Dodano: 13.07.08 - 20:27 | Dział: Godne uwagi

Już są efekty

Co się dzieje? Najpierw Nicolas Sarkozy a teraz USA. Wszyscy czegoś chcą od Polski. Bez ogródek wyrażają swoją wolę, zachowując się przy tym - delikatnie mówiąc - aż nazbyt napastliwie, po prostu ingerują w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa, jakim podobno jest Polska.

Kilka dni temu prezydent Francji zirytowany wypowiedzią Lecha Kaczyńskiego, iż sprawa podpisania traktatu z Lizbony, po referendum w Irlandii stała się bezprzedmiotowa, kontynuując klimat Chiraca, krzyczał na polskiego prezydenta i wymyślał mu, że jakoby chodzi tu o honor, że musi niezwłocznie podpisać dokumenty a najlepiej natychmiast. Przegięcie było niezłe, bo wróg numer jeden prezydenta, niejaki Donald, ostro skrytykował prezydenta Francji (?), co spowodowało w naszym kraju konsternację. Co jest grane.

A teraz kolejna wiadomość z serii, nachalne pouczania z pohukiwaniem w tle, i to od nie byle kogo, bo od naszego największego - jak powszechnie mówią - sojusznika, towarzysza broni i oddanego przyjaciela z drugiej półkuli.

Jak informuje polskie wydanie "Newsweeka", USA wzywają Polskę do wypłaty rekompensat za zagrabione majątki.
W czerwcu w obu izbach amerykańskiego parlamentu powstały projekty rezolucji wzywające Polskę do wypłaty rekompensat za zagrabione majątki - czytamy na stronach internetowych "Newsweeka". Według tygodnika, jest to efekt wieloletniego lobbingu Światowej Organizacji Żydowskich Restytucji.

Z kolei, zdaniem amerykanisty profesora Krzysztofa Michałka ewentualne przyjęcie wspólnej rezolucji w wersji zaproponowanej przez Senat grozi tym, że Kongres będzie wywierać presję na władze wykonawcze USA, a za ich pośrednictwem na Polskę. Profesor tłumaczy, że może to przynieść efekt, gdy nasz kraj będzie petentem. Zdaniem Michałka Amerykanie mogą wówczas, powołując się na rezolucję Kongresu, odmówić pomocy, dopóki Polska nie załatwi problemu roszczeń.

KtoÅ›, nie ważne kto, powiedziaÅ‚ zaraz po ostatnich wyborach w Polsce, że oto nastÄ™puje okres grzecznej (na kolanach) polityki zagranicznej, spolegliwoÅ›ci wobec naszych najwiÄ™kszych sÄ…siadów i nie tylko, że nowy premier, jakimÅ› cudem wybrany z resztÄ…, bÄ™dzie, na zÅ‚ość poprzednikowi, robiÅ‚ wszystko odwrotnie, czyli – zÅ‚oÅ›liwie mówiÄ…c – nic nie robiÅ‚. Jak widać, wszystko siÄ™ sprawdza. Walka trwa w najlepsze, tylko dlaczego wióry lecÄ… na nas. Czas przerwać tÄ™ kompromitujÄ…cÄ… dla Polski, wyniszczajÄ…cÄ… walkÄ™, ale jak tego dokonać, gdy naród Å›pi w najlepsze i jest mu wszystko jedno.

ZS