Dodano: 25.04.09 - 18:20 | Dział: Kultura i Nauka

ZANIM WYBACZĘ

Pamiętnik Walki i Zdrady


21 kwietnia 2009 na rynkach księgarskich w Polsce ukazała się książka, którą napisałam w desperacji po zakończonej w 2007 walce o ujawnienie pracowników współpracowników i kandydatów na współpracowników oraz wszelkich innych komunistycznych volksdeutschy, mieszkających w mojej ojczyźnie nad Wisłą i tych innych, rezydujących spokojnie na emigracji.
Tę swoją ostatnią wielką bitwę o nasze prawo do prawdy i przebaczenia prowadziłam z Australii z grupą przyjaciół. Tak, jak o wszystko, o co walczyłam w swoim życiu, dałam z siebie absolutnie wszystko aby nigdy nie musieć żałować swojego własnego lenistwa czy zaniedbania.
Oczywiście, sytuacja polityczna w Polsce nie napawała mnie euforią a zmiana politycznych wiatrów, boleśnie chlastała mnie po twarzy z taką samą silą, jak butna nietykalność postkomunistycznych układów i wylansowanych na ich potrzeby bohaterów.
W książce opisuję swoje życie w pojałtańskiej Polsce. Wierzę, że i teraz żyją w niej tysiące ludzi , których losy, tak jak i mój, zostały wytyczone donosami współpracowników z komunistycznych reżimem, okupujących nasz kraj, nasze umysły i nasze sumienia.
Wszystkich przyjaciół i nieprzyjaciół zachęcam do jej przeczytania.

Oto fragment tej książki, opublikowany przez wydawnictwo Replika:

Gdybym w dniu swojego urodzenia wiedziała, jakie będą koleje mojego losu, do dzisiejszego dnia, wszystkimi siłami trzepiącymi się w dwukilogramowym ciałku, przedwcześnie rodzącego się noworodka, wszczepiałabym się w ścianki macicy mojej matki, kategorycznie odmawiając wyjścia na ten świat.

Gdyby któryÅ› z moich pacjentów ujawniÅ‚ w czasie psychoterapii szczegóły życia podobnego do mojego, byÅ‚oby mi trudno oprzeć siÄ™ diagnozie, że mam przed sobÄ…, „temporarily insane lunatic ” czyli osobÄ™, która czasowo lub permanentnie straciÅ‚a zmysÅ‚y i zdrowy rozsÄ…dek. Zapewne umieÅ›ciÅ‚abym ten przypadek w katalogu ofiar, którym dane przeżyć byÅ‚o wiele traumatycznych wydarzeÅ„, co nie pozostaÅ‚o bez wpÅ‚ywu na stan psychiczny delikwenta. Nie wykluczyÅ‚abym również urojeÅ„ przeÅ›ladowczych, podkoloryzowanych narcyzmem i taniÄ… megalomaniÄ….
Niestety, chociaż mnie samej trudno jest w to uwierzyć, to tak właśnie wygląda historia mojego życia. Dramat pogania dramat, tragedia goni tragedię, zdrady prześcigają się z bolesnymi rozczarowaniami, prześladowania przeplatają się z poniżeniami. Na antykomunizm i polityczny ekstremizm zostałam skazana przez odziedziczony po przodkach materiał genetyczny, archetypy ich zachowań i postaw oraz sytuację kraju, w którym się urodziłam.
Na żadne, z tych paskudnych determinant, nie miałam wpływu. Tak, jak wszystkie istoty ludzkie, chciałam mieć jedynie ciekawe i potrzebne życie w granicach przyzwoitości.

***

Nie aspirujÄ™ do piedestaÅ‚u bohaterów, nie jestem mÄ™czennikiem, nie jestem ofiarÄ…. Jestem jednÄ… z setek tysiÄ™cy nieznanych Polaków, których losy zostaÅ‚y uwarunkowane „nieszkodliwymi ” donosami osób bliższych i dalszych oraz dziaÅ‚aniami operacyjnymi funkcjonariuszy SÅ‚użby BezpieczeÅ„stwa.
W przeciwieństwie do wielu innych, którzy dzisiaj bezimiennie spoczywają w pokoju, mnie udało się te esbeckie prześladowania przeżyć. Być może zawdzięczam to Boskiej Opatrzności, być może pomyłce funkcjonariuszy nieprzygotowanych do wykonania zadania zleconego im przez resort MSW.
Nazywam siÄ™ Elżbieta Anna SzczepaÅ„ska, dzisiaj mam pięćdziesiÄ…t siedem lat. Z zawodu jestem psychologiem klinicznym i psychoterapeutÄ…. Jestem politycznym banitÄ…, wyjechaÅ‚am z kraju po dziesiÄ™ciu latach bycia obiektem esbeckiego rozpracowywania, z paszportem dajÄ…cym mi prawo wyjazdu do wszystkich krajów Å›wiata ale „bez prawa powrotu” do wÅ‚asnej ojczyzny.
Jestem jednÄ… z nielicznych polskich kobiet, dziaÅ‚aczek „SolidarnoÅ›ci” i nielegalnej opozycji wobec komunistycznej wÅ‚adzy politycznej, które zdecydowaÅ‚y siÄ™ na samotny wyjazd z kraju. WyjechaÅ‚am z trzyletnim dzieckiem. Od dwudziestu lat mieszkam w Australii, wyspie kangurów, misiów koala, baranów i owiec, a także spoÅ‚ecznych wyrzutków z Królestwa Wielkiej Brytanii i uciekinierów z caÅ‚ego Å›wiata.

(…)

Dzisiaj , 8 czerwca 2008 obchodzę swoje 57 urodziny i tak jak sobie obiecałam kończę pisanie swojej pierwszej książki. Z Polską, z której wyjechałam dwadzieścia lat temu, wiążą mnie wspomnienia przeżytych w niej trzydziestu siedmiu lat mojego życia. Nikomu, nawet tym, którym zawdzięczam swój peerelowski los, nie życzę aby musieli żyć ze wspomnieniami takimi jak moje własne. Z tego danego mi przez los półwiecza, trzydzieści lat poświeciłam na walkę z komunistycznym bezprawiem.
Polska jest i pozostanie moją ojczyzną-blizną, krajem, w którym przyszłam na świat w czasie, gdy był on okupowany przez sowieckie wojska i rządzili nim komunistyczni zdrajcy domowego chowu.
Za swoją niepokorność i wiarę w solidarnościowo-patriotyczne ideały zapłaciłam najwyższą cenę jako, kobieta może zapłacić. Straciłam dziecko, rodzinę, zdrowie, karierę, przyjaciół. Byłam poniżana przez esbeków, tępiona przez partyjną nomenklaturę i znieważana przez agentów w kraju i na emigracji. Żyję z dala od rodziny i porozumiewam się w języku, w którym nie potrafię się wściec ani powiedzieć komuś, że go kocham.
Nie mam już czasu na czekanie na spóźniającą się historyczną sprawiedliwość ani na zadośćuczynienie. Ważne jest tylko to, że w przeciwieństwie do wielu innych udało mi się to wszystko przeżyć.
W jednym z wojewódzkich sądów czeka na rozpatrzenie wniosek o przyznanie mi odszkodowania za wyrządzone krzywdy. Czy, kiedy i jak zostanie on rozpatrzony nie ma już dla mnie żadnego znaczenia.
NapisaÅ‚am książkÄ™ bÄ™dÄ…cÄ… „prawdÄ… i tylko prawdÄ…” . Zapisem peerelowskiego esbecko-komunistycznego bezprawia. PisaÅ‚am jÄ… nie dla pieniÄ™dzy i nie dla sÅ‚awy ale dla tych, co kiedyÅ› przyjdÄ… po nas i w imieniu wszystkich „oszoÅ‚omów”, „dezerterów”, „maÅ‚p z brzytwami” upomnÄ… siÄ™ o niezbywalne prawo do prawdy i przywrócenie wartoÅ›ci, na których opieraÅ‚a siÄ™ nasza narodowa tożsamość, z których byliÅ›my kiedyÅ› dumni i które pomagaÅ‚y nam przetrwać najazdy, powstania, wojny i okupacje.
Książka ta, jest również moim prywatnym, gÅ‚osem w dyskusji na temat donosicieli i ich donosów, które podobno „nikomu nie szkodziÅ‚y”.
Napisałam ją też dla swojej córki, Joanny Szczepańskiej, by poznała prawdę o życiu jej matki w komunistycznej Polsce i po to, aby wreszcie tym wszystkim s............ po prostu wybaczyć.

PS. Książka została wydana przez Wydawnictwo Replika: i zamawiać ją można kontaktując się z:
redakcja@replika.eu
handlowy@replika.eu
l.banaszak@replika.eu

Nadesłała: Elżbieta Anna Szczepańska