Dodano: 18.01.08 - 21:11 | Dział: Godne uwagi

Sezon rozpoczęty

Aura PO nie sprzyja. Nie ma zimy, wczeÅ›nie rozpoczęły siÄ™ manifestacje. W trzecim miesiÄ…cu urzÄ™dowania ekipy Donalda Tuska, do Warszawy zjechali z caÅ‚ej Polski zniecierpliwieni i poirytowani nauczyciele, zrzeszeni w ZNP. Jak twierdzÄ… organizatorzy, ulicami stolicy, pod siedzibÄ™ rzÄ…du w Al. Ujazdowskich, pomaszerowaÅ‚o przeszÅ‚o 12 tysiÄ™cy protestujÄ…cych. Żądali podwyżek - 1100 zÅ‚otych dla pedagogów dyplomowanych i 600 zÅ‚otych dla stażystów i…spotkania z premierem.

Skończyło się na tym, że marszałek Komorowski przyjął delegację protestujących, którzy wręczyli petycję do premiera z prośbą o pilne spotkanie i podjęcie rozmów istotnych dla całego środowiska oświatowego.

Jak pisze Dziennik, związkowcy chcą z Donaldem Tuskiem rozmawiać o zwiększeniu nakładów na oświatę, naukę i szkolnictwo wyższe, podniesieniu prestiżu i płac nauczycieli oraz przedłużeniu możliwości przechodzenia przez nauczycieli na wcześniejsze emerytury na dotychczasowych zasadach.
-Panie premierze, rozumiemy, że kampania wyborcza kieruje się swoimi prawami, ale to przede wszystkim pan sprawił, że uwierzyliśmy, że ktoś rzeczywiście chce zatroszczyć się o nauczycieli, że deklaracje, które padły o poprawie sytuacji finansowej nauczycieli w spotach reklamowych Platformy Obywatelskiej nie były gołosłowne - piszą w petycji.

Dzisiejszą manifestację, szef ZNP Sławomir Broniarz, uznał za udaną i rokującą nadzieję na owocną współpracę z rządem. Owocne, jego zdaniem, były spotkanie z Katarzyną Hall. Zapytany o swoje zarobki, przyznał, że to prawda, że zarabia 9 tys. zł brutto. - Moje wynagrodzenie ustala prezydium Zarządu Głównego ZNP, to nie jest jednoosobowa decyzja, lecz władz statutowych związku - stwierdził Broniarz.

Jak widać, ludzie coraz bardziej są niecierpliwi, nie chcą czekać latami na poprawę swojej sytuacji materialnej, żądają cudów. Przed wyborami PO zdawała sobie z tego sprawę i obiecywała złote góry, myśląc tylko o zwycięstwie. Skończył się jednak piękny sen, zaczęła szara rzeczywistość. Trzeba rządzić i niestety spełniać obietnice, a z tym zawsze jest gorzej.

Tak więc, sezon na manifestacje i strajki rozpoczęty. Może trochę za wcześnie, ale cóż zrobić, nie ma zimy. Jak pech to pech.

Jan Krępak