Dodano: 06.01.08 - 12:26 | Dział: Godne uwagi

Gdzie jest raport

Jedną z pierwszych czynności nowego Sejmu (w ramach rewanżyzmu) jak pamiętamy, było powołanie komisji śledczej do zbadania samobójczej śmierci b. posłanki Barbary Blidy. PiS chciał, by rozszerzyć zakres badania o aferę węglową, gdyż rzeczywiście jedna i druga sprawa wychodzi przecież z tego samego pnia. LiD był zdecydowanie przeciw a koalicja, czego można się było spodziewać głosowała jak tego chcieli postkomuniści.

Jednocześnie od wielu lat trwa śledztwo w sprawie mafii węglowej i w zależności kto rządzi jest bardziej lub mniej intensywne. Ostatnio, szczególnie media, zaczęły się interesować raportem w tej sprawie, powstałym jeszcze za czasów Leszka Millera.

Jak pisze na swych łamach Wprost, powstały w 2002 r. na zlecenie ówczesnego szefa MSWiA Krzysztofa Janika, raport dotyczący działalności mafii węglowej zniknął, zanim zawarte w nim informacje przedostały się do opinii publicznej.
Raport opisywał mechanizmy korupcji w handlu węglem i nieprawidłowości w kopalniach oraz wskazywał na udział w nich konkretnych osób, w tym polityków z pierwszych stron gazet.
Janik przyznaje, że nie pamiÄ™ta, co siÄ™ z dokumentem staÅ‚o. Niewiele na jego temat – jak twierdzi Wprost wie też ówczesny szef rzÄ…du Leszek Miller. – Janik mówiÅ‚ mi, że powstaje raport, ale nigdy go nie dostaÅ‚em – mówi byÅ‚y premier.

O dokumencie przypomniano sobie w listopadzie 2006 r., gdy w wyniku wybuchu metanu w kopalni wÄ™gla kamiennego Halemba w Rudzie ÅšlÄ…skiej zginęło 23 górników. – ZwróciÅ‚em siÄ™ wówczas do ówczesnego szefa MSWiA Ludwika Dorna o udostÄ™pnienie raportu, którego powstanie oficjalnie zapowiadali przedstawiciele rzÄ…du SLD – twierdzi PaweÅ‚ Poncyljusz, w rzÄ…dzie PiS wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo.
Na polecenie Dorna rozpoczÄ™to poszukiwanie dokumentu. – Niestety, nigdy go nie znaleźliÅ›my – mówi Dorn.

A może, pomimo oporów „lewicy”, uda siÄ™ dziÄ™ki tej komisji ujawnić szczegóły tej afery, w którÄ… jak niektórzy twierdzÄ…, umoczeni sÄ… ludzie ze Å›wiecznika.

Jan Krępak