Dodano: 18.07.08 - 18:53 | Dział: Głos Polonii

Konstruktywny APEL

APEL ZWIĄZKU ORGANIZACJI POLSKICH W SZWAJCARII

Rodacy! Ojczyzna nasza jest w szponach wrogiej Polsce i Polakom mafii. Zewsząd, ze wszystkich stron, ze wszystkich szczebli życia politycznego, gospodarczego i społecznego docierają do nas sygnały o korupcji, nepotyzmie, bezprawiu czy wręcz gospodarczym, politycznym i prawnym rozboju.

Elity polskiego narodu mordowane były przez naszych wrogĂłw w Katyniu i na Sybirze, w Ponarach i w obozach koncentracyjnych, ale teĹź i w kazamatach bezpieki po wojnie. Okupacyjna władza komunistyczna utworzona została przez obce, w większości napływowe, pseudoelity, wspierające się na milicji, słuĹźbie bezpieczeństwa i werbowanych przez nią terrorem, szantaĹźem i przekupstwem tajnych współpracownikach. Sprawujący rządy, sami teĹź będąc obcą agenturą, dzielili się na frakcje i w sytuacjach kryzysowych dokonywali pozornych zmian i roszad kadrowych, dbając jednocześnie o wprowadzanie do władzy kolejnych swoich pokoleń. Okrągły stół był tylko wielką mistyfikacją umoĹźliwiającą sprawującym władzę komunistom zachowanie tej władzy po wprowadzeniu pozorowanych zmian demokratycznych i ustrojowych. Niewątpliwie pomĂłgł im w tym przywĂłdca i część dopuszczonych do obrad działaczy związkowych „Solidarności”. Z róşnych zresztą powodĂłw. Część była tajnymi współpracownikami, niektĂłrzy nie wiedzieli co się dzieje, a pozostali uznali to za jedyne moĹźliwe w tym czasie rozwiązanie, odkładając załatwienie dalszych spraw na później. Potem nastąpił – i trwa do dzisiaj – wielokierunkowy rabunek i przyśpieszony proces demontaĹźu Państwa Polskiego, ktĂłre pozbawiane jest ĹşrĂłdeł dochodu w postaci rentownych przedsiębiorstw, a nawet duĹźych części całych gałęzi przemysłu, jak hutnictwo, gĂłrnictwo, cukrownictwo, farmacja, cementownie, a aktualnie i przemysł stoczniowy. To tak, jakby przedsiębiorstwo rodzinne, zamiast kontynuowania przynoszącej dochĂłd produkcji, wysprzedawało maszyny, mając świadomość, Ĺźe bez środkĂłw do Ĺźycia pozostaną ich dzieci.

Po okrągłym stole uwłaszczeni na majątku narodowym komuniści i ich agenci stali się raptem kapitalistami, a ideolodzy komunizmu ekspertami od gospodarki wolnorynkowej. Oni i ich potomkowie (czasem prosto po maturze) pozajmowali wysokopłatne stanowiska w administracji, państwowych spółkach i rozdzielonych między sobą mediach. Tworzone powiązania, umowy i wspólnoty akcyjne z mafijnymi pobratymcami z zagranicy zabezpieczyły ten układ parasolem prawa międzynarodowego i czynią go niezniszczalnym. Ci, którzy osiągnąwszy władzę, poszli na ustępstwa na płaszczyźnie międzynarodowej, licząc na przyzwolenie w demontowaniu układów mafijnych w Kraju, srodze się zawiedli, bo układ zdążył już wydelegować swoich ludzi na stanowiska w Brukseli, ze swoim komisarzem włącznie. Polska została wtłoczona w struktury Unii Europejskiej, która nie jest tworem demokratycznym. Komisarze i urzędnicy nie pochodzą z wyboru i są typowani przez tajne gremia, a obowiązująca jeszcze zasada jednomyślności w sprawach najważniejszych już owocuje histerią i szantażami wiodących europejskich polityków (jak choćby wcześniej Schröder, po nim Merkel, a ostatnio Sarkozy), jeśli z prawa do tej zasady ktoś słabszy próbuje skorzystać. Przykładem jest obecna reakcja na odrzucenie Traktatu Reformującego przez Irlandię i uznanie tej decyzji przez Prezydenta RP. Architekci nowego totalitaryzmu stosują stare komunistyczne metody. Zniewalające prawo (jak np. Konstytucję Europejską), w propagandowym zgiełku kłamstw, poddają decyzji demokratycznego referendum, a kiedy to się nie udaje, zmieniają nazwę (np. na Traktat Europejski) i formalnie lub nie odbierają narodom prawo do referendum. Unia Europejska nie jest też tworem wolnorynkowym. Potwierdzają to dyskryminacyjne dyrektywy, limity i kontyngenty dla słabszych i przywileje dla silniejszych i ich sprzymierzeńców. Przykładem jest nie tylko polityka rolna i przemysł wydobywczy, ale i ostatni brukselski szantaż skłaniający rządzących do frymarczenia resztką polskiej suwerenności w zamian za odwleczenie likwidacji polskich stoczni.

Teraz poczucie pełni opanowanej władzy sprawia, Ĺźe układ w Kraju przestaje juĹź nawet dbać o pozory. Medialne manipulacje i zwykłe kłamstwa rządzących, nie mĂłwiąc o kłamstwach przedwyborczych, nawet nie są podejmowane przez prokuratury, w odróşnieniu od prowokacji i sztucznych zarzutĂłw preparowanych przeciwko ludziom prĂłbującym bronić interesĂłw narodowych. Niezdekomunizowane i często pozornie tylko zlustrowane prokuratury i sądy w wielu przypadkach najwyraĹşniej działają na zlecenie mafii. Nie dopuszczają dowodĂłw i świadkĂłw, „gubią” dokumenty, a nawet i całe teczki akt sprawy, dopuszczają do „przeciekĂłw”, umarzają, przedawniają itp. itd. Sprawy Kluski i OlewnikĂłw, to nie są przypadki odosobnione. Nikt nam nie wytłumaczy, Ĺźe agenturalność moĹźna „wypowiedzieć”, Ĺźe agentem moĹźna przestać być i jest dla nas oczywiste, Ĺźe podlegli Moskwie byli komunistyczni agenci, funkcjonując w strukturach władzy RP, werbują swoich następcĂłw z zachowaniem starego systemu podległości moskiewskiej centrali. Trzeba mieć teĹź przy tym świadomość, Ĺźe są to często podwĂłjni bądĹş potrĂłjni agenci, zespoleni w antypolskim froncie. Ponadto potomkowie obecnych w polityce, administracji i gospodarce starych komunistycznych funkcjonariuszy lokowani są na kluczowych stanowiskach w systemie państwowym i europejskim, utrwalając ten mafijny układ. Stąd właśnie nie wywołuje naszego zdziwienia obecność we froncie antylustracyjnym wielu młodych teĹź ludzi, bo oni chronią po prostu swoich ojcĂłw, krewnych czy współplemieńcĂłw z narzuconej nam po wojnie pseudoelity. Nawet Prezydent, na ktĂłrego patriotyzm i oddanie Narodowi liczyliśmy, wydaje się zdawać na mafijne łaski w zamian za deklarowaną gotowość do oddania polskiej suwerenności w ręce nowego totalitaryzmu, nowego niemiecko-rosyjskiego sprzysiężenia, kryjącego się za szyldem Brukseli. Niebezpiecznego tym bardziej, Ĺźe wciągany jest do niego Izrael, wraz z całą bliskowschodnią awanturą. Jeśli tak się stanie, jeśli Prezydent ubezwłasnowolniający nas Traktat podpisze, to wydaje się, Ĺźe przyszłe polskie pokolenia mniejszą cenę krwi zapłacą, jeśli juĹź teraz zaczniemy struktury narodowej niepodległości budować od nowa.

Prezydium Związku Organizacji Polskich w Szwajcarii:
dr Jan Pyszko, Prezes
dr Jerzy Miodoński, V-ce Prezes
Stanisław Komorski, Sekretarz
Benedykt Drewnowski, Skarbnik
Violetta Małecka, Bogusław Śniegocki, Andrzej Kolatorski, członkowie.

Bazylea, 14.VII.2008 r.
Nonnengärtli 16,
4102 Binningen, Schweiz