Dodano: 01.02.08 - 7:04 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

CASE JOW a Sprawa Polska

Trwa trzydniowa żaÅ‚oba narodowa, flagi opuszczone, Sejm, Prezydent i RzÄ…d zawieszajÄ… najważniejsze sprawy, z wież hejnaÅ‚owych rozlega siÄ™ znana wszystkim trÄ…bka buglera z prasÅ‚owiaÅ„skÄ… melodiÄ… TAPS. We wszystkich mediach publicznych i niepublicznych zasiada ten sam niekompletny tuzin głównych konstruktorów mody opinii publicznej, rozkÅ‚adajÄ…c temat na czynniki pierwsze, drugie i trzecie. Akurat sÅ‚ucham radia publicznego, a tam znani nam wszystkim redaktorzy S, Z, W, R i K… zastanawiajÄ… siÄ™ nawet nad tym, czy to dobrze, czy niedobrze, że tyle uwagi poÅ›wiÄ™camy tragedii CASA? DowiadujÄ™ siÄ™ od nich (chwaÅ‚a, chwaÅ‚a!), że w sÅ‚ynnym Salonie24 red. FoÅ‚tyn wyraża jakieÅ› wÄ…tpliwoÅ›ci. ZaglÄ…dam na StronÄ™ GłównÄ…, a tam – och, caÅ‚a strona naszpikowana tekstami dotyczÄ…cymi CASA i jest tego wiÄ™cej nawet (jak to jest w ogóle możliwe?) niż na temat GROSSA! Redaktorzy R, S, W, Z itd. pochylajÄ… siÄ™ nad sprawÄ… i dochodzÄ… do wniosku, że media sÄ… dzisiaj dwudziestoczterogodzinne (coÅ› tam 24?), wiÄ™c cóż majÄ… biedne robić: muszÄ… czymÅ› te 24 godziny wypeÅ‚nić, a skoro nie ma tematów, no to… itd.

Ponieważ zajmuję się tematem niszowym i drugorzędnym (w porównaniu z CASE, naturalnie), ale jednak, więc nieśmiało zapytam Panów Redaktorów Z, W, S, R i K: Panowie tak dla jaj, czy na serio? Czy wypada tak wybitnym kreatorom mody udawać głuchych, ślepych i niemych?

Parę tygodni temu studenci głównych uczelni Wrocławia wyszli na Rynek domagać się jednomandatowych okręgów wyborczych. Nie ustają w wysiłku docierania do opinii publicznej. Na ten temat ani słowa nie padło w żadnym medium, nawet wrocławskim, pomimo że nawet sam Pan Prezydent (Wrocławia, naturalnie) był łaskaw ich zaszczycić. Studenci piszą apele, do RPO, do Premiera, do Prezydenta. Głucha cisza.

A cóż to za banalny temat i niegodny uwagi podnoszą ci młodzi ludzie?

W tym temacie, 3 lata temu, rządząca dzisiaj partia polityczna zebrała prawie milion podpisów, domagając się referendum. Media 24-godzinne solidarnie milczały.

W październiku 2006 odbyło się w tej sprawie referendum w Kanadzie. Media 24-godzinne milczały.

W listopadzie 2006 odbyło się w tej sprawie w Rumunii referendum narodowe. Ditto.

Wczoraj upadÅ‚ rzÄ…d wÅ‚oski. RzÄ…d ten powstaÅ‚ w wyniku wprowadzonej 2 lata temu przez Berlusconiego ordynacji wyborczej o dźwiÄ™cznej nazwie Porcato – która bardzo siÄ™ podobaÅ‚a JarosÅ‚awowi KaczyÅ„skiemu. Dzisiaj jest mowa o koniecznoÅ›ci zmiany ordynacji wyborczej. Tak dzisiaj, jak i 2 lata temu, w mediach 24-godzinnych ani sÅ‚owa. Daremnie szukam chociażby wzmianki na ten temat w najważniejszych opiniotwórczych gazetach.

Wybory z nową ordynacją odbyły się, dopiero co, na Ukrainie. W Belgii od ponad pół roku nie ma rządu.

Media dwudziestoczterogodzinne milczą i patrzą w las, szukając czarnych skrzynek. Dyktatorzy mody pochylają się nad problemem dwudziestoczterogodzinnych mediów.

Panowie i Panie, Panie i Panowie: czy czekacie, aż ci młodzi ludzie wyjdą na ulice, paląc wasze gazety i rozbijając skrzynki z dwudziestoczterogodzinnym programem? Pamiętam czasy, kiedy studenci chodzili po ulicach z transparentami: Robotnicy! Prasa kłamie!, Telewizja kłamie! Czy czekacie aż wyjdą na ulice z transparentami: Redaktor R kłamie!, Redaktor S kłamie! itd., itp.? Rzucam przykładowo, bo studenci, jak to ludzie gmerający po bibliotekach, mogą znaleźć i inne wzory.

Jerzy Przystawa
Wrocław, 26 stycznia 2008