Dodano: 04.06.08 - 10:58 | Dział: Godne uwagi

Duża szansa dla Johna Mc Caina

No i stało się.
Pewna siebie, z początku kampanii wyborczej, i dysponująca olbrzymimi pieniędzmi, Hilaria Clintonowa przegrała. Póki co, nie chce uznać się za pokonaną, (ma w tej sprawie się konsultować ze swoja partią i rodziną) ale już oświadczyła, że mogłaby zostać wiceprezydentem.

Zwyciężył czarny senator ze stanu Illinois, wychowywany w szkole muzułmańskiej, Barack Obama, który zwyciężył w prawyborach w stanie Montana i, tym samym, zapewnił sobie dostateczną liczbę głosów (2118) demokratycznych delegatów na krajową konwencję Partii Demokratycznej.

Clintonowa pogratulowaÅ‚a Obamie i powiedziaÅ‚a, że rywalizacja z nim „byÅ‚a, dla niej zaszczytem, podobnie, jak zaszczytem jest to, że mogÄ™ nazwać go moim przyjacielem”.
CiepÅ‚ym sÅ‚owem odwdziÄ™czyÅ‚ siÄ™ jej Obama: „poÅ‚Ä…czmy swe siÅ‚y we wspólnym wyznaczaniu nowego kursu Ameryki” - oÅ›wiadczyÅ‚. MyÅ›laÅ‚ zapewne, o przejÄ™ciu gÅ‚osów Hilarii w starciu z Mac Ceinem, a ona odebraÅ‚a to, jako zaproszenie do współpracy z pozycji wiceprezydenta. Chociaż wiceprezydenta.
Ot – dobrana para przyjaciół!

Dla Ameryki i Å›wiata najważniejsze jest to, że kandydat konserwatystów, ku olbrzymiemu zaniepokojeniu „postÄ™powych” demokratów, ma duże szanse na prezydenturÄ™.
John Mac Cain, z żoną rozporkowego prezydenta, mógł przegrać. Natomiast Amerykanie nigdy nie dopuszczą do tego, by ich prezydentem był jakiś muzułmański czarnuch, ekstremalnie lewicowy, popierający zboczeńców, mordowanie nienarodzonych oraz starców i chorych, choćby nie wiem, jak bardzo wykształcony.
Mc Cain nie dopuÅ›ci do „nowego kursu Ameryki” Obamy. I w tym jego szansa.

CARL