Dodano: 01.06.11 - 17:15 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Parada zdrajców

Rozjuszeni psychopaci z pookrągłostołowych band renegatów postawili na całkowite ogłupienie i wyniszczenie Polaków.
Niekończące się pseudo-reformy, bezustanne windowanie do góry cen i opłat, rujnuje polskie budżety rodzinne. Czyni niepewnym każdy następny dzień. O jakichkolwiek oszczędnościach, wydatkach na kulturę, wypoczynek czy hobby, nie może być mowy. Jest to jedynie ciągła walka o biologiczne przeżycie.

Dzieje się to w warunkach likwidacji wielopokoleniowego dorobku Polaków. W warunkach bandycko-złodziejskiej wyprzedaży wspólnych dóbr Polaków. Człekokształtne potwory udają Aniołów. Nastąpiła swoista faszyzacja, by nie powiedzieć hitleryzacja polityki gospodarczej i społecznej w Polsce. A naprawdę nie ma z kogo brać przykładu. Za Odrą i Nysą Łużycką dzieje się bardzo źle.

Będąca na 'ślubie' pederasty Quido Westerwelle'go z jego spedaloną 'żoną' Aniela Merkel, udaje nową świętą Europy. Kurwiszon chce patronować kurewstwu. Ciekawe czy pretendująca do nieformalnej roli pierwszej damy Europy wznosiła toast za zdrowie 'panny młodej' i 'pana młodego'?.
Polskojęzyczni kolaboranci Berlina, wazeliniarze i lizusi, gotowi są pewnie składać wiernopoddańcze pocałunki 'młodej parze'. Wg nich Niemcy to przecież nasz adwokat w Europie i największy partner...Chyba seksualny. Bóg zna dobrych Bawarczyków i Hesyjczyków, Berlińczyków i Saksończyków, Austriaków i Szwajcarów. Jednak to nie są ludzie ze stadniny Angeli Merkel, Eriki Steinbach czy Gerharda Schroedera. W/w to wilki w owczych skórach, niszczący od wewnątrz europejską owczarnię. Im bliżej do satanizmu niż do chrześcijaństwa. Im bliżej do Marksa i Lenina, niż do Dekalogu i Jezusa Chrystusa. Takim brunatno-czerwonym faszystom stadiony piłkarskie zawsze mogą służyć po to, by przekształcić je w obozy dla niepokornych.

W Polsce jednak nie ma akceptacji dla zwolenników czy naśladowców Marksa albo Hitlera. Doświadczenia 'dobrodziejstw' tych potworów są zbyt bolesne, by godzić się na eksperymenty w ich duchu. Dla faszystów Polska to było jakieś niemieckie 'Polen'. Niekiedy starali się unikać nawet tej niemieckiej wersji Polski, by zatrzeć w ludzkiej pamięci i świadomości Państwo Polskie i Naród Polski.

Bezmózgowcy a la 'fura, skóra i komóra', potrafią być niebezpieczni. To element z natury rzeczy przygłupawy, zdradziecki i niszczycielski. Takimi zawsze wysługuje się każdy najeźdźca. Również podczas pokojowej inwazji, podczas euro-Anschlussu. Jednak lenna podległość wobec Berlina nie leży w sferze zainteresowań prawdziwych Polaków. Ci wciąż są w stanie rozgonić zdrajców.

Lubomir