Dodano: 28.03.08 - 23:21 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Zaufanie do prawa

Nagle, całkiem niespodziewanie, wzrok mój spoczął na biało-czerwonej książeczce "Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej". Poczułem dziwne podniecenie. Byłem przekonany, że zawarta w niej treść jest mi doskonale znana, bo trzydzieści lat temu słuchałem wykładów o zasadach prawa z ust samego dr J. Kaczyńskiego. Ale czy na pewno?

Otwieram i od razu wpadam jak należy w podniosły nastrój. Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Przy słowie obywateli, dziwnie jakoś pojawia mi się twarz W. Gomułki.
Art 2 i 3 przeleciałem bezmyślnie, ale już art. 4 przykuł mą uwagę. Władza zwierzchnia w Rzeczpospolitej Polskiej należy do Narodu . Pamiętam doskonale, jest to zasada suwerenności i stanowi, iż władzy tej nie może sprawować żadna węższa klasa czy grupa społeczna. Ust. 2 Naród sprawuje władzę przez swych przedstawicieli lub bezpośrednio. O ile pamięć mnie nie myli oznacza to, że jeżeli nie wybiorę swych przedstawicieli, to muszę sprawować władzę osobiście. No i tu dopiero się zaczęło. Co to jest władza ? Pamięć podrzuca jakiś trójpodział. Szybko z uzasadnionym niepokojem kartkuję Konstytucję i wreszcie jest - art 173 - Sądy są władzą.

Stop, powracam do art 4. Nie pamiÄ™tam. NaprawdÄ™ nie pamiÄ™tam abym kogokolwiek i kiedykolwiek wybieraÅ‚ na swego przedstawiciela dajÄ…c mu upoważnienie do wydawania wyroków w imieniu Rzeczpospolitej. Nie kojarzÄ™ też sobie w jakich to okolicznoÅ›ciach przepadli Å‚awnicy. Może i siÄ™ mylÄ™, ale mam jakieÅ› dziwne wewnÄ™trzne przekonanie, że wbrew zasadzie suwerennoÅ›ci ta wÅ‚aÅ›nie wÅ‚adza jest sprawowana przez węższÄ… grupÄ™ a wiÄ™c niezgodnie z KonstytucjÄ…. WyglÄ…da wiÄ™c na to, że ci, co majÄ… sprawować wymiar sprawiedliwoÅ›ci dokonali czegoÅ›, co teoretycznie jest niemożliwe. WÅ‚os zjeżyÅ‚ mi siÄ™ na gÅ‚owie i krzyknÄ…Å‚em. Ten krzyk rozpaczy przywróciÅ‚ mnie do rzeczywistoÅ›ci. KoÅ„czyÅ‚a siÄ™ wÅ‚aÅ›nie reklama cudownego leku na pamięć i za chwilÄ™ zacznie siÄ™ nasz ulubiony serial „SÄ™dzia Anna Maria WesoÅ‚owska" Jak dobrze, że koszmarny sen siÄ™ skoÅ„czyÅ‚.

A wieczorem jeszcze "M jak miłość" i tak realistycznie życiowa sędzia Marta Mostowiak. Może to do niej napiszę list. Mam w realu dziwne kłopoty z "korporacją sprawiedliwość" a od kiedy w Ministerstwie nie pracuje już Pan Ziobro nie mam nawet do kogo pisać.

Puchała