Dodano: 25.03.08 - 10:12 | Dział: Godne uwagi

Amerykańska elekcja

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych interesują mnie tylko w bardzo wąskim przedziale. I bardzo tendencyjnie. Mój problem dotyczy tylko demokratów: czy, w ostatecznej rozgrywce, będzie uczestniczyć madame Clinton, czy też Barack Obama?
Chodzi mi tylko o to, z kim, republikański kandydat, będzie miał większe szanse na zwycięstwo.

Cała poprawna politycznie Europa i lewica amerykańska, opowiada się za senatorem ze stanu Illinois i on, wydaje się być prawie pewnym kandydatem demokratów, który stoczy ostateczną batalię o Biały Dom. Poparł go nawet, oficjalnie, klan Kennedych, co wywołało furię Wilusia Clintona.
Być może, powszechna teraz, medialna dyskusja dotyczącą obrony życia w USA, stanie się momentem przełomowym tej kampanii.

Pan Barack Obama, w swych wystąpieniach, gorąco wszystkich zapewniał, że jest bezgranicznie oddany sprawie aborcji, co potwierdzali najwięksi aborcjoniści. Aby przekonać swych wyborców, że jest zdecydowany działać na rzecz zabijania nienarodzonych, publicznie się zwierzył z błędu, który zdarzyło mu się popełnić w trakcie jednej z debat w Kongresie amerykańskim.
Sprawa dotyczyła, znajdującej się w stanie śpiączki, Terii Schiavo, której śmierci, czyli odłączenia od aparatury, podtrzymującej życie, domagał się jej mąż, (będący prawdopodobnie przyczyną zapaści żony, która doprowadziła ją do śpiączki), a jej rodzina była przeciwna. Amerykański Kongres przyznał rodzinie prawo do odwołania się od decyzji męża, co zezwoliło im na skierowanie sprawy do sądu stanowego, który wniosek odrzucił, a następnie do federalnego. Sprawa trafiła aż do prezydenta Busha, który chciał uratować Terii przed śmiercią głodową, i skierował sprawę do Sądu Najwyższego.
W Senacie, Barak głosował za przekazaniem sprawy do rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy.
Walka o życie Terry zostaÅ‚a przegrana – umieraÅ‚a na oczach Å›wiata, zagÅ‚odzona na Å›mierć, zgodnie z prawem.

Od tamtej pory, senator Obama nie zaznał spokoju.
Teraz mu jest wstyd za udziaÅ‚ w obronie życia tej niewiasty, bowiem siÄ™ przekonaÅ‚, że przyczyniÅ‚ siÄ™ do „wtrÄ…cania” siÄ™ Kongresu w prywatne życie rodziny. Prywatność ponad wszystko.
I wyznał swą skruchę, co może mu nie wyjść na dobre.

Wypowiedź, prawie, o mało co, kandydata do prezydentury, wzburzyła społeczeństwo. Ojciec Terry Schiavo ostro skomentował samego Obamę. Podkreślał, że każdy niepełnosprawny Amerykanin i jego rodzina, może mieć teraz pewność, że dla przyszłego prezydenta, będzie gorszym, mniej wartościowym od innych. Oznacza to, że decyzje swoje Obama będzie podejmował tylko w imieniu, i dla, tej części lepszej.
Również katolickie organizacje pozarządowe przypomniały jego głosowanie przeciwko ustawie zezwalającej stanowi Illinois na finansowanie opieki medycznej nad dziećmi, którym, jakimś cudem, udało się przeżyć tzw. późną aborcję (do ósmego miesiąca ciąży). Szefowa Katolickiej Ligi na rzecz Praw Religijnych i Obywatelskich podkreślała, że pan czarny senator godzi się na zagłodzenie chorych i jest przeciwny finansowaniu opieki przez stan,nad takimi właśnie dziećmi.

Taki to wÅ‚aÅ›nie jest, wychowany w islamskiej szkole, poważny kandydat na prezydenta, uznawany powszechnie za „nadziejÄ™ na nowe otwarcie”. Kandydat, który dzieli obywateli na takich, którzy majÄ… prawo decydować o życiu innych i takich, którzy nie majÄ… prawa żyć (chorzy, niepeÅ‚nosprawni, czy upoÅ›ledzeni). OczywiÅ›cie, także nienarodzone dzieci, bÄ™dÄ…ce, dla niektórych, przeszkodÄ… w zabawie i robieniu kariery.
Ta „nowość” ma polegać na legalizacji Å›mierci!

Amerykanie są wstrząśnięci szczerością demokraty Obamy.
Zgodnie z moją filozofią, będę trzymał kciuki za czarnucha. Będzie łatwiejszym przeciwnikiem dla republikańskiego pretendenta, niż Clintonowa.

GZ