Dodano: 08.06.08 - 12:44 | Dział: Godne uwagi

Nie tylko sportowe

Pierwsza klasa, pierwsza praca, pierwszy pocaÅ‚unek, pierwsza (jedyna) żona, pierwszy… itd., i tak przez caÅ‚e życie. Jak to siÄ™ mówi – zawsze musi być ten pierwszy raz.

Chociaż, jeszcze do niedawna, wydawało się, że nie zawsze. Dlatego, m.in., przyznanie Polsce i Ukrainie prawa do zorganizowania w 2012 roku europejskiego święta piłki kopanej, komentowano cynicznie, że oto Polska nareszcie zagra w turnieju, bo jako gospodarz, ma do tego prawo bez eliminacji.

Na przekór tym dywagacjom, nasza drużyna pod wodzą Leo Beenhakkera, nareszcie wywalczyła awans, i na cztery lata przed imprezą polsko-ukraińską, pierwszy raz zameldowała się na mistrzostwach w Szwajcarii i Austrii. Rokowania są jak zwykle różne, to zależy od usposobienia i charakteru, przeważa jednak optymizm. I bardzo dobrze, inaczej wszelkie rozgrywki sportowe i bezpośrednia rywalizacja nie miały by sensu.

Jak zawsze, w takich sytuacjach nasi rodacy zamieniają się w ekspertów futbolowych, media prześcigają się w fajerwerkach a ci, co z tej okazji mogą zarobić, zacierają ręce. Gazetowi kreatorzy wymyślają różne, czasami mniej smaczne kawałki i ku uciesze kibiców danego kraju potęgują emocje. I nic w tym dziwnego, zawsze tak było. Tyle tylko, że teraz robi się to z większym rozmachem, bo i możliwości większe.

Tym razem, media wykazują się również niezwykłą pomysłowością i to nie tylko w naszym kraju. Pierwszy mecz Polska gra z Niemcami, a to nie byle jaki przeciwnik bo, po pierwsze jeszcze nigdy nie wygraliśmy z nimi meczu a po drugie i trzecie, jest to rywal tzw. polityczny i nic na to nie poradzimy, że wywoływane są przy tej okazji wielkie emocje.

I oto, na kilka dni przed pierwszym gwizdkiem, mamy do czynienia w kraju z falÄ… przepraszania za… zbyt ostre traktowanie przeciwnika. Przeprasza nasz trener, przepraszajÄ… piÅ‚karze, przepraszajÄ… autorytety, ale ci zawsze sÄ… na czuwaniu, gotowi do utrwalania kanonów politycznej poprawnoÅ›ci. Nie wszyscy jednak chcÄ… pamiÄ™tać, „kto zaczÄ…Å‚”. Otóż kilka dni temu, kiedy atmosfera nie byÅ‚a jeszcze tak gorÄ…ca, zobaczyliÅ›my niemieckÄ… reklamÄ™ EURO 2008 (oczywiÅ›cie najpierw w Internecie a potem w TV), w której kibice niemieccy jadÄ…cy furgonetkÄ… na mistrzostwa zrobili sobie odpoczynek na siusiu. W tym czasie ginie im samochód. Pod koniec ukazaÅ‚ siÄ™ wielki napis Deutschland – Polen, 8 Juni 2008 i… wszystko jasne.

No i siÄ™ zaczęło, powstaÅ‚o dziesiÄ…tki filmików i kawałów, przypomniano nawet Grunwald, o którym, jak siÄ™ okazaÅ‚o, Niemcy nic nie wiedzÄ…. Aż w koÅ„cu, jeden z naszych dzienników pokazaÅ‚ na okÅ‚adce Beenhakkera, który trzyma w rÄ™ku dwie gÅ‚owy niemieckich piÅ‚karzy…

Jedno jest pewne, czy to się komuś podoba, czy nie, w najbliższych tygodniach, życie w Polsce będzie się kręciło wokół piłki. Od naszych piłkarzy będzie tylko zależało jak wysokie będzie to napięcie. Życzmy sobie jak najwyższego, bo na rządzących nie ma co liczyć. Oni rozgrywają wieczną partię szachów.

ZS

Warto obejrzeć: pierwsza odsłona meczu Niemcy - Polska


-wersja niemiecka-


-wersja polska-