Dodano: 09.10.09 - 21:44 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Ostatnia szansa L.Kaczyńskiego

Nie dla każdego, kto zawodowo zajmuje siÄ™ politykÄ…, a wiÄ™c bierze od spoÅ‚eczeÅ„stwa za tÄ™ „pracÄ™” pieniÄ…dze, los jest tak Å‚askawy, że po kolejnej zmarnowanej przez niego szansie wykazania siÄ™ rozumem politycznym, dbaÅ‚oÅ›ciÄ… o interes PaÅ„stwa i Narodu, do którego przynależność polityk deklaruje, a w koÅ„cu wykazania siÄ™ zwykÅ‚Ä… obywatelskÄ… przyzwoitoÅ›ciÄ…, ten sam los daje mu szansÄ™ kolejnÄ….

L. Kaczyński przynajmniej dwukrotnie wystąpił przeciw Narodowi Polskiemu, przeciw jego żywotnym interesom.
Pierwszy raz, gdy jako prokurator generalny RP wstrzymał ekshumację w Jedwabnem. Jej wstrzymanie umożliwiło Żydom i ich powszechnym mediom w Polsce i w świecie szerzenie bezczelnych kłamstw o rzekomej polskiej zbrodni i o jej rozmiarach, o rozmiarach ich holokaustu.
Drugi raz, gdy już jako prezydent RP obiecywał Żydom w Nowym Yorku i w Izraelu zwrot znacznej części z 65 mld $ USA, których żąda od Polski Światowy Kongres Żydów (WJC) w USA. Ma to stanowić rekompensatę za posiadane przez Żydów przed 1939 r. w Polsce majątki, które w wyniku wojny utracili. Nazwijmy rzecz po imieniu: WJC stawiając powyższe absurdalnie bezprawne żądanie chce Polskę i Polaków ordynarnie ograbić.
Wymieniłem tylko najpoważniejsze przestępstwa konstytucyjne, polityczne, do jakich dopuścił się urzędnik Państwa Polskiego. Pomijam rozpatrywanie zgodności postępowania L. Kaczyńskiego (oraz jego brata, J. Kaczyńskiego) z obowiązującym w Polsce ustawodawstwem w czasie jego (ich) całej działalności politycznej, która posiada wiele niejasnych kart.

Życiową szansą L. Kaczyńskiego i to ostatnią będzie możliwość zajęcia definitywnego stanowiska w kwestii tzw. traktatu lizbońskiego, którego jednym z negocjatorów był on sam w 2007 r.

01.04.2008 w sejmie RP D. Tusk dziÄ™kowaÅ‚ prezydentowi za doprowadzenie do porozumienia w sprawie ratyfikacji traktatu lizboÅ„skiego cytujÄ…c sÅ‚owa papieża Jana PawÅ‚a II z w 2003 r., że „Polska zawsze stanowiÅ‚a część Europy i nie może wyÅ‚Ä…czać siÄ™ z tej wspólnoty”. Po premierze apelowaÅ‚ o ratyfikacjÄ™ przez sejm traktatu prezydent L. KaczyÅ„ski.

Tego samego dnia tj. 01.04.2008 zdrajcy Narodu i PaÅ„stwa Polskiego zgromadzeni w sejmie RP 384 gÅ‚osami „za”, 56 „przeciw”, 12 „wstrzymujÄ…cymi siÄ™” traktat przyjÄ™li – ustawa o zdradzie Narodu i PaÅ„stwa zostaÅ‚a uchwalona – zdrajcy RP bili brawo stojÄ…c.

Ten akt zdrady ocenił prezes Fundacji im. S. Batorego, Żyd, A. Smolar, do 1968 r. asystent ekonomisty W. Brusa (właściwe nazwisko Beniamin Zylberber, przedwojenny antypolski paszkwilant, mąż H. Wolińskiej-Brus vel Fajga Mindla Daniela, sądowa morderczyni Polaków). A. Smolarz - syn działaczy komunistycznych: matka W. Najdus, członkini WKPb, antypolska działalność przed 1939 r., współautorka komunistycznego manifestu PKWN z 07.1944 ogłoszonego w Moskwie; ojciec Hersz Smolar, od 1925 w WKPb, działalność antypolska przed 1939.
Pan prezes V żydowskiej kolumny na PolskÄ™, bo tym jest w istocie żydowska fundacja S. Batorego powiedziaÅ‚: „PrzyjÄ™cie ustawy daje powody do satysfakcji (oczywiÅ›cie antypolskim Å»ydom, nie Polakom – D.K.), ale wczeÅ›niejsza gra polityczna osÅ‚abia wagÄ™ traktatu - takie sytuacje tworzÄ… wokół Polski atmosferÄ™ niepewnoÅ›ci.” Tak, Å»ydostwo nie jest do koÅ„ca pewne ostatecznej likwidacji Polski, niepewni sÄ… jej też Niemcy.

Życiową szansą dla L. Kaczyńskiego nie jest oczywiście to, że do końca dnia 10 października 2009 r. może on odrzucić traktat z Lizbony. I nie wnikam w powody, dla, których tego aktu zdrady jeszcze nie podpisał, z pewnością nie było to i nie jest to podyktowane interesem Polski.
L. Kaczyński wykorzystując swoje konstytucyjne uprawnienia, jako prezydent RP powinien postawić rządowi RP oraz unijnym władzom z Brukseli następujący warunek:
ewentualne rozpatrzenie podpisania (a nie podpisanie, bo czy zdrada interesów Narodu i Państwa może być w ogóle rozważana zgodnie z konstytucją RP przez Jej prezydenta?) przez niego ustawy sejmu RP przyjmującej treść traktatu lizbońskiego może nastąpić jedynie wtedy, gdy rząd RP doprowadzi do zawarcia polsko-niemieckiego traktatu: 1.uznającego obecną wspólną granicę za ostateczną, 2. przenoszącego roszczenia majątkowe obywateli Niemiec na rząd niemiecki, 3. przyznającego Polsce odszkodowania wojenne (za II w. św.), 4. gwarantującego równoprawność statutu mniejszości polskiej i niemieckiej oraz gdy rząd RP doprowadzi do renegocjacji traktatu akcesyjnego Polski do UE w wyniku, której zagwarantujemy sobie suwerenność gospodarczą i polityczną oraz zwrot poniesionych kosztów związanych z dotychczasowym członkostwem w UE.

Prezydencie RP, L. Kaczyński, Opatrzność daje Ci niepowtarzalną szansę obrony interesów Narodu i Państwa Polskiego, możesz z niej skorzystać, a jako Polak, za którego się podajesz masz nawet taki obowiązek.
JeÅ›li ratyfikujesz uchwalony przez sejm RP akt zdrady – traktat lizboÅ„ski, tym samym wpiszesz siÄ™ na karty historii Polski, jako jedna z wielu zdradzieckich antypolskich kanalii.

Między istnieniem, a nieistnieniem Państwa Polskiego nie ma stanów pośrednich, nie ma politycznych półtonów. Nie istnieją wyższe, ponadpaństwowe racje zrzeczenia się własnej suwerenności. Polski Naród takich racji nie zna i uznać nigdy nie może.
WÅ‚asne paÅ„stwo można bronić lub je zdradzić, inna możliwość nie istnieje – wiemy już z wypowiedzi prezydenckich urzÄ™dników, że L. KaczyÅ„ski wybierze zdradÄ™ Polski i Polaków.
Wiemy także, że będzie ubiegał się o reelekcję na prezydenta RP.
Ja wiem, niestety wiem, że wielu Polaków – zbyt wielu Polaków o ubezwÅ‚asnowolnionej przez żydo-media Å›wiadomoÅ›ci politycznej, narodowej weźmie udziaÅ‚ w kolejnych wyborczych farsach i odda swój gÅ‚os na zdradzieckie kanalie.

......................................
10 października 2009 r. o godzinie 12.00 rozpoczyna się przed siedzibą Prezydenta RP w Warszawie, ul. Krakowskie Przedmieście 46/48 manifestacja przeciw ratyfikacji przez L. Kaczyńskiego traktatu lizbońskiego.
......................................

Dariusz Kosiur