Dodano: 09.10.09 - 11:07 | Dział: SATYRA POLITYCZNA

Ojciec walczy

Polscy inteligenci:
Profesorowie, gawiedź, pożyteczni i studenci
Tusk wasz jak Lew chwały z podwójną siłą
Poszedł do ataku bronić koryta
O! wielka żyło - siło niespożyta!
Wszystko z chwałą z powierzchni zetrze!!
Aż pod niebiosa wzbiły się Kordyliery
Ze strachu, - rozeszło się zepsute powietrze,
Zatkały się kamery!
Stanął jak brzęk złotego pieniążka
W dłonie chwytał obie
I wzrok miał na kształt okrągłego krążka.
Wielki mąż stanu
Wasz Ojciec
O Polskę walczy sobie.

Profesorowie, gawiedź, pożyteczni i studenci -
Wniebowzięci.



Tuskowaty pomysł

Po deszczu, który ustał przed zachodem
I z trawy rosą tęczową wyziera
W powietrzu czystym, wysokim i młodym
Tuskiem obłoków wiatr niebo wyciera

Bab jego stado zaszumiały z cicha
A Klich zastukał w gałąź świerka suchą
Młoda Sawicka pieniądz licząc wzdycha
Brzęcząc z ostatnim komarem i muchą

Kudra, Pitera spod nóg mi skoczyły do wody
I z pluskiem wstały kręgi na bajorze
Tusk je pochwycił, sprytny i młody

RZĄD Z NICH UTWORZĘ

I UTWORZYŁ.

Agamemnon