Dodano: 01.11.06 - 17:36 | Dział: Interwencje

Wymazać z dyplomu

Walka o depatronizację Uniwersytetu im. Bolesława Bieruta

(Petycja wysłana w kwietniu 1978 roku do władz Uniwersytetu Wrocławskiego przez działacza Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela dr Leszka Skonkę)

Jest taki stary zwyczaj, że szkoły, uczelnie, placówki naukowe przyjmują na swoich moralnych, czy intelektualnych patronów ludzi zasłużonych, autorytety moralne, intelektualne, narodowe, fundatorów. Jest to dobry zwyczaj. W Polsce w przeszłości wiele uczelni przyjmowało na swoich patronów niekwestionowane autorytety, głównie naukowe, intelektualne, artystyczne, obywateli zasłużonych dla kraju.
Uniwersytet w Krakowie np. przyjął patronat Jagiellonów wyrażając w ten sposób swoją wdzięczność Królowej Jadwidze, żonie Króla Władysława Jagiełły za odnowienie tej uczelni przez przekazanie w testamencie swojego majątku na rzecz szkoły.

Uniwersytet we Lwowie przyjÄ…Å‚ patronat jego fundatora – Króla Polski Jana Kazimierza, w Wilnie patronat swojego zaÅ‚ożyciela i mecenasa Króla Polski Stefana Batorego, w Toruniu nazwÄ™ wielkiego polskiego uczonego, astronoma MikoÅ‚aja Kopernika, który, jak mówi przysÅ‚owie – wstrzymaÅ‚ sÅ‚oÅ„ce, ruszyÅ‚ ziemiÄ™, polskie go wydaÅ‚o plemiÄ™. W Lublinie patronat naukowy uczelni powierzono uczonej o Å›wiatowym sÅ‚owie, odkrywczyni radu, polonu - Marii Curie SkÅ‚odowskiej.
Jedynie Uniwersytet Warszawski – obdarzyÅ‚ tym honorem MarszaÅ‚ka Józefa PiÅ‚sudskiego. Ale nikt, nigdy nie kwestionowaÅ‚ żadnego z tych patronatów, nawet PiÅ‚sudskiego, bo miaÅ‚ on wyjÄ…tkowe historyczne zasÅ‚ugi, nie tylko dla Polski, Jej niepodlegÅ‚oÅ›ci, ale dla caÅ‚ego zachodniego Å›wiata, który uratowaÅ‚ przed bolszewizmem. Tak jak Kopernik wstrzymaÅ‚ sÅ‚oÅ„ce, tak PiÅ‚sudskiemu sÅ‚usznie przypisuje siÄ™, że wstrzymaÅ‚ pochód bolszewizmu na Zachód, uratowaÅ‚ w ten sposób Å›wiat zachodni; przynajmniej na pewien czas, od groźby przeniesienia rewolucji bolszewickiej na Zachód.

Natomiast wielkim zgrzytem w PRL po wojnie była patronizacja Uniwersytetu Wrocławskiego, nadając mu imię Bolesława Bieruta. Nie bacząc na tradycję i zwyczaje grupa pieczeniarzy, serwilistów, postanowiła Uczelni Wrocławskiej nadać imię ówczesnego prezydenta PRL z woli Stalina, Bolesława Bieruta. Nie było żadnego racjonalnego uzasadnienia by Uczelnia, której większość kadr, z rektorem Stanisławem Kulczyńskim na czele, wywodząca się z Uniwersytetu Lwowskiego im. Jana Kazimierza, miała przyjmować patronat Bolesława Bieruta.
Bierut nie reprezentowaÅ‚ żadnych intelektualnych walorów, byÅ‚ czÅ‚owiekiem, którego Stalin postawiÅ‚ na czele PRL. Podobnie postÄ…piÅ‚ Stalin narzucajÄ…c Polakom na MarszaÅ‚ka Wojska Polskiego, Konstantego Rokossowskiego oraz wielu innych swoich agentów jak: Ozjasz Szechter, StanisÅ‚aw Skrzeszewski, Zygmunt Modzelewski, Jerzy Borejsza, Roman Zambrowski, Jakub Berman, Jerzy Putrament…
Patronizacja nastąpiła z inicjatywy i przy aprobacie także pracowników Uczelni, dla uczczenia w ten sposób w 60-tą rocznicy urodzin Bolesława Bieruta.
Jubilat chyba był tym serwilizmem zaskoczony, a może i zażenowany, bo nie przybył na uroczystość i od tego momentu nie pojawił się już nigdy na Uczelni. Natomiast tego samego dnia pojechał do huty w Częstochowie, której także narzucono jego patronat.

Przez wiele lat Uczelnia uparcie utrzymywała nazwę patrona Bolesława Bieruta i mimo próśb obywatelskich i absolwentów, pracownicy nauki Uniwersytetu nie chcieli jej zmienić.
W 1978 roku byłem autorem petycji do Senatu Uniwersytetu i Rektora prof. Kazimierza Urbanika, proponując, by uczelnie przepatronizować, nadając jej nazwę Uniwersytet Piastowski, zamiast Bierutowski, ale Petycję tę zbyto milczeniem.

Myślę, że obecnie, kiedy jest tyle dowodów obciążających Bolesława Bierutu, komu służył i ile zła wyrządził Polsce i Polakom, należałoby zrobić jakiś patriotyczny gest i próbować wymienić wydane w przeszłości dyplomy, które szpeci patronactwo Bolesława Bieruta. Przynajmniej można by uczynić to dla tych, którzy tego sobie życzą. Byłby to wyraźny krok w kierunku tak głośno i tak często deklarowanej destalinizacji w Polsce. Wstyd się posługiwać dyplomem Uczelni, który w nagłówku zawiera nazwisko Bieruta.

Ewentualne koszty tego przedsięwzięcia mogliby pokryć sami zainteresowani.

Dr Leszek Skonka - absolwent Uniwersytetu
Wrocław 16 października 2006 r