Dodano: 21.04.09 - 19:47 | Dział: Godne uwagi

Synagoga rzymsko-katolicka

Szanowny Panie Redaktorze!


Tak jak wspomniałam w ostatnim felietonie – w związku z Drogą KrzyĹźową - odwiedziłam wiele parafii. Byłam w Raszynie, KulkĂłwce, MilanĂłwku, Płoniawach, Komorowie, Siemiatyczach, Michałowicach… o tym juĹź pisałam, jednak nie wspomniałam, Ĺźe otrzymałam takĹźe zaproszenie na rozmowę do… Nadarzyna pod Warszawą. Ksiądz proboszcz Andrzej Wieczorek zaproponował, abym przyjechała w niedzielę 22 lutego na Mszę Świętą o godzinie 12.

Wielkie było moje zdziwienie, gdy po wejściu do świątyni pierwszą rzeczą ktĂłra rzuciła mi się w oczy to była… monstrualna menora przed ołtarzem!!! Zapalona, jaśniała Ĺźywym światłem nad rozmodlonymi owieczkami… Menora, jak wiemy jest jednym z głównych symboli judaizmu, starałam się wiec dociec, co ma wspĂłlnego z katolickim kościołem - być moĹźe ma owieczkom przypominać kto jest naprawdę odpowiedzialny za śmierć Mesjasza! Jak się później okazało - nic bardziej mylnego poniewaĹź nawet Tabernakulum w ktĂłrym złoĹźono Eucharystię było ledwo widoczne, ukryte wstydliwie w ciemnej kościelnej głębi, być moĹźe po to by zachować odpowiednie „ekumeniczne” proporcje!

Po mszy ksiądz zaprosił mnie do swojej kancelarii. Dalej naiwnie sądziłam, Ĺźe porozmawiam z proboszczem właśnie o Drodze KrzyĹźowej i o ewentualnym terminie jej zaprezentowania… Ksiądz usiadł za biurkiem, spojrzał na mnie jak Ĺźaba na latawiec, lekko wydął usta i rzekł:

- No.. to co mi tutaj przedstawiono, ta „Via Crucis” na płycie, nie do końca jest w porządku!
- To znaczy? Nie rozumiem! Czy ksiądz wysłuchał całą płytę?
- Nie, nie… Nie całą, tylko fragmenty, fragmenty, no ale to jest antysemickie, przyzna pani!
- Proszę księdza! RozwaĹźania moje w tym dziele opierałam wyłącznie na Ewangelii! Po za tym konsultowałam kaĹźdy utwĂłr z ojcem profesorem Krąpcem…
- Nie ma to znaczenia! Bo widzi pani, Droga KrzyĹźowa, tradycja Drogi KrzyĹźowej prowadziła właśnie do antysemityzmu…
- Jednak ojciec profesor… - bąkałam – ja mam listy od biskupĂłw, od blisko 50 biskupĂłw, łącznie z listem od prymasa Glempa. Oni wszyscy ten utwĂłr wysoko ocenili, a przecieĹź biskupi… znają się na teologii? Prawda?
- To nie ma Ĺźadnego znaczenia!
- Listy biskupĂłw?
- Tak!
- Opinia biskupĂłw?
- Tak!... To znaczy opinia ma znaczenie… no ale mnie to nie interesuje!
- Proszę księdza, papież Benedykt XVI apelował o to, aby świeccy również ewangelizowali i to jest moja odpowiedź na ten apel!
Ksiądz już nie słuchał, widocznie nie tylko listy biskupów go nie interesowały, ale i apel papieża też!

Wyszłam! I dopiero teraz dostrzegłam, Ĺźe na terenie kościoła w Nadarzynie stoi ogromny, (i jak się później dowiedziałam) największy w Europie ośrodek świadkĂłw Jehowy! Budynek ten nie jest ogrodzony, stoi obok kościoła i ci ktĂłrzy w Jezusa – Mesjasza nie wierzą jak widać (dzięki proboszczowi w Nadarzynie) skutecznie, zmieniają kościół katolicki na „synagogę rzymskokatolicką”! Dzielą się terenem - a łączą myśleniem?!

Dlatego po tym całym zdarzeniu, zupełnie nie zaskoczyła mnie kuriozalna wypowiedĹş abp Nycza, ktĂłry w wywiadzie udzielonym „Niedzieli” stwierdził: „Współczesny kościół nie potrzebuje przywĂłdcy, kogoś na wzĂłr kard. Wyszyńskiego”

Tak, tak! Jaki pan, taki kram! Kościół nie potrzebuje kardynała Wyszyńskiego, kościół potrzebuje menor, ktĂłre swoim światłem rozjaśnią nasze zaściankowe, katolickie umysły i w Roku Świętego Pawła udowodnią, Ĺźe ani słowa biskupĂłw, ani prymasĂłw, ani papieĹźa, a nawet samego Apostoła Pawła nic nie znaczą… Bo jak odczytać postawę w/w księdza i jego metropolity - takĹźe przecieĹź odpowiedzialnego za przymuszanie wiernych do modlenia się przed niechrześcijańskim symbolem – wobec słów Apostoła Pawła w Drugim Liście do Koryntian:

„Nie ciągnijcie jarzma z niewiernymi.
Abowiem co za uczestnictwo sprawiedliwości z nieprawością?
Abo co za towarzystwo światłości z ciemnościami?
Abo co za zgoda Chrystusowi z Belialem?
Abo co za cześć wiernemu z niewiernym?
A co za zgoda Kościołowi BoĹźemu z bałwanami?”

Z uszanowaniem
Lusia Ogińska