dziennikarze po ujawnieniu raportu Jerzego Millera o przyczynach katastrofy smoleńskiej, zawzięcie wymieniali nieprawidłowości w 36 specpułku. Naiwni jak dzieci. Wszystko co jest państwowe i samorządowe działa źle, wszędzie są nieprawidłowości, udawanie, że jest dobrze a będzie jeszcze lepiej. Przypuszczam, że w tym 36 pułku sytuacja jeszcze nie była taka zła w porównaniu do nieprawidłowości jakie występują w innych jednostkach wojskowych, sądach, policji, więziennictwie, ZUS-ie, ministerstwach, uczelniach i można by tu długo jeszcze wymieniać.

Na koniec chciałem napisać coś optymistycznego. Ale nic nie przychodzi mi do głowy. (konfederata.bloog.pl)

Michał Pluta