Dodano: 28.03.08 - 13:20 | Dział: Godne uwagi

Klasycy etyczni

„Sympatyczny Kazimierz” (ten od jes, jes, jes), czyli były premier K. Marcinkiewicz, a dzisiaj wybitny bankowiec europejski, jak jedna Bufetowa, myśli juĹź o nowej pracy. I wmyślił.

Wczoraj, w Sejmie, w towarzystwie uduchowionego, jak zwykle, Jarosława Gowina, posła zresztą, poinformował, Ĺźe zakłada swoją szkoła, w ktĂłrej wykładowcy „chcą przyłoĹźyć rękę do kształtowania klasy politycznej w Polsce”.
Takie przyłożenie ręki będzie kosztować, przyszłych studentów, 6.500 zł!
A będą to nie byle jakie ręce – Jerzego Buska. J. Kaczyńskiego, Jana Rokity, G. Schetyny i R. Sikorskiego i oczywiście samego Jarosława Gowina.
Zajęcia będą się odbywać na terenie Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Jana Tischnera w Krakowie, a trwać będą półtora roku, jako studia podyplomowe. Rektorem będzie J. Gowin.

Studenci będą się uczyć zarządzać instytucjami państwowymi, planować kampanie wyborcze i rozwiązywać konflikty polityczne.
Czyli, wiedza niezwykle potrzebna dzisiejszej Polsce, a wykładowcy równie bezcenni. Sami fachowcy. Bo, przecież, kto, jak nie oni, potrafią rozwiązywać te istotne konflikty, które sami, przecież, wywołują, czy też kierować urzędami administracji państwowej.

Nie byłoby w tym nic specjalnie wartego uwagi, gdyby nie fakt, że reklamowanie tej prywatnej, dziwnej, nowej uczelni, odbyło się na terenie polskiego Sejmu, podczas specjalnie zwołanej, przez Platformę Obywatelską, konferencji.
Pan poseł Gowin, rektor nowej „uczelni”, nie widzi w tym, nic złego..

Innego zdania są posłowie opozycji, ktĂłrzy juĹź zapowiedzieli stosowne działania. Zdaniem GiĹźyńskiego, z PiS-u, „jest to „wyraĹşne naruszenie zasad etycznych”.
NiektĂłrzy rĂłwnieĹź koledzy Gowina, nieco krytycznie odnoszą się do samej konferencji sejmowej. Chlebowski uwaĹźa postawę nowego rektora „uczelni”, za niestosowne zachowanie, a jego zastępca, pan Dolniak, powiedział juĹź nieco odwaĹźniej, Ĺźe „jeśli dojdziemy do wniosku, Ĺźe poseł Gowin naruszył normy etyczne, to nie będziemy wstydliwie chować tej sprawy pod dywan”.

Jak informuje dziennik. pl, zdaniem Martyniuka, posła SLD, nie jest dobrze, gdy „były premier i kręgosłup moralny PO wykorzystywali Sejm do reklamowania prywatnej inicjatywy”.

To jest właśnie ta klasa polityczna, której mają uczyć tak wybitni cwaniacy.

Pan „kręgosłup moralny” (Gowin) ma szanse stanąć przed Komisją Etyki, a jego sprawa będzie omawiana na Konwencie SeniorĂłw.

CARL