Dodano: 21.12.07 - 23:07 | Dział: Godne uwagi

Na przełaj

W czwartek o północy, Polska razem z ośmioma nowymi krajami UE weszła do tzw. strefy Schengen. Jak to się powszechnie mówi, po prostu w wielu miejscach zniesiono granice.
Praktycznie na wszystkich przejściach granicznych odbywały się w związku z tym różne huczne imprezy.

Również i polityków można było tam spotkać, świętowali z wielkim rozmachem, bez względu na przynależność partyjną, dając sygnał, iż całe społeczeństwo również powinno być z tego powodu zadowolone. I tak, premier Tusk bawił się na Zachodzie a prezydent Kaczyński na Wschodzie, zgodnie zresztą z ich preferencjami i poparciem elektoratu.

Nie wszyscy jednak są zadowoleni, słuchając np. licznych komentarzy niemieckich polityków, wydaje się, że w przewadze są ci, co żałują tej decyzji.
Jak pisze na swych łamach Nasz Dziennik, pogranicznicy i policja ostrzegają, że wraz z likwidacją granic do Niemiec nastąpi niekontrolowany napływ polskich i czeskich przestępców. Do narzekań dołączyli także specjaliści od spraw wewnętrznych z CDU i SPD.
Wolfgang Bosbach (CDU) ostrzegł wczoraj przed konsekwencjami całkowitego zniesienia kontroli granicznych, gdyż ciągle nie uczyniono wszystkiego, aby zabezpieczyć granice przed napływem kryminalistów. - Zarówno w kwestii współpracy polskiej policji z niemiecką, jak i w procesie uszczelniania wschodniej granicy UE występują ciągle duże braki - uznał polityk CDU. Podobnego zdania jest również ekspert od spraw wewnętrznych w SPD Sebastian Edathy. Jego zdaniem, po likwidacji kontroli granicznych siatka kontrolna w tak zwanym obszarze przygranicznym powinna zostać wyraźnie i zdecydowanie zagęszczona, aby samą obecnością policja odstraszała potencjalnych przestępców - powiedział polityk SPD.

Warto przypomnieć, że układ z Schengen został podpisany 14 czerwca 1985 roku . Wielokrotnie był później modyfikowany. Aktualnie od 20 grudnia br., do strefy należą w sumie 24 kraje, w tym Polska. Wcześniej do układu nie przystąpiła Wielka Brytania i Irlandia a z nowych państw UE , tylko Cypr, Bułgaria i Rumunia nie otrzymały jeszcze tego przywileju.

(ZS)