Dodano: 26.11.09 - 23:14 | Dział: FAKTY CIEKAWE LECZ MAŁO ZNANE - Marian Kałuski

Ścigani przez „prawo” PO

Tuskowe Ministerstwo Sprawiedliwości ściga prokuratorów za ich wypowiedzi w mediach. Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia, że nie jest to polityczna nagonka, ale w tę bajkę mogą uwierzyć tylko ciemniacy!

Zarzuty usłyszała Małgorzata Bednarek z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach i prezes stowarzyszenia "Ad Vocem", która krytycznie wypowiadała się w mediach o odsunięciu prokuratora, który rozpracowywał bankiera SLD Petera Vogla, któremu zarzuca się pranie brudnych pieniędzy.

Obwinionym jest też prokurator Jarosław Duś z Bydgoszczy. W kwietniu br. Duś zeznawał przed sejmową komisją śledczą do spraw nacisków. Powiedział tam, że jego szefowie chcieli się na nim zemścić za to, że był jednym z oskarżycieli prowadzących postępowanie w sprawie byłego prokuratora krajowego Janusza Kaczmarka – wroga PiS. "Straszono mnie zastosowaniem wytyków, czego konsekwencją miało być wszczęcie, a następnie przeprowadzenie postępowania dyscyplinarnego" - tak Duś relacjonował posłom rozmowę ze swoimi przełożonymi z bydgoskiej Prokuratury Okręgowej. Trzy miesiące później Duś ujawnił tygodnikowi "Newsweek", że nie pozwolono mu przesłuchać wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego z Platformy Obywatelskiej. Miało się to nie spodobać ówczesnemu Tuskowemu ministrowi sprawiedliwości Andrzejowi Czumie. Duś usłyszał od rzecznika dyscypliny zarzut "uchybienia godności prokuratora".