Dodano: 05.10.10 - 12:44 | Dział: Prosto z mostu

Do wyborów rusza pogański folksszturm

Im bliżej do wyborów lokalnych w Polsce tym więcej happeningów w wydaniu kukieł opłacanych przez obcych sponsorów - od kukieł Sorosa, po kukły Axela Springera i Angeli Merkel. Swoje przedtelewizyjne orgie rozpoczął Janusz Palikot. Ze swoją schorowaną psychicznie mimiką, coraz to nowymi fryzurami i głosem eunucha stał się wytrawnym zawodowym clownem. Ostatnio występuje bez sztucznego penisa {być może przekazał go zaprzyjaźnionemu ostatnio z nim - Herr Kutzowi}.

Paliknur, przepraszam - Palikot nie nosi również ostatnio koszulki z wypisaną deklaracją , że jest pederastą. Ale to chyba tylko ze względu na chłodniejszą pogodę, związaną z polską jesienią. Zresztą może i ten atrybut swojej popularności przekazał Kucowi vel Kutzowi. Ten stary tetryk koniecznie chciałby zrobić coś ale już nic nie może. Już jedynie leje się po spodniach wspomnienie męskości i świetności. Jednak z Palikotem ma szanse na 'nową Polskę', na 'nowoczesną Polskę', taką z Kattowitz i Schoppinitz.

Do dwóch telewizyjnych wariatów każdorazowo dołącza skrzecząca kreatura z wątpliwej jakości dokumentami naukowymi. Gdyby słowo kurwiszon nie było obraźliwe, to byłoby bardzo adekwatne do zachowań Frau Senyszyn. Ale skoro jest obraźliwe, to można nie łączyć go z pseudonaukowcem w spódnicy.

Cóż świat scenicznych meneli nie przystaje do oczekiwań zwykłych obywateli Państwa. Ich 'nowoczesność' jest na miarę ich małpich móżdżków. Ich 'nowoczesność' nie polega ani na tworzeniu nowych technologii, ani na rozwijaniu gospodarki i rynku pracy. Ich 'nowoczesność' to dowalanie ojcom Kościoła, to demoralizowanie Polaków, to kreowanie seksu jako zabawy pawianów.

Całą tą hucpę polityczni pajace organizują w klimacie pseudonaukowych wypocin Fryderyka Nietschego, Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. Niekiedy przewiną się skojarzenia z samym Leninem. 'Czerwone Niemcy' to nie nowość. Tak już bywało w burzliwej historii burzliwego narodu. Zawsze gdy w Polsce mają odbyć się wybory ze wsparciem spieszą 'niemieccy przyjaciele'. Tyle, że patrząc na życiorysy tych kontrowersyjnych 'przyjaciół', raczej należałoby się przed nimi chronić.

Ostatnio deklarujący się naszym przyjacielem Quido Westerwelle, minister - odpowiednik ministra Sikorskiego wziął 'ślub' z gejem w Urzędzie Stanu Cywilnego w Bonn. Herr Quido pewnie poradzi Palikotowi by dla dobra nowej partii i 'nowoczesnej Polski' wziął ślub z Kutzem. Ja cenię swoich rodaków za silne kręgosłupy moralne i myślę, że hałaśliwe występy kilku zdemoralizowanych psychopatów to tylko przedwyborcza piana, chęć pokazania się światu.

Jednak polski świat żyje zupełnie innymi problemami. I tu jest przestrzeń dla normalnych ludzi, ludzi żyjących realnie i codziennie. Tu jest przestrzeń dla pokaleczonego i poobijanego Prawa i Sprawiedliwości, dla nie zawsze rozumianej Ligi Polskich Rodzin, dla Niezależnych Polityków Katolickich {np profesor Jerzy Robert Nowak}, dla odmłodzonej Konfederacji Polski Niepodległej i m.in. dla nieco oczyszczonej Samoobrony. Chciałoby się powiedzieć za ojcem Tadeuszem: 'Alleluja i do przodu!'. Wstyd żeby po wolnej Polsce buszowały ludozwierze. Ale z drugiej strony...Wolność tego nie zabrania. Tyle, że przed drapieżnikami należy się chronić, kiedy trzeba - należy się umieć bronić.

Lubomir